opublikowano: 26-10-2010
Adwokat otrzymuje
wynagrodzenie od wygranej sprawy, czyli po amerykańsku 30% z tego co wygra -
nowy pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości. Czy będą sprawniejsze procesy?
Wynagradzania prawników występujących w sądowych procesach o odszkodowania,
majątek, roszczeniowych itp. byłaby wzorowana na amerykańskim systemie tzw.
"success fee".
Zgodnie z tą zasadą "no win - no fee" - adwokat amerykański nie bierze pieniędzy od klienta, jeśli nie wygra jego sprawy,
albo nie wynegocjuje korzystnej ugody finansowej.
Czy przyjmie się w Polsce udział w wartości wygranej sprawy jako wynagrodzenie dla prawnika?
- taki nieoficjalny pomysł na ich wynagrodzenie ma Ministerstwo Sprawiedliwości.
I tak np. postrzelony przez policję Dawid Lis uzyskał w sądzie 900 tys. zł zadośćuczynienia. Gdyby w Polsce obowiązywał podobny do amerykańskiego system wynagradzania adwokatów, jego prawnik mógłby dostać za tę sprawę nawet 300 tys. zł.
Jednak w Polsce instytucja
negocjacji i ugody nie ma tradycji, w przeciwieństwie do USA gdzie 90% spraw
tak się kończy. Nie przeciąża to sądy, które tylko wyjątkowo interweniują.
W dodatku przy takim traktowaniu usługodawcy-adwokata wrośnie prestiż tego
zawodu ostatnio bardzo lekceważonego.
Należy tu zwrócić uwagę, że adwokaci obawiają się odpowiedzialności za
wyroki z uwagi, że sędziowie też często nie przestrzegają etyki i
obowiązującego PRAWA i stosunkowo łatwo (zwłaszcza w Warszawie i większych
miastach) sprzedają się za kwoty "do uzgodnienia". A tego adwokat
strony nie jest w stanie przewidzieć, a więc i wyniku końcowego procesu.
Jednak ugoda pomiędzy stronami zrealizowana przez adwokatów wyklucza udział sędziów
w zyskach i dlatego dziwne jest, że adwokaci tak rzadko korzystają z tej możliwości.
Przyjęło się, że adwokat otrzymuje wynagrodzenie średnio 30% z uzyskanej,
czyli wygranej kwoty, a niejednokrotnie już w sprawach odszkodowawczych wchodzą
kwoty kilkusettysięczne. Chyba warto zaryzykować.
W Polsce zaś opłaty za czynności adwokatów i radców prawnych ujęte są w rozporządzeniach w formie stawek minimalnych. Służą one sądom do wyznaczania części obciążających stronę przegraną kosztów procesu oraz kosztów obrońcy bądĽ pełnomocnika z urzędu. W relacjach klienta z prawnikiem obowiązuje
przeważnie wynagrodzenie uzgodnione w umowie i oparte na nakładzie pracy i stopniu zawiłości sprawy.
Jednak jest coraz więcej prawników, którzy poza minimalnymi stawkami
zastrzegają sobie wynagrodzenia uzależnione od wyniku w sprawie. Taka premia to właśnie łagodna odmiana zasady success fee. I tylko taką dopuszczają normy etyczne obowiązujące polskich radców i adwokatów (od niedawna).
Przypuszczalnie dla uzależnienia wzajemnego instytucji sąd-adwokat kodeks etyczny radców prawnych głosi, że nie wolno im zawierać z klientem umowy o honorarium proporcjonalne do osiągniętego
rezultatu. Jest to ca najmniej śmieszne uwarunkowanie, zwłaszcza że dozwolone jest
dodatkowe wynagrodzenie za "pomyślny wynik sprawy"?
Podobnie sprawę ujmują zasady etyczne przyjęte przez CCBE, (europejskie stowarzyszenie korporacji
prawniczych), formułując zakaz "pactum de quota litis". W teorii ma
to służyć ochronie klientów, a w praktyce uniemożliwia dostęp do prawników
niemajętnym osobom.
Sami prawnicy, do tej modernizacji podchodzą sceptycznie. Dla sporu dużej
wartości i prostej sprawie prawnik łatwo mógłby zarobić duże pieniądze,
jednak wiele spraw jest "życiowo ważnych" i pracochłonnych, gdzie
niejednokrotnie wartość sporu nie jest wielka. A wtedy klient mógłby mieć problem ze znalezieniem
kompetentnego pełnomocnika.
Tu należy zwrócić uwagę na fakt
odpowiedzialności adwokackiej, który mało znany jest obywatelom, a sami
adwokaci unikają tego tematu.
Mianowicie [uzasadnienie wzięte z wyroku z dnia 14 lipca 1999 r., II CKN 451/98
(OSNC 2000, nr 2, poz. 36)] ," działalność adwokata prowadzącego kancelarię adwokacką spełnia bowiem wszystkie cechy pozwalające zaliczyć ją do działalności gospodarczej w rozumieniu zarówno przepisów kodeksu postępowania cywilnego, jak i w rozumieniu przepisów ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej. Charakteryzuje się profesjonalnym charakterem, podporządkowaniem regułom opłacalności i racjonalnego gospodarowania, działaniem na własny rachunek, powtarzalnością działań i uczestnictwem w obrocie gospodarczym. Również w doktrynie zwracano uwagę, że działalność adwokata prowadzącego indywidualną kancelarię adwokacką może być uznana za działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy o prowadzeniu działalności
gospodarczej".
Tym samym adwokat prowadzący kancelarię jest przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy antymonopolowej, a izba adwokacka - związkiem w rozumieniu art. 2 pkt 2 tej ustawy. Sąd Najwyższy uznaje adwokata prowadzącego
kancelarię adwokacką za przedsiębiorcę w rozumieniu art. 4791 § 1 i art. 4792 k.p.c. ]
Jaki powinien być efekt takiej działalności?
Adwokat tak jak każdy usługodawca odpowiada za swoje błędy i niekompetencje,
podobnie jak hydraulik, czy stolarz - czyli, jeżeli przegra naszą sprawą, którą podjął się prowadzić, naszymi stratami możemy go obciążyć.
Jednak mało jest "odważnych" żeby dochodzić swoich praw w sądzie
za przegraną przez adwokata sprawę. W naszych skorumpowanym instytucjach (bez)prawia
praktycznie jest to nierealne.
Na takie dochodzenie PRAWDY mogą sobie pozwolić nieliczni - np. Roman
Kluska.
Tak , czy inaczej możliwość "success fee" załatwienia spraw
dla wielu niemajętnych, a pokrzywdzonych osób jest ciekawa i powinna być
wprowadzona.
Oczywiście dla sądu i strony przeciwnej lepsza jest stara opcja opłat.
W każdej sprawie są przynajmniej dwie strony. Co przeszkadza, żeby istniały
"dwie strony medalu" w rozliczeniach się za usługi adwokackie?
Podobne
tematy znajdziesz w dziale: ARTYKUŁY
- tematy do przemyślenia
i wiele innych w kolejnych działach wydawnictwa: SˇDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Zapraszamy
wszystkich sędziów, prokuratorów, adwokatów, polityków i resztę urzędniczego
"badziewia" zamieszanego we wszelkie oszustwa do ogólnopolskiej
"czarnej listy Raczkowskiego"...
miłego towarzystwa wzajemnej adoracji ...
tym
samym dochodzimy do setna sprawy, czyli
"Raportu o stanie sądownictwa
polskiego"
Niezależne Czasopismo Internetowe "AFERY - KORUPCJA - BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI Dziękuję za przysłane teksty opinie i informacje. |
www.aferyprawa.com
|
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądĽ dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.