opublikowano: 26-10-2010
DOWCIPY
O POLICJANTACH
Do policjanta na skrzyżowaniu podchodzi chłopaczek z czapka
policyjną. - Czy to pana czapka? Policjant łapie się za głowę i mówi: - Nie, ja swoją zgubiłem. |
|
|
-Tu centrala do wszystkich radiowozów Przed hotelem
"Continental" spaceruje Naga kobieta. Niech najbliższy patrol podjedzie i zabierze ja stamtąd Tylko Niech nie jada tam wszyscy naraz tak jak poprzednim razem. |
- Dlaczego policjant kopie dół w ogrodzie? - Bo musi zrobić sobie zdjęcie do pasa. |
|
|
Policjant łowi ryby. Nagle spławik niknie pod wodą i policjant wyławia... złotą rybkę. - Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia! - Spraw, abym miał piękne ubranie. Po chwili policjant stoi ubrany we wspaniałe szaty książęce. - A teraz spraw, abym miał dom stosowny do mojego ubrania. Po chwili policjant stoi na dziedzińcu wielkiego pałacu. - Jakie jest twoje trzecie życzenie? - Spraw rybko, abym nic nie musiał robić do końca życia! Zaszumiało, zawirowało... Policjant stoi na ulicy w swoim policyjnym ubraniu i obserwuje przechodniów! |
Policjant rozkłada metr krawiecki na jezdni. Kolega pyta się co robi: - Niektórzy przyjeżdżają do pracy metrem, ale jak do cholery to robią? |
|
|
Do rzeki wchodzi całkowicie rozebrana ślicznotka. Policjant woła: - Proszę pani, tu nie wolno się kąpać! - Nie mógł mi pan tego wcześniej powiedzieć? Przecież pan widział, jak się rozbierałam. - Rozbierać się wolno. |
Dwaj policjanci podczas patrolu usłyszeli, jak dwóch facetów opowiada o nich dowcip: - Czy wiesz, dlaczego policjanci chodzą parami? - Nie. - Jeden umie czytać, a drugi pisać! Policjanci podchodzą do mężczyzn. - Poproszę panów o dokumenty. Będzie grzywna za obrazę organu władzy. Mężczyźni podają swoje dokumenty. - Dziękuję. To ja będę czytać, a ty, Franek, pisz! |
|
|
Policjant zatrzymuje samochód. - Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik. - Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonista. Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi: - Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku. |
Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakiś pijaczek: - Co to za świnie prowadzisz na smyczy??? - To nie świnia, to pies - poprawia policjant. - Nnnie do ciebie mowie... |
|
|
W sądzie. - Czy oskarżony przyznaje, że obecnego tu policjanta nazwał "drewnianym łbem"? - Nie. Powiedziałem tylko, że na wystruganie jego głowy zmarnowano sporo drewna. |
Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie: - Jakiego koloru jest biały maluch ? Policjant (kandydat) nie wie. - No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch. Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi : - Biały !!!! - Bardzo dobrze, widać ze się Pan dużo uczył, a teraz drugie pytanie: - Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód? Policjant myśli, myśli, myśli, i wola uradowany: - Biały !!! |
|
|
Położna zauważa, że lekarz z porodówki co dziesiątego noworodka płci męskiej wali młotkiem po głowie. - Dlaczego pan to robi? - Bo ja ciągle słyszę, że w policji brakuje ludzi... |
Policjant przesłuchuje jedynego świadka wypadku samochodowego, starego bacę: - Jak to było? - Widzicie to drzewo? - Widzę. - A oni nie widzieli... |
|
|
Dwaj policjanci obserwują helikopter: - Te Franek, dlaczego ten helikopter od 15 minut wisi nieruchomo w powietrzu ?? - Może skończyło mu się paliwo..... |
Policjant zatrzymuje kobietę jadąca zbyt szybko samochodem. - Nie widziała pani znaku ograniczenia prędkości ?! Kobieta nachyla się, zagląda pod siedzenie, wyciąga białą laskę i mówi: - ja jestem niewidoma... milicjant: - a to przepraszam bardzo.. |
|
|
Policjant zatrzymuje kierowcę jadącego z nadmierną prędkością. - Nadmuchajcie w balonik! - Panie władzo, muszę? - A chcecie, żebym zrobił to za was? Wtedy, to już na pewno stracicie prawo jazdy! |
Podczas rozprawy sędzia pyta policjanta: - Czy podczas aresztowania oskarżonego nie zauważył pan czegoś dziwnego w jego zachowaniu? - Czuć było od niego alkohol. - A jakieś bliższe szczegóły? - To była "Wyborowa". |
|
|
Z czego składa się pies milicyjny? - z milicjanta, smyczy i psa właściwego |
Policjant wraca z wagonu restauracyjnego i nie może znaleźć swojego przedziału. Prosi więc o pomoc konduktora. - Nie zapamiętał pan jakiegoś szczegółu? Może numer wagonu? - dopytuje się konduktor. - Nie. Pamiętam tylko, że gdy wychodziłem z przedziału, za oknem było piękne jezioro z pływającymi po nim żaglówkami. |
|
|
Policjant składa raport: - Panie komisarzu, podczas dzisiejszej służby nic się nie wydarzyło, no.. może ta naga kobieta w parku. - Zignorowaliście ja ? - Tak, ja raz, a kolega dwa razy ! |
Milicjant leży z uchem przy chodniku. Przechodzień pyta: - Co panu jest, panie władzo? Milicjant: - Płyt słucham. |
|
|
Siedzi dwóch policjantów nad brzegiem rzeki i się opala,
podjeżdża chłop traktorem i pyta: - Panie władzo przejadę tedy ? - A pewnie ze pan przejedziesz - odpowiada policjant. Chłop wjeżdża do rzeki i się topi. Na to jeden policjant mówi ze zdziwieniem do drugiego: - Ty patrz on się utopił, a kaczce do brzucha sięgało... |
Policjant wchodzi do sklepu i prosi o dwa sznurowadła. - Jakie? - Jedno lewe, drugie prawe! |
|
|
Chłopaki z policji chcieli napić się wódki, ale mieli tylko dwadzieścia złotych. Postanowili dopisać jedynkę na początku. W ten sposób powstał im banknot o nominale 120 złotych. Ale powstał problem - mogą nie chcieć przyjąć w sklepie takiego banknotu. Postanowili rozmienić. Ale gdzie? Jeden z nich poszedł do komendanta. Po chwili wraca zadowolony i mówi: - Komendant rozmienił na połowę!!! |
Jak 3 policjantów otwiera konserwę? Siadają wokół stołu, jeden puka w puszkę i mówi: - Policja! Otwierać. Jesteście otoczeni! |
|
|
Ksiądz jedzie do chorego. Zatrzymuje go milicjant: - bez świateł ? Mandat 50 złotych ! - Synu, jadę do chorego z Panem Bogiem... - CO ?! we dwóch na rowerze ?! 100 złotych ! Ksiądz płaci, odjeżdża i myśli: "Jakie to szczęście, ze nie wiedział, ze Bóg jest w trzech osobach" |
- Dlaczego policjanci nie jedzą ogórków konserwowych ? - Bo im się głowy w słoikach nie mieszczą! |
|
|
Pewnego razu, jeden facet opowiedział drugiemu taki śmieszny dowcip, ze on pękł ze śmiechu. No i toczy
się rozprawa o nieumyślne morderstwo: Sędzia prosi oskarżonego, aby opowiedział ten dowcip. Facet się wzbrania, mówi, ze nie chce dalszych nieszczęść.
Tak więc dla bezpieczeństwa sędzia wyznaczył biegłego i policjanta. Zamknęli ich w dźwiękoszczelnej sali i facet opowiedział.
Biegły wprawdzie pękł, ale policjant wyszedł i powiedział, ze w tym kawale nic śmiesznego nie było. Faceta uniewinnili.... Po roku w prasie ukazała się notatka: "Na rogu Alei Jerozolimskich i Marchlewskiego z niewiadomych przyczyn pękł policjant..." |
- Co obecnie mówi policjant, kiedy łapie złodzieja na gorącym uczynku? - Jesteś aresztowany, paragraf dziesiąty, przykazanie siódme! |
|
|
W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicje, a nie policje, pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi: - Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki! - Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki. - Piiii! - No niech będzie - czwórki. - Piiii! - No dobra - trojki. - Piiii! - No cicho już, przynosiłam same dwoje - odpowiada zrezygnowana matka. A na to wyrywa się ojciec: - A jak ja chodziłem do szkoły.... - Piiii! |
Wchodzi policjant do biblioteki, a zdziwiona bibliotekarka pyta się: - Co, deszcz pada ? |
|
|
Dwóch policjantów stoi na ulicy z przepięknym, olbrzymim owczarkiem niemieckim. Przechodzą obok nich dwie baby. Po pewnym czasie odzywa się jeden z policjantów: - Ty słuchaj wiedziałeś, ze nasz pies ma dwa chuje ? - Jak to, skąd to wytrząsnąłeś ? - Jedna z tych bab powiedziała do drugiej: "widziałaś tego psa z dwoma chujami?" |
- Dlaczego policjanci maja opaski na czapkach? - Wskaźnik poziomu oleju... |
|
|
Zatrzymuje milicjant studenta, legitymuje go, otwiera
dowód i czyta: - Widzę ze nie pracujemy - mówi milicjant - Niieee pracujemy - potwierdza student - Opierdalamy się .. - mówi milicjant - Opierdalamy się - potwierdza student - O!? Studiujemy - rzecze policjant - Nieeee, tylko ja studiuje .. -odpowiada student |
- Ej stary, co Ty tak bezszelestnie lejesz ? - Bo leje po spodniach. - A nie szkoda Ci spodni ? - Nie, bo leje po Twoich. |
|
|
- Tu jest napisane, ze pan musi prowadzić w okularach! - Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty ! - Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro lamie pan prawo..... |
Kierowca widzi jak po jezdni biegnie nagi policjant,
tylko w czapce. - Panie, coś pan zwariował?!! - Otrzymałem rozkaz "gołoleć na trasie E-19"! |
|
|
Rozmawiają żony milicjantów. - Wiesz, ludzie opowiadają kawały o głupocie milicjantów. Ja czasem myślę, ze jest w tym odrobina prawdy. Żeby pomoc mojemu staremu, kupiłam leksykon ... - Ja tez bym kupiła, ale nie wiem czy on to będzie jadł. |
Do drzwi ktoś stuka. - Kto tam? - Otwierać! Policja. - Czego chcecie? - Porozmawiać. - A ilu was jest? - Dwóch. - To porozmawiajcie ze sobą! |
|
|
Policjant zatrzymuje samochód, który jada trzy osoby. - Gratuluje - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowca który przejechał nowa szosa. Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi. Obok pojawia się reporter i pyta: - Na co wyda pan te pieniądze? - No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy... Żona kierowcy z przerażeniem: - Nie słuchajcie go panowie... On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije. W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tylu dziadek i widząc policjanta zauważa: - A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy... |
- Płaci pani mandat - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód, jadący z nadmierna prędkością. - A czy nie mogłabym zapłacić w naturze? - Co to znaczy " w naturze " ? - No , wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać ... Policjant odwraca się do kolegi i pyta : - Potrzebne ci są majtki ? - Nie ! - Mnie tez nie ... |
|
|
Na środku parkowej alejki stoi młody policjant i
płacze. Przechodzień pyta go, czy może pomoc. - Ach, proszę pana, zgubił się mój pies patrolowy. - Nie ma się pan czym przejmować. Z pewnością znajdzie sobie drogę na posterunek. - Tak. On na pewno, ale ja? |
Policjant zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości. - Poproszę prawo jazdy... - Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu - Dowód rejestracyjny poproszę... - Nie mam. To nie jest mój samochód. Jest kradziony. - Samochód jest kradziony!!!??? - Dokładnie, ale prawdę mówiąc - chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, jak wkładałem tam pistolet... - Ma pan pistolet w schowku!!!??? - No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i jak schowałem ciało w bagażniku - W bagażniku jest CIAŁO!!!!!??? - No przecież mowie... W tym momencie policjant zawiadamia KG, po 2 minutach antyterroryści otaczają samochód, dowodzący akcja podchodzi do kierowcy: - Prawo jazdy poproszę... - Proszę bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy. - Czyj to samochód - pyta komendant. - Mój. Proszę, oto dowód rejestracyjny. - Proszę wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni... - Proszę bardzo, ale nie ma tam żadnej broni. - Proszę otworzyć bagażnik i pokazać ciało. - No problem, ale jakie ciało??!! - Zaraz - mówi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, który pana zatrzymał, powiedział, ze nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest bron, a w bagażniku ciało... - He he - odpowiada kierowca - a może jeszcze panu powiedział, ze przekroczyłem prędkość???? |
|
Policjant ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubna ucieszony leży w
łóżku i czeka na żonę. - Kochanie, pośpiesz się i chodź do lóżka... Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę. Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi: - Kochanie, nie każ mi czekać tak długo... Na to żona odkręca drewnianą rękę. Mąż, choć w szoku, ale wciąż napalony: - Wejdziesz w końcu do tego łóżka?! Żona odpina sztuczną nogę. Na to mąż, zrezygnowany: - Wiesz co, kochanie? Może rzuć mi po prostu dupę.... |
|
|
Siedzi policjant przy stole i patrzy na ludzi grających w
brydża. Obserwuje dzień, drugi, w końcu mówi: - OK, już wiem o co w tym chodzi, rozdajcie na pięciu. |
Wieczorem żona pyta policjanta: - Wziąłeś prysznic? - Czy ty nie przesadzasz, ile razy coś zginie, to jest zawsze na mnie! |
|
|
Na przesłuchaniu policyjnym: - Kto ci uciął język? Gadaj! |
Policjant kupuje sznurowadła. - Jakie podać? - To oczywiste, jedno lewe, drugie prawe! |
|
|
Policjant zatrzymuje kobietę jadącą zbyt szybko samochodem. - Nie widziała pani znaku ograniczenia prędkości ?! Kobieta nachyla się, zagląda pod siedzenie, wyciąga białą laskę i mówi: - Ja jestem niewidoma... Policjant: - A to przepraszam bardzo.. |
Siedzi policjant przy stole i patrzy na ludzi grających w brydża. Obserwuje dzień, drugi, trzeci w końcu mówi. - OK, już wiem o co w tym wszystkim chodzi, rozdajcie na pięciu. |
|
|
Policjant zatrzymuje przechodnia. - Proszę się wylegimi... wylemigi... wyligi... A zresztą, niech pan idzie do domu, mam dziś dobry humor! |
Na dworcu PKP policjant podchodzi do kasy i prosi o bilet. - Normalny? - pyta kasjerka. - A co, wyglądam na idiotę?? |
|
|
W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie: - Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem, że mu kredki z tornistra wypadły! |
Przychodzi policja do Kowalskiego, dzwoni. Odbiera Kowalski i pyta: - Kto tam? - Policja! - Czego chcecie? - Porozmawiać. - W ilu jesteście? - W dwóch. - To porozmawiajcie między sobą! |
|
|
Posterunkowy Kowalski kupił sobie puzzle i chwali się koledze: - Wiesz, kupiłem sobie puzzle. - No i co? - Wiesz, ułożyłem w trzy dni - tak, tak, w trzy dni!!! - No i co z tego, niektóre układa się krócej! - Ale nie o to chodzi, na pudełku pisało "od trzech do pięciu lat", a mi tak szybko poszło!! |
Dwóch policjantów obserwuje psa liżącego sobie jaja. - Chciałbym umieć to robić - wzdycha jeden. - Czyś ty zwariował?! Pies cię pogryzie!! |
|
jasne że to nie koniec dowcipów o policjantach...
Dla poszkodowanych przez schorowane organy
sprawiedliwości
10 przykazań dla młodych
adeptów prawa, czyli jak działa głupota prawników + modlitwa...
"walczący z
wilkami, czyli z impotentnymi organami (nie)sprawiedliwości?" takie sobie złośliwe dywagacje.......
"świetna porcja dowcipów o sędziach i prawnikach tylko tutaj...
"
a może tak dowcipy polityczne o naszych rzadzących? ,
DowCIPNE linki do zaprzyjaźnionych stron:
ZEMSTA
BLONDYNEK??? ,
a podobno ZEMSTA to wyłącznie rozkosz BOGÓW? - chociaż najbardziej mściwi
są sędziowie, w końcu sami uważający się za bogów???!!!! ha, ha ,ha....
PERWERSYJNI SĘDZIOWIE???
- zdegenerowani, czy może tylko zakompleksieni???
"Hodowla mężczyzn?" - instrukcje dla Pań za Amatorskim Portalem Humorystycznym HUMOREK
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY KORUPCJA
BEZPRAWIE Tematy zamieszczam tendencyjnie zgodnie z charakterem witryny."
prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. Czekam na oryginalne i pomysłowe, ośmieszające sądownictwo i głupotę. |
![]() |
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.