opublikowano: 26-10-2010
KOLEJNY DOWÓD NIEETYKI SĘDZIÓW KROŚNIEŃSKICH:
niby etycznego należącego do IUSTITIA? sędziego,
przewodniczącego wydz. karnego ARKADIUSZA TROJANOWSKIEGO
Niepodjęcie
przez urzędnika czynności, do której był zobowiązany z racji zajmowanego
stanowiska może być uznane, zgodnie z polską doktryną prawa karnego, za
przestępstwo zaniechania - urzędnik, w tym przypadku sędzia staje się
automatycznie np. wspólnikiem przestępcy, osobą ukrywającym przestępstwo.
Jednak jak to PRAWO zastosować do
Przewodniczącego Wydziału Karnego w Sądzie, okręgowym w Krośnie,
Rzecznika Prasowego - sędziego Arkadiusza Trojanowskiego?
Sędziemu A.
Trojanowskiemu - podobno z tych "etycznych" SSP "IUSTITIA",
[ ale to
kolejny bajer dla naiwnych],
dnia 20.04.2004r w sekretariacie Sądu Okręgowego
w Krośnie została przekazane adresowane do niego skarga.
Obligatoryjnie powinienem do 30 dni otrzymać odpowiedz. Minęło ponad pół
roku, sprawę opublikowałem, minęło rok, odwiedziłem sędziego - zobowiązał
się do odpowiedzi.... i drugie wielkie nic... pismo
sadowe po prostu wyrzucił do kosza - ponieważ jak inaczej traktować brak
odpowiedzi przez ponad rok?
Dlaczego nie był w stanie odpowiedzieć A. Trojanowski? - Logiczne, ponieważ skarga
dotyczyła naruszenia procedury sądowej przez sędziów krośnieńskich, a
w tym sądzie żaden sędzia się na tym nie zna.
![]() |
![]() |
![]() |
Chociaż
nie..., zamówił artykuł w lokalnym brukowcu "Nowiny", ale o tym
dalej...
O co chodzi z numerem na badania psychiatryczne? Jasne, że takie
badania powinien przejść każdy sędzia z uwagi na odpowiedzialną pracę
jaką ma ten urzędnik. Jednak przypuszczalnie w tym sądzie żaden sędzia nie
został przebadany czy jest w stanie prawidłowo wykonywać swą funkcję. Domyślam
się, że po takim badaniu nie miałby kto tam po prostu pracować.
Sędzia A. Trojanowski poparł kolegę po fachu - prezesa Z. Dziewulskiego.
Dlatego nie zgodził się na wyłączenie sędziów-kolegów w rozpatrywaniu
skargi na... sędziów krośnieńskich, czyli samych siebie.
Jasne, tak po rodzinnemu swoje matactwa ukryją, a co by było gdyby sprawa
wymknęła się spod kontroli, tak do innego sądu?
A chodzi o odpowiedz na zawiadomienie o przestępstwie krośnieńskich biegłych
sądowych
- psychiatrów Adama Drechera i Pawła Hejnara
- którzy bez badania Raczkowskiego wypisali mu, czyżby drogą telepatyczną?,
i chyba po pijanemu?, pozbawioną jakichkolwiek podstaw prawnych świstki
nazwane przez nich opinią. Te świstki nie spełniają warunków zgodnych z
Kodeksem Karnym, ale o tym niedouczony sędzia Trojanowski niby skąd
ma wiedzieć? Dopiero teraz może douczyć się ze stron Raczkowskiego, jakie
warunki prawne ma obowiązek spełniać opinia biegłych dla sądu.
Skarga na ten przekręt została złożona do Prokuratury
Apelacyjnej w Rzeszowie.
Bajer w tym, że ta opinia dla prokuratury przez tych niby przebiegłych-biegłych
została sfabrykowana na polecenie
prezesa tegoż sądu Zbigniewa Dziewulskiego.
Kolejny bajer [niedouczenie?], polega na tym, że prezes wnosząc sprawę o pomówienie
do prokuratury automatycznie wyłączył prokuraturę i sąd krośnieński z
rozpatrywania jego donosu, ponieważ wszyscy są stroną w sprawie, a przekazano
wszystko prokuraturze i sądowi w Strzyżowie. Jednak jak Raczkowski
zaskarżył sprawę do prokuratury, to już w tej samej sprawie sąd
i prokuratura przestały być stroną w sprawie? - dowód schizofrenii?
Skarga Raczkowskiego na nieetykę sędziów i prokuratorów krośnieńskich
trafiła jednak do sędziów i prokuratorów krośnieńskich.
Na wniosek strony
o ich obligatoryjne wyłączenie - który zresztą sami na siebie rozpatrywali -
odpowiedzieli że już nie czują się obrażeni publikacjami, nie dadzą się żadną
siłą wyłączyć. I kto tu mataczy?
Sędzia Trojanowski popełnił jeszcze co najmniej jedno przestępstwo - wywierał
pozaproceduralny nacisk na administratora sieci, żeby w związku z publikacja o
jego nieetycznym zachowaniu zostały wykasowane wiadomości o tym fakcie.
Dla każdego
internauty, który cokolwiek orientującym się jak działa sieć, takie działanie jest
głupotą - zawsze można tą samą wiadomości opublikować praktycznie gdzie
się chce (w dowolnym państwie) i ile razy się chce. Sieć jest demokratyczna
i ponadpaństwowa, co sędzia Trojanowski doświadczył, ponieważ zgodnie z prawem
administrator sieci po prostu "olał go". On tylko wynajmuje
przestrzeń, nie odpowiada za zamieszczone tam materiały, o czym sędzia jak
najbardziej powinien wiedzieć. Tak więc jeszcze jeden z zakupionym na bazarze
dyplomem?
Sędzia Trojanowski, postępując na wzór swojego przełożonego, zresztą też
niedouczonego prezesa tegoż Sądu Okręgowego Zbigniewa
Dziewulskiego - cóż przykład idzie z góry - robi jeszcze jeden nieprzemyślany
numer. Oskarża w lokalnym brukowcu pt."Nowiny" redaktora Niezależnego
Wydawnictwa "AFERY PRAWA". Już nawet nie przez prokuraturę? Przecież
chętnie zamieściłbym jego odpowiedz. Swoje niedouczenie i chorobę (pomroczność czy schizofrenia?) stara się przerzucić
na redaktora - to taki, jeszcze stalinowski prokuratorski numer eliminacji
inteligencji przez przygłupów, którzy załapali się na rządzenie bez
potrzebnych ku temu umiejętności.
W artykule pt. "Wolność Tomku w internecie" z dnia 20.04.05r skarży
się, że administrator nie posłuchał go i nie wykasował popularnych stron: na
których publikuje dosadne opinie o prokuraturach, sędziach, urzędnikach i
lekarzach. Sędzia Trojanowski przybierający w artykule rolę rzecznika
prasowego sądu, uważa, że na stronach wydawnictwa prowadzonego przez
Raczkowskiego powinno być umieszczone ostrzeżenie, że witryna jest
skonstruowana przez osobę niepoczytalną. - haa, dobry bajer, chciałbym żeby każdy
sędzia był tak niepoczytalny jak Raczkowski i tyle miał wiedzy. Niestety, to
jest nieosiągalne w sądzie krośnieńskich, musieli by się douczyć i przestać
pić, a który sędzię zdobędzie się na takie poświęcenie? :-)
Spotkałem się z autorką wywiadu - Dorotą Mękarską. Myślałem,
że sędzia Trojanowski załapał się na jakąś blondynkę. Okazało się, że
Pani Dorota jest ruda, a więc fałszywa, w dodatku farbowana. Pani Dorota Mękarska
w miłej rozmowie odmówiła mi umieszczenia wyjaśnień w odpowiedzi na jej artykuł. Może i lepiej, moje wydawnictwo jest dużo bardziej poczytne, nie będę
się poniżał i publikował wyjaśnienia w regionalnym brukowcu. Wystarczy ta
wstawka i już w każdej wyszukiwarce światowej po wpisaniu jej imienia i
nazwiska - ta strona o niej będzie na pierwszym miejscu. Sprawdziłem, jak do
tej pory nie miała żadnych redaktorskich osiągnięć. Czy kosztem
Raczkowskiego chce osiągnąć sławę? - w tym wieku i jeszcze nie wie jak się
takie sprawy załatwia? - a po co ta dziurka? :-)
A może by tak sąd krośnieński rozpatrzył w końcu proceduralnie wniesione
sprawy przez Raczkowskiego i tym sposobem zakończył jego "prywatną
wojnę z wymiarem sprawiedliwości?" Cóż, widocznie choroba umysłowa
sędziów przeszkadza im w wydaniu decyzji zgodnie z obowiązującym w Polsce
prawem.
Mamy tu dowód, że cała ta etyka, przysięga sędziowska to WIELKIE ŚMIERDZĄCE GÓWNO... tak dokumentuje Raczkowski. A jeżeli któryś sędzia nie zgadza się tymi faktami, to chętnie spotkamy się na pokazowym posiedzeniu sądowym. Wiem, że nie tylko prokuratorzy cierpią na "fobie Raczkowskiego". Z chęcią przyjmuje wszelkie uwagi i je publikuje. Uprzejmie informuje, że z przedszkolnych "zabaw w doktora" dawno już wyrosłem, a jak którykolwiek sędzia cierpi na "pomroczność umysłową" to jestem w stanie go z tego skutecznie wyleczyć...
Dlaczego prokurator łamie ślubowanie? - za friko czy o coś
chodzi?
Tak więc cała ta etyka, przysięga itp. to tylko bajery dla naiwnych... tym samym dochodzimy do setna sprawy, czyli "Raportu o stanie sądownictwa polskiego", ale to tylko dla osób myślących, a więc nie dla prawników.
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY KORUPCJA
BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z
Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.