opublikowano: 27-08-2011
Pan
Prof. dr hab. Andrzej Zoll Przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego przy Ministrze Sprawiedliwości Ministerstwo Sprawiedliwości
Al. Ujazdowskie 11 00-950 Warszawa
Dotyczy:
I. Wniosek o podjęcie przez przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego przy Ministrze Sprawiedliwości działań na rzecz usunięcia z Kodeksu Karnego artykułu 212 [zniesławienie].
II. Zawiadomienie, że po:
1. trzech latach i sześciu miesiącach od wydania w dniu 18 grudnia 2007 r. przez sędziego Sądu Rejonowego w Dębicy Tomasza Kuczma wyroku /sygn. akt II K 451/06/ skazującego mnie za zniesławienie adw. Wiesławy Zoll /art. 212 § kk/,
2. moim siedemnastodniowym /30.05.2011 r. do 15.06.2011 r./ proteście przed siedzibą Biura Prokuratora Generalnego w Warszawie, w tym 11-o dniowej głodówce /30.05.2011 r. do 10.06.2011 r./,
3. przeprowadzeniu w dniach 4.06.2011 r. do 15.06.2011 r. powtórnego postępowania wyjaśniającego w sprawie sygn. akt II K 451/06,
Prokurator Generalny Andrzej Seremet wydał w dniu 15 czerwca 2011 r. decyzję o wniesieniu w trybie art. 521 kpk kasacji na moją korzyść w zakresie prawomocnie osądzonego w/w wyrokiem z dnia 18.12.2007 r. czynu z art. 212 § 2 kk w zw. z art. 12 kk na szkodę adw. Wiesławy Zoll.
III. Zawiadomienie, że wyrokiem z dnia 15 września 2010 r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie Wydział II Karny uchylił jako dotknięty nieważnością wyrok sędziego Sądu Rejonowego w Dębicy Tomasza Kuczma z dnia 18 grudnia 2007 r. /sygn. akt II K 451/06/, w zakresie prawomocnie osądzonego w/w wyrokiem czynu z art. 226 § 3 kk na szkodę konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Zolla.
IV. Zawiadomienie o moim zamiarze rozpoczęcia w dniu 31 sierpnia 2011 r. przed siedzibą Biura Zarządu ING Banku Śląskiego S.A. głodówki protestacyjnej w związku z wyrzuceniem mnie z pracy w ING Banku Śląskim S.A., a przez to:
1. pozbawieniem mnie wynagrodzenia,
2. zrujnowaniem mi reputacji,
3. zniszczeniem mi kariery zawodowej,
4. zniszczeniem mi życia
5. narażeniem mojej rodziny na zagładę
z powodu wydania przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosławę Ridan aktu oskarżenia, którym ta oskarżyła mnie o popełnienie przestępstw, w tym znieważenia i zniesławienia RPO Andrzeja Zolla /art. 226 § 3 kk i 212 § 2 kk/ i zniesławienia /art. 212 § 2 kk/ adw. Wiesławy Zoll.
V. Wniosek o udzielenie odpowiedzi na wniosek jak w p. I bez zbędnej zwłoki, nie później niż w terminie miesiąca od daty złożenia przeze mnie niniejszego pisma.
„K …, którą rzucił w telewizji Marcin Meller / TVN , 14 listopada 2010 r. „Drugie śniadanie mistrzów” – ZKE/, stała się już chyba sprawą wagi państwowej. (…) Wiem, że się teraz narażę na oskarżenie, że popieram schamianie polszczyzny, ale naprawdę k … Mellera zupełnie mi nie przeszkadza.
(…) Liczne przykłady literackie (od Kochanowskiego po Rymkiewicza) i filmowe (od Pasikowskiego po „Miasteczko South Park”) dowodzą, że trafnie użyty wulgaryzm jest doskonałym instrumentem opisu świata. (…)
Prawdziwy inteligent wie, kiedy rzucić k …, ćwierćinteligenci
rzucają kuźwami.”
Źródło: Mariusz Cieślik,
„O
wyższości k … nad kuźwą”; „Newsweek”, 5.12.2010 r., s. 12
„Nie przebaczam, nie przebaczę, nie proszę o przebaczenie i pierdolę ewentualne przebaczenie”
Zbigniew Kękuś
„Tak to już jest na świecie dziwnie – Raz jest wesoło, a raz przeciwnie.”
Katarzyna Kozłowska, „Oj misiu, misiu!”, Wydawnictwo Krzesiek, Poznań 2008, s. 10
Część I. Przepisy prawa
- §
3.1 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 grudnia 2003 r. w sprawie utworzenia, organizacji i trybu działania Komisji
Kodyfikacyjnej Prawa Karnego:
„Przewodniczącego Komisji powołuje i odwołuje Prezes Rady Ministrów na wniosek Ministra Sprawiedliwości.” - Art.
63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:
„Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg określa ustawa.”
Część II. Uzasadnienie
W dniu 20 kwietnia 2002 r. zgłosiłem Panu, jako Rzecznikowi Praw Obywatelskich po raz pierwszy sprawę obrazy konstytucyjnych i ustawowych praw mojego małoletniego chorego syna do ochrony zdrowia przez sędziny Sądu Okręgowego w Krakowie SSO Ewę Hańderek i SSR Agatę Wasilewską-Kawałek oraz sędziów Sądu Apelacyjnego w Krakowie SSA Jana Kremer, SSA Annę Kowacz-Braun, SSA Marię Kuś-Trybek. Prosiłem Rzecznika Praw Obywatelskich o udzielenie mieszczącej się w ramach jego konstytucyjnych i ustawowych uprawnień pomocy mojemu synowi, o wypełnienie przez Rzecznika jego wobec mojego syna obowiązków. Ponieważ Rzecznik nie rozpoznał zgłoszonej w/w pismem z dnia 20.04.2002 r. sprawy, ponawiałem ją kolejnymi, składanymi przez następne lata pismami.Pan do końca sprawowania urzędu RPO, tj. do lutego 2006 r. nie rozpoznał sprawy.
Zamiast tego rekomendował mi Pan jako Rzecznik Praw Obywatelskich, poddanie się badaniom psychiatrycznym.
xxx
W piśmie procesowym z dnia 28 stycznia 1999 r. skierowanym do sądu II-ej instancji, tj. do Sądu Apelacyjnego w Krakowie, pełnomocnik mojej żony w prowadzonej przez Sąd Okręgowy w Krakowie sprawie o rozwód, sygn. akt I 1C 1115/97/R (następnie XI CR 603/04) adw. Wiesława Zoll podała:
„Oświadczenia powoda o rzekomo ponoszonych kosztach na dom okazały się nieprawdziwe, co również pozwana wykazała zaświadczeniami. Powód twierdził i zeznająca jego matka, że czynsz za mieszkanie płaci powód. Okazało się, że czynsz w ogóle nie był płacony i całą zaległość musiała uiścić pozwana zaciągając na ten cel pożyczkę.”
Przez kolejne cztery lata składałem wnioski do Sądu Okręgowego w Krakowie rozpoznającego w/w sprawę, Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie, Naczelnej Rady Adwokackiej o zobowiązanie adw. Wiesławy Zoll do okazania zaświadczeń, jak wyżej, lub o zobowiązanie jej do sprostowania i usunięcia fałszywego oświadczenia, którym przedstawiła mnie i mojej matce zarzut złożenia fałszywych zeznań.
Podawałem podstawy prawne moich wniosków, tj.:
- Art. 126 Kodeksu Postępowania Cywilnego: [Treść] „Każde pismo procesowe powinno zawierać (...) p. 3 (...) dowody na poparcie przytoczonych okoliczności.”.
- art. 129 Kodeksu Postępowania Cywilnego: [Oryginał Dokumentu] „Strona powołująca się w piśmie na dokument obowiązana jest na żądanie przeciwnika złożyć oryginał dokumentu w sądzie jeszcze przed rozprawą”.
- Art. 3. Kodeksu Postępowania Cywilnego: „[Zasada prawdy] § 1. Strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek i przedstawiać dowody
- Art. 51. 4 Konstytucji Rzeczypospolitej
Polskiej:
”Każdy ma prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą.”
Adw. W. Zoll żaliła się na mnie i skarżyła w jej pismach procesowych, że ja ją zniesławiam, a Sądy i samorządowcy z ORA i NRA nie zobowiązały jej do uczynienia zadość jej ustawowym i konstytucyjnym obowiązkom. Ja ze swej strony przedstawiłem dowody wpłaty poświadczające kłamstwo adw. Wiesławy Zoll, a ona i tak nie sprostowała, ani nie usunęła jej kłamstw z akt sprawy. Kłamała, że to moja żona ją okłamała,a przecież sama podała w piśmie do sądu II-ej instancji: „(…) co również pozwana wykazała zaświadczeniami.”
Oto kolejny dowód kłamstw adw. Wiesławy Zoll. Tym razem sama go dostarczyła, przecząc sama sobie w dwóch kolejno przez nią złożonych pismach procesowych.
W złożonym
w czerwcu 1997 r. „piśmie przygotowawczym”, tj. odpowiedzi na pozew
podała adw. Wiesława Zoll:
„Żądanie
powoda o powierzenie jemu pieczy nad dziećmi wynika z faktu, że dąży on
do wzmocnienia swojej pozycji w sprawie mieszkania.”
Dowód: Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, pismo przygotowawcze Pani mec. W. Zoll, odpowiedź na pozew, bez daty.
W piśmie procesowym z dnia 3 sierpnia 2001 r. ta sama adw. W. Zoll w tej samej sprawie
„Czy są jakiekolwiek wątpliwości co do intencji powoda w zestawieniu z żądaniem powierzenia powodowi pieczy nad dziećmi pomimo, że w pozwie wyrażał zgodę, aby pieczę bezpośrednią sprawowała pozwana?
Dowód: Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, Pismo procesowe Pani mec. W. Zoll z 3 sierpnia 2001r.
Zacytowane wyżej, to dwa tylko przykłady, nie mogące budzić najmniejszych wątpliwości, że adw. Wiesława Zoll jest kłamcą. Adw. Wiesławie Zoll było – przez 6 lat jej uczestnictwa w sprawie - całkowicie obojętne, co pisała i mówiła, byle osiągnąć jej cele. A sędziowie jej służyli i jej bronili.
W 2003 roku po wygraniu przeze mnie apelacji od – dotkniętego
nieważnością, jak mi przyznał Sąd Apelacyjny w Krakowie - wyroku wydanego w
w/w sprawie w dniu 21 maja 2003 r. przez sędzię Izabelę Strózik, adw. Wiesława
Zoll uciekła z postępowania. Użaliła się jeszcze tylko nad sobą, podając
do protokołu rozprawy w dniu 21 maja 2003 r.:
„Powód
stosuje metodę pomawiania i szkalowania mojej osoby. Nie spotkało mnie to
przez 37 lat pracy.”
Dowód:
Sąd Okręgowy w Krakowie, sygn. akt XI CR 603/04, Protokół rozprawy w
dniu 21.05.2003r.,
s. 4, oświadczenie adw. W. Zoll
Ja drugiego takiego moralnego dna, jak ona też wcześniej nie spotkałem. Miałem nadzieję, że to już koniec mojej z tą kłamcą i oszustką relacji. Myliłem się … .
Pani Wiesława Zoll postanowiła – tak samo jak Pan – że mnie uczyni przestępcą.
xxx
W dniu 2 lipca 2004 r. Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędzia Włodzimierz Baran złożył zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie przestępstw, w tym między innymi, że w okresie od stycznia 2003 r. do września 2005 r. w Krakowie, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, także wspólnie i w porozumieniu z inną osobą popełniłem przestępstwa:
- Zniesławienia /art. 212 § 2 kk/ za pośrednictwem Internetu, tj. portalu www.zgsopo.webpark.pl i strony internetowej www.zkekus.w.interia.pl, adwokata Wiesławy Zoll, pełnomocnika mej żony w prowadzonym przez Sąd Okręgowy w Krakowie i Sąd Apelacyjny w Krakowie w latach 1997-2006 postępowaniu z mojego powództwa o rozwód /sygn. akt XI CR 603/04/.
- Znieważenia /art. 226 § 3 k.k./ i zniesławienia /art. 212 § 2 k.k./ w za pośrednictwem portalu www.zgsopo.webpark.pl i strony internetowej www.zkekus.w.interia.pl, konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Zolla.
Oboje Państwo uznaliście, że trzeba mnie uczynić przestępcą i oboje
dwukrotnie, tj. podczas postępowania
przygotowawczego prowadzonego przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście
Wschód Radosławę Ridan oraz podczas rozprawy głównej prowadzonej przez sędziego
Sądu Rejonowego w Dębicy Tomasza Kuczmę, obciążyliście mnie zeznaniami.
Gdybyście Państwo odmówili złożenia zeznań podczas postępowania
przygotowawczego, prokurator musiałaby wydać postanowienie o umorzeniu śledztw.Tak
było w przypadku sędzi Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy Marii Włodarczyk,
którą sędzia Włodzimierz Baran także zgłosił jako rzekomo przeze mnie
pokrzywdzoną.
Sędzia Maria Włodarczyk odmówiła złożenia zeznań i
prokurator R. Ridan umorzyła śledztwo stwierdziwszy, że postępowanie
przygotowawcze nie dostarczyło podstaw do wniesienia aktu oskarżenia.
Oto treść postanowienia prokurator R. Ridan w tej sprawie z dnia 14 czerwca
2006 r.:
„Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód, 1 ds. 80/06/s Kraków, 14.06.2006r. POSTANOWIENIE o umorzeniu śledztwa
(…) UZASADNIENIE
W toku postępowania przygotowawczego w sprawie z zawiadomienia Prezesa Sądu Apelacyjnego podjęto czynności w kierunku przesłuchania w charakterze świadka SSR Marii Włodarczyk. Jednakże wymieniona oświadczyła, iż nie stawi się na wezwanie albowiem nie jest zainteresowana prowadzeniem postępowania odnośnie jej osoby i nie czując się pokrzywdzoną działaniem Zbigniewa Kękusia nie chce aby były prowadzone z jej udziałem jakiekolwiek czynności procesowe.
Mając powyższe na uwadze – w zakresie czynu opisanego w sentencji niniejszego postanowienia – śledztwo przeciwko Zbigniewowi Kękusiowi należało umorzyć wobec stwierdzenia, że postępowanie w tym zakresie nie dostarczyło podstaw do wniesienia aktu oskarżenia. Prokurator Radosława Ridan”
Dowód: Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód, sygn. akt 1Ds. 39/06/S, postanowienie prokurator Radosławy Ridan z dnia 14 czerwca 2006r. o umorzeniu śledztwa /podkreślenie moje – ZKE/
Państwo natomiast oboje obciążyliście mnie zeznaniami w postępowaniu przygotowawczym i w związku z tym prokurator R. Ridan wydała w dniu 12 czerwca akt oskarżenia /sygn. akt 1 Ds. 39/06/S/, którym oskarżyła mnie o popełnienie w.w. czynów. Oboje Państwo obciążyliście mnie także zeznaniami podczas rozprawy głównej w sprawie przeciwko mnie.
Pan zeznał:
„Świadek
Andrzej Zoll zeznaje: Ja wiem czego dotyczy sprawa. Zetknąłem się z pismami
p. Kękusia. Te pisma były kierowane do mnie jako do Rzecznika Praw
Obywatelskich w późniejszym okresie. Początkowo na p. Kękusia skarżyła się
żona. Później jak do Rzecznika p. Kękuś pisał do mnie skargi na żonę.
Ponieważ byłem tutaj w trudnej sytuacji poleciłem, aby wszystkie te pisma były
przekazywane do Rady Adwokackiej w Krakowie. Ja zapoznawałem się z pismami,
które były do mnie adresowane. Dyrektor mojego
biura przesłał do p. Kękusia pismo w którym sugerował, że źle się stało,
że pan Kękuś nie poddał się badaniom psychiatrycznym. To
był powód, że p. Kękuś zaczął mnie atakować, kierowane były pisma do
prezydenta i do innych organów państwa w których p. Kękuś mnie atakował. Była
też taka sytuacja, że pan Kękuś przed Biurem Rzecznika rozprowadzał ulotki
w których były treści znieważające mnie. Nic więcej w tej sprawie nie
mogę powiedzieć.”
Dowód:
Sąd Rejonowy w Dębicy, sygn. akt II K 451/06, protokół z rozprawy głównej
w dniu 17 lipca 2007r., zeznania Rzecznika Praw Obywatelskich Andrzeja Zolla,
karta 3060
Pożalił się Pan, że ja Pana atakowałem. Skłamał Pan także, że ja rozprowadzałem przed Biurem RPO ulotki, w których były treści Pana znieważające.
Ponieważ ja nigdy nie rozprowadzałem żadnych ulotek przed Biurem RPO, złożyłem w Prokuraturze Rejonowej w Dębicy zawiadomienie o popełnieniu przez Pana przestępstwa złożenia fałszywych zeznań.
Prokuratura Rejonowa w Dębicy wszczęła śledztwo prowadzone przez prokuratora Bernarda Brucha, a Pana przesłuchiwał w ramach pomocy prawnej prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód Dariusz Furdzik.
Oto treść Pana zeznań:
„Sygn. Ko 1551/10 PROTOKÓŁ PRZESŁUCHANIA ŚWIADKA, Kraków, dnia 11 stycznia 2011 r. godz. 9:30 Dariusz Furdzik prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód protokołując osobiście,
- na podstawie artykułu 177 § 1 kodeksu postępowania karnego i artykułu 143 § 1 punkt 2 kodeksu postępowania karnego przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka.
Tożsamość świadka stwierdzono na podstawie dowodu osobistego seria /numer serii – ZKE/ wydanego przez /nazwa instytucji, która wydała dowód osobisty – ZKE/.
Świadka uprzedzono o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania (artykuł 233 §1 kodeksu karnego) , co świadek stwierdza własnoręcznym podpisem (artykuł 190 kodeksu postępowania karnego). Świadka pouczono także o treści art. 183 § 1 kodeksu postępowania karnego.
(podpis świadka) Świadek podał następujące dane osobowe: Imię i nazwisko: Andrzej Zoll
Imiona rodziców: /imiona rodziców – ZKE/ Data i miejsce urodzenia: /data i miejsce urodzenia – ZKE/ Miejsce zameldowania: /miejsce zameldowania – ZKE/ Miejsce zamieszkania: j.w. Adres dla doręczeń w kraju (artykuł 138 kodeksu postępowania karnego.): j.w. Wykształcenie: wyższe Karalność za fałszywe zeznania: nie karany Stosunek do strony: obcy
Uprzedzony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i pouczony o treści art. 183 § 1 k.p.k. zeznaję, co następuje: Na pytanie:
W jakich okolicznościach i kiedy świadek powziął wiadomość, że Zbigniew Kękuś rozdaje ulotki, które w swojej treści zniesławiały świadka
Świadek zeznaje: Spotkałem się pierwszy raz z ulotkami Zbigniewa Kękusia gdy byłem Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Ja byłem organizatorem konferencji odnośnie edukacji w moim biurze. Moi współpracownicy zwrócili mi uwagę, że przed siedzibą Rzecznika stoi mężczyzna, który rozdaje ulotki, kwestionujące moje moralne prawo do organizowania tego typu konferencji z uwagi na moją postawę w jego sprawie i sprawie jego dzieci. Spytano mnie, czy siły porządkowe Rzecznika lub Policja ma usunąć tego mężczyznę. Nie chciałem tego robić. Te ulotki pokazywali mi uczestnicy konferencji. Ta sprawa dalej się ciągnie. Pan Kękuś teraz przekazuje takie listy i ulotki do Katedry lub rozdaje je wśród studentów. Dokładnie nie pamiętam, kiedy miała miejsce ta konferencja. To mogło być ok. 2004 r. Na pytanie: Czy świadek osobiście widział osobę Zbigniewa Kękusia rozdającego ulotki, czy też został poinformowany przez inne osoby, jeśli tak to proszę o podanie tożsamości tych osób.
Świadek
zeznaje: Ja widziałem go pod biurem Rzecznika. Ja podjechałem samochodem pod
siedzibe Rzecznika i kierowca powiedział mi, że to ta osoba rozdająca ulotki.
Ja byłem informowany o rozdawaniu tych ulotek przez pracowników Biura. Dziś
nie jestem w stanie konkretnie wymienić te osoby. Na pytanie: Czy świadek zna
z widzenia osobę Zbigniewa Kękusia Świadek zeznaje:
Ja dzisiaj bym pewnie nie rozpoznał Zbigniewa Kękusia. Nie znam tego człowieka.
Ja go widziałem przez bardzo krótki moment.
Na pytanie: Czy na chwilę rozdawania ulotek świadek znał osobę Zbigniewa Kękusia
Świadek zeznaje: Moja żona była pełnomocnikiem jako adwokat żony pana Kękusia w procesie, chyba rozwodowym. Tam była zażarta walka o dziecko. Pan Kękuś zaczął stawiać zarzuty mojej żonę. Zaczęło się to pojawiać w Internecie i zaczęły przychodzić listy do naszego domu. Wyzywał żonę od oszustek i to były zarzuty w związku z reprezentowaniem żony pana Kękusia. Żona w drugiej instancji zrezygnowała z pełnomocnictwa. Po niekorzystnym rozstrzygnięciu sprawy Pan Kękuś dodał do atakowanych także sędziów, którzy orzekali w tej sprawie. Jak ostałem Rzecznikiem zacząłem otrzymywać listy wyrażające skargi na działania sędziów i mojej żony. Ja przekazywałem listy do Rady Adwokackiej w Krakowie. Dyrektor mojego Biura odpowiedzialny za sprawy rodzinne odpisał panu Kękusiowi, że może niedobrze się stało, że on nie zgodził się na propozycję sądu na przebadanie psychiatryczne, jak to zdanie się pojawiło, zaczął się atak na mnie. Te listy z zarzutami były adresowane wszędzie, do Prezydenta i innych instytucji. Myśmy nie reagowali na to. Prokuratura krakowska wszczęła postępowanie z uwagi na sędziów, ja jako Rzecznik też zostałem uznany za pokrzywdzonego w tym postępowaniu. Ja sam nie występowałem z inicjatywą postępowania. Ja pojechałem do Sądu i złożyłem zeznania. Pan Kękuś teraz przerzucił się na Uniwersytet. Zaczął też atakować Zbigniewa Ćwiakalskiego. Te listy mają podobną treść.
Na pytanie: Czy o fakcie rozdawania ulotek świadek informował jakieś osoby, jeśli tak to kogo i w jakich okolicznościach
Świadek zeznaje: Ja informowałem o tym fakcie żonę. Nie przypominam sobie, czy inne osoby informowałem. Teraz gdy profesor Zbigniew Ćwiąkalski zwrócił się do mnie z tym listem, to mu mówiłem, że był taki przypadek. Ja stałem się obiektem ataków osoby niezrównoważonej i to nie jest komfortowa sytuacja.
Protokół niniejszy odczytano. Przesłuchanie zakończono dnia 11 stycznia 2011 r. o godz. 10.00.
(podpis świadka) (podpis przesłuchującego) Prokurator Dariusz Furdzik Za zgodność z oryginałem Starszy referent Ewelina Hamela 18 lut. 2011
Dowód: Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Zachód, sygn. akt Ko 1551/10, Protokół przesłuchania świadka Andrzeja Zolla w dniu 11 stycznia 2011 r.
Pan znowu kłamał ... W okolicznościach – czas, miejsce - zaprezentowanych przez Pana prokuratorowi D. Furdzikowi, ulotki rozprowadzał Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca Krzysztof Łapaj.
Było to w dniu 14 września 2004 r., tj. w dniu organizowanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich seminarium – Pan podał w zeznaniach złożonych w dniu 11 stycznia 2011 r., że: „Ja byłem organizatorem konferencji odnośnie edukacji w moim biurze.” – pt. „Strategia wychowania młodzieży do odpowiedzialności za siebie i społeczeństwo”.
Nic w tej ulotce nie było, co mogłoby Pana – lub urząd, bo Pan akurat nie dostrzega między Panem jako osoba oraz urzędem RPO, który Pan sprawował żadnej różnicy – znieważać.
Broniąc się przed moim zarzutem, odpowiadając na pytanie prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków - Śródmieście Zachód Dariusza Furdzika: „Czy na chwilę rozdawania ulotek świadek znał osobę Zbigniewa Kękusia” Pan zamiast udzielić odpowiedzi na zadane Panu pytanie, poinformował prokuratora, że:
- Ja stawiałem zarzuty Pana żonie, tj. adw. Wiesławie Zoll.
- Była zażarta walka o dziecko /o tym, że przez prawie cztery lata, tj. od kwietnia 2002 r. do lutego 2004 r. nie rozpoznał Pan zgłoszonej Panu jako RPO przeze mnie sprawy uporczywego naruszania praw mojego małoletniego syna do ochrony zdrowia już Pan zapomniał
- Ja atakowałem sędziów.
- Dyrektor Biura RPO odpowiedzialny za sprawy rodzinne odpisał mi, że może niedobrze się stało, że ja nie zgodziłem się na propozycję sądu na przebadanie psychiatryczne.
- Ja Pana atakowałem.
- Ja przerzuciłem się na Uniwersytet.
- Ja zacząłem atakować Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
- Ja jestem osobą niezrównoważoną.
Poinformował
Pan także fałszywie – tj. znowu
złożył Pan fałszywe zeznania -
prokuratora, że:
„Świadek
zeznaje: Ja widziałem go pod biurem Rzecznika. (…) Na pytanie: Czy świadek
zna z widzenia osobę Zbigniewa Kękusia Świadek zeznaje: Ja dzisiaj bym pewnie
nie rozpoznał Zbigniewa Kękusia. Nie znam tego człowieka. Ja go widziałem
przez bardzo krótki moment.
Zastosowana przez Pana
taktyka o nazwie „najlepszą obroną jest atak”
, okazała się skuteczna.
Prokurator Bernard
Bruch nawet mnie nie wezwał, by mnie przesłuchać jako skarżącego w zgłoszonej
przeze mnie sprawie i wydał w dniu 25 stycznia 2011 r. postanowienie o
umorzeniu śledztwa.
Oto treść postanowienia z dnia 25 stycznia 2011 r. prokuratora B. Brucha:
„Prokuratura Rejonowa w Dębicy /adres – ZKE/ Sygnatura akt 1 Ds. 1053/10 Dębica, dnia 25 stycznia 2011 POSTANOWIENIE o umorzeniu śledztwa
Bernard Bruch – prokurator Prokuratury Rejonowej w Dębicy w sprawie składania fałszywych zeznań w dniu 17 lipca 2007r. przez Rzecznika Praw Obywatelskich prof. dr hab. Andrzeja Zolla z art. 233 § 1 kk na podstawie art. art. 17 § 1 pkt 2 kpk, postanowił
I. umorzyć śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań w dniu 17 lipca 2007r. przez Rzecznika Praw Obywatelskich prof. dr hab. Andrzeja Zolla złożonych w postępowaniu karnym prowadzonym przed Sądem Rejonowym w Dębicy w związku ze sprawą przeciwko Zbigniewowi Kękusiowi tj. o przest. 233 § 1 kk na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk – wobec braku w czynie znamion czynu zabronionego.
UZASADNIENIE
Prokuratura Rejonowa w Dębicy nadzorowała śledztwo w sprawie składana fałszywych zeznań przez Andrzeja Zolla w sprawie o sygn. II K451/06 to jest o czyn z art. 233 § 1 kk.
W niniejszej sprawie przeprowadzono postępowanie przygotowawcze w trakcie którego ustalono następujący stan faktyczny.
Dnia 08 listopada 2010 Zbigniew Kękuś złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa składania fałszywych zeznań, przez ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich Andrzeja Zolla, w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Dębicy, o sygn. akt II K451/06, Zbigniewa Kękusia oskarżonego o przestępstwo znieważenia funkcjonariusza publicznego. Z zawartych w tym zawiadomieniu informacji wynika, iż w trakcie przesłuchania przed Sądem Rejonowym w Dębicy, zeznając w charakterze świadka Andrzej Zoll zeznał, że Zbigniew Kękuś rozprowadzał przed jego biurem ulotki, zawierające treści obraźliwe dla niego. Z informacji przytoczonych przez zawiadamiającego wynika, iż Andrzej Zoll w trakcie zeznań dnia 11 kwietnia 2006 r. złożonych w Prokuraturze Rejonowej w Krakowie – Śródmieściu Wschód oraz 17 lipca 2007 r. złożonych przed Sądem Rejonowym w Dębicy, miał zeznać, że widział zawiadamiającego rozdającego ulotki o treści obraźliwej dla świadka. Fakt, iż świadek Andrzej Zoll mówił Wiesławie Zoll, że widział Zbigniewa Kękusia, rozdającego takie ulotki potwierdza żona świadka w swoich zeznaniach złożonych w Prokuraturze Rejonowej w Krakowie – Śródmieściu Wschód dnia 25 października 2004 r. oraz 07 maja 2007 r. przed Sądem Rejonowym w Dębicy.
W toku postępowania o sygn. 112/04/S oraz II K 451/06 na podstawie zeznań świadka Wiesławy Zoll oraz Andrzeja Zolla ustalono, iż podłożem konfliktu między nimi, a Zbigniewem Kękusiem było nieprawidłowe postępowanie Wiesławy Zoll, jako pełnomocnika żony zawiadamiającego w sprawie o rozwód, oraz nie zrozumiały dla Zbigniewa Kękusia, brak możliwości podjęcia działań przez Andrzeja Zolla, w związku ze skargami zawiadamiającego na jego żonę. Z depozycji świadka Andrzeja Zolla wynika także, iż motywem działań Zbigniewa Kękusia było także zasugerowanie przez jednego z pracowników biura RPO zawiadamiającemu poddania się badaniom psychiatrycznym.
W toku postępowania przesłuchano dnia 11 stycznia 2011, Andrzeja Zolla, w charakterze świadka. Z jego depozycji wynika, iż o fakcie rozdawania przez Zbigniewa Kękusia ulotek o obelżywej dla niego treści, dowiedział się kiedy Zbigniew Kękuś rozdawał te ulotki pod Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich przed jedną z konferencji organizowanych przez tą instytucję. Świadek wskazuje, iż wydarzenie to mogło mieć miejsce w 2004 r. O fakcie rozdawania przez Zbigniewa Kękusia ulotek wspomnianej treści świadek został poinformowany przez pracowników biura, a wizualnie został mu on wskazany, przez jego kierowcę. Z zeznań Andrzeja Zolla wynika także, iż nie jest on dokładnie w stanie wskazać osób, które poinformowały go o roznoszeniu obelżywych dla niego ulotek, pod Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich. Świadek poinformował o fakcie rozdawania tych ulotek także swoją żonę. W swoich zeznaniach świadek podkreślił, iż zawiadamiający nadal rozsyła obraźliwe dla niego listy.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy, nie daje podstaw by sądzić, iż Andrzej Zoll dopuścił się realizacji znamion czynu z art. 233 § 1 kk. Brak jest jakichkolwiek rozbieżności między zeznaniami złożonymi przez niego, dnia 11.04.2005r., 17.07.2007r., oraz 11.01.2011 r., w charakterze świadka. Jego zeznania są spójne, oraz korespondują z zeznaniami świadka Wiesławy Zoll, w związku z czym zasługują na przyznanie im atrybutu wiarygodności. Fakt, iż w toku przesłuchania w charakterze świadka Andrzej Zoll nie był w stanie wskazać od kogo konkretnie uzyskał informacje o tym, że Zbigniew Kękuś rozpowszechnia ulotki, o obelżywej dla niego treści oraz w którym to miało miejsce roku, można wytłumaczyć upływem stosunkowo długiego okresu czasu, od prawdopodobnego momentu zdarzenia. Brak jest jakichkolwiek dowodów wskazujących na okoliczność, iż fakty będące przedmiotem depozycji Andrzeja Zolla, nie miały miejsca.
Informacje uzyskane od Zbigniewa Kękusia, nie zasługują na przyznanie im atrybutu wiarygodności. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż znajduje się on w stanie konfliktu między Andrzejem Zoll, oraz jego żoną. U jego podłoża leży fakt, iż Zbigniew Kękuś uważa się za pokrzywdzonego działalnością Wiesławy Zoll, jako pełnomocnika jego żony w procesie rozwodowym. Roztrząsany w tym postępowaniu wątek opieki nad dziećmi dodatkowo zwiększył zaangażowanie emocjonalne Zbigniewa Kękusia. Na poziom zaangażowania emocjonalnego zawiadamiającego mógł mieć wpływ incydent w którym jeden z pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich na prośbę Andrzeja Zolla zasugerował Zbigniewowi Kękusiowi poddanie się badaniom psychiatrycznym, w jego dobrze pojętym interesie. Dodatkowym motywem działań zawiadamiającego w odniesieniu do Andrzeja Zolla i Wiesławy Zoll mogło być poczucie krzywdy wywołane wydanym przez Sąd Rejonowy w Dębicy wyrokiem z dnia 18 grudnia 2007 r. skazującym Zbigniewa Kękusia między innymi za znieważenie Rzecznika Praw Obywatelskich.
W związku z powyższy, stwierdzić należy, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy, daje podstawy do stwierdzenia. Iż brak jest podstaw do przyjęcia jakoby Andrzej Zoll miał się dopuścić realizacji znamion czynu z art. 233 § 1 kk.
Dlatego mając powyższe na względzie, należało postanowić jak w sentencji. Prokurator Prokuratury Rejonowej Bernard Bruch”
Dowód: Prokuratura Rejonowa w Dębicy, sygn. akt 1 Ds. 1053/10, postanowienie z dnia 25 stycznia 2011 r. prokuratora Bernarda Brucha o umorzeniu śledztwa
Życzliwy Panu prokurator B. Bruch uznał, że ja jestem w konflikcie z Panem i adw. Wiesławą Zoll, że Pana zeznania są spójne, bo korespondują z zeznaniami Pana małżonki Wiesławy Zoll - adw. Wiesława Zoll nie zeznawała w tej sprawie - zasługują na atrybut wiarygodności.
Uznał, że mną kierują mną emocje, informacje uzyskane ode mnie, nie zasługują w związku z tym na przyznanie im atrybutu wiarygodności i złożyłem zażalenie na zacytowane wyżej postanowienie prokuratora Bernarda Brucha. Podałem w nim, że ulotki, których rozprowadzanie mnie zarzucił Andrzej Zoll, rozprowadzał w rzeczywistości w dniu 14 września 2004 r. Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca Krzysztof Łapaj. Do zażalenia załączyłem rozprowadzaną przez K. Łapaja ulotkę.
Złożyłem wniosek, by prokurator przeprowadził dowód z zeznań Krzysztofa Łapaja.
A wtedy celem uratowania Pana przed statusem przestępcy, prokurator Bernard Bruch wydał zarządzenie o odmowie przyjęcia złożonego przeze mnie zażalenia.
Wyjaśnił mi, że ja nie jestem osobą uprawnioną do złożenia zażalenia na postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie złożenia przez Pana fałszywych zeznań.
Pismem z dnia 7 marca 2011 r. zawiadomił mnie:
„Prokuratura Rejonowa w Dębicy, sygn. akt 1 Ds. 1053/10/Sp ZARZĄDZENIE o odmowie przyjęcia zażalenia Dnia 7 marca 2011 r. (…) UZASADNIENIE Postanowieniem z dnia 25 stycznia 2011 r. umorzono śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przez Andrzeja Zolla w związku z postępowaniem sądowym prowadzonym przeciwko Zbigniewowi Kękusiowi. (…) W dniu 24 lutego 2011 r. do Prokuratury Rejonowej w Dębicy wpłynęło zażalenie Zbigniewa Kękusia na postanowienie o umorzeniu śledztwa.
Analiza akt
sprawy oraz zażalenia w/w prowadzi do wniosku, iż nie jest on osobą
pokrzywdzoną i dlatego należało odmówić jego przyjęcia z uwagi na
wniesienie go przez osobę nieuprawnioną. Zgodnie bowiem ze stanowiskiem Sądu
Najwyższego wąskiej materialnej definicji pokrzywdzonego krąg pokrzywdzonych
w rozumieniu art. 49 § 1 kpk ograniczony jest zespołem znamion czynu będącego
przedmiotem postępowania oraz czynów współkaranych. (Uchwała z dnia 15 września
1999 r. IKZP26)99) Prokurator Prokuratury Rejonowej Bernard Bruch”
Dowód:
Prokuratura Rejonowa w Dębicy, sygn. akt 1 Ds. 1053/10/Sp, Zarządzenie
prokuratora Bernarda Brucha z dnia 7 marca 2011 r.
Tak to uratowali Pana oszuście przed statusem przestępcy:
- wielce Panu życzliwy prokurator Bernard Bruch
- wąska materialna definicja pokrzywdzonego.
Wskazać należy, że zeznając przed prokuratorem Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód Dariuszem Furdzikiem znowu złożył Pan fałszywe zeznania.
W sprzeczności ze stanem faktycznym zeznał Pan, że:
1. Ja jestem osobą niezrównoważoną.
2. Ja wysyłałem pisma na Pana i Pana małżonki adw. Wiesławy Zoll prywatny adres.
Pan nie posiada żadnych dowodów, tj. wyników moich badań poświadczających, że jestem osobą niezrównoważoną, a ja nigdy nie wysłałem żadnego pisma na Pana adres domowy. W związku z powyższym złożyłem dwukrotnie w Prokuraturze Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód zawiadomienia o popełnieniu przez Pana przestępstwa złożenia fałszywych zeznań.
O ile w wyżej opisanym – identycznym – przypadku, Prokuratura Rejonowa w Dębicy wszczęła śledztwo, to zawiadomienia, które złożyłem w Prokuraturze Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód zostały, nie wiedzieć czemu – tj. z obrazą prawa dotyczącego właściwości miejscowej /art. 31 § 1 kk/ - przekazane zarządzanej przez nad wyraz Panu i Pana małżonce adw. Wiesławie Zoll życzliwą prokurator Krystynę Kowalczyk Prokuraturze Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód. Podwładni prokurator Krystyny Kowalczyk nie tylko nie wszczęli – jak w identycznej sprawie prokurator Bernard Bruch z Prokuratury Rejonowej w Dębicy w wyżej opisanej sprawie - śledztw, ale nawet mi nie doręczyli postanowień o odmowie ich wszczęcia. Gdy zażądałem, by mi jedno z nich doręczono, Pana „tarcza obronna” prokurator Krystyna Kowalczyk wyjaśniła mi, że mi się nie należy.
Pan i adw. Wiesława Zoll doprawdy bardzo wiele zawdzięczacie prokurator Krystynie Kowalczyk i jej podwładnym /Ewa Sacha, Marta Gdańska-Kusior, Małgorzata Grynkiewicz, Barbara Węgrzyn/
Nie wspominając oczywiście o Radosławie Ridan, która na Państwa życzenie uczyniła mnie przestępcą
Wielce Szanowny Panie Profesorze,
Uczynił mnie Pan przestępcą – Pan mnie nim uczynił, bo gdyby mnie Pan nie obciążył zeznaniami, prokurator R. Ridan nie miałaby podstaw do wniesienia przeciwko mnie aktu oskarżenia – winnym znieważenia /art. 226 § 3 kk/ i zniesławienia /art. 212 § 2 kk/ konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, tj. Rzecznika Praw Obywatelskich.
Skazano mnie z art. 226 § 3 kk w zbiegu z art. 212 § 2 kk.
Pana małżonka uczyniła mnie przestępcą – adw. Wiesława Zoll uczyniła mnie przestępcą, gdyby mnie nie obciążyła zeznaniami, prokurator R. Ridan nie miałaby podstaw do wniesienia przeciwko mnie aktu oskarżenia – winnym jej zniesławienia.
Pozwolę sobie w związku z tym przedstawić, co Pan sam podaje na temat trybu ścigania z art. 226 § 3 kk oraz z 212 § 2 kk w publikacji wydanej pod Pana redakcją.
Co do trybu ścigania z art. 226 § 3 kk wyjaśnia Pan:
1. „Art. 226 § 3. (…) Przedmiot czynności wykonawczej (…) Przedmiotem czynności wykonawczej typu czynu zabronionego opisanego w art. 226 § 3 są konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej. Zakres znaczeniowy tego terminu jest sporny w doktrynie (por. A. Zoll (w: ) Kodeks Karny …, red. A. Zoll, s. 736. (…) W doktrynie słusznie jednak wskazano, iż nie każdy organ konstytucyjny jest jednocześnie organem Rzeczypospolitej Polskiej, tzn. takim, który jest powiązany z wykonywaniem jednego z trzech rodzajów władzy w odniesieniu do państwa. Według tego poglądu organami RP są zatem tylko: Sejm, Senat, Prezydent RP, Rada Ministrów, ministrowie, Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny.” /Źródło: Kodeks karny część szczególna, Komentarz do art. 117 – 277 k.k. pod redakcją Andrzeja Zolla, 3 wydanie, 2008r., LEX Wolters Kluwer business, s. 942/.
2. „Podkreśla się w doktrynie iż § 3 ma zastosowanie tylko do znieważenia organu, nie zaś jego pracowników, chyba, że zniewaga została skierowana przeciwko wszystkim pracującym dla tego organu i przez to dotyka też go niejako pośrednio (L. Gardocki, Prawo …, s. 272).” /Źródło: Kodeks Karny Część szczególna Komentarz do art. 117 – 277 k.k. pod redakcją Andrzeja Zolla 3 wydanie, LEX a Wolters Kluwer business, s. 941/.
Identyczne, jak wyżej stanowisko prezentuje wielu innych
ekspertów w dziedzinie prawa karnego.
Tymczasem w akcie oskarżenia przeciwko mnie, prokurator Radosława Ridan podała:
„Akt
oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Kękuś o przest. z art. (…)
226 § 3 kk i art. 212 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w w zw. z art. 12
kk /znieważenie i zniesławienie konstytucyjnego organu
Rzeczypospolitej Polskiej, tj. RPO, Andrzeja Zoll – ZKE/
(…) Oskarżam Zbigniewa Kękusia (…) Na podstawie zgromadzonego w
sprawie materiału dowodowego, a to zeznań świadków (…) Andrzeja
Zolla (k:256-257) (…) o to, że (…) XVII w okresie od stycznia 2003 r do maja 2005r - w
Krakowie działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach
czasu - za pośrednictwem portalu internetowego Zarządu Głównego
Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca - WWW. zgospo.webpark.pl
i założonej przez siebie strony pod domeną zkekus.winteria.pl znieważył urząd Rzecznika Praw Obywatelskich używając wobec piastującego
go Andrzeja Zolla słów obraźliwych i pomówił go o takie postępowanie i właściwości,
które mogą poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania
potrzebnego dla piastowanego urzędu. Podała także
prokurator: „Nadto
swoimi wypowiedziami wymieniony /ja – ZKE/ godził w prestiż urzędu
Rzecznika Praw Obywatelskich – konstytucyjnego organu RP deprecjonując ten
Urząd w osobie go piastującej
– Andrzeju Zoll.”
To dlaczego Pan mnie obciążył zeznaniami, wiedząc, że zarzuty prokurator
R. Ridan nie czynią zadość wymogom trybu ścigania z art. 226 § 3?
Co do trybu ścigania z art. 212 § 2 - z którego skazano mnie za Pana /sam już nie wiem, czy osoby, czy RPO, bo przecież w akcie oskarżenia podała prokurator R. Ridan 226 § 3 i 212 § 2 kk/ oraz Pana małżonki adw. Wiesławy Zoll zniesławienie - ścigano mnie i skazano z oskarżenia publicznego.
A oto, co Pan podaje na temat trybu ścigania z art. 212 § 2 kk:
„Art. 212 Tryb ścigania. Przestępstwo zniesławienia zarówno w trybie podstawowym jak i kwalifikowanym jest ścigane z oskarżenia prywatnego (art. 212 § 4). Oznacza to, że ustawodawca możliwość pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności karnej uzależnił od woli pokrzywdzonego. (…) W sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego akt oskarżenia może też wnieść prokurator. Warunkowane jest to jednak stwierdzeniem z jego strony, iż wymaga tego interes społeczny (art. 60 § 1 k.p.k.)” /źródło: Kodeks Karny Część szczególna Komentarz do art. 117 – 277 k.k. pod redakcją Andrzeja Zolla 3 wydanie, LEX a Wolters Kluwer business, s. 799/.
Identyczne stanowisko co do trybu ścigania z art. 212 § 2 kk przedstawił Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu do wyroku z dnia 11.10.2006 r.
Podał Trybunał Konstytucyjny:
„Na marginesie należy dodać, że ewentualna odpowiedzialność za przekroczenie granic dozwolonej prawem krytyki osób publicznych oceniana jest na płaszczyźnie zniesławienia (art. 212 k.k.), ściganego w trybie prywatnoskargowym. Oznacza to - przy odrzuceniu zniewagi jako formy wyrażania krytyki - że wszyscy funkcjonariusze publiczni, jak i osoby prywatne są traktowani równo w zakresie ochrony czci i dobrego imienia.”
Źródło: Uzasadnienie do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11.10.2006r., P 3/06; OTK Z.U. z 2006r., Nr 9A, poz. 121.
Pana małżonka, Wiesława Zoll nie jest nawet funkcjonariuszką publiczną, wykonuje wolny zawód adwokata.
A jednak jest „równiejsza”. Podany przez Pana art. 60 § 1 Kodeksu Postępowania karnego stanowi: „W sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego prokurator wszczyna postępowanie albo wstępuje do postępowania już wszczętego, jeżeli wymaga tego interes społeczny.”.
Prokurator Radosława Ridan z Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód, która oskarżyła mnie o Pana i adw. Wiesławy Zoll zniesławienie /art. 212 § 2 kk/ nie stwierdziła w sporządzonym przez nią i skierowanym w dniu 12 czerwca 2006 r. do Sądu akcie oskarżenia, że ścigania mnie za ten czyn wymaga interes społeczny.
Jak Pan wie, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, z oskarżenia publicznego ściga się z art. 212 § 2 kk wtedy, gdy pokrzywdzony jest osobą niedołężną, zagubioną, nie umiejącą zadbać o własne interesy, przytłoczoną obawami, że nie podoła trudom procesu.
Czy Pan się uważa – skoro mnie Pan obciążył zeznaniami – za osobę niedołężną, zagubioną, nie umiejącą zadbać o własne interesy, przytłoczoną obawami, że nie podoła trudom procesu.
Co do własnego interesu, nikt tak – tzn. tak skutecznie - chyba nie dba w Polsce o niego jak Pan.
W podsumowaniu tej części mojego pisma wskazać należy, że wyjątkowy z Pana skurwysyn Panie Profesorze.
Razem z adw. Wiesławą Zoll stanowicie Państwo chyba najbardziej obrzydliwą parę Rzeczypospolitej Polskiej.
Rzadkie z Was – jak mawia o ludziach Władysław Bartoszewski – bydło.
Pragnę wyjaśnić, że „Skurwysyn” to: «człowiek będący nieakceptowany z rozlicznych przyczyn przez nas samych bądź szersze grono»; „Miejski słownik slangu i mowy potocznej”.
Wielce Szanowny Panie Profesorze,
Od prawie czterech lat czynię starania na rzecz uniewinnienia mnie od zarzutów przedstawionych mi wyrokiem z dnia 18.12.2007 r. sędziego Rejonowego w Dębicy Tomasza Kuczma, w którym aż roi się od wad prawnych. Ostatecznego celu jeszcze nie osiągnąłem, ale:
- Wyrokiem z dnia 15.09.2010 r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie Wydział II Karny uchylił wyrok sędziego T. Kuczma i wznowił sprawę przeciwko mnie w zakresie 16-u z 18-u czynów /I, III-XVII/, za które zostałem skazany
- Pismem z dnia 15 czerwca 2011 r. Prokurator Generalny Andrzej Seremet poświadczył, że wniesie kasację w zakresie pozostałych dwóch czynów w.w. wyroku z dnia 18.12.2007 r., tj. II i XVIII. Czyn II to czyn z art. 212 § 2 kk w zw. z art. 12 kk na szkodę adw. Wiesławy Zoll, tj. jej zniesławienie.
Oto treść pisma z dnia 15 czerwca 20111 r. Prokuratora Generalnego – Załącznik 1:
„Prokuratura Generalna Departament Postępowania Sądowego Zespół Kasacji /adres – ZKE/, Warszawa, dnia 15.06.2011 r., PG IV KSK 669/11 Pan Zbigniew Kękuś /adres – ZKE/
Uprzejmie informuję, że po ponownej analizie akt sprawy o sygnaturze II K 451/06 Sądu Rejonowego w Dębicy oraz przedstawionymi przez Pana argumentami, Prokurator Generalny Pan Andrzej Seremet podjął decyzję o wniesieniu w trybie art. 521 kpk kasacji na Pana korzyść, w zakresie prawomocnie osądzonych czynów z pkt II (czyn z art. 212 § 2 kk w zw. z art. 12 kk na szkodę Wiesławy Zoll) i XVIII (z art. 241 § 1 kk w zw. z art. 12 kk) wyroku Sądu Rejonowego w Dębicy z dnia 18.12.2007 r.
Kasacja zostanie wniesiona do Sądu Najwyższego po udostępnieniu akt sprawy przez Sąd Rejonowy w Dębicy, a jeżeli to nie będzie możliwe ze względu na toczący się proces sądowy, to akta te zostaną skopiowane, co z uwagi na ich obszerność (23 tomy) będzie wymagało pewnego czasu. Nadmieniam jednocześnie, że obecnie w/w Sąd Rejonowy pod sygnaturą II K 87/11 prowadzi postępowanie w przedmiocie orzeczenia kary łącznej w zakresie czynów z pkt II i XVIII, wskazanych powyżej.
Ponadto informuję Pana, że Zastępca Prokuratora Generalnego Pan Robert Hernand podjął decyzję o skierowaniu do Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie pisma służbowego, wskazującego na ujawnione nieprawidłowości, w zakresie prowadzonego w tej sprawie postępowania przez Prokuraturę Rejonową Kraków Śródmieście-Wschód.
Krzysztof Domagała prokurator Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze delegowany do Prokuratury Generalnej”
Dowód: Prokuratura Generalna, sygn. akt PG IV KSK 669/11, pismo z dnia 15 czerwca 2011 r. Prokuratora Krzysztofa Domagały – Załącznik 1
Nie wiem, czy do Pana dotarło – „Gazeta Wyborcza”, ani „Fakt” o tym nie pisała, TVN także nie informował, to Pan może nie wiedzieć /polecam tygodnik Leszka Bubla „Tylko Polska”, wydanie z dnia 16 czerwca 2011 r./ - ale żeby Prokurator Generalny Andrzej Seremet łaskaw był wypełnić części jego obowiązki i zanim dał mi się przekonać, że zachodzą podstawy do wniesienia kasacji w zakresie czynu II, tj. zniesławienia adw. Wiesławy Zoll, prowadziłem 17-o dniowy /30 maja do 15 czerwca 2011 r./protest przed siedzibą Biura Prokuratora Generalnego, w tym przez 11 dni (dób) /30 maja do 10 czerwca 2011 r./ głodowałem.
To moralne – jak Pan - dno, tj. adw. Wiesława Zoll obrażała mnie, zniesławiała, potem uczyniła mnie przestępcą wbrew przepisom prawa i wbrew orzecznictwu Trybunału Konstytucyjnego, a ja musiałem trzy i pół roku po wydaniu skazującego mnie wyroku, głodować przed siedzibą Biura Prokuratora Generalnego przez 11 dni, by wreszcie Prokurator Generalny łaskaw był przeprowadzić postępowanie wyjaśniające w sprawie skazującego mnie wyroku i złożyć mi deklarację, jak wyżej.
No cóż, jak mówią … niech Pana małżonce kłamcy i oszustce ziemia lekką będzie.
Tzw. opór materii – czyli ciemnogrodu – jest ogromny i trochę jeszcze czasu zajmie, zanim zostanę ostatecznie uniewinniony. Nawiasem mówiąc, ciekaw jestem, na ile Pan macza palce w pobudzaniu oporu ciemnogrodu.
Co dla mnie było wszak najważniejsze, godność, której pozbawił mnie ciemnogród już odzyskałem.
Teraz
odzyskam status materialny.
Skierowanym do Zarządu ING Banku Śląskiego S.A. pismem z dnia 24 sierpnia
2011 r. złożyłem – Załącznik 2:
I. Zawiadomienie o zamiarze rozpoczęcia przeze mnie głodówki protestacyjnej przed siedzibą Zarządu ING Banku Śląskiego S.A. w Warszawie /Plac Trzech Krzyży 10-14/, w dniu 31 sierpnia 2011 r. o godz. 11:15, jeśli podczas spotkania ze mną - o które niniejszym uprzejmie proszę – w dniu 31 sierpnia 2011 r., o godz. 11:00 w siedzibie Zarządu Banku, Prezes Zarządu ING Banku Śląskiego S.A. Małgorzata Kołakowska /lub oddelegowany przez nią na spotkanie ze mną członek Zarządu Banku/ nie wręczy mi:
1. sporządzonego osobiście przez byłego Prezesa ING Banku Śląskiego S.A., obecnie członka jego Rady Nadzorczej Brunona Bartkiewicza pisma, którym ten przeprosi mnie za wyrzucenie mnie z pracy w ING Banku Śląskim S.A. w dniu 6 listopada 2006 r.
2. sporządzonego osobiście przez Prezes Małgorzatę Kołakowską pisma, którym ta przeprosi mnie za nasłanie na mnie w dniu 3 sierpnia 2010 r. siedmiorga funkcjonariuszy WOR i sekcji kryminalnej Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.
3. sporządzonego osobiście przez Prezes Małgorzatę Kołakowską oświadczenia, że Zarząd ING Banku Śląskiego S.A. nie zawarł ze mną Umowy o pracę, zatrudniwszy mnie od dnia 1 listopada 2006 r. na stanowisku dyrektora Pionu Usług.
4. sporządzonego osobiście przez Prezes Małgorzatę Kołakowską wyjaśnienia, z jakich przyczyn Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Krakowie prowadził w ING Banku Śląskim S.A. w lutym 2007 postępowanie wyjaśniające /patrz: s. 7 niniejszego pisma oraz Załącznik 4/ a w maju 2007 r. postępowanie kontrolne /patrz: s. 7 niniejszego pisma oraz Załącznik 5/.
5. dowodu przelewu, poświadczającego przelanie przez Prezesa ING Banku Śląskiego S.A. na mój rachunek w ING Banku Śląskim S.A. - numer: 08 1050 1025 1000 0090 7561 0072 - kwoty 100.000.000,00 /słownie: sto milionów/ zł, lub nie zawrze ze mną Umowy o pracę, poświadczającej zatrudnienie mnie przez ING Bank Śląski S.A. od dnia 1 października 2011 r. na wspólnie przez nas uzgodnionych warunkach.
6. pisemnego potwierdzenia, że do końca października 2011 r. Zarząd ING Banku Śląskiego S.A. ureguluje dla mnie wszystkie składki, ponoszone przez pracodawcę za okres od dnia 7 lutego 2007 r. do dnia 30 września 2011 r., zgodnie z moim wynagrodzeniem na dzień 7 lutego 2007 r.
II. Zawiadomienie, że głodówkę, jak w p. I będę kontynuował do dnia spełnienia przez Zarząd ING Banku Śląskiego S.A. warunków, jak w p. I.1, I.2, I.3, I.4, I.5, I.6.
III. Zawiadomienie, o mającym się odbyć w dniu 3 października 2011 r. o godz. 10:30 w Sądzie Okręgowym w Warszawie /sala 425/ posiedzeniu w sprawie z zawiadomienia Dyrektora Obszaru Ryzyka Operacyjnego, Compliance i Przeciwdziałania Oszustwom ING Banku Śląskiego S.A. Andrzeja Koweszko, o popełnienie przez Prezesa ING Banku Śląskiego S.A. Brunona Bartkiewicza przestępstwa z art. 151 Kodeksu karnego.
IV. Wniosek – w przypadku odmowy spotkania Prezesa ING Banku Śląskiego S.A. Małgorzaty Kołakowskiej ze mną w dniu 31 sierpnia 2011 r. – o zapewnienie mi godziwych warunków prowadzenia głodówki.
V. Zawiadomienie, że za każdy dzień zwłoki w spotkaniu ze mną Prezesa ING Banku Śląskiego S.A. w celu, jak w p. I, bądź w dojściu przez nas do porozumienia, zażądam rekompensaty w kwocie 1.000.000,00 /słownie: jeden milion/ zł.
VI. Zawiadomienie o mojej gotowości spotkania w dniu 31 sierpnia 2011 r. o godz. 11:00 z byłym Prezesem ING Banku Śląskiego S.A. Brunonem Bartkiewiczem, celem przyjęcia osobiście złożonych mi przez niego przeprosin za wyrzucenie mnie z pracy w dniu 6 listopada 2006 r. i wyrządzoną mi w ten sposób krzywdę.”
Dowód: ING Bank Śląski S.A., pismo Z. Kękusia z dnia 24 sierpnia 2011 r. do Zarządu Banku – Załącznik 2
Jak Pana informowałem, wyrzucono mnie z pracy w ING Banku Śląskiego S.A. w dniu 6 listopada 2006 r., tj. w trzecim roboczym dniu po tym, gdy rozpocząłem tam pracę na stanowisku dyrektora Pionu Usług.
Wyrzucono mnie z powodu wydanego przez prokurator Radosławę Ridan przeciwko mnie w dniu 12 czerwca 2006 r. aktu oskarżenia.
Gdy mi w dniu 6.11.1006 r. wręczała „Rozwiązanie umowy pracę” zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Zasobami Ludzkimi Grażyna Sobota, poinformowała mnie, że jedną z przyczyn decyzji Zarządu Banku o zwolnieniu mnie z pracy jest mój konflikt z Panem, który mógłby być źle odebrany przez klientów Banku. Dogadaliście się chłopaki z salonu … ? /też ktoś wymyślił nazwę … salon/ A to przecież Pan, zwyrodniały, kłamliwy Żydzie skurwysynie był przez kilka lat w konflikcie z moim dzieckiem, a potem ze mną, na koniec czyniąc mnie przestępcą.
Wielce Szanowny Panie Profesorze,
Wydaje mi się, że nikt tego nie wie lepiej niż Pan ilu gamoni /jak Pan/, tumanów /jak Pan/, zwyrodnialców /jak Pan/, obłudników /jak Pan/, skurwysynów /jak Pan/ itp. itd. /jak Pan/, pasożytuje w instytucjach wymiaru sprawiedliwości.
A gdy im udowodnić, że są gamoniami, tumanami, zwyrodnialcami, obłudnikami, to wtedy taką mądrzejszą od nich ofiarę ich patologii czynią skurwysyny – jak Pan – przestępcą.
Korzystają w tym celu głupie, mściwe bydło – jak Pan z małżonką - z wprowadzonego do kodeksu karnego w okresie stanu wojennego art. 212.
Po coś go reżim przecież wprowadził … .
Niech Pan, pierwszy chyba pasożycie społeczny w Polsce i kto wie, czy nie najbardziej obłudny skurwysyn, zrobi wreszcie coś dobrego i wykorzystawszy zajmowane stanowisko Przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego doprowadzi do wycofania z Kodeksu karnego art. 212. Nawiasem mówiąc, aż się wierzyć nie chce, że premier Donald Tusk, w którego uprawnieniach leży powoływanie Przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego jego decyzjami personalnymi aż tak bardzo potrafi marnotrawić środki publiczne, że wiedząc ode mnie, jaki z Pana skurwysyn jednak uczynił Pana Przewodniczącym.
Pozwoli
Pan, że zakończę, jak zacząłem, żeby Pan nie miał co do tego
najmniejszych wątpliwości, że:
„Nie przebaczam, nie przebaczę, nie proszę o przebaczenie i pierdolę
ewentualne przebaczenie”
Zbigniew Kękuś
Jak Pan być
może wie, Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski stoi na stanowisku,
że:
„Granica między słowami, a czynami nie bywa zbyt odległa.”
Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej
Ja
natomiast twierdzę, że:
„Słowa bardzo często bywają skutkiem czynów”
Zbigniew Kękuś
Więcej o sprawie Zbyszka:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Komentowanie nie jest już możliwe.