Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 27-12-2011

Poświąteczny kac gdańskich sędziów czyli jak na portalu zarobić 20 tysięcy złotych... Mirosław Naleziński

Poniżej załączam satyryczny artykuł oprotestowany przez pisarkę p. M. Chomuszko, której wydawało się, że ten tekst ją zniesławia i rozpętała dwie sprawy sądowe. 9 grudnia 2011 zapadł uniewinniający wyrok w sprawie karnej VIIIK155/10 w Sądzie Rejonowym w Gdańsku, z którego wynika, że pisarka nie miała racji - poniższy artykuł nie jest jej pomówieniem w świetle polskich przepisów prawnych. Należałoby zrewidować pierwszy wyrok (18 grudnia 2009, IC692/09, Sąd Okręgowy w Gdańsku), który oparty był na fałszywych zeznaniach pisarki (że miałem dodatkowe konto na portalu NaszaKlasa, z którego rzekomo ją obrażałem). Należałoby także zorganizować jakieś kursy dla prawników (sędziów, adwokatów), które uświadomiłyby ich co jest, a co nie jest zniesławieniem, pomówieniem, obrazą. W tej chwili mamy dwa różne wyroki w jednej sprawie.

Niniejszy emajl otrzymał także Prezes SO w Gdańsku i nasza Temida będzie miała problem.

Jak na portalu zarobić 20 tysięcy złotych?

Na początek należy zarejestrować się na jednym z najpopularniejszych portali, zamieścić swoje dane i okrasić je swoją fotką. Trzeba założyć albo skorzystać z już założonego wątku, najlepiej nietuzinkowego, wręcz kontrowersyjnego, np. "Najbardziej trunkowy z wątków". Trzeba wmieszać się w zgromadzenie innych użytkowników, co nie jest trudne, zważywszy, że niemal wszyscy opowiadają o chlaniu oraz o innych czynnościach towarzyszących tej czynności. Dodatkowo okrasza się to wszystko zdjęciami z libacji oraz przaśnymi dowcipami, które niejako ściśle z pijaństwem się wiążą. Nic to, że większość tekstów i fotek jest sprzeczna z regulaminem danego portalu - już dawno admin nie zwraca uwagi na prawne uchybienia, bowiem ani nie nadążyłby z kasowaniem setek wypowiedzi i skanów, ani też nie zostałby zbytnio pochwalony za przesadyzm przez właściciela portalu, który jednak jest z jakichś powodów zainteresowany zwiększaniem popularności na forach, a przecież czepialstwo i przesadne trzymanie się regulaminów powoduje spadek zainteresowania znakomitą częścią społeczeństwa, która akurat lubi sobie pociągnąć z gwinta.

    Od czasu do czasu na takie forum wpadnie (jak mucha w pajęczą sieć) jakiś mądrala a naiwniak, który spróbuje nawiązać kontakt ze starymi wygami ruchu trunkowego. Taki coś chlapnie, wymądrzy się, zwróci uwagę; krótko pisząc - od razu zamelinowanej tamże większości "koneserów" jawi się, że jest przypadkową łajzą niewiedzącą o co na tym forum tak naprawdę chodzi.

    Z początku nawet taki naiwniak zasygnalizuje adminowi, że większość tekstów jest zamieszczana niezgodnie z regulaminem, co (wobec nawału roboty) zakończy się propozycją moderowania wpisów przez owego naiwniaka. Ponieważ towarzycho nie zapisało się na najbardziej "wytrawny" wątek, aby dyskutować o bycie i niebycie, ale aby rozważać "picie i niepicie" (nie tylko w aspekcie napojów), przeto pospolite ruszenie zwołuje się i pisze zbiorowe doniesienie na niedobrego moderatora, co admin konstatuje - skoro większość (demokracja!) sobie życzy, to skreślmy mądralińskiego z funkcji moderatora.

    Oczywiście, wszelkie wymiany zdań są okraszane typowymi łacińskimi (odmiana kuchenna) okrzykami, wezwaniem do ustawki, połajankami, a jeśli ktoś odważniejszy opowie się za byłym już moderatorem, to także jest skończony pośród ryku śmiechów, przekleństw i obelg. Żadnego wrażenia nie robi nawet sugestia - "kochani, przecież pisujecie tutaj pod własnymi danymi osobowymi i zamieszczacie swoje autentyczne zdjęcia, że przecież przynosicie wstyd uczelni, której ponadto sygnalizujecie, że przysięgę studencką macie pod plecami, że w końcu ktoś to może skopiować i napisać interesujący artykuł o części polskiego społeczeństwa albo ktoś może przypadkiem wejść na to forum i ujrzeć wasze inne (nieznane im do tej pory) oblicze, a ponadto (w przypadku pogróżek) może być taki materiał przekazany do prokuratury lub na waszą uczelnię". Żadnego zastanowienia - "a pisz sobie i kopiuj!".

    No to sobie ktoś kopiuje i omawia temat na innym portalu...

    I tu następuje zwrot akcji. Otóż zawsze jakiś pisarz, kolejarz, czy urzędnik lub wykładowca opamięta się i szybko kasuje swoje konto. Łudzi się albo jest przekonany, że śladu jego działalności nie ma. Na innym portalu znajduje swoje wypowiedzi (pogróżki, wulgaria, pomówienia oraz fotki z walającymi się butelkami określonego autoramentu) i mimo że autor piszący kolejną pracę opartą na metodologii słynnego Zyzaka (a onże miał dobre uniwersyteckie wsparcie w swych dociekaniach) chce zrobić podobną karierę i uzyskać za swoje rewelacje wyższy stopień naukowy, tenże przykładowy pisarz nagle zaczyna myśleć o swojej godności i udaje się do renomowanej kancelarii adwokackiej. Tam przedstawia prawnikowi swój punkt widzenia i skarży się na wszystko, co go boli, niczym była dziewica, która w sezonie urzędowała w Las Vegas, powróciła do swego miasteczka i chce podać do sądu każdego, kto opowiada o jej wyczynach, a którymi to sama chełpiła się po drugiej stronie oceanu na forum "Najbardziej upadłe panienki".

    Cóż czyni urzędnik polskiej Temidy, który jest przekonany przez takiego pisarza, że padł ofiarą spisku? Ano taki dżentelmen (wzór cnót prawniczych) sporządza pismo oraz wysyła je do mądrali listem poleconym z potwierdzeniem odbioru. A tam już nie ma śladu atmosfery pijackiego chuchu, lecz mamy jakieś finansowe i kosmiczne żądania...

    Działając w imieniu Pisarza wzywam Pana do zaniechania naruszania Jego dobrego imienia i czci za pomocą dokonywania wpisów na rozmaitych stronach internetowych. Głoszone przez Pana twierdzenia, sformułowane opinie i wskazane fakty nie zostały oparte na prawdzie i w sposób dotkliwy naruszają dobre imię i prawo do prywatności mojego Mandanta, tak niezbędne dla wykonywania działalności twórczej w dziedzinie nauczania i pisarstwa. Informuję Pana, iż dobro osobiste jakim jest dobre imię i nienaganna opinia osoby publicznej, jakim jest wykładowca i pisarz, bezsprzecznie podlega ochronie przewidzianej w Kodeksie cywilnym. Naruszając więc dobra osobiste mojego Mandanta, naraża się Pan na odpowiedzialność zarówno cywilną, jak i karną.

    W celu usunięcia skutków dokonanego naruszenia dobrego imienia Pisarza, wzywam Pana, aby w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od daty otrzymania niniejszego pisma:

    1. Usunął wpisy na wszystkich portalach, odnoszące się do Pisarza;

    2. W formie wpisu na wszystkich portalach, złożył oświadczenie następującej treści:
Niniejszym Mądrala przeprasza Pisarza za użycie na niniejszym forum zwrotów sugerujących niewłaściwe zachowanie się Pisarza. Nie jest prawdą jakoby Pisarz zachowywał się niegodnie, nieuprzejmie, złośliwie bądź wulgarnie. Nieprawdziwe jest twierdzenie, aby sam chlał oraz namawiał innych użytkowników do konsumpcji alkoholu graniczącego z jego permanentnym nadużywaniem. Nadto - przytaczane przez mnie fragmenty niektórych Jego wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu (pomiędzy kolejnymi upojeniami) - bez Jego zgody - przez co utraciły swój pierwotny sens. Użyte przeze mnie sformułowania czy sugestie nie zostały oparte na prawdziwych zdarzeniach.

    3. Dokonał zapłaty kwoty 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzoną mojemu Mandantowi szkodę niematerialną spowodowaną naruszeniem dobra osobistego na wskazany numer rachunku bankowego Kancelarii Adwokackiej: [...].

    Wzywam Pana również do poinformowania - w formie pisemnej - o dacie przeprowadzenia powyższych czynności i przedłożenia stosownego dowodu ich dokonania.    W przeciwnym wypadku zmuszony będę, w imieniu i na rzecz Pisarza, wystąpić na drogę sądową z odpowiednim powództwem, co spowoduje po Pana stronie dodatkowe wydatki (opłaty sądowe, koszty zastępstwa procesowego).

    O, i taki tekst wstawia pan prawnik w 20 lat po obaleniu komuny, przy czym nawet nie zapoznał się z materiałami dowodzącymi, że Pisarz ostro popijał (o czym sam pisał na forum), że robił sobie fotki w barze (i to nie mlecznym), że - obok wędlin klasycznych - po forum latało mięsiwo określonego a podłego gatunku. Jak widać, dobry prawnik nawet z kurtyzany zrobi dziewicę i jeszcze każe zapłacić klientom za potwarz, choć oni wielokrotnie zapłacili jej za podplecze...

    Dlaczego mecenas apeluje o zaniechania naruszania dobrego imienia i czci, kiedy to sam zainteresowany nie dbał o swoje dobre imię i cześć? Dlaczego zakłada, że podane informacje nie są oparte na prawdzie, skoro nawet nie zwrócił się po zapisy posiadane przez drugą stronę? Dlaczego nie interesują go pomówienia Pisarza na szkodę Mądrali? Czy w taki sposób działa nowoczesny prawnik - kto pierwszy dobiegnie do mecenasa, to ma sprokurowane pismo o kasę?

    Kiedy już zwiedziało się całe towarzystwo od kielicha o szykującej się kasie dla Pisarza, to snadnie również pokasowało swoje konta i udało się drogą przez niego przetartą, do coraz sławniejszego polskiego prawnika, który wystawia rachunek naiwnemu Mądrali już nie na 20 tysiączków, ale na dwa melony.

    Kto mecenasowi dał prawo do oznajmienia, że "wskazane fakty nie zostały oparte na prawdzie", skoro nawet nie zapoznał się z dowodami drugiej strony? Nawet nie zapytał, czy takie istnieją, zatem nawet nie wie, że są do wglądu! Przecież to jaskrawy przykład braku profesjonalizmu!

Mirosław Naleziński

Więcej:

Zniesławiła, sfałszowała i poskarżyła się... Policji Mirosław Naleziński
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu Mirosław Naleziński
Kiedy prokuratura zajmie się sądami i szpitalami? Mirosław Naleziński
Syndrom przyznania racji stronie wszczynającej proces  Mirosław Naleziński
Sądownictwo italskie i polskie – różnice Mirosław Naleziński, Gdynia 
Dwie odmienne interpretacje art. 212 Kk  Mirosław Naleziński
Co łączy twórców Walkirii i Symfonii? Mirosław Naleziński
Art. 212 Kk - które zdanie jest przestępcze?  Mirosław Naleziński, Gdynia
"Ile ugra mecenas na kłamstwie swej klientki?" - Mirosław Naleziński
Jutro świat powinien być lepszy niż dzisiaj... Mirosław Naleziński
Gdańsk - odpowiedź z Sądu Apelacyjnego i riposta Mirosława Nalezińskiego
Konfabulantek ci u nas dostatek  Mirosław Naleziński, Gdynia
Dodupne prawo Mirosław Naleziński
Niezawisły znad Wisły Mirosław Naleziński 
Polska Temida ma w nosie nie tylko godność zwykłego obywatela, ale tamże ma również swoją cześć. Mirosław Naleziński
Takiego państwa nie szanują uczciwi obywatele, oszuści zaś sobie je chwalą... czyli numer "pseudotaksówkarza" Mirosław Naleziński
Holenderka i Polka w depresji - Mirosław Naleziński 
Kto Pippie szlak w końcu przetrze? Mirosław Naleziński
Dlaczego admini nie kasują menelskich tekstów? Mirosław Naleziński
Na ospałą Temidę - Mirosław Naleziński
Cukier ośmiesza polski naród - rząd dał "cukrową gorzką plamę". Mirosław Naleziński "Ujawnienie menelstwa po francusku, norwesku i po polsku" - Mirosław Naleziński W Polsce Temida nie jest aż taka głupia - Mirosław Naleziński Kolankiewiczowskie rozwa
Cukier ośmiesza polski naród - rząd dał "cukrową gorzką plamę". Mirosław Naleziński
"Ujawnienie menelstwa po francusku, norwesku i po polsku" - Mirosław Naleziński
W Polsce Temida nie jest aż taka głupia - Mirosław Naleziński
Kolankiewiczowskie rozważania na temat etyki – teoria i praktyka M. Naleziński
Panie Prezesie Sądu Okręgowego w Gdańsku, czy nie wie Pan, że  „Winę należy udowodnić”? - Mirosław Naleziński
Dobra firma usługowa, jeśli spaprze robotę, to ją niezwłocznie poprawia. Ale nie polscy sędziowie będący na usługach społeczeństwa ! Mirosław Naleziński
Czy w Unii można opisywać osoby udzielające się w mediach? Mirosław Naleziński
Coraz więcej nazwisk w internecie  Mirosław Naleziński
Zniesławianie osób (nie)publicznych Mirosław Naleziński
Co łączy Wenezuelę i Gdańsk? Mirosław Naleziński
Amerykańskie i polskie ujawnianie danych Mirosław Naleziński, Gdynia
Policję należy informować  Mirosław Naleziński, Gdynia
Polska cenzura ponad oszustwami Mirosław Naleziński

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~Kaiden
14-11-2016 / 20:08
~Jayvee
23-10-2016 / 02:18
~redakcja
07-11-2015 / 21:40
Spolka ZOO : Prosze wstac Wysoki Sad idzie w Boleslawcu, SSR Maria Mariowska , SSR Paweł Wyrzykowski , SSR Daniel Strzelecki . Biegly nie musi ogladac domow porownywalnych ? Nr.1 Film nr. 1/4 Daniel Strzelecki youtu.be/-cHNbpt5Z28 Biegly nie musi ogladac domow porownywalnych ? Nr.2 Film nr.2/4 youtu.be/ZMjMKKyLkok Biegly nie musi ogladac domow porownywalnych ? Nr.3 Film nr.3 /4 youtu.be/k0smoh0NMRg Biegly nie musi ogladac domow porownywalnych ? Nr.4 Film nr.4/4 youtu.be/2gexYTNE0sM Czy Daniel Strzelecki celowo dokonał pomieszania przepisów? Sądy opanowała mafia . "Mafia przejęła wymiar sprawiedliwości", "Bezmiar bezprawia". "Łatwiej w Polsce liczyć na sumienie przestępcy niż na sumienie wymiaru sprawiedliwości". 24 lutego 2014 roku sędzia Daniel Strzelecki (Sąd Rejonowy w Bolesławcu) oddalił skargę Bogusława Biedrzyńskiego na postanowienie prokuratora rejonowego w Bolesławcu umarzające postępowanie w sprawie biegłego sądowego Jerzego Karpińskiego. Żadne przepisy nie nakładają na biegłego obowiązku osobistego dokonania oględzin wszystkich nieruchomości, które wykorzystał do porównania i ustalenia wartości budynku – argumentował sąd i utrzymał w mocy decyzję bolesławieckiej prokuratury, która umorzyła postępowanie w sprawie złożenia przez biegłego fałszywej opinii. www.nj24.pl/article/biegly-nie-musi-nic-ogladac 3obieg.pl/polska-rzeczpospolita-korupcyjna-sedzia-bieglemu-oka-nie-w progressforpoland.com/polska-rzeczpospolita-korupcyjna-sedzia-biegle
~Mirnal
10-01-2014 / 10:13
Powiało optymizmem - Temida jednak nie zdurniała do szczętu, bowiem właśnie uratowała swój honor. Sąd Okręgowy w Gdańsku (a to w wyroku, a to w postanowieniu, czyli dwukrotnie) uznał, że p. Chomuszko i jej adwokat mec. Kolankiewicz nie mieli racji dając do sądu 4 moje artykuły w celu napietnowania mnie przez Temidę. Temida uznała bowiem, że ci ogólnie szanowani obywatele nie mieli racji - moje teksty nie naruszają art. 212 Kk. Niestety, sądy nie kwapią się do sprawy sfałszowania podpisu przez p. Chomuszko oraz jej pomówienia, że pisałem na NaszaKlasa jako Kawalec (a ten pisał obrzydliwe kawałki na temat p. Chomuszko i od tego pisania coś się niedobrego porobiło z tą panią...). Sędzia Midziak chyba długo będzie wspominał proces IC692/09, do którego się nie przygotował jak należy. Zresztą jego wyrok został niejako podważony przez późniejsze wspomniane oceny (i to przez... jego SO w Gdańsku).
~belzebubek
06-06-2012 / 00:22
Witam wszystkich pozostałych przy życiu (jeszcze) Polaków . O co tu kur...chodzi? Czy antysemityzm to to że na żyda powiem żydzie a na polaka żyd może mówić goju i tak polaków traktować? A poza tym czy ja muszę kochać żydów skoro oni mnie nie kochają i wręcz każdego dnia poprzez swojego Rostowskiego okradają ? Niech żydzi sobie żyją w polsce ale wara im od banków, ministerstw w tym finansów i innych najważniejszych dziedzin życia Polski. Maja Izrael niech tam żądzą a skoro sa w Polsce to niech się przyzwyczają do naszych rządów bez takich jak tusk, Niesiołowski, Sikorski i Rostowski.
~oburzony
18-05-2012 / 12:11
czy w tekście "Jak zarobić" widzicie obrazę drki Chomuszki, bo ja tam nic takiego nie widzę lecz sąd zobacyzł
~Mica
02-03-2012 / 06:49
flisz pisze:Jestem Panu wniien odpowied? na pytanie: dlaczego uwa?am, ?e religia jest produktem ubocznym, wynikiem b??du przetwarzania informacji.Nie jest to ?atwe zadanie. W zwi?z?ych tekstach internetowych ?atwo pope?ni? b??d braku precyzji. Tych b??d w pope?ni?em wiele w dyskusji z Panem. Tych "s?abych" algorytm w przetwarzania informacji przez m zg jest bardzo du?o. Te algorytmy uruchamiaj? si? szczeg lnie w wczas, kiedy brak danych, a tak jest w przypadku zagadnie? zawartych w religiach. Napisa?em, ?e religie s? kolekcj? trick w manipulacyjnych. Mo?e Pan skrytykowa? to zdanie zadaj?c pytanie, kto jest przedmiotem, a kto podmiotem manipuluj?cym i jaki ma w tym interes.Je?eli jako ateista napisz?, ?e jest to Duch ?wi?ty zabrzmi to podejrzanie. Je?eli wyja?ni?, ?e ten Duch ?wi?ty, (kt rego poczucie istnienia nie bez powodu maj? wyznawcy jednej z religii) to powsta?y w toku ewolucji bogaty zbi r algorytm w indywidualnego i zbiorowego przetwarzania, kt ry prowadzi do pogl?d w i postaw religijnych, to mo?e utworz? mostek mi?dzy religi? i nauk?. Jeszcze raz powt rz?, ?e tych s?abych algorytm w, prowadz?cych do b??du, uruchamianych przez umys? w przypadku braku danych, lub danych niekompletnych jest wiele, dlatego nie pr buj? ich wymienia? i analizowa? w dyskusji z Panem. Mo?e kognitywistyka i rozw j wiedzy informatycznej przyczyni si? do analizy mechanizm w przetwarzania informacji przez umys?VA:F [1.9.11_1134](from 0 votes)
~tadekdrozdek
27-01-2012 / 10:42
A może mecenas (pan Kolanko czy jakoś tak) omówi ten artykuł i wskaże zdanie, które go tak ubodło? Bo tak czytam i czytam i oczom nie wierzę - jak można było podać kogoś do sądu i chcieć tyle kasy na podstawie tego artykułu? Niech ten tekst będzie pomocą dla studentów, którzy kształcą się e dziedzinie pomówień.
~Tosia
29-12-2011 / 00:31
rzeczywiście....alkoholicy zawsze zapierają się, że nie maja problemu... z piciem....
~observe
28-12-2011 / 16:08
ma to coś z uderzeniem w stół i nożycami