NYCZ-GATE
- taka sobie afera w rzeszowskim sądzie, jedna z setek jakie tam robią,
a potem dziwią się, że 90% społeczeństwa nie wierzy w sprawiedliwość...
Aktorzy: WALDEMAR NYCZ - SSO-RZESZÓW
I JEGO WIERNA ASYSTA: SSO PIOTR MOSKWA SSO JAROSŁAW SZARO
oraz jakiś zabrany z łapanki niby adwokacina - Jerzy Kawalec (z wielkiej wsi
Rzeszów)
i problem do rozpatrzenia: Jak
załatwić Raczkowskiego opisującego matactwa sędziów?
- ten problem ostatnio stale doprowadzał do
depresji prokuratora J. Złotka ze Strzyżowa,
któremu rok temu "wpływowe osobistości" nakazały w ciągu miesiąca
skasować mnie i prowadzoną działalność internetową. Wiejski, niedoświadczony i
typowo dla prokuratury przygłupi prokuratorek nie wiedział, że zostanie tylko "kozłem ofiarnym". Na
ostatnim posiedzeniu był już zresztą nowy - Zbigniew Wieszczak. Kiedy zdążył
zapoznać się z dokumentacją? Założę się nie zdążył, w końcu nie za to
mu płacą. Prokurator Złotko swoje
stany depresyjne przypisał mnie, tylko zapomniał przerobić swoją "kartę
leczenia" na papiery dla mnie - i tu mamy pierwszy ból - nie ma dowodu,
zostały same pomówienia - trzeba sfabrykować dokumenty. Co więc robi prokuratora? - Załatwia sobie u znajomych biegłych
lekarzy "opinię", tak żeby prokurator
miał się na czym oprzeć swoją decyzję. numer
"na wariata" opisałem pół roku wcześniej. Dzięki moim
publikacjom sądy i prokuratura podkarpacka, jak mało która, została wyposażona
w komputery i dostęp do internetu. Sam mu podrzuciłem pomysł. To nie jedyne
moje osiągnięcie. Do wprowadzenia tego
w życie potrzebny był jakiś kolega - sędzia, najlepiej "znajomy
od kielicha", który ma "bosskie"
podejście do prawa - czyli jak idiota "oleje procedurę sądowa"
i obowiązujące przepisy prawa. W końcu wszystko ma być ściśle tajnym działaniem.
Przypasował jak ulał sędzia Zbiegniew
Stój Żeby wydać swoje
postanowienia, sędzia Z. Stój musiał złamać kilkanaście przepisów prawa,
w tym karnego [ukrywanie przestępstw, które ja nagłaśniam], czyli zgodnie z
prawem, stał się
automatycznie sam przestępczą.
Sędzia zrobił to, co oczekiwano od niego - trybem tajnym nie dopuścił
do rozpatrzenia wcześniej wniesionych, istotnych dla sprawy i procedury sądowej
wniosków:
1/ o wyłączenie się sędziów Sądu Rejonowego w Strzyżowie z dnia
15.11.02r. [w oparciu o poprzednie przekręty
i wyłączenie PS. - jak się teraz okazało nie dopuścił do
tego Sąd Okręgowy]
2/ o wydanie sfabrykowanej kserokopii opinii biegłych lekarzy psychiatrów z dnia
09.09.2002r
3/ o wydanie wniosku prokuratora J.
Złotka z dnia 17.09.02r. [urojenia nocne]
4/ o wyznaczenie adwokata w związku z rezygnacją z funkcji G. Wójcika [ nie
jego rejon]
5/ nie ustosunkowano się do powołania świadków
wnioskiem strony z dnia 09.02.03r.
Swoje postanowienia wydał bez obecności adwokata i strony, łamiąc
konstytucyjne prawo obrony.
Oczywiście, na Postanowienie Sądu
Rejonowego w Strzyżowie z dnia 10.01.03r złożyłem zażalenie do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, w którym:
zaskarżyłem
powyższe postanowienie w całości z powodu istotnych błędów proceduralnych
i formalnych prowadzącego sędziego, oraz nie zachowania procedury sądowej. Zarzuciłem też wprowadzenie
w błąd wymiar sprawiedliwości, poprzez oparcie wniosku prokuratorskiego na
urojonych domysłach i
sfabrykowanej opinii biegłych lekarzy.
PS. podobno do dokumentacji sądowej sędzia dopisał nazwisko jakiegoś
adwokata? [a może astralną postać G. Wójcika?] - ponieważ nikt nie
kontaktował się ze mną i nie dostał upoważnienia reprezentowania mnie -
sprawdzę.
Dnia 26.02.03r. w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie
doszło do posiedzenia prowadzonego przez SSO Waldemara Nycza w asyście
SSO P. Moskwy i SSO J. Szaro.
Ponieważ wiedziałem już z wcześniejszych
posiedzeń, że sędziowie rzeszowscy mają "prywatne" podejście do
prawa, i będą starali się ukryć swoje przekręty - wzorem Michnika zaopatrzyłem
się w odpowiednie akcesoria: dyktafon i telefon komórkowy z możliwością
nagrywania i przesyłania danych na skrzynkę [tak jak by mnie od razu chciano
zamknąć]. Przygotowałem też ulotki reklamujące moją działalność. Oczywiście,
mimo wszystko [wiedzieli, że w przeciwnym wypadku będę zmuszony do publikacji]
oczekiwałem
profesjonalnego podejścia do stawianych zarzutów przez sędziów Sądu Okręgowego.
A jak było naprawdę?:
nie stawia się, przyznany wcześniej adwokat
„z urzędu” Jan Badur, który miał mnie reprezentować - w normalnym
Sądzie, zgodnie z obowiązującym prawem, posiedzenie musi być odwołane.
Ale nie w Rzeszowie!!!. Sędzia W. Nycz zarządza 15 min przerwę i
łapankę adwokatów po korytarzu sądu. O tej porze, zawsze szwęda ich
się tam
pełno. No złapał, jak się po dwóch miesiącach od posiedzenia okazało
niejakiego Jerzego Kawalca - figuranta, który za
wyłudzenie parę stówek od podatników, zgodził się posiedzenie parę
minut na rozprawie. Te sępy wchodzą w każde układy i sprzedadzą
nawet Twoja skórę po śmierci.
Oczywiście złapany, nie mając
„zielonego pojęcia” o sprawie, i niby jak ma mnie „godnie reprezentować”???
- z braku wiedzy oczywiście nic nie mówi. Na mój protest sędzia Waldemar
Nycz grozi
wyrzuceniem mnie z sali, przedstawiając sprawę
stronniczo mieszając fakty, interpretując dowolnie i przekłamując pomówienia
i plotki.
Ja nie mam prawa nic powiedzieć - na mój protest grozi mi policją sądową.
Od razu czuć, że cała sprawa jest śmierdząca i wyrok uzgodniony i przepity
prze rozprawą. Taki numer robić, to sędzia musi być dobrze zdesperowany,
alkoholik, albo faktycznie uwierzył w swe "bosskie" możliwości...
Na chwilę zostaję dopuszczony do głosu [w końcu niby mój obrońca, nieznajomy z łapanki,
nie ma przecież co mówić]. Moje
zarzuty przewodniczący w ogóle nie raczy wnieść do protokołu, durnowato się
uśmiecha, przerywa mi
linię obrony, zakańcza szybko groźbami i wyrzuceniem mnie z sali i po
rozprawie.
Logiczne, że ten cyrk w sądzie okręgowym nagrałem. Gwarantuje, że
zaproponuję im grę w kolejnym przedstawieniu :-), tylko poczekam aż ta mafia
straci swe wpływy. Materiał mam dobrze udokumentowany, a za aż takie błędy
proceduralne zawsze mogę wznowić sprawę.
Prawo do obrony jest świętym prawem - i dla tego istnieje cały wymiar
sprawiedliwości. Jeżeli sędziowie lubią występy cyrkowe, to niech się
najlepiej gdzieś w Rosji zatrudnią.
Wychodząc, wnoszę o uzasadnienie bezprawnego wyroku, [w końcu to ja
jestem ofiarą przestępstwa i popełnionego na mnie bezprawia], w którym
domagam się wyjaśnienia kwestii:
I - apelacja, tryb jawny,
adwokata powołany dopiero w trakcie posiedzenia, bez możliwości zapoznania się
z aktami sprawy [kilkadziesiąt stron], bez zgody na reprezentowanie strony - na podstawie jakiego
przepisu prawnego jest to możliwe?
III - czy nie jest to pozbawienie konstytucyjnych praw do obrony?
IV - czy takie działanie nie jest naruszeniem procedury sądowej?
V - czy fakt ten nie unieważnia wydania postanowienia, lub wyroku?
VI - czy z uwagi na sfabrykowanie opinii dla celów sądowych, [na której
oparte jest postanowienie], Sąd nie powinien odłożyć decyzji do czasu
rozpatrzenia stanu faktycznego?
A tu przedstawiam wypociny, czyli postanowienie sędziego Waldemara Nycza - oczywiście nic nie wyjaśnia, żaden sędzia przecież nie przyzna się do błędów. Sąd to jego prywatna instytucja, a chodzi o załatwienie Raczkowskiego, a nie postępowanie zgodne z prawem.
Te, i inne afery
zostały m.in. opublikowana w prowadzonym wydawnictwie.
Nie jest
jedyne nieetyczne postępowanie sędziego W. Nycza. Gazeta opublikowała
(16.06.05r) artykuł pt. Rodzinne związki sędziego.
Ponadto
w necie można znaleźć np.
taka notkę:
Przed Sądem Okręgowym ogłoszono wczoraj wyrok w sprawie byłego funkcjonariusza służby więziennej z ZK w Załężu, 31-letniego Grzegorza M. Był on oskarżony o to, że od lipca 1998 r. do grudnia 2001 r., jako agent PKO BP SA w Rzeszowie, wyłudził za pomocą podrobionych książeczek oszczędnościowych więźniów oraz czeków bankowych pieniądze w łącznej kwocie 28 tys. 887 zł. Sąd uznał go za winnego zarzucanych przestępstw i zastosował wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary. Z aktu oskarżenia w tej sprawie wynika, że zatrudniony dodatkowo w Załężu jako agent PKO BP SA, Grzegorz M. dokonał kilkudziesięciu wyłudzeń, podrabiając podpisy więźniów w dokumentacji wypłat pieniędzy z ich książeczek oszczędnościowych, a w dziewięciu przypadkach pobrał też niemałe pieniądze z banku po podrobieniu na czekach podpisów b. głównego księgowego Zakładu Karnego, nawet po jego przejściu na emeryturę. Sprawa wyszła na jaw, kiedy bank przeprowadził dokładną kontrolę w Załężu.(...)
Sąd, którego składowi orzekającemu przewodniczył sędzia Waldemar Nycz, zdecydował jednak, iż nawet najniższa kara za popełnione przestępstwa byłaby w stosunku do Grzegorza M. rażąco surowa, więc zastosował wobec niego tzw. nadzwyczajne złagodzenie
kary.
Ile kosztuje kupno sędziego Nycza?
Mądry Żyd to zakonspirowany
Żyd.
Zdemaskowany Żyd to głupi Żyd.
Talmud
Tak mówi żydowskie powiedzenie i Zdzisław Raczkowski - rzemieślnik zrujnowany
przez skorumpowane władze III RP i żydowską mafię w POLSCE. Państwo w
Państwie - czyli misja Żydów w Polsce?
Nowe publikacje o tematyce
aferalnej i korupcyjnej WYDAWNICTWA AFERY PRAWA
KANDYDACI
NA PREZYDENTURĘ W POLSCE NA 2005r.
w stałym
opracowaniu i uzupełnianiu...
prof?
ANDRZEJ
ZOLL - Czyj to rzecznik? - na pewno nie polskich praw i interesów - prawda i
mity o rzeczniku
CO BĘDZIE Z TĄ POLSKĄ POD ŻYDOWSKĄ
WŁADZĄ? PISMO DO KOFI ANANA SEKRETARZA GENERALNEGO ORGANIZACJI NARODÓW
ZJEDNOCZONYCH (ONZ) - SKARGA KOMITETU NARODOWEGO
POLSKI
Dla
kogo elitarne stowarzyszenie "ORDYNACKA"???
Lista Wildsteina - nie tylko agenci SB?
KIM
NAPRAWDĘ JEST PREZYDENT R.P.???? KWAŚNIEWSKI, CZY MOŻE
STOLZMAN??? - UKRYWANE FAKTY Z ŻYCIA KWAŚNIEWSKIEGO - tylko przekręty w
SLD?
"CZY JOLANTA KWAŚNIEWSKA
MA SZANSE ZOSTAĆ PREZYDENTEM RZECZPOSPOLITEJ???"
czy fundacje "piorą
pieniądze?" , zostały tylko wspomnienia
J. Kwaśniewskiej?
"Bóg Honor Ojczyzna" - krzyż
narodu polskiego? - Judaizm, czyli "Jak rozpoznać
Żyda".
TAJNE
- JAWNE TAJEMNICE PAŃSTWOWE?
Raport o działalności pułkownika Władimira Ałganowa z KGB w sprawach:
Aleksandra Kwaśniewskiego, Józefa Oleksego, Leszka
Millera, Włodzimierza
Cimoszewicza, Wiesława Kaczmarka, Jana
Kulczyka.
TYLKO ŻEBRZĄCE
"PRUSKIE POWIERNICTWO" ??? , czy kolejny “Drang
nach Osten"???
witryna OBYWATELSKIE NIEPOSŁUSZEŃSTWO
i dodatkowo:
tym samym dochodzimy do setna sprawy, czyli
"Raportu
o stanie sądownictwa polskiego", ale to tylko dla osób myślących, a
więc nie dla prawników... jasne, że terror rodzi terror, tak więc
z uwagi na typowo stalinowskie prześladowanie
mojej osoby i prowadzonej działalności publicystycznej, moim celem jest obnażenie
impotencji organów władzy...
POLECANE WITRYNY PATRIOTÓW POLSKICH http://www.polonica.net
I http://www.ojczyzna.pl
WWW.AFERY.PRX.PL
- NIEZALEŻNE WYDAWNICTWO PROWADZONE PRZEZ ZDZISŁAWA RACZKOWSKIEGO. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.