.Tak się jakoś głupio utarło , że jak bank pożycza pieniądze to chce je odzyskać z procentem... W RP... (PEJSATE BANKI?) NIE !!!
Jest takie stare powiedzenie definiujące słowo BANK !
"Bank to instytucja, która daje ci parasol w dzień słoneczny, ale gdy spadnie pierwsza kropla deszczu niezwłocznie go zabiera".
Pani Elżbieta
ze Świdnicy latem 2004 roku zaciągnęła kredyt hipoteczny w wysokości 300
tys. zł na zakup i remont domu jednorodzinnego. Kredyt typowy i typowo
zabezpieczony - hipoteka, weksel, poręczyciel wekslowy, polisa itp... Kredyt
kupiony z rozsądku i możliwości jego obsługi. 34 letnia Ela wraz z mężem
bez jakichkolwiek problemów każdego miesiąca regulowali kolejną ratę. Dom
z kredytu i oszczędności okazale rozbudowany i wyposażony powiększył swoją
wartość do sumy ok. miliona złotych, a wielu okolicznych sąsiadów z nie
skrywaną zazdrością pokazywało go swoim znajomym. Tak słodko było przez
5 lat. Z początkiem roku 2009 mąż Eli został aresztowany. I on i ona nie
spodziewali się tego, nie byli na to przygotowani. Mąż - przedsiębiorca -
nigdy nie imał się żadnych zakazanych prawem działalności. Pani Eli świat
zawalił się w jeden moment. Ratowanie męża, adwokaci, strach i samotność
wywołały u niej silną depresję. Straciła panowanie nad rzeczywistością.
Oczywiście pracodawca - co nie jest rzadkością - natychmiast po
aresztowaniu męża zwolnił ją z pracy dokładając do jej stanu zdrowia
przysłowiową SIEKIERĘ !!!
Sprawa płatności rat kredytowych zeszła na plan dalszy......
Po kilku miesiącach mąż - bez słowa przepraszam od urzędu prokuratury - powrócił, bez karnych zarzutów do domu. Zorientowawszy się, że żoneczka nie płaciła stosownych rat zorganizował na prędce zaległe należności i wpłacił do banku.
Za późno
!!!
Dni kilka potem z banku przyszło wypowiedzenie umowy kredytowej z żądaniem
spłaty jednorazowo 288 tys. zł tj. całej kwoty kredytowej (w terminie 30
dni).
Pani Ela pisze do banku prośbę, wyjaśnia, informuje o spłacie zaległości.
Bank -
na firmówce - odpowiada :
prośba została rozpatrzona negatywnie ! Po miesiącu przysyła przedsądowe
wezwanie do zapłaty. (umniejszył należność o jednorazowo spłacone raty).
Mąż i Ela- razem - piszą ponowną prośbę o przywrócenie umowy.
Prośba została rozpatrzona negatywnie ! - na firmówce !
17 grudnia 2009 r. pani Ela w desperacji pisze ponowną prośbę proponując, że dla uwiarygodnienia wpłaci jednorazowo kwotę 40 TYSIĘCY złotych przy pozostawieniu rat na poprzednim poziomie.
W odpowiedzi : prośba została rozpatrzona negatywnie i dotychczasowa decyzja banku zostaje podtrzymana !!!
Zdesperowani piszą - opłacając wcześniej kwotę 50 zł - prośbę do Arbitra Bankowego, który w odpowiedzi zarządza:
1. zwrócić wniosek
2. przekazać z rachunku Związku Banków Polskich na rzecz Wnioskodawczyni kwotę 25 (dwadzieścia pięć) zł z tytułu zwrotu połowy opłaty arbitrażowej.
Uzasadnia to regulaminem Związku Banków, który zajmuje się sporami do 8 TYSIĘCY złotych - FAJNY ARBITRAŻ !!!
Naoglądawszy się telewizyjnych reklam napisali do Federacji Konsumentów - oddz. Wrocław. Przedstawili problem, zaproponowali to co poprzednio bankowi i otrzymali odpowiedź :
Po analizie pisma i odrzuceniu jego warstwy emocjonalnej, oceniam iż sporu w istocie nie ma, gdyż problem wyniknął z nienależytego wykonania umowy kredytowej przez Kredytobiorcę, co skutkowało uzasadnionym prawnie wypowiedzeniem umowy. Oczywiście są przyczyny i powody losowe, które Kredytodawca winien wziąć pod uwagę, a dlaczego nie wziął trudno powiedzieć - być może jest to przejaw zaostrzonej czy wręcz restrykcyjnej polityki banków od przełomu 2008-2009 roku. Zalecam jednak umiar w zbytnim eksponowaniu tego, gdyż to w sytuacji w jakiej się Pani znalazła może jedynie zaszkodzić. Oczywiście gdyby Kredytodawca wyraził zgodę jesteśmy skłonni przeprowadzić mediację w celu doprowadzenia do nowacji umowy kredytowej i to de facto jest jedyna forma wsparcia, które możemy zaoferować, gdyż jesteśmy legalistami, realistami i pragmatykami, a w zaistniałej sytuacji narzędzia prawne są nieprzydatne, a na pewno sporo może zdziałać pokora do której namawiamy i zachęcamy.
LUDZIE !!! W podpisie tego papieru - kitu widnieje podpis Prezesa Oddz/Wrocław. Ludzie tę pożal się Boże organizację finansujemy MY podatnicy. Panie Premierze Tusk tu są oszczędności. komu potrzebna jest ogólnokrajowa organizacja - biura w każdym województwie, centrala, pododziały, samochody, komputery rowery. Ile na to idzie milionów ??? Narzędzia prawne są nieprzydatne (!!) - a co kałasznikowy proponuje pan Prezes ??? KPINA !
Kolejny raz w imieniu p. Eli kancelaria prawna z Wrocławia podejmuje się negocjacji - w odpowiedzi z 27 kwietnia u. br.
...bank nadal podtrzymuje swoje stanowisko, co oznacza, iż decyzja banku w tej sprawie jest niepodważalna i ostateczna...
17 maja
ub.r. pani Ela pisze pozew do Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru
Finansowego w Warszawie. Pozywa Bank.
W odpowiedzi po 2 miesiącach bank odpowiada Sądowi Polubownemu, ...że
nie wyraża zgody na postępowanie mediacyjne przed Sądem polubownym przy KNF.
Prezes Sądu odpisuje - załączając stanowisko banku - ...jednocześnie
informuję, iż fakt nie wyrażenia zgody na rozstrzygnięcie przez Sąd
Polubowny przy KNF w przedmiotowej sprawie, nie wyklucza możliwości wyrażenia
zgody w innych sprawach.
- CIEKAWE W JAKICH INNYCH SPRAWACH ???
Kolokwialnie mówiąc powyższe jest zobrazowaniem słów ...polecieli sobie w kulki...
W sierpniu
ub.r. , pani Ela z mężem kontaktują się ze mną - dając mi notarialne pełnomocnictwo
- do negocjacji z bankiem. Osobiście rozmawiam z panią z działu windykacji.
Uzgadniam z nią, że p. Ela jednorazowo wpłaca 50 TYSIĘCY ZŁOTYCH,
doubezpiecza kredyt dodatkową nieruchomością, zwiększa PODWÓJNIE wysokość
rat i wyraża zgodę na skrócenie okresu kredytowego- o połowę - Pani
zapewnia mnie, że taką ofertę bank przyjmie.
I co szanowni czytelnicy ??? Jaką odpowiedź otrzymała Elżunia ???
OCZYWIŚCIE N E G A T Y W N Ą !!!!
Jaki wniosek można wysnuć po przeczytaniu powyższego materiału. Bankowi nie chodzi o spłatę należności. Bankowi wbrew logice nie zależy na zwrocie kredytu. Czy więcej weźmie - chyba pod stołem - po licytacji wartego milion zł. domu???
Pani Ela nadal płaci
raty.
Ja zamierzam o powyższej sprawie zawiadomić organa Prokuratury Okręgowej we
Wrocławiu. Tak naprawdę nie ma już żadnej alternatywy - pokojowej - by wpłynąć
na zmianę stanowiska banku. W fajnym kraju żyjemy. Czy On jest jeszcze NASZ
i nasi są posłowie, senatorowie, rząd i urząd Prezydenta ?
23 września ub.r. pani Ela z banku otrzymała zawiadomienie o wystawieniu Bankowego Tytułu Egzekucyjnego.
Fajnie jest w naszym
kraju ! Kury robią jaja , rząd robi z nas jaja , banki TEŻ robią z Nas
sobie JAJA !!!
Czyli jajeczna jajecznica jajcarska !!!
Komentowanie nie jest już możliwe.