opublikowano: 02-05-2012
Tylko rząd może urządzać bankiety na koszt podatnika. Przedsiębiorca poczęstunku firmowego nie zaliczy do kosztów - uznał NSA. To rewolucja.
Reprezentacja w znaczeniu podatkowym to przedstawicielstwo podatnika,
działanie w jego imieniu, w jego interesie, na jego rzecz. W związku z tym
wszelkie wydatki poniesione na zakup usług i artykułów gastronomicznych, wiążące
się z reprezentowaniem podatnika lub prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa
nie mogą być zaliczone do kosztów.
Tak radykalne stanowisko zaprezentował NSA w wyroku o sygn. akt II FSK 1445/10.
Według sądu nie ma przy tym znaczenia, czy zakupione towary lub usługi były
wykorzystywane w kontaktach z kontrahentami w siedzibie przedsiębiorstwa, czy
też poza nią.
- Zdaniem NSA okazałość czy wystawność poczęstunku w ogóle nie stanowi
kryterium kwalifikowania wydatków jako kosztów reprezentacji - zauważa Paweł
Nocznicki, doradca podatkowy, menedżer Stone & Feather Tax Advisory.
Jeśli to stanowisko utrzyma się w orzecznictwie sądowym i podchwyci je
fiskus, podatnicy wielu wydatków nie będą mogli odliczyć od przychodów. To
może o 180 stopni zmienić dotychczasowe rozliczenia z fiskusem.
Eksperci to podejście oceniają jako bezsensowne.
Interpretacja prawa
Prawo nie jest w stanie precyzyjnie objąć swoim zakresem wszystkich możliwych
rodzajów aktywności, które mogą pojawić się w rzeczywistości
gospodarczej. W związku z tym ustawodawca często świadomie rezygnuje z
regulacji kazuistycznych, pozwalając, aby dokładne zasady postępowania w
danym wypadku wypracowały organy władzy publicznej i sądy, na podstawie
analizy konkretnego stanu faktycznego i racjonalnego rozumienia przepisów i treści
czynności gospodarczych.
- Taka metoda stanowienia prawa, chociaż bardzo przydatna, w niektórych
przypadkach jest niestety nieefektywna. Przykładem takiej nieefektywności jest
przewidywany przez prawo podatkowe zakaz ujmowania w kosztach podatkowych wydatków
na reprezentację - zauważa Andrzej Pałys, ekspert podatkowy w KPMG.
Ustawodawca nie sprecyzował dokładnie, co rozumie pod pojęciem
reprezentacji, pozostawiając interpretację tego terminu organom podatkowym i sądom
administracyjnym.
- Niestety okazuje się, że podmioty te nie są w stanie wypracować spójnej
definicji reprezentacji. Skutkuje to poważnymi problemami po stronie podatników,
którzy gubią się w nadmiarze prezentowanych, często wzajemnie wykluczających
się interpretacji - podkreśla Andrzej Pałys.
Jednocześnie zauważa, że obecnie mało kto jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy wydatki na reprezentację to takie, które cechują się nadmierną wystawnością i okazałością, czy może raczej te, które w jakikolwiek sposób przyczyniają się do budowy wizerunku firmy - a więc też wizerunku firmy oszczędnej czy skromnej. Czy dotyczą tylko kosztów ponoszonych na kreację wizerunku poza firmą, czy też może z kosztów należałoby wyłączyć także wydatki na wystrój firmowej recepcji i sal konferencyjnych?
Nowe stanowisko
Sprawa staje się jeszcze bardziej skomplikowana w świetle cytowanego wyroku NSA, w którym sąd stwierdził, że wydatki na reprezentację w ogóle nie powinny być rozpatrywane w kontekście budowy wizerunku firmy. Andrzej Pałys tłumaczy, że zdaniem sądu ustawodawca miał bowiem na myśli rozumienie reprezentacji przyjęte w kodeksie spółek handlowych oraz pośrednio w kodeksie cywilnym - a więc "przedstawicielstwo, występowanie w czyimś interesie".
- NSA w zaprezentowanym wyroku całkowicie zerwał z dotychczasową, ugruntowaną już koncepcją wykładni przepisów dotyczących podatkowego ujęcia kosztów reprezentacji, która kładzie nacisk na wystawność i okazałość, przejawy luksusu w ponoszonych wydatkach - stwierdza Paweł Nocznicki.
W to miejsce - zdaniem naszego rozmówcy - NSA, odwołując się z jednej strony do definicji słownikowej pojęcia reprezentacji, a z drugiej strony kontekstu, w jakim słowo "reprezentacja" występuje w tekstach prawnych, dochodzi do wniosku, że za reprezentację należy uznać przedstawicielstwo podatnika, działanie w jego imieniu, na jego rzecz.
- W takim ujęciu pojęcie to jest niezwykle szerokie i w praktyce wyłącza możliwość zaliczenia do kosztów wszelkich wydatków - nie tylko gastronomicznych, związanych ze spotkaniami z kontrahentami - niezależnie od tego, czy mają one przejawy wystawności, czy standardowych zachowań biznesowych - interpretuje Paweł Nocznicki.
Idąc tropem takiego rozumowania, z kosztów należałoby wyłączyć wszelkie wydatki związane z działaniem w interesie podatnika - np. wydatki na przekazywane na zewnątrz materiały marketingowe, wydatki na samochody służbowe itp. - ponoszeniu tych wydatków da się bowiem przypisać zamiar działania na rzecz i w interesie podatnika.
- W sytuacji, gdy pojęcie wydatków reprezentacyjnych jest już ukształtowane w języku potocznym (odpowiada ono zresztą jednej z odrzuconych przez NSA definicji słownikowych), odwoływanie się w tym przypadku akurat do ściśle technicznej i hermetycznej definicji języka prawnego nie jest działaniem prawidłowym - ocenia Paweł Nocznicki.
Z kolei Katarzyna Sala, ekspert w ECA Auxilium, zwraca uwagę, że zawarte w wyroku ustalenia mogą wpłynąć na zmianę dotychczasowego stanowiska organów podatkowych i sądów administracyjnych w odniesieniu do podatkowego traktowania wydatków na usługi i artykuły gastronomiczne. Istnieje bowiem spore prawdopodobieństwo, że będzie to dla organów podatkowych sygnał, by obecnie wszelkie wydatki ponoszone przez podatnika na usługi i artykuły gastronomiczne, bez względu na to, czy wiążą się one z okazałością, czy nie, traktować jako wydatki niepodlegające zaliczeniu do kosztów uzyskania przychodów.
- Zatem niewykluczone, że w przypadku podatników, którzy ponoszą znaczne wydatki z tego tytułu i obecnie zaliczają je do kosztów, zaprezentowane przez NSA stanowisko będzie wiązać się - w razie ewentualnej kontroli podatkowej - z większym ryzykiem sporu z organem podatkowym w odniesieniu do kwalifikacji podatkowej omawianych wydatków - ostrzega Katarzyna Sala.
Absurdalne wyłączenia
Ewa Suwińska, doradca podatkowy w KNDP, uważa, że zaprezentowana przez NSA wykładnia oznacza w praktyce, że w celu eliminacji ryzyka podatkowego podatnicy powinni wyłączać z kosztów wszelkie wydatki związane z występowaniem w imieniu swojego przedsiębiorstwa w stosunkach z kontrahentami i innymi podmiotami. W związku z czym z kategorii kosztów wyłączone będą przede wszystkim wydatki gastronomiczne (które zostały wyraźnie zegzemplifikowane w ustawach podatkowych jako wydatki reprezentacyjne), ale także wszelkie wydatki na dobra i usługi służące wizerunkowi i reprezentowaniu podmiotu (np. koszty organizacji konferencji dla kontrahentów).
- Prowadzi to jednak do absurdalnych wniosków, bowiem w świetle omawianej linii orzeczniczej takimi niekosztowymi wydatkami będą np. środki czystości, kwiaty w recepcji czy nawet całe wyposażenie biur. Nie sposób zatem zaakceptować takiego stanowiska - dorzuca Ewa Suwińska.
Podobnie uważa Paweł Nocznicki, który podejrzewa, że w imię poszukiwania głębszego sensu przepisu po drodze utracono gdzieś logikę i zdrowy rozsądek. Jakkolwiek dotychczas prezentowana przez sądy administracyjne wykładnia pojęcia wydatków na reprezentację jest daleko nieprecyzyjna, przez co wysoce niedoskonała (czego skutkiem są liczne spory w tym zakresie), to w tym przypadku zdecydowanie lepiej oddaje ona założenia i cel ustawodawcy w zakresie zaliczania wydatków do kosztów.
- Należy mieć nadzieję, że rozumowanie NSA w tym zakresie nie będzie powielane w stanowiskach organów podatkowych i wyrokach innych sądów administracyjnych - mówi Paweł Nocznicki.
Indywidualny przypadek
Jednocześnie nie można zapominać, że omawiany wyrok NSA został wydany w
określonym stanie faktycznym i jego postanowienia są wiążące jedynie w
odniesieniu do uczestników zaistniałego sporu. Zdaniem Katarzyny Sali wyrok
NSA może więc jedynie wskazywać organom podatkowym i sądom administracyjnym
nowy kierunek interpretowania przepisów ustaw podatkowych dotyczących wydatków
na usługi i artykuły gastronomiczne.
- W związku z tym podatnicy, którzy mają wątpliwości co do prawidłowości
stosowanej przez siebie kwalifikacji podatkowej przedmiotowych wydatków,
powinni rozważyć wystąpienie z wnioskiem o wydanie w tym zakresie
indywidualnej interpretacji przepisów prawa podatkowego - proponuje Katarzyna
Sala.
Natomiast Andrzej Pałys jest zdania, że odpowiedzialność za zapewnienie podatnikom jasności w tym zakresie mógłby wziąć na siebie NSA - wydając uchwałę precyzyjnie rozstrzygającą, co stanowi koszty reprezentacji lub minister finansów - wydając interpretację ogólną w tym zakresie.

Dziennik Gazeta Prawna
Ewa Matyszewska
PS.
Tymczasem Rząd PO na zabawę urzędników pt: "prezentacja" i
przewodniczenie Radzie UE w 2011r wydał co najmniej 100mln. EURO polskich
podatników, co przedstawiono w tekście:
EUROszajs
i kosztowna prezentacja tuskolandii (429mln zł na pół roku zabaw) w
stylu "zastaw się i postaw się" - zabrać emerytom a dać zabawnikom
eurolandii...
Nie wykazano żadnych korzyści czy osiągnięć wydając takie koszty na
reprezentacje, Polska była lekceważona przez Niemców i Francje a urzędnicy
wyrzucani z istotnych spotkań.
Wystarczy powiedzieć, że za tą kasę wszystkie szpitale zostałyby oddłużone
i jeszcze na lekarstwa sporo by zostało...
AP
A DŁUG PUBLICZNY ROŚNIE – Rostowski zegar długu publicznego musi zniknąć
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY PRAWA"
- Niezależne Czasopismo
Internetowe redagowane jest przez dziennikarzy AP
i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA
SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH
INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST
ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być
ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie
dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska,
zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób.
Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
Komentowanie nie jest już możliwe.