opublikowano: 26-10-2010
Kękuś - Prośba z dnia 1 sierpnia 2007r. skierowana do pana Jacka Żakowskiego - Polityka" i Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, pana Adama Michnika.
Kraków, 2 sierpień 2007r.
Zbigniew
Kekuś
Do:
- Pan Jacek Żakowski, Polityka, ul. Słupecka 6, 02-309
Warszawa
- Adam Michnik, Redaktor Naczelny, Gazeta Wyborcza, ul. Czerska 8/10, 00-732 Warszawa
Do
wiadomości:
1.
Pan Lech Kaczyński, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, ul.
Wiejska 10, 00-902 Warszawa
2.
Pan Jarosław Kaczyński, Premier Rzeczypospolitej Polskiej, Al.
Ujazdowskie 1/3 00-583 Warszawa,
3.
Pan Zbigniew Ziobro, Minister Sprawiedliwości Rzeczypospolitej
Polskiej, Al. Ujazdowskie 11, 00-950 Warszawa,
4.
Pan Jerzy Stępień, Prezes Trybunału Konstytucyjnego
Rzeczypospolitej Polskiej, Al. Jana Christiana Szucha 12a, 00-918 Warszawa
5.
Pan Lech Gardocki, Prezes Sądu Najwyższego
Rzeczypospolitej Polskiej, Pl. Krasińskich 2/4/6 , 00-951 Warszawa 41
6.
Pan Bogdan Borusewicz, Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej,
ul. Wiejska 6, 00-902 Warszawa
7.
Państwo: Ryszard Legutko, Maciej Płażyński, Krzysztof Putra,
Marek Ziółkowski, Wicemarszałkowie
Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, ul. Wiejska 6, 00-902 Warszawa
8.
Pan Ludwik Dorn, Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, ul.
Wiejska 6, 00-902 Warszawa
9.
Pan Janusz
Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich RP, Al. Solidarności 77, 00-951
Warszawa
10.
Kardynał Stanisław Dziwisz, Metropolita Krakowski, Kuria
Metropolitalna, ul. Franciszkańska rszawa 3, 31-004 Kraków
11.
Pan Konrad Bronisławski, Prezes Zarządu Głównego Młodzież
Wszechpolska, ul. Nowogrodzka 44/7, 00-528 Warszawa
12.
Pani Ewa Sowińska, Rzecznik Praw
Dziecka, ul. Śniadeckich 10, 00-656 Warszawa
13.
Pani Mirosława Kątna,
Przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka, ul. Hoża 27A lok.5 00-521
Warszawa
14.
Pan Marek A. Nowicki, Przewodniczący
Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ul. Zgoda 11, 00-018 Warszawa
15.
Sąd Rejonowy w Dębicy, Wydział II Karny, ul Słoneczna 3, 39-200
Dębica
16.
prof. dr hab. Jerzego Pelc, Przewodniczący Komitetu Etyki w Nauce,
Uniwersytet Warszawski, Krakowskie Przedmieście 26/28, 00-927 Warszawa
17.
Prof. dr hab. Karol Musioł, Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego w
Krakowie, ul. Gołębia 24, p.21, 31-007 Kraków
18.
Pani Ewa Sowińska, Rzecznik Praw Dziecka, ul. Śniadeckich 10,
00-656 Warszawa
19.
Pani Mirosława Kątna, Przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw
Dziecka, ul Hoża 27A lok. 5, 00-521 Warszawa
20.
Pan Marek A. Nowicki, Przewodniczący Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka,
ul. Zgoda 11, 00-018 Warszawa
21.
Prof. dr hab. Maria Szewczyk,
Kierownik Katedry Prawa Karnego UJ, 31-007 Kraków, ul. K. Olszewskiego 2
22.
Członkowie Komitetu Etyki w Nauce -
Prof. zw. dr hab. Jerzy Pelc, Prof. zw. dr hab. czł. rzecz. PAN Kornel Gibiński, Prof. dr hab. Osman Achmatowicz, Ks. prof. dr hab. Andrzej Ignacy Bronk,
Prof. dr hab. Maria Krzysztof Byrski, Prof. dr hab. Aniela Maria Dylus,
Prof. zw. dr hab. Marek Andrzej Gniazdowski, Prof. dr hab. czł. koresp. PAN Andrzej Górski, Prof.
zw. dr hab. czł. koresp. PAN Zbigniew Stanisław Herman, Prof. dr hab.
Jacek Hołówka, Prof. dr hab. Krzysztof Kiciński, Prof. dr hab. Leszek Mariusz Kubicki,
Prof. dr hab. Marek Romuald Latoszek, Prof. zw. dr hab. Andrzej Grzegorz
Paszewski, Prof. dr hab. Halina Promieńska, Prof. zw. dr hab. czł. rzecz. PAN
Jan Strelau, Dr hab. Ryszard Wiśniewski
23.
Pan Tadeusz Mazowiecki, Klub Inteligencji
Katolickiej, ul. Oboźna 7, Warszawa
24.
Rabin Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski, Gmina Wyznaniowa Żydowska
w Warszawie, ul. Twarda 6, 00-950
Warszawa,
25.
Dr. Shimon Samuels, Director for International Relations, Simon
Wiesenthal Centre European Office, 64 Avenue Marceau, 75008 Paris, France
FRANCE
26.
Rabbi Marvin Hier, Dean of
the International Headquarters of the Simon Wiesenthal Centre, 1399 South
Roxbury Drive, Los Angeles, California 90035, USA
27.
Pan Piotr Kadlèik, Przewodniczący
Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, ul. Twarda 6, 00-950
Warszawa,
28.
Portal internetowy
Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca, www. zgsopo.z.pl oraz
strona internetowa www. zkekus.z.pl
Przedstawiciele mediów i opinii publicznej, wymienieni na ostatniej stronie
niniejszego pisma.
Dotyczy:
- Prośba
o zamieszczenie w „Polityce” i „Gazecie Wyborczej” informacji o
oczywistej i rażącej obrazie konstytucyjnych i ustawowych praw
moich małoletnich dzieci, w tym prawa chorego dziecka do ochrony
zdrowia oraz o zamiarze uczynienia mnie przestępcą przez byłego Rzecznika
Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej, byłego Prezesa Trybunału
Konstytucyjnego, obecnego Przewodniczącego Fundacji „Nie lękajcie się”,
pana prof. dr hab. Andrzeja Zoll.
- Wniosek
o zaprzestanie promowania prof. Andrzeja Zoll
jako kandydata na urząd Prezydenta lub Premiera Rzeczypospolitej Polskiej.
Uzasadnienie
”W naszych czasach aleksandryjsko-macedońskie
kwalifikacje ma przede wszystkim publicysta „Polityki” Jacek Żakowski.
Zaproponował on rozwiązanie kryzysu politycznego jednym cięciem. Powołanie
rządu bezpartyjnych fachowców, na czele z osobistością o niekwestionowanym
autorytecie (…) Ale nie, Żakowski wysunął na szefa rządu profesora
Zolla.”
Maciej Rybiński,
„Nasz zagończyk Macedończyk”, Wprost, 22 lipca 2007r., s. 36
Przedstawiona
wyżej przez Pana Jacka Żakowskiego propozycja uczynienia prof. A. Zoll
Premierem Rządu RP nie jest pierwszą próbą promocji pana profesora na jeden
z najwyższych urzędów w Polsce.
Wcześniej podobną podjął lider partii
Demokraci.pl W. Frasyniuk.
Gdy w maju 2005r. W. Frasyniuk zaproponował
panu profesorowi kandydowanie na prezydenta RP, zapytany przez Gazetę Wyborczą,
czy wyklucza udział w wyborach odpowiedział pan profesor:
”Życie nauczyło mnie, by lepiej nie mówić
„nigdy”
„Zoll: ani tak, ani nie.” Gazeta Wyborcza, 11 maj 2005r.s. 9
Niektóre
środowiska promują pana prof. A. Zoll – według niektórych portali
internetowych Żyda o nazwisku Rojeschwanz – na
najwyższe urzędy w Polsce.
Moich
dzieci i moje z panem prof. A. Zoll doświadczenia, posiadane przeze mnie
dokumenty dowodzą, że prof. A.Zoll nie posiada moralnych kwalifikacji
do zajmowania jakiegokolwiek stanowiska publicznego.
W załączeniu
przesyłam dwa pisma:
- Złożony
przeze mnie osobiście w dniu 18 lipca 2007r. w Kancelarii Sejmu RP wniosek
do posła Zbigniewa Wassermann o spowodowanie powołania Sejmowej Komisji Śledczej,
która wyjaśni okoliczności znęcania się – przez odmowę realizacji
ich konstytucyjnych i ustawowych /Ustawa Konwencja o Prawach Dziecka/ obowiązków
- przez kilka lat przez sędziny Sądu Okręgowego w Krakowie, sędziów Sądu
Apelacyjnego w Krakowie oraz RPO prof. A. Zoll nad moim małoletnim, chorym
dzieckiem oraz starań uczynienia mnie obecnie przez nich przestępcą i
umieszczenia mnie w więzieniu.
- Zawiadomienie z dnia 22 lipca 2007r. o popełnieniu przestępstw z art. 231 § 1 oraz art. 271 § 1 kk przez Pełnomocnika Rzecznika Praw Obywatelskich ds. Rodziny p.o. Dyrektora Zespołu w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich RP, dr Irenę Kowalską.
Pan prof.
A. Zoll, jako Rzecznik Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej przez 4 lata
– w latach 2002-2006 – nie rozpoznał zgłoszonej mu przeze mnie w 2002r., a
następnie kilkukrotnie ponawianej przeze mnie w moich do niego pismach sprawy
oczywistej i rażącej obrazy przez sędziny Sądu Okręgowego w Krakowie
konstytucyjnych i ustawowych praw mojego małoletniego chorego dziecka.
Nie dopełniając
jego samego, jako RPO obowiązków, prof. A. Zoll nie dopełnił także obowiązków
nadzoru nad Dyrektorem Zespołu Prawa Rodzinnego w Biurze RPO, dr G.
Rdzanek-Piwowar i ta przez dwa lata nie zadośćuczyniła żądaniu Rzecznika
Praw Dziecka z dnia 14 czerwca 2004r. doręczenia mu akt prowadzonej przez RPO
sprawy naruszenia praw mojego małoletniego, chorego dziecka, uniemożliwiając
Rzecznikowi Praw Dziecka rozpoznanie zgłoszonej mu przeze mnie sprawy
naruszenia praw moich dzieci.
Pan prof.
A. Zoll nie rozpoznał zgłoszonej mu przeze mnie sprawy naruszenia przez sędziny
Wydziału XI Cywilnego-Rodzinnego Sądu Okręgowego w Krakowie praw mojego małoletniego,
chorego dziecka ponieważ sam był „zakładnikiem” tych sędzin.
Małżonka
pana profesora, adw. Wiesława Zoll uczestnicząc w latach 1997-2003, w toczącym
się w latach 1997-2006 postępowaniu z mojego powództwa o rozwód, w ramach którego
sędziny naruszyły prawa mojego dziecka /sygn. akt Sądu Okręgowego w Krakowie
XI CR 603/04/ dopuściła się
licznych, oczywistych kłamstw, oszustw, a dobro zdrowie moich małoletnich
dzieci zupełnie nic dla niej nie znaczyło.
Dla adw.
W. Zoll najważniejszym celem postępowania było „wydzieranie” wręcz ode
mnie, jak największych alimentów dla jej klientki.
Posługiwała się pani mecenas w tym celu oczywistymi kłamstwami, oszustwami.
Powoływała się w jej pismach procesowych na nigdy przez nią nie okazane zaświadczenia.
Fałszywie przedstawiała obowiązujące przepisy podatkowe.
Fałszywie przedstawiała nawet treść mego pozwu o rozwód.
Okrutne
wobec moich małoletnich synów, w tym nawet chorego dziecka sędziny, akceptowały
jednak obrażające przepisy Konstytucji RP i Ustawy Kodeks Postępowania
Cywilnego zachowanie adw. Wiesławy Zoll.
Poinformowany
przeze mnie w 2002r. o krzywdzie wyrządzanej mojemu choremu dziecku przez
przychylne jego kłamliwej małżonce sędziny, RPO, prof. A. Zoll wziął w
obronę … niezależne i niezawisłe sędziny i w tym stanowisku dotrwał do końca
trwania jego jako RPO kadencji, tj. do 2006r.
W dniu 2
lipca 2004r. Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, sędzia Włodzimierz Baran złożył
zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie licznych przestępstw.
W związku
ze złożonym przez sędziego W. Barana zawiadomieniem, w dniu 13 czerwca 2006r.
prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosława Ridan
wydała akt oskarżenia oskarżając mnie o popełnienie przestępstw:
I. Znieważenia
/art. 226 § 1 k.k./ i zniesławienia /art. 212 § 2 k.k./
przez Internet sędziów:
1.
SSO Teresa
Dyrga - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
2.
SSA Włodzimierz
Baran – Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie
3.
SSR Agata
Wasilewska-Kawałek – sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie,
Wydział XI Cywilny-Rodzinny
4.
SSR Izabela
Strózik - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
5.
SSO Ewa Hańderek - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
6.
SSA Jan Kremer – sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie
7.
SSA Maria Kuś-Trybek – sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie
8.
SSA Anna
Kowacz-Braun – sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie
9.
SSO Agnieszka
Oklejak - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
10. SSO
Danuta Kłosińska - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
11. SSO
Jadwiga Osuch - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
12. SSO
Anna Karcz-Wojnicka - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
13. SSO
Małgorzata Ferek - sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, Wydział XI
Cywilny-Rodzinny
14. SSO
Maja Rymar – Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie
15. SSA
Krzysztof Sobierajski – sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie
II. Znieważenia
/art. 226 § 3 k.k./ i zniesławienia /art. 212 § 2 k.k./
przez Internet konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej,
Pana prof. dr hab. Andrzeja Zoll – były
Rzecznik Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej
III. Zniesławienia przez Internet
Pani mec. Wiesławy Zoll – małżonka Pana prof. dr hab. Andrzeja Zoll,
adwokat, w latach 1997 – 2003 Pełnomocnik mej żony w prowadzonym
przez Sąd Okręgowy w Krakowie w latach 1997 – 2006
postępowaniu z mojego powództwa o rozwód /sygn. akt XI CR 603/04/.
IV. Rozpowszechniania
przez Internet wiadomości z rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem
jawności /art. 241 § 2 k.k./
Okazuje
się, że funkcjonariusze publiczni, którzy krzywdzili moje dzieci i mnie
samego, którzy oczywiście i rażąco obrażali nasze prawa obywatelskie lub
chronili sędziów, którzy te prawa obrażali czują się przeze mnie znieważeni
i zniesławieni i pragną umieścić mnie w więzieniu.
Jego zeznaniami obciążył mnie nawet prof. A. Zoll, który przez 4 lata
nie pomógł mojemu dziecku.
Fakt złożenia
przez prof. A. Zoll – a także jego małżonkę, adw. W. Zoll - obciążających
mnie zeznań potwierdziła prokurator R. Ridan, pisząc w wydanym przez nią w
dniu 13 czerwca 2006r. akcie oskarżenia:
„Na
podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a to zeznań świadków
(…)(…) Wiesławy Zoll /k:188/, (…) Andrzeja Zolla /k:256-257/ (…).”
Dowód:
Prokuratura Rejonowa Kraków śródmieście Wschód, sygn. akt 1 Ds. 39/06/S /, Akt Oskarżenia z dnia 13 czerwca 2006r. /data złożenia
w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Śródmieścia/
A dalej
oskarżyła mnie prokurator R. Ridan o popełnienie przestępstwa znieważenia i
zniesławienia prof. A. Zoll.
Uczyniła tak mimo, że w uzasadnieniu z
18 maja 2006r. do postanowienia z 2 listopada 2005r. o przedstawieniu mi zarzutów
nie wskazała prokurator R. Ridan, że ja popełniłem przestępstwo znieważenia
i zniesławienia Rzecznika Praw Obywatelskich.
Gdy
w 2006r. Klub Inteligencji Katolickiej wręczał prof. A. Zoll nagrodę „Pontifici
– budowniczemu mostów”, Tadeusz Mazowiecki powiedział m.in.:
”Prof.
A. Zoll wyróżnia się ogromną wrażliwością na prawa człowieka i wrażliwością
społeczną, wreszcie w jego życiu punktem odniesienia jest dobro wspólne.
Prof. A. Zoll może być dziś odniesieniem dla wszystkich rządzących lub mających
wpływ na jakość życia publicznego”.
To
absolutna bzdura i nieprawda.
Dla
Polski i Polaków lepiej będzie jeśli prof. A. Zoll dla nikogo nie będzie
odniesieniem.
Pan
prof. A. Zoll jest cynicznym, zwyrodniałym tchórzem, pozbawionym jakiejkolwiek
wrażliwości społecznej, gardzącym zdrowiem dziecka sadystą, kłamcą,
oszustem.
Przez
4 lata odmawiał mojemu dziecku realizacji jego konstytucyjnych i ustawowych
obowiązków, ryzykował jego kalectwem, a obecnie razem z jego kłamliwą, jak
on pozbawioną serca dla dzieci małżonką, chce mnie uczynić przestępcą.
Okłamał,
oszukał Sąd Okręgowy w Warszawie
prowadzący sprawę z mojego powództwa przeciwko niemu o naruszenie moich dóbr
osobistych.
Jeśli
prof. A. Zoll rzeczywiście – jak podają niektóre portale internetowe –
jest Żydem o nazwisku Rojeschwanz, jego
postępowanie w stosunku do moich małoletnich dzieci, w tym chorego dziecka tym
bardziej jest naganne.
Jedną z
najpiękniejszych kart w historii polsko-żydowskich relacji jest ta zapisana
pomocą polskich rodzin dla dzieci żydowskich w czasie II wojny światowej.
Pan prof. A. Zoll wyniesiony na jeden z najwyższych
urzędów w Polsce, gardził przez 4 lata dobrem, zdrowiem mojego dziecka, później
tchórzliwie chował się za życzliwych mu sędziów, asesorów, a teraz chce
mnie, ojca krzywdzonego przez niego dziecka
umieścić w więzieniu.
Nic nie wziął prof. A. Zoll z historii miłości, dobroci, serca dorosłych
ludzi dla dzieci.
A przecież jedyne, czym ewentualnie ryzykował jako pomagający mojemu dziecku
Rzecznik Praw Obywatelskich, broniąc go przed patologią jego małżonki i sędziów,
to ewentualne w domu tzw. „ciche dni” i nie podanie mu – najpewniej przez
kilka dni, ażby się udobruchała - przez adw. W. Zoll … zupy.
To
ma być kandydat na Prezydenta, na Premiera Rzeczypospolitej
Polskiej?
Dorosły
człowiek, który swoim przeciwnikiem uczynił bezbronnego wobec sędziowskiej
sfory 13-o letniego chłopca i uczynił tak
dlatego, że jego małżonka otrzymywała honorarium od matki, płacącej
ode mnie otrzymywanymi alimentami za wyrządzaną jej dziecku przez adw. W. Zoll
i sprzymierzone z nią sędziny krzywdę.
Odbierając
nagrodę z rąk T. Mazowieckiego nagrodę „Pontifici
– budowniczemu mostów”, prof. A. Zoll powiedział m.in.
„przyjmuje
nagrodę jako zadanie „budowania mostów”, bo w chaosie, który dziś powstał,
koniecznym jest budowanie więzi. Prof. A. Zoll przyznał, że najbardziej cenił
sobie swoją pracę na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich, bowiem udało mu
się zbudować środowisko organizacji obywatelskich, które działają na rzecz
budowy społeczeństwa obywatelskiego, a więc na rzecz dobra wspólnego”.
To
dobro … „wspólne”, na rzecz którego działa prof. A. Zoll niczym innym
chyba jest, jak dobrem państwa W. i A. Zoll
oraz podporządkowanych im funkcjonariuszy publicznych.
Pan prof.
A. Zoll to bardzo niebezpieczny człowiek.
Cyniczny, pozbawiony jakichkolwiek skrupułów, gardzący ludźmi i ich prawami
obywatelskimi, gardzący dobrem chorego nawet dziecka tchórz, odsyłający
swych przeciwników do więzienia.
Jeśli cokolwiek rzeczywiście udało się stworzyć prof. A. Zoll w okresie
sprawowania przezeń urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich to środowisko, jak on
sam i jego małżonka, obrażających przepisy prawa, podporządkowanych mu służalców
i lizusów funkcjonariuszy publicznych.
Pan
prof. A. Zoll – jak podają niektóre portale internetowe, Żyd o nazwisku Rojeschwanz
– chyba rzeczywiście jest przygotowany do przejęcia władzy w Polsce.
Podporządkował sobie „armię” wręcz funkcjonariuszy publicznych służalców.
Okrutni, jak on, zwyrodniali, stronniczy sędziowie bez reszty mu się podporządkują,
bo chronić będzie i bronić ich niezależności i niezawisłości.
Jaki potrafią robić z niej użytek, nikt tego lepiej z moimi dziećmi nie doświadczył.
Ma też prof. A. Zoll życzliwe mu media, w tym ukazującą się w nakładzie
kilkuset tysięcy Gazetę Wyborczą.
Przyznam,
że całkowicie straciłem wiarę w Pana Adama Michnika.
Osobiście
złożonym przeze mnie w dniu 3 listopada 2006r. w Redakcji „Agory”,
imiennie adresowanym do Redaktora Naczelnego Gazety piśmie – Załącznik 3 - poinformowałem
Pana Adama Michnika o okrucieństwie okazywanym przez kilka lat mojemu choremu
dziecku przez adwokacko-sędziowsko-rzecznikowski układ, w tym o wiodących w
nim postaciach, tj. adw. Wiesławie Zoll i prof. A. Zoll.
Poinformowałem
Pana A. Michnika, że po latach znęcania się nad moim dzieckiem oraz
naruszania moich dzieci i moich praw obywatelsku, krzywdzący nas sędziowie i
państwo W. i A. Zoll uczynić mnie pragną przestępcą.
Prosiłem
o udzielenie mi pomocy w postaci zorganizowania spotkania w Redakcji Gazety,
podczas którego w obecności dziennikarzy okazać będę mógł – na
sprawiedliwość, bezstronność Sądu nie mogę od dawna liczyć – posiadane
przeze mnie dokumenty, potwierdzające obrazę moich dzieci i moich praw.
Moje
pismo do Pana A. Michnika z 3 listopada 2006r. zakończyłem:
„Oczywiście
nie musi Pan spełnić mej prośby, jakkolwiek w takim przypadku kontynuacja
przez Gazetę Wyborczą - po otrzymaniu niniejszego pisma i ewentualnej
tchórzliwej, co bardzo dla niego charakterystyczne, odmowie przez pana prof. A.
Zoll uczestnictwa w proponowanym przeze mnie spotkaniu – udostępniania jej
stron dla byłego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, byłego Rzecznika Praw
Obywatelskich RP, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, pana prof. dr hab. A.
Zoll bez próby z Pana strony weryfikacji wiarygodności przekazanych Panu
przeze mnie niniejszym informacji szkodliwa będzie dla Rzeczypospolitej
Polskiej.
Niczym
innym będzie wszak, jak promocją fałszywego autorytetu, obłudnika,
hipokryty, całkowicie rozbieżnego w głoszonych przez niego w mediach
deklaracjach z jego rzeczywistymi działaniami.
Proszę
o danie mnie i panu prof. dr hab. A. Zoll szansy. Mnie na uniknięcie uczynienia
mnie przestępcą, panu profesorowi na dowiedzenie, że ma - razem z jego małżonką,
panią mec. Wiesławą Zoll i SSA Włodzimierzem Baran - rację pragnąc mnie
przestępcą uczynić.”
Pan A.
Michnik nawet nie odpowiedział na moją do niego prośbę.
Skoro
jednak Gazeta Wyborcza nieustannie promuje prof. A. Zoll, skoro ten schowany za
służalczych wobec niego sędziów, asesorów, tchórz prezentowany jest przez
Pana Jacka Żakowskiego jako kandydat na urząd Premiera Rzeczypospolitej
Polskiej, raz jeszcze proszę Pana A. Michnika, a tym razem także wysuwającego
kandydaturę prof. A. Zoll na stanowisko Premiera, Pana Jacka Żakowskiego o umożliwienie
mi przedstawienia im dokumentów, potwierdzających, co też naprawdę sobą
reprezentuje prof. A. Zoll i jego małżonka … nie daj Boże kiedykolwiek
pierwsza dama Rzeczypospolitej.
Jeśli
solidarność z tym pragnącym umieścić mnie w więzieniu kłamcą, tchórzem,
sadystą stać będzie na przeszkodzie uczynienia zadość mojej prośbie,
zaprzestańcie Panowie przynajmniej jego przez Was promocji.
Jeśli
kolejny raz nie otrzymam pomocy, o którą proszę, od Pana A. Michnik , może
udzieli mi jej Naczelny Rabin Polski, Rabin Mordechal
Yosef Schudrich.
Poprosiłem
go o to pismem z dnia 23 lipca 2007r.
W
„wojnie” wypowiedzianej mnie i moim dzieciom przez niektórych sędziów Sądu
Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie oraz państwa Wiesławę
i Andrzeja Zoll nie mogę liczyć nawet na Rzecznika Praw Obywatelskich RP /Załącznik
2/, ani na posła Ziemi Krakowskiej, pana Zbigniewa Wassermann /Załącznik 1/.
Skoro
nie mogę liczyć na pomoc przedstawicieli polskich władz publicznych, może
Naczelny Rabin Polski przemówi – o co go prosiłem - prof. A. Zoll do rozsądku
i pan profesor zaprzestanie wreszcie prześladowania mnie i krzywdzenia moich
dzieci.
Przez okrutnych wobec moich dzieci sędziów i państwa W. i A. Zoll od lat tracę
zdrowie, pieniądze, czas, drżą o mnie moi synowie i bliskie mi osoby.
Straciłem nawet pracę, bo Zarząd ING Banku Śląskiego S.A., który przekonał
mnie w 2006r. bym zrezygnował z pracy w Banku Zachodnim WBK S.A. i podjął
pracę w ING Banku na stanowisku Dyrektora Pionu, w trzecim dniu po podjęciu
przeze mnie tam pracy poinformował mnie, że mnie zwalnia, ponieważ prowadzone
jest przeciwko mnie postępowanie karne.
To wyjątkowe draństwo ze strony ING Banku Śląskiego S.A., bo o prowadzonej
przeciwko mnie sprawie karnej władze Banku wiedziały już na dwa tygodnie
przed podjęciem tam przeze mnie pracy i ustalono nawet ze mną treść
informacji, jaką przekazać miałem kadrze kierowniczej Pionu, którym miałem
zarządzać.
Gdy
pismem z 17.11.2006r. prosiłem Prezesa Banku, pana Brunona Bartkiewicza, by
Bank dotrzymał złożonej mi pisemnie obietnicy zatrudnienia mnie, Wiceprezes,
pani M. van Elst poinformowała mnie pismem z dnia 7 grudnia 2006r., że: „Pana
działania są niezgodne z istniejącą w Banku polityką Compliance i przyjętymi
zasadami rekrutacji pracowników, które nie pozwalają na zatrudnianie osób,
których postępowanie nawet w najmniejszym stopniu nie odpowiada normom
prawnym.
Ukarany
zostałem zatem za to, że postępowałem niezgodnie z polityką i zasadami, o
których … nikt mnie nigdy nie poinformował.
Zarząd
ING Banku Śląskiego S.A., trzymając mnie do końca upływu okresu
wypowiedzenia w Banku Zachodnim S.A. w przekonaniu, że mnie – zgodnie z daną
mi na piśmie obietnicą – zatrudni, pozbawił mnie szansy na powrót do
poprzedniego pracodawcy.
Gdy się rozchorowałem ING Bank Śląski SA rozwiązał ze mną umowę o pracę
bez wypowiedzenia. Chory, zgłosiłem się do Oddziału ZUS w Krakowie, a tam
poinformowano mnie, że warunkiem uzyskania przeze mnie prawa do zasiłku jest
przedstawienie przeze mnie Umowy o Pracę, podpisanej przeze mnie z ING Bankiem.
Ponieważ ING Bankowi tak bardzo spieszno było do zwolnienia mnie z pracy, że
zamiast wręczyć mi Umowę o Pracę, „obdarowano” mnie w trzecim dniu pracy
… Rozwiązaniem Umowy, pracownicy
ZUS poprosili mnie, bym zwrócił
się do ING Banku o przesłanie mi wyjaśnienia, dlaczego nie podpisano ze mną
Umowy o Pracę i doręczył je ZUS’owi.
Poprosiłem o takowe Prezesa Banku, pana Brunona Bartkiewicza, a ten …
zlekceważył moją prośbę.
Jeszcze kilka miesięcy wcześniej pracując na stanowisku Dyrektora Obszaru w
Banku Zachodnim WBK S.A., zachęcony ofertą pracy, złożoną mi przez Zarząd
instytucji … najwyższego zaufania /J/
tj. ING Banku Śląskiego, zostałem bez pracy, a nawet bez zasiłku
chorobowego, z ciążącym na mnie w kwocie kilku tysięcy złotych miesięcznie
obowiązkiem alimentacyjnym.
Wiceprezes
ING Banku Śląskiego S.A., pani M. van Elst wyjaśniła mi w w.w. piśmie z
7.12.2006r., że polityka Complinace i zasady rekrutacji nie pozwalają na
zatrudnianie w ING Banku Śląskim S.A. osób, „których postępowanie nawet w najmniejszym
stopniu nie odpowiada normom prawnym.”
To co tam robi pan Brunon Bartkiewicz, Prezes, który jak się okazuje
– razem z Dyrektorem Departamentu Zarządzania Zasobami Ludzkimi, panem
Zbigniewem Hojka – Umowy o Pracę od Oferty Pracy nie odróżnia.
Jak mógł mnie pozbawić nawet prawa do pobierania zasiłku chorobowego pan
Prezes Brunon Bartkiewicz wiedząc, że kilka miesięcy wcześniej, dla pracy w
ING Banku Śląskim zrezygnowałem - skracając nawet z przysługujących mi
trzech miesięcy do jednego, o co mnie proszono, okres wypowiedzenia – z pracy
na stanowisku Dyrektora w Banku Zachodnim WBK S.A., pozostanie pana Prezesa
tajemnicą.
A wszystko przez to, że po kilku latach, rozpoczętego w 1997r. postępowania z
mojego powództwa o rozwód, mając serdecznie dość obrażania moich dzieci i
moich praw, mając dość znęcania się sędziów oraz państwa W. i A. Zoll
nad moim małoletnim chorym dzieckiem, postanowiłem przeciwko nieludzkiemu
moich dzieci, krzywdzącemu mnie oraz naruszającemu nasze prawa postępowaniu
funkcjonariuszy publicznych zaprotestować.
I wtedy okazało się, że … jestem:
- osobą chory
psychicznie, wymagającą poddania badaniom psychiatrycznym /stanowisko
SSR A. Wasilewskiej-Kawałek i RPO, prof. A. Zoll/
- przestępcą
/stanowisko 15 sędziów oraz państwa W. i A. Zoll/.
z
mnóstwem tego ostatniego dla mnie, moich dzieci i bliskich mi osób przykrych,
dramatycznych wręcz przeżyć.
A
mnie po ukończeniu przeze mnie w 1982r. z wynikiem bardzo dobrym studiów na
Akademii Ekonomicznej władze Uczelni zaproponowały podjęcie tam pracy w
charakterze pracownika naukowo-dydaktycznego. Pracowałem na AE przez 10 lat.
Prowadziłem w tym czasie zajęcia z ponad 1.000 studentów. Napisałem dziesiątki
artykułów, uczestniczyłem w dziesiątkach prac naukowo-badawczych, studiowałem
na Uniwersytetach w Tilburgu i Wiedniu, obroniłem rozprawę doktorską.
W 1992r. z przyczyn finansowych zrezygnowałem z pracy na Uczelni i od tego
czasu pracuję w na kierowniczych i dyrektorskich stanowiskach w polskich
przedstawicielstwach zagranicznych firm i instytucji. W 1999r. biegłe RODK w
Krakowie, psycholog Zofia Achalej i pedagog Danuta Kurdziel wydały o mnie
bardzo dobrą, jako ojcu opinię. Po przeprowadzeniu testów, wywiadów ze mną
i z dziećmi przedstawiły mnie w przekazanej Sądowi Opinii z 16.06.1999r. jako
troskliwego, opiekuńczego ojca, polecając Sądowi, aby ten zapewnił mi jak
najszersze, nieograniczone, nieskrępowane kontakty z synami.
Przez kolejnych 7 lat się takowych od Sądu nie doczekałem.
Ten,
razem z adw. W. Zoll i RPO, prof. A. Zoll znęcał się wręcz nad moim chorym
dzieckiem, a teraz przez niektóre środowiska zgłaszany jako kandydat
na Prezydenta lub Premiera RP, prof. A. Zoll – według niektórych
portali internetowych Żyd o nazwisku Rojeschwanz – pragnie mnie razem z jego
małżonką oraz z okrutnymi dla
moich dzieci sędziami lub sędziami chroniącymi okrutników i zwyrodnialców
uczynić przestępcą i umieścić w więzieniu.
Proszę,
wobec powyższego, jak na wstępie.
Zamieszczona
w „Politce” i/lub w „Gazecie Wyborczej” informacja o okolicznościach
prowadzonego przeciwko mnie postępowania karnego, powstrzyma może Sąd, który
prowadzi postępowanie w sprawie popełnienia przeze mnie przestępstw przez
Internet, mimo braku dowodów mej winy, przed spełnieniem marzeń zwyrodniałych,
zdemoralizowanych państwa W. i A.
Zoll oraz obrażających moich dzieci i moje prawa sędziów, lub sędziów
pomagających im w obrażaniu naszych praw, tj. przed uczynieniem mnie przestępcą.
Do
niniejszego pisma załączam także przygotowaną przez Stowarzyszenie Obrony
Praw Ojca płytę CD – do
odtworzenia na komputerze – zawierającą moją video-prośbę do prof. A.
Zoll oraz pisma, złożone przeze mnie w związku z postępowaniem z mojego powództwa
o rozwód lub towarzyszące
prowadzonej przeciwko mnie sprawie karnej.
Wspomniane wyżej nagranie oraz pisma znajdują się także na wskazanych wśród
Adresatów kopii niniejszego pisma stronach internetowych.
Jeśli nie możecie, lub nie zechcecie mi Panowie pomóc i takie stanowisko będę
musiał uszanować.
Zaprzestańcie
wszak, proszę, jeśli dobro Polski i Polaków leży Wam na sercu promocji pana
prof. A. Zoll oddając mu łamy Gazety
Wyborczej, czy też zgłaszając jego kandydaturę na najwyższe w Polsce urzędy.
Chyba,
że chcecie Panowie, aby Polska „wyścielona” została zakładami
psychiatrycznymi i więzieniami, w których państwo Wiesława i Andrzej Zoll
oraz podporządkowani im, wierni mi niezależni i niezawiśli sędziowie
umieszczać będą ich przeciwników.
Polska,
Polacy z pewnością zasłużyli sobie na lepszego, niż prof. A. Zoll
– jak podają niektóre portale internetowe, Żyda o nazwisku
Rojeschwanz – Prezydenta lub Premiera.
Cyniczny,
zwyrodniały, wykorzystujący zajmowane stanowisko publiczne w celach
prywatnych, demoralizujący innych funkcjonariuszy publicznych tchórz, jakim
jest prof. A. Zoll, niech zachowa dla siebie rolę, w którą najlepiej się
wpasowuje i w której najlepiej się realizuje, tj.
męża, równie jak on kłamliwej, tak samo jak on okrutnej, nie mniej, niż on
zdemoralizowanej adwokat Wiesławy
Zoll.
Gdybyście
Panowie zdecydowali się zadośćuczynić mej prośbie, sugeruję nadanie
napisanym przez Panów artykułom wspólnego tytułu … „BAGNO”.
Z
poważaniem,
Zbigniew Kękuś
Załączniki:
1.
Wniosek Z. Kękuś z dnia 18 lipca 2007r. do posła Zbigniewa
Wassermann.
2.
Zawiadomienie Z. Kękuś z dnia 23 lipca 2007r. o popełnieniu
przestępstw z art. 231 § 1 oraz art. 271 § 1 kk przez Pełnomocnika Rzecznika
Praw Obywatelskich ds. Rodziny p.o. Dyrektora Zespołu w Biurze Rzecznika Praw
Obywatelskich RP, dr Irenę Kowalską.
3.
Prośba o
zamieszczenie w Gazecie Wyborczej informacji o oczywistej i rażącej obrazie
konstytucyjnych i ustawowych praw moich
małoletnich dzieci, w tym prawa chorego dziecka do ochrony zdrowia oraz o
znieważeniu mnie i zamiarze uczynienia mnie przestępcą przez byłego
Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej, byłego Prezesa Trybunału
Konstytucyjnego, obecnego Przewodniczącego Fundacji „Nie lękajcie się”,
pana prof. dr hab. Andrzeja Zoll.
Do wiadomości:
1.
Stowarzyszenie Amnesty International, ul. Piękna 66a, lokal 2, I.p.,
00-672 Warszawa
2.
Pan Jerzy Baczyński, Redaktor Naczelny, Polityka, ul. Słupecka
6, Warszawa
3.
Ks. Adam Boniecki, Redaktor Naczelny, Tygodnik Powszechny,
ul. Wiślna 12, 31-007 Kraków
4.
Pan Andrzej Urbański, Prezes Telewizja
Polska S.A., ul. Jana Pawła Woronicza 17, 00-999 Warszawa
5.
Pan Paweł Lisicki, Redaktor Naczelny, Rzeczpospolita, pl.
Starynkiewicza 7/9, 02-015 Warszawa
6.
Pan Kazimierz
Gródek, Prezes RMF FM
Kopiec Kościuszki, al. Waszyngtona 1, 30-204 Kraków
7.
Pan Grzegorz Jankowski, Redaktor Naczelny, Fakt, Al. Jerozolimskie
181, 02-222 Warszawa
8.
Pan Ryszard Kołtun, Redaktor Naczelny, Dziennik Polski, ul.
Wielopole 1, 31-072 Kraków
9.
Pan Michał Kobosko, Redaktor
Naczelny, Newsweek, Al. Jerozolimskie 181, 02-222 Warszawa
10.
Pan Robert Kozyra, Prezes Radio ZET sp. z o.o., ul. Żurawia 8,
00-503 Warszawa
11.
Pan Robert Krasowski, Redaktor Naczelny, Dziennik – Polska, Świat,
Europa, ul. Domaniewska 52, 02-672 Warszawa
12.
Pan Marek Król, Redaktor Naczelny, Wprost, Al. Jerozolimskie 123,
02-017 Warszawa
13.
Pan Adam Michnik, Redaktor Naczelny, Gazeta Wyborcza, ul. Czerska
8/10, 00-732 Warszawa
14.
Pan Aleksander Myszka Prezes Telewizji Polsat S.A., ul.
Ostrobramska 77, 04-175 Warszawa
15.
Pan Mariusz Ziomecki, Redaktor Naczelny, Przekrój, ul. Wiejska 19,
00-490 Warszawa
16.
Pani Ewa Sołowiej, Redaktor Naczelny
Nasz Dziennik, ul. Żeligowskiego 16/20, 04-476 Warszawa
17.
Pan Jarosław Sroka, Redaktor Naczelny, Gazeta Prawna, Grupa
Wydawnicza „INFOR S.A.” ul. Okopowa 58/72, 01-042 Warszawa
18.
Radio Maryja, ul.
Żwirki i Wigury 80, 87-100 Toruń
19.
Telewizja Trwam, Fundacja Lux Veritatis
ul. Wiwulskiego 7 51-628 Wrocław
20.
Pan Krzysztof Czabański, Prezes
Zarządu Polskie Radio S.A., Al.
Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa
21.
Pan Piotr Walter, Prezes Zarządu
TVN,
ul. Wiertnicza 166, 02-952 Warszawa
22.
Pan Marek Zalejski, Redaktor Naczelny, Gazeta Krakowska, Al. Pokoju
3, 31-548 Kraków
23.
Pan Mariusz Ziomecki, Redaktor Naczelny, Super Express, ul.
Jubilerska 10, 00-939 Warszawa
24.
oraz inni przedstawiciele opinii publicznej
-------------------------------------------------------------------------------------
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" - Niezależne
Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.