Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 16-02-2012

Jelenia Góra Kiedy prokurator potrąci przechodnia na pasach... hmm, zostaje niewinny...

Konstytucja RP podobno zapewnia wszystkim obywatelom równe prawa... czy na pewno?


Z szeregu publikacji zamieszczonych w AFERACH PRAWA udokumentowane zostały dowody, że obywatele - czytaj "robole" i "urzędnicy władzy", czyli pasożyci społeczeństwa podlegają całkiem innym prawom. Potocznie wzajemne zależności urzędników polegająca  na wzajemnej ochronie istniejącego jestestwa organów władzy i urzędników sądowych którzy pomimo braku wiedzy zostali wywyższeni  na szczyt hierarchii nazywa się po prostu korupcją. Jednak te układy wzajemnej zależności wcale nie polegają  na przekazywaniu sobie kasy z ręki do ręki. Dzisiejsze układy korupcyjne albo działają na wzajemnym mafijnym uzależnieniu się osób władzy - każdy na każdego ma haka - albo na zasadzie, ja dla ciebie zrobię to (np. atrakcyjna umowa) a ty dla mnie załatwisz tamto np. uniewinnienie aferzysty. W efekcie "robol" za przejazd bez biletu idzie za kraty, a menadżer za milionowe oszustwa  jedzie na odpoczynek... urzędniczy pies może bezkarnie gryźć, chłopski kundel za szczekanie jest zamykany, robol za przejechanie przechodnia na pasach kończy w areszcie, urzędnik zostaje uniewinniony, wszak to przechodzień wtargnął na przejście... i można tak bez końca składać dowody. Wszak sądy to szamba pełne gnoju w których mogą pływać tylko przestępcy, normalny człowiek zostaje tam szybko zatopiony...

Pani Beata (imię zmienione na jej prośbę) w maju ub. roku idąc do pracy przechodziła przez pasy na ul. Barlickiego. - Uważnie się rozejrzałam, mam taki nawyk, bo przez lata pracowałam w szkole. I zawsze też przechodzę środkiem pasów, nie skracam sobie drogi - opowiada nam.

W połowie przejścia uderzył w nią samochód. - Byłam jak sparaliżowana. Kobieta, która prowadziła to auto pomogła mi wsiąść do samochodu, potem zaparkowała. Powiedziała mi, że jest prokuratorem i zapytała, gdzie ja pracuję. Potem wezwała pomoc. Była to Anna M. z opolskiej prokuratury rejonowej. Odmówiła rozmowy z "Gazetą", jej wersję podajemy za aktami sprawy.

Opowiedziała, że zatrzymała auto przed przejściem dla pieszych, bo zauważyła stojącą kobietę i chciała ją przepuścić. "Jak zatrzymałam się przed przejściem to bardzo intensywnie świeciło mi słońce w oczy (...). Poczekałam, a jak ta kobieta przeszła na drugą stronę ulicy, mijając mój samochód, wrzuciłam pierwszy bieg i wjechałam na przejście". I że zahamowała, gdy zobaczyła przed szybą twarz pani Beaty.

Prokurator M. podczas przesłuchania powiedziała też, że poszkodowana nie miała do niej żadnych pretensji i odmawiała nawet wezwania pogotowia.

- To bzdury! - denerwuje się pani Beata. - Nikt mnie o to nie pytał. Potem też nikt nie zawracał sobie mną głowy. Policjanci nie zabrali mnie na miejsce zdarzenia, bym opowiedziała, jak to było. Zrobili tylko eksperyment z udziałem pani prokurator i na podstawie jej relacji. A na dodatek śledztwo prowadziła opolska prokuratura, dopiero na mój wniosek sprawę oddano innej - zaznacza.

Dlaczego opolscy śledczy zajęli się sprawą swej koleżanki? - W tym przypadku na początku należało ustalić, czy wypadek był zdarzeniem drogowym, czy wykroczeniem, które skutkowałoby wszczęciem postępowania dyscyplinarnego, czy też przestępstwem, co z kolei oznaczałoby konieczność przekazania sprawy innej prokuraturze do dalszego jej wyjaśnienia w toku śledztwa - tłumaczy Lidia Sieradzka, rzecznik opolskiej prokuratury.

I dodaje: - Tak się złożyło, że my akurat ustalaliśmy, z którą z tych sytuacji mamy do czynienia, gdy poszkodowana złożyła wniosek o przekazanie sprawy. I tak też się stało.

Prokuratura w Jeleniej Górze sprawę umorzyła. - Uznaliśmy, że nie doszło do wyczerpania czynu zabronionego. Z dwóch powodów: obrażenia poszkodowanej były niewielkie i nie trwały dłużej niż siedem dni. Jednak decydującym argumentem była dla nas opinia biegłego - mówi Adam Kurzydło, szef jeleniogórskiej prokuratury rejonowej.

Sęk w tym, że biegły, którego głos był tak ważny, opinię wydawał jeszcze na zlecenie opolskiej prokuratury. Jaka była jego konkluzja? "Poczynione ustalenia pozwalają w sposób jednoznaczny stwierdzić, że zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu drogowym wytworzyła piesza (...) Ten fakt stał się przyczyną wypadku. W zachowaniu się na drodze kierującej nie można dopatrzyć się nieprawidłowości mogących mieć wpływ na zaistnienie wypadku".

Pani Beata wciąż nie może się z tym pogodzić. - Miałam obrażenia kolan i ręki, uraz kręgosłupa, nosiłam kołnierz ortopedyczny, chodziłam do terapeuty. Leczyłam się kilka miesięcy, a na końcu dowiedziałam się, że nie ma sprawy i że to ja jestem winna!

Chce by sprawę rozpatrywano tak, jak wszystkie inne, a nie z panią prokurator w tle. - Cały czas słyszę o "pani prokurator". Już po wypadku przyszedł do mnie policjant. Od progu zapytał: "Wie pani, kto panią potrącił? To pani prokurator, bardzo miła i dobrze się z nią pracuje". A przecież, gdyby za kierownicą nie siedział prokurator tylko Jan Kowalski, ta sprawa już dawno byłaby w sądzie!

Złożyła zażalenie. Sąd Najwyższy zdecyduje, który sąd w kraju zajmie się sprawą. Z pewnością nie będzie to sąd opolski. Bo ten sam wyłączył się ze sprawy.

za: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11119578.html

Więcej:
Jelenia Góra - czyli jak załatwić policjanta "numerem na łom" pozorując włamanie do banku. 
Jelenia góra - tylko niekompetencja asesor Anny Surowiak? Zażalenie pokrzywdzonego na postanowienie prokuratora w sprawie umorzeniu śledztwa dot. błędu lekarskiego.
Jelenia Góra - dziadowskie funkcjonowanie prezydenta Józefa Kusiaka? - sprawa Michała Stokłosy - interwencja redakcji AP
Jelenia Góra - co tam się dzieje - z cyklu ludzie, polityka, pieniądz, władza - Józef Kusiak - nieetyczny funkcjonariusz państwowy?

Sprawy tematyczne poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~artek
28-12-2012 / 15:01
Niech Pani sie cieszy że nie musiała płacić pani prokurator za zniszczony samochód!!!!
~Bogdan
07-08-2012 / 02:56
O widzę że biegły do zwolnienia.Jest artykuł w K.K Skorumpowany H..Zgadnij jakich 2 liter brakuje? Co do słońca -to należy ustalić czy w tym dniu świeciło ,czy jednak pani prokurator miała jeszcze te przewidzenia. W każdym razie słońca nie powinna oglądać,ponieważ podczas jego wpływu zachowuje się dziwnie.Aż strach pomyśleć co by zrobiła gdyby szła burza.Mogła by strzelić jak piorun ją rozproszy najeżdżając w kilku przechodniów.
~Bogdan
07-08-2012 / 02:40
Ależ sprawa jest prosta.To pieszy oczywiście idąc po pasach naszedł na samochód.Uzasadnienie-są piesi na przejściach którzy mogą być rozjechani.Czy mają jakieś prawa - z przedstawionych dowodów wynika że prawa ma tylko klika.Pani prokurator ma urojenia,widziała kobietę której nie było.Ma omamy -widzi to czego nie ma.Należy odizolować ją od społeczeństwa.Dowód -zeznanie tejże p....Zostawiłem cztery kropki.Zagadka -jakich liter brakuje?
~marek777
06-08-2012 / 10:59
„Z A D U C H szmaba” wg działalności ministra Krzysztofa KWIATKOWSKI- ego. cd. do Rafała Krzyształowskiego ze Szczecinka – OFIARA koszalińskich szarlatanów Niepospolitych kryminalnych przestępców w T O G A C H. ***S A M O G W A Ł T - Anny W A L E N C I A K*** w dniu 18-07-2012r - sala Nr 3 Sądu Rejonowego w Koszalinie. **SSR A. Walenciak do spółki, w POROZUMIENIU z **PPR I. Paczkowska - Łabędź został poprzedzony w dniu 17-04-2012r i 27-04-2012r II Kp.787/11/AW Grą w DURNIA z Zygmuntem Cąkała – OFIARA przestępczości zorganizowanej na przesłankach kryminalno - politycznych w której TE pierwsze skrzypce „grał” wójt gminy ŚWIESZYNO mgr inż. Franciszek SZCZEPANIK** oraz jego wspólnik OSZUST do potęgi N-tej - S K R Z Y P E K**. Całość OPERACJI okradania Z. CĄKAŁY z hektarów, kredytów i awanturnictwa matactwem odsetek KONTROLOWAŁA koszalińska – zachodniopomorska mafijna ośmiornica koordynowana przez : Stanisława GAWŁOWSKIEGO – poseł Platformy Obywatelskiej. W dniu 18-07-2012r Sądowe SZAMBO PROCESOWE – kontynuuje tradycje koszalińskiej dziczy magistrów prawa uzbrojonych w IMMUNITETY „widzimisię” pozbawionych logiki rozumowania jako E R Z A T Z P R A WA z insynuacji urojeń własnych prokuratorów i sędziów – od ponad 12 lat. D O W Ó D : O F I A R A NAZISTOWSKIEJ ZBRODNI koszalińskich TOGOWCÓW podpartych M i n i s t e r s t w e m S P R A W I E D L I W O Ś C I w autoryzacji : RYDZAK & REWA & RESIAK z MS oraz Antonina S U W A Ł A od sędziego A. S E R E M E T PG. Robią WAŁA ciągłością tradycji ministerialnych DURNI z obecnego pryncypała – prof. J. G O W I N. Był Kalwas, Ziobro, Ćwiąkalski i Czuma – pośrednik Pana Boga. Zrobili własne interesy i … poszli dalej „usprawniać” RESORT S P R A W I E D L I W O Ś C I. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 18-07-2012r - Marek Krasnopolski – emerytowany oficer policji państwowej, ekspert kryminalistyki. Spełniający od roku 2000 Konstytucyjny Obywatelski Obowiązek Udzielania Obowiązku POMOCY OFIAROM PRZEMOCY w Rodzinie. W stanie NARUSZENIA ***Racji Stanu Postanowień Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej *** sprowadzonych do poziomu rolki papieru toaletowego przez : ***SSR Anna W A L E N C I A K*** rozpoczęła GRĘ w Durnia ze swoją ofiarą. NIEPOCZYTALNOŚĆ umysłowa ? psychiczna choroba sędziego ?! czy polityczno - kryminalna działalność " GOSPODARCZA " koszalińskiej prokuratorsko-sędziowskiej dziczy magistrów prawa jak przystało na prywatny folwark pod szyldem Ministerstwa Sprawiedliwości wg wytycznych jakie A S Krzysztof K W I A T K O W S K I pozostawił po „USPRAWNIANIU” Ministerstwa SPRAWIEDLIWOŚCI - patrz dz. „FAKT” z dnia 16-10-2009r . WYTYCZNE : Udaremniać OFIAROM PRZEMOCY czynności procesowe. Zgodnie z zastosowaną koszalińską technologią sądową. SSR A. WALENCIAK rozpoczęła przewód sądowy „powtórką SZWINDLU” przez użycie „sprawdzonego” scenariusza sprawy VIII K. 945/03/KK SR K-lin, gdzie OFIARĘ napadu trójki pijanych bandytów : Jerzy Bylicki & Elżbieta Bartkowska vel Bylicka & Agnieszka KOZIOROWSKA – córka Elżbiety Bartkowskiej – konkubiny nałogowego alkoholika (ALK. 16/96 SR K-lin) z objawami schizofrenii maniakalnej -seksualnego zboczeńca (zoo i pedofil) – przerabiano na sprawcę napadu - M. KRASNOPOLSKI. Na wyżyny Niepoczytalności umysłowej w tamtym czasie WYSZEDŁ V Wydział Karny Odwoławczy (SO K-lin PREZES SSO J. SKIBICKI) pod przewodniczącym** felczer I. Jóźwiak. awansowany na - śledczego **UB-e, następnie awansowany* na SSO. Jego wspólnikami w procesowym SZWINDLU GRĄ w DURNIA byli : SSO A. Jaracz, M. Mazur, G. Polewiak, B. Lewandowski, R. Rzepecka - Gawrysiak i I N N I. SSR A.WALENCIAK tą samą metodą usiłowała przygotować swoją „procesową ślizgawkę” pod nieobecność prokuratora. Tak jak w sprawie VIII K. 945/03/KK SSR Katarzyna Krystowczyk udaremniała nagrywanie rozprawy. Tak też ślizgacz SSR A. WALENCIAK usiłowała poprowadzić przedmiotowy SZWINDEL procesowy bez rejestracji na taśmie audio – video. N I E wyraziła zgody na rejestracje przewodu sądowego przy udziale dziennikarza śledczego aferyprawa.eu. Zgodnie z oczekiwaniami SSR A. WALENCIAK przy udziale protokolanta sfałszowała protokół sądowy sprawy II K. 343/12/AW z dnia 18-07-2012r. Co sobie ubzdurała SSR A. Walenciak i jej wspólnicy : SSR J. Sroczyński & PPR T. BODO, SSR S. Wróbel, G. RUDY, M. Wiśniewska, K. Krystowczyk i cała reszta sędziowsko - prokuratorskiej przestępczej zgrai. Taki przebieg SZWINDLU jaki się odbył w dniu 18-07-2012r miał zapewnić wiarygodność wystawionej przez B. Bretner opinii psychiatrycznej. Stary oszust (wiadome od roku 2002) – Ofiara ponad 30-letniej Przemocy w Rodzinie – sprawca Jerzy BYLICKI - NA ZLECENIE SUPER DURNIA SSR T. KRZEMIANOWSKI - przerobiona przez lekarskiego matołka Barbara BRETNER na osobnika z zespołem paranoidalnym – Jedyny ŻYWICIEL RODZINY - Matka samotnie wychowująca dzieci – patrz operacja „TOYOTA”. SSR A. WALENCIAK dokonała SAMOGWAŁTU na samej SOBIE. Procesowo obnażyła się jako pospolity cwaniaczek. GÓWNIARZ z IMMUNITETEM, który w miejsce SZTUKI PRAWA i Jego zasad. Logiki rozumowania. Dochodzenia i dowodzenia prawdy materialnej. Racji Stanu Postanowień Konstytucji Rzeczpospolitej Polski oraz zwykłej ludzkiej rzetelności i uczciwości U D O W O D N I Ł, że jest osobą bez honoru i godności. WALENCIAK J E S T osobnikiem B E Z T W A R Z Y. *PRAWDA * HONOR * WOLNOŚĆ * Pozostaję wierny przysiędze służyć Polsce, Narodowi i Ludziom Mimo przeciwnego wiatru kierunku NIE zmienię. KTO otarł się o śmierć NIE boi się żyć. Marek Krasnopolski.
~babcia
19-02-2012 / 03:27
Wszedzie to jest, myslalam ze w USA prawo istnieje poto aby chronic czlowka anie niszczyc go jest taka prawda kleszcze maja przewage nad nami ,my sie boimy czasami nie wiemy dlaczego
~bojar
16-02-2012 / 22:50
I co gorsze ? to powyżej czy to : czytaj: Grupa Bildelberg, Tajne lotnisko Denver, Grupa Mosanto, filmy Alexa Jonesa, neo eugenika, Alan Watt, End Game. I zobacz co gorsze ? ! i Przekaż tę widomość swoim bliskim i znajomym.
~Polak
16-02-2012 / 14:08
Czy ktoś kiedykolwiek słyszał aby przestępca w sędziowskiej lub prokuratorskiej todze stanął przed sądem? W Pleszewie to już jest standard,że prokuratorzy i policjanci łamią wszelkie przepisy ruchu drogowego i są ogólnie wyjęci spod prawa.
~Expert
16-02-2012 / 00:35
Togowa ..rwa togowej ..rwie łba nie urwie choć by nie wiem co zrobiła, bo wszystkie siedzą w tym samym szambie zanurzone po same uszy.