opublikowano: 26-10-2010
Rzeczywiste oblicze polityki prorodzinnej.
Na początku zeszłego roku przedstawiłem sporo przykładów
świadczących o zorganizowanym, systematycznym niszczeniu rodzin. Metody jakie
stosuje państwo zwące się polskim, chociaż nie ono jedyne, są niezwykle
perfidne. Wykorzystuje się bowiem pozytywnie brzmiące hasła pozorując
rodzinom pomoc. Celowi temu służą między innymi Centra
Pomocy Rodzinie. Na podstawie obserwacji poczynionych w ciągu
ostatniego roku, mogę powiedzieć, że Służby Sądowe (SS) przestają już
czynić nawet pozory.
Fabrykowanie oskarżeń
Walka z rodziną przybrała rozmiary tego typu, że otwarcie fabrykuje się
oskarżenia i na ich podstawie wydaje wyroki skazujące w procesach o przemoc
domową. Nie trzeba być geniuszem żeby skojarzyć nasilenie tego typu procesów
z wprowadzaniem
ustaw mających na celu wzmożone szpiegowanie społeczeństwa
pod pokrętnym hasłem przeciwdziałania przemocy w rodzinach. Metody tworzenia
atmosfery przyzwolenia na wprowadzenie totalitaryzmu a nawet przygotowywania do
wojny czy rewolucji, znane były już w historii. Można wymienić chociażby
podpalenie Reichstagu czy atak na radiostację w Gliwicach w przededniu drugiej
wojny światowej.
O tym, że
wyroki są nachalnie fabrykowane i to na odgórne polecenie, można
bez trudu przekonać się czytając ich uzasadnienia. Zgodnie z prawem, w sądzie
powinna obowiązywać zasada domniemania niewinności. Znaczy to, że aby wydać
wyrok skazujący, wina powinna być udowodniona ponad wszelką wątpliwość.
Tymczasem akty oskarżenia są sporządzone byle jak i często
niewiarygodnie, podobnie jak opinie biegłych. Prokuratura zaś zakłada, i słusznie,
że owe niechlujne oskarżenia sądowi wystarczą. Dlatego też bardzo często
na owych ustawionych procesach prokuratora nie ma w ogóle, a wyrok jest z góry
określony i wydawany na podstawie jednostronnych i niejednokrotnie sprzecznych
oskarżeń. W rzetelnym procesie w obliczu takiego traktowania sprawy przez
prokuraturę, oskarżenie byłoby oddalone a sprawa umorzona. Poza tym w
rzeczywistym państwie prawa większość polskich prokuratorów i sędziów
trafiłaby za kraty za fabrykowanie oskarżeń i ustawianie procesów.
O szczegółach takich oskarżeń, poza tekstem wspomnianym na początku, można
przeczytać w moich artykułach jak „Szwindlerom
nie płacę”, „Świry
w togach” a także innych. Ostatnio poznałem kilka dodatkowych
spraw tego typu.
Niewątpliwie obecni sędziowie mają doświadczenie rodzinne w takich
sprawach. Jak wiadomo, w Polsce władza sądownicza jest dziedziczona a w latach
powojennych miało miejsce masowe fabrykowanie oskarżeń o szpiegostwo. Różnica
jest tylko taka, że wówczas dostawało się „czapę” a dzisiaj wyrok w
zawieszeniu z karą finansową i zrujnowanym życiem.
Prowokacje
W stosunku do osób sprzeciwiających się bezprawiu i usiłujących
egzekwować swoje prawa, stosuje się brutalne prowokacje włącznie z aresztem
i zamykaniem w zakładzie psychiatrycznym. W przypadku
Marcina Frymusa Służby Sądowe włożyły dużo czasu i
pieniędzy w niedopuszczenie do pogodzenia się partnerów. Po tym jak zabrał
on dziecko z powrotem do domu w Belgii, tamtejsze władze, zgodnie ze zdrowym
rozsądkiem, zorganizowały mediację i próbowały doprowadzić do wspólnego
wychowywania dziecka przez oboje rodziców. Wówczas Polacy opłacili matce
dziecka prawnika i tłumacza w celu zaostrzenia walki sądowej oraz przy
sfingowanych zarzutach wydali w stosunku
do Marcina europejski nakaz aresztowania. Załatwiono też lewą decyzję
miejscowego sądu. Gdy oryginalny sąd prowadzący sprawę nakazał pozostanie
małego Alexa w Belgii, zwrócono się do innego, który przychylił się do
żądania polskich SS wydania chłopca. Jak widać zaraza przekrętów i
arbitralności sądów rozprzestrzenia się na inne kraje Unii. Prowokacje
zastosowano również w stosunku do Rafała
Lewickiego, którego sprawę opisywaliśmy w Aferach Prawa.
Ja z kolei za próbę spotkania się z córkami byłem zamykany na 48 godzin
i poddawany badaniom
psychiatrycznym. Dzieci swoich nie widzę już piąty rok a tak zwane sądy
strugają wariata wydając postanowienia o spotkaniach
w ośrodku dla alkoholików, który szybko wycofał się z oferty,
lub w placówce Komitetu Ochrony Praw Dziecka, która to palcówka też nie wyraża
na to zgody.
Zachęcanie do rozwodów
Na walkę z rodziną przeznacza się olbrzymie środki pod pretekstem
konieczności pomocy. Temu celowi służą między innym prawnicy w PCPR’ach pomagający złożyć pozew o rozwód
czy instytucja niebieskiej
linii, gdzie bez żadnej weryfikacji, na słowo, przyjmuje się poważne
oskarżenia mające później moc dowodu w sądzie.
Taki cel ma również powołanie zespołów przeciwdziałania przemocy w
rodzinie przy starostwach a w niedługim czasie prawdopodobnie także w gminach,
z uprawnieniami do zbierania informacji natury prywatnej i odbierania rodzicom
dzieci. Rzeczywistym celem tych zespołów ma być szpiegowanie, skłócanie i
rozbijanie rodzin.
Zasada gorszego rodzica
Swojego czasu postawiłem tezę, że w sądach przy powierzaniu dzieci w
sprawach rozwodowych, realizowana jest zasada gorszego rodzica. Twierdziłem, że
ojciec może dostać dzieci pod warunkiem, że je chce i że do tego absolutnie
się nie nadaje. Takie przypadki poznałem poprzez Afery Prawa i osobiście.
Celem jest degeneracja społeczeństwa.
Manipulacje sądowe dla rozbicia
rodziny.
W walkę z rodziną wprzęgnięty jest cały wymiar sprawiedliwości. Sądy
karne przygotowują grunt pod procesy rozwodowe i dla sądów rodzinnych. Jak
pokazałem w artykułach „Numer
na bitą żonę” czy „Numer
na wariata”, sąd cywilny potrafi zasądzić arbitralnie wysokie
alimenty a gdy ofiara ataku nie jest im w stanie sprostać lub się buntuje, człowiekowi
takiemu wytacza się proces karny lub zamyka w psychiatryku. Za „długi”
przejmuje się oczywiście majątek. Na przekrętach zarabiają komornicy i
adwokaci. Na komendach policji wiszą plakaty z numerem telefonu pod który należy
dzwonić z donosami o przemocy w rodzinie. Chodzi o stworzenie systemu szczucia
ludzi przeciwko sobie i stworzenia atmosfery podejrzliwości i nieufności.
Jest to zorganizowany system przestępczy tolerowany i prawdopodobnie
koordynowany na najwyższym szczeblu z ideologicznym podtekstem nienawiści do
rodziny. Chociaż z tą ideologią też trzeba być ostrożnym. Śmiem
przypuszczać, że owa antyrodzinna ideologia jest tylko narzędziem do pełni władzy
a spójna zżyta rodzina stoi temu na przeszkodzie.
Kurator za 180zł
W ostatnich latach regułą stało się wyznaczanie
kuratora przy kontaktach z dziećmi. Jest to szatański pomysł. Życie
rodzinne z natury rzeczy ma charakter prywatny i osoby postronne nie powinny w
nie ingerować. Narzucanie rodzinie obecności i nadzoru obcej osoby trąci więc
wyjątkową perwersją. Cel jest taki jak wspomniałem na początku - zniszczenie
więzi rodzinnych. Co więcej kurator nie pracuje za darmo a kosztami tymi obciąża
się zwykle ojca. Kilka lat temu
wynosiło to 180zł za spotkanie, teraz zapewne więcej. Tak więc, poza wcześniej
opisanym arsenałem środków represji, rodzina jest dodatkowo niszczona
finansowo.
Propaganda medialna
Na ogół telewizji nie oglądam, ale nie tak dawno byłem u znajomych i
oczywiście „pudło” było włączone. Większość programów, jakie zauważyłem
miała charakter policyjno sądowy. Pokazywani byli dzielni chłopcy z CBA czy
CBŚ i oczywiście surowy ale sprawiedliwy sędzia. Rzeczywistość wygląda
diametralnie inaczej. O tym, czym się zajmuje lub raczej jakich
spraw unika CBA, pisałem wcześniej. Na pewno nie jest ono
zainteresowane korupcją w wymiarze sprawiedliwości. Odniosłem wrażenie, że
mogły być dwa cele owych programów: wbicie w świadomość ludzką
wszechobecności służb policyjno- sądowych i poprawa wizerunku tychże. Z
rozmów z przygodnymi ludźmi i dyskusji na forach internetowych odbieram wrażenie,
że kampania przynosi skutki. Widać,
że ludzie wierzą w CBA a swoje wyobrażenie o sądach opierają na serialu z sędzią
Wesołowską. Prawdziwy obraz sądów polskich jest natomiast dużo bliższy
temu jaki opisałem między innymi w artykule „Specjaliści
od prowokacji, fałszywych oskarżeń i rozbijania rodzin” a także
w artykule „Kontynuatorzy
ubeckich praktyk. Jak prokuratura i sąd w Pruszkowie fabrykują oskarżenia”.
Obowiązkowe pranie mózgów dla
urzędników
Akcja niszczenia rodzin i degeneracji społecznej obejmuje nie tylko wymiar
sprawiedliwości, chociaż sądy odgrywają w tym czołową rolę. W artykule „O
co chodzi w kampanii przeciwdziałania przemocy w rodzinie” pisałem
o obowiązkowych, jednostronnych szkoleniach dla nauczycieli na temat przemocy.
Podobne szkolenia mają inni urzędnicy oraz policjanci. Na szkoleniach tych nie
zachęca się do zrównoważonego podejścia i wyjaśnienia sprawy lecz zaleca
się informowanie „organów” o każdym podejrzeniu stosowania przemocy, w
tym przemocy psychicznej, cokolwiek by to nie miało znaczyć. Jednocześnie
personel szkół otrzymuje polecenia uniemożliwiania
szykanowanym rodzicom kontaktu z dziećmi, wraz z wzywaniem policji,
gdyby pojawili się na terenie szkoły. Jak widać, prawo do stosowania przemocy
w połączeniu z bezkarnością, jest zarezerwowane dla hord państwowych.
Organizowanie sieci rodzin zastępczych
Jednocześnie z kampanią skłócania rodzin, w całym kraju organizowana
jest sieć rodzin zastępczych. Trafiają tam dzieci nieraz wbrew woli rodziców,
jedynie z powodu złych warunków materialnych spowodowanych na przykład utratą
pracy. Warto przy tym zauważyć, że koszt pomocy rodzinie naturalnej byłby
znacznie niższy od kosztu rodziny zastępczej, gdzie wynagrodzenie za opiekę
jest źródłem utrzymania personelu. Mimo to preferuje się rodziny zastępcze,
siła zabierając dzieci rodzicom biologicznym. Trudno oprzeć się wrażeniu,
że chodzi tu nie o dobro dzieci lecz o rozbicie rodziny i wychowanie młodego
pokolenia według państwowych wzorców.
Hostele dla ofiar przemocy w rodzinie
Kwestia przemocy w rodzinie jest rozdmuchiwana ponad wszelkie proporcje. W
dużych miastach funkcjonuje sieć hosteli dla ofiar przemocy w rodzinie. Ofiary
owe, rzeczywiste lub urojone i zazwyczaj kobiety, otrzymują tam pomoc prawną i
instrukcje jak złożyć doniesienie do prokuratury, bez zadawania zbędnych
pytań. Jak powiedział w wywiadzie Mirosław
Kaczmarek z Biura Rzecznika Praw Dziecka, do 30 procent oskarżeń o przemoc
domową jest fałszywych i obliczonych na uzyskanie korzystnego
rozwodu. Cała ta impreza jest niezwykle kosztowna jak na kraj o wysokim
bezrobociu i problemach mieszkaniowych dla rodzin. Zapewne dużo większym pożytkiem
dla rodzin byłoby skierowanie tych pieniędzy na tworzenie miejsc pracy i
budownictwo, zamiast skłócania małżeństw. Jak widać jednak, rzeczywiste
dobro i spójność rodziny jest nisko na liście priorytetów.
Instytucje rzeczników
W mediach a także w świadomości wielu ludzi funkcjonuje
pozytywny, ukształtowany przez państwową propagandę, obraz Rzecznika Praw
Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka. Zwracałem się do obu z prośbą o
chociażby umożliwienie mi spotkań z córkami, z którymi nie mogę się
zobaczyć już prawie pięć lat. Od Rzecznika Praw Obywatelskich nie otrzymałem
żadnej odpowiedzi a Biuro Rzecznika Praw Dziecka aktywnie wprowadza mnie w błąd
sugerując, że zajmie się sprawą i
jednocześnie zniechęca mnie do jakichkolwiek działań na własną rękę.
Jednocześnie Rzecznik Praw Dziecka popiera paranoiczną ustawę o Przeciwdziałaniu
Przemocy w Rodzinie i równie schizofreniczny pomysł
specjalnych procedur sądowych dla przesłuchań dzieci. Warto tutaj
dodać, że większość procesów w sprawach rodzinnych jest świadomie
prowokowana przez wymiar sprawiedliwości a ponadto metody wydobywania prawdy
poprzez przesłuchania dorosłych są dobrze znane, nawet bez uciekania się do
pomocy wariografu. Wciąganie dzieci w manipulacje sądowych dewiantów trąci
ciężką perwersją.
W Biurze Rzecznika Praw Dziecka wisi plakat właśnie z prawami dziecka.
Jest to ciekawa lektura. Trudno uciec wrażeniu, że eksponowanie praw dziecka,
ma na celu przeciwstawienie go rodzicom i uniemożliwienie prawidłowego
wychowania. Ciekawe też, że wśród mnogości wymienionych tam praw, brakuje
prawa do rodziców. Podsumowując, obie instytucje są kompletnie niewiarygodne
i mają znaczenie jedynie propagandowe dla państwowej sitwy. Normalny, zdrowo
myślący człowiek, nie ma tam czego szukać.
Prawa dla gejów
Wraz z niszczeniem naturalnych rodzin ma miejsce
kampania wspierania praw homoseksualistów, włącznie z prawem do małżeństw
i adopcji dzieci. Ci sami ludzie, którzy wspierają ustawy o przeciwdziałaniu
przemocy w rodzinie wspierają też aborcję. Trudno nie zauważyć tu związku
w kierunku niszczenia podstaw moralnych społeczeństwa.
Obłęd w Sejmie
Na posiedzeniu
sejmowej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej 16 marca tego roku,
charakterystyczne było zacietrzewienie w poparciu dla ustawy o przeciwdziałaniu
przemocy w rodzinie ze strony przewodniczącego Sławomira Piechoty i wspierającej
go wiceprzewodniczącej Magdaleny Kochan. Forsowanie tej ustawy, w tym gminnych
zespołów do zbierania prywatnych informacji o rodzinach, wskazuje wyraźnie na
obłęd. Tym ludziom potrzebny jest psychiatra. Problem jednak w tym, że
psychiatrzy obsługujący system nie odbiegają poziomem ani etycznym ani
intelektualnym od swoich potencjalnych klientów.
Bogdan Goczyński
Linki
do artykułów wymienionych w tekście
Psychopaci
i kryminaliści u władzy. Jak sądy niszczą polskie rodziny.
Psychopaci
w sądzie, odwykówce i w szkole.
O
co chodzi w kampanii przeciwdziałania przemocy w rodzinie?
Cyrk
w cyrku, czyli sejmowa komisja inżynierii społecznej i jej szef Sławomir
Piechota.
Kampania
rozbijania rodzin. Wszystkie nici prowadzą do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Numer
na wariata w wykonaniu sądu w Pruszkowie.
Marcin
Frymus w łapach psychopatów polskiego bezprawia...
Rafał
Lewicki wolny. Organom kazano odpuścić.
Prorodzinna
polityka władz RP, czyli jak rozbija się rodziny.
Specjaliści
od prowokacji, fałszywych oskarżeń i rozbijania rodzin.
Kontynuatorzy
ubeckich praktyk. Jak prokuratura i sąd w Pruszkowie fabrykują oskarżenia.
Centralne
Biuro Antykorupcyjne i jego szef Mariusz Kamiński. Kolejne zaplecze przestępczej
szajki?
Wywiad
z dyrektorem Zespołu Badań i Analiz Biura Rzecznika Praw Dziecka P. Mirosławem
Kaczmarkiem.
Koalicja
na rzecz przyjaznego przesłuchiwania dzieci.
Stenogram
z posiedzenia sejmowej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej 16 marca 2010r.
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.