opublikowano: 26-10-2010
Bezprawie urzędników Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Opisana sprawa pt. Strasburg - tylko dla swoich? - nieprofesjonalność, nierzetelność i nieuczciwość - czy na tym polega działanie sędziów w Eurpean Court for Human Rights czyli Europejskiego Trybunału Praw Człowieka? nie jest wyjątkiem lecz regułą.
Znana mi jest podobna, gdzie "nie zauważono" wniesienia skargi
kasacyjnej i pod tym pretekstem odrzucono skargę. W odpowiedzi na zarzuty z tym
związane pracownik sekretariatu Trybunału napisał tylko jedno zdanie, że
skarga jest co do istoty identyczna ze skarga uznana za niedopuszczalna i w związku
z tym nie będą odpowiadać na dalsze listy.
Stwierdzenie pracownika Trybunału jest oczywiście kompletnym nonsensem, bowiem
skarga przeciwko Polsce, która została uznana za niedopuszczalną ze względu
na rzekomy brak wniesienia kasacji, nie miała zupełnie nic wspólnego ze
skarga do Trybunału na działalność samego Trybunalu, który zagubił lub nie
zauważył bądź też rzekomo zagubił lub rzekomo nie zauważył, że wniosek
o skargę kasacyjną był złożony, wiec odrzucenie skargi przeciwko Polsce pod
rzekomym zarzutem braku kasacji było całkowicie bezzasadne.
Jeszcze inny przypadek jest wymieniany w komentarzu: Przykra
prawda o Europejskim Trybunale Spraw. w Strasburgu
Cyt.: "Znam przypadek, ze w ETS zaginęły dokumenty sprawy Polaka, zaś
Trybunał pomimo przekazania mu dowodów nadania odpowiedział, że skargi nie
było i DALSZEJ KORESPONDENCJI PROWADZIĆ NIE BĘDZIE. Tam już są polskie
zwyczaje."
Dlatego postuluje, aby na stronie Afery Prawa oraz w innych miejscach gromadzić
tego typu "wpadki" Trybunalu w Strasburgu, gdyż można mniemać, że
maja one miejsce nagminnie. Trybunał sam na swojej stronie internetowej
podaje, ze 90% skarg jest odrzucanych z powodów formalnych - jak się wydaje
istotna cześć tych powodów może być wyimaginowana przez Trybunał, a nie
rzeczywista. Nawet te ok. 10% które nie zostają w ten sposób
odrzucone, są odrzucane w sposób taki jak przedstawiono
w tym piśmie z Trybunalu - czyli tak naprawdę nie wiadomo z jakiego
powodu są odrzucane.
Ile zatem procent wnoszonych skarg stanowią wyroki Trybunału? Mniej niż
1%?
Czy naprawdę ponad 99% społeczeństwa składającego skargi do Trybunału jest
tak niefrasobliwa, ograniczona i nieudolna, że rzeczywiście składa
niedopuszczalne skargi?
Trudno w to uwierzyć, a jednak to właśnie sugeruje Trybunał swoim postępowaniem.
Po zgromadzeniu odpowiedniej ilości dowodów na takie i podobne rażące
zaniedbania, nonszalancje bądź celowe bezprawne działania Trybunału należałoby
podjąć działania aby coś zmienić na lepsze, bowiem jeśli Trybunał przestał
już pełnić swoją właściwą rolę i zamiast z należytą starannością i wnikliwością
badać każdą skargę, tylko wybiera sobie do rozpatrywania ułamek
procenta, zazwyczaj najłatwiejszych lub złożonych przez znane osoby, a resztę
odrzuca niejednokrotnie pod całkowicie zmyślonymi pretekstami, to należy zwrócić
się do Rady Europy która powołała do życia Trybunał, aby jakoś interweniowała
i np. wprowadziła możliwość odwołań od odrzuceń, uzupełnienia skarg,
albo w ogóle zlikwidowała Trybunał jako kolejną typowo korupcjogenną
instytucję , bo skoro odnośnie 90% czy 99% zgłaszanych spraw Trybunał nie
chce lub nie potrafi należycie pełnić swojej roli strażnika przestrzegania
praw człowieka zapisanych w Konwencji, to po co dawać ludziom złudzenia i męczyć
ich bez potrzeby skrajnie uciążliwym dla wielu osób (nieraz przewlekle
chorych oraz których stan zdrowia się pogorszył w związku z dotychczasowym
bezprawiem jakiego zaznali) pisaniem skarg, które na 90% nigdy nie będą
rozpatrzone?
Zastanawiające, że Konwencja w Art. 13 wymaga od państw sygnatariuszy
wprowadzenia możliwości apelacji / odwołań - tymczasem sam Trybunał tego
prawa względem siebie nie stosuje i nie zezwala na odwołanie o odrzucenia czy
oddalenia skargi - skąd takie podwójne standardy względem państw
sygnatariuszy Konwencji i względem postępowania przed Trybunałem?
Czyżby z tego miało wynikać, że Trybunał uważa się za nieomylny, czyżby uważał,
że pracownicy Trybunału lub poczta nigdy nie mogą zagubić dokumentów, albo popełnić
innych zaniedbań czy uważa wreszcie, że sędziowie Trybunału są
nieomylni?
Brak możliwości odwołań od odrzucenia bądź oddalenia skarg taka właśnie nieomylność
Trybunału i służby pocztowej sugeruje, co jest oczywistym absurdem. Powinna istnieć
możliwość odwołań,
wówczas sędzia Trybunału będzie zobowiązany do napisania uzasadnienia, a
gdy będzie musiał napisać uzasadnienie, to trochę trudniej będzie odrzucać
/ oddalać sprawy pod urojonymi pretekstami przez pracowników Trybunału, jak
to ma miejsce obecnie.
Jeśli zaś Trybunał ma dalej funkcjonować tak jak funkcjonuje, to dla 99% osób
skarżących lepiej, żeby wcale go nie było. Tak też można przedstawić sprawę
w Radzie Europy.
Sugeruje aby utworzyć odrębny dział poświecony sprawom w Strasburgu i zachęcać
czytelników aby nadsyłali dowody na popełnione przez Trybunał w Strasburgu złamania
prawa i procedury. Gdy ich się uzbiera pewna ilość mam nadzieje, ze
Stowarzyszenie czy czasopismo Afery Prawa wystosują do Rady Europy odpowiednia
petycje.
Można przypuszczać, że Trybunał w swoim obecnym składzie ilościowym nie
jest w stanie przerobić z należytą starannością napływających skarg, to
jednak nie powinno upoważniać Trybunału do niedbałego prowadzenia
postępowania i bezpodstawnego odrzucania zasadnych skarg.
Jeśli przyrównać Trybunał do przedsiębiorstwa, gdy przedsiębiorstwo się
rozwija i ma coraz więcej klientów, wówczas zatrudnia więcej pracowników, a
nie załatwia klientów byle jak, albo tylko co tysięcznego, podobnie z
Trybunałem, albo Rada Europy powinna proporcjonalnie do ilości skarg zwiększyć
ilość sędziów w Trybunale, albo zlikwidować twór, który jest niewydolny i
nieudolny, każde inne rozwiązanie jest farsa i tylko powoduje
kolejne ludzkie tragedie i nieszczęścia.
Przy okazji warto też zauważyć, że nigdzie Trybunał w informacjach o składaniu
skarg nie podaje ze wniesienie kasacji (nadzwyczajnego, a nie zwyczajnego środka
odwoławczego) jest warunkiem koniecznym wniesienia
skargi do Trybunału, czyli dodano samowolnie kolejne "selekcyjne
sito". Używa się najwyżej określenia "w zasadzie", a z tego
nie wynika, że to jest obowiązek, a na zadane o to pisemnie Trybunałowi
pytanie, nigdy biuro Trybunału nie odpowiedziało, czyli Trybunał celowo
wprowadza w błąd.
Podobnie postąpił RPO nigdy nie odpowiadając na pytanie czy kasacja jest
warunkiem koniecznym wniesienia skargi do Trybunału w Strasburgu.
Jeden z prawników zaś twierdził, że jako nadzwyczajny środek odwoławczy
nie jest potrzebna.
Nie wiadomo jak przebiega w Trybunale tłumaczenie skarg z języka polskiego na
inne języki, ale można domniemywać, że podobnie jak w instytucjach Unii
Europejskiej, w której petycje lub skargi nie są tłumaczone w pełni, a
jedynie tłumacz dokonuje streszczenia skargi bądź petycji.
W rzeczywistości wiec to tłumacz w znacznej części rozpatruje skargę
/petycje (pomimo ze nie jest do tego uprawniony i kompetentny), decydując o
czym napisać, a o czym nie i w jaki sposób streścić. Czym dłuższa skarga
tym, jak można sądzić, bardziej niedbale i nieudolnie może zostać dokonane
streszczenie przez tłumacza i pomijać istotne wątki.
Tak więc wszyscy poszkodowani - nie straszcie w pismach sędziów powagą Trybunału. Jest mało realne, że Wasza sprawa zostanie rozpatrzona. Sam dowód przyjęcia i nadanie numeru jest tylko podstawą do wynagrodzenia siedzących tam urzędników...
Krytyka
wyroków sądowych nie jest godzeniem w niezawisłość sędziowską. Nadmiar
prawa prowadzi do patologii w zarządzaniu państwem - Profesor Bronisław
Ziemianin
Strasburg
- wyroki Trybunału - ukarana Polska i polskie sądy za wydane wyroki naruszające
prawo - efekty skorumpowania polskich sędziów.
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.