Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 03-09-2011

Sytuacja gospodarcza Polski - raport o zniszczenie dorobku dwóch powojennych pokoleń Polaków. Bogdan Ożarowski

RAPORT został opracowany na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego oraz Komisji Europejskiej w oparciu o kolejne roczniki statystyczne, część prezentowanych danych zyskała dodatkowe uwierzytelnienie poprzez oświadczenie przedstawiciela Banku Światowego w Polsce. Przedstawiane poniżej liczby są więc realnym i niepodważalnym wykładnikiem rzeczywistości.

Jak do tego doszło?

Obecnie w kraju pełną parą idzie akcja wyborcza. Wprawdzie do wyborów zostało jeszcze trochę czasu ale widać je w każdej gazecie, w każdej wypowiedzi polityków, w każdym z programów telewizyjnych. Politycy nagle przypomnieli sobie że 16 procent mieszkańców naszego kraju, to jest prawie 3 miliony ludzi, stanowią bezrobotni. 19 milionów osób żyje poniżej minimum socjalnego a 5 milionów pogrążonych jest w zwykłej nędzy. "Obrońcy uciśnionych" zawsze "przypominają sobie" o biednych kiedy zbliżają się wybory. W związku z tym warto im przypomnieć książkę prof. Kazimierza Poznańskiego pt. „Wielki przekręt”.

Poznański - profesor zwyczajny ekonomii na Uniwersytecie Stanu Waszyngton w Seattle - ujawnił w swej książce rozmiary zbrodni na narodzie polskim popełnionych w trakcie tzw. "transformacji systemowej". Będąc pokaźną częścią majątku narodowego ocenianego w momencie transformacji na ok. 240 mld USD, polski przemysł i banki wytworzyły w 1989 r. przynajmniej połowę łącznego dochodu narodowego 140 mld USD. Władze, wyprzedając ten majątek za bezcen, osiągnęły sumę, która pod koniec prywatyzacji osiągnie około... 20 mld USD, czyli równoważność mniej niż 10% początkowej wartości. Oznacza to zniszczenie dorobku dwóch powojennych pokoleń Polaków.

Prof. Poznański pisze o trzech mitach:
Pierwszy z tych mi
tów dotyczy przeszłości, czyli tego, że na wskroś nieracjonalny komunizm nie zostawił po sobie żadnych zasobów kapitału.
Drugie zakłamanie dotyczy teraźniejszości i wyraża
się w opinii, że po irracjonalnym komunizmie, gdzie rządzili ludzie politycznego przywileju, nadszedł czas, racjonalnej transformacji, teraz przy władzy są technokraci [czyli ojców zastąpili synowie i córki - R.T.].
Ten trzeci mit głosi, że gospodarka teraz wkracza w "nowy świat", w tzw. kapitalizm globalny. Choć tak naprawdę globalizm działa tylko w jedną stronę, gdyż wykupu polskiego majątku dokonują korporacje z krajów, w których, jak w Austrii czy Niemczech, kapitał jest prawie wyłącznie własny, czyli narodowy.

Musimy mieć świadomość prostego faktu - transformacja w tym wydaniu nie była intelektualnym błędem, była działaniem świadomym i zamierzonym, była zdradą stanu. Ci którzy kupowali, i ci którzy sprzedawali byli w pełni świadomi tego co czynią i działali w porozumieniu. Skutki równają się przegraniu dużej wojny. Kiedy Niemcy po I Wojnie Światowej w efekcie Traktatu Wersalskiego zostały obciążone ogromnymi reparacjami, ich rujnujące skutki gospodarcze [na których - nota bene - wyrósł Hitler], były daleko mniejsze niż skutki naszej transformacji dla nas...
Ludzie winni tej zdrady
nadal wywierają (często, gęsto zza kulis) dominujący wpływ na naszą scenę polityczną. Korzystają z materialnych i politycznych profitów zdrady forsując politykę, która jest w istocie rzeczy znęcaniem się nad własnym społeczeństwem.

Pamiętajmy o tym szczególnie teraz, przed wyborami.

Bogdan Ożarowski

NIE DO WIARY, CZYLI SKĄD PRZYSZŁA ZARAZA? - „okrągłostołowi ojcowie” III Rzeczypospolitej ciągle mają się dobrze...

Polecamy: http://normalny.nowyekran.pl/post/24781,tusk-i-po-krocza-droga-klamstwa-do-celi

ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~Peter
07-09-2011 / 20:17
Bezrobotni powinni założyć partię i wtedy na pewno by się elito-hołota musiała z nimi liczyć. Ale kolejne mafie, rządzące tym biednym, bo głupim narodem, dobrze wiedzą, że bezrobotni się nie zorganizują...
~Obserwator
06-09-2011 / 23:34
Dlatego czas osądzić zdrajców Polski, poczynająć od tych z lat powojennych, niekogo nie pomijając.
~układ POlityczny
06-09-2011 / 22:37
to jest Wasze zdanie - biedoty. My zarobiliśmy miliony na np. prywatyzacji energetyki.....A nasze przywileje mundurowe to jedynie ok 1 milion na głowę.
~Illicz Adolf
05-09-2011 / 20:24
1 września to rocznica zbrodniczej barbarzyńskiej napaści Niemiec na nasz kochany kraj. Za kilka dni będzie rocznica napaści zbrodniczej, barbarzyńskiej i zdradzieckiej Rosji. Fajnie, że świętujemy ten dzień.....!!!!!
~Tomek
05-09-2011 / 07:09
Tezy artykułu są jak po części jak najbardziej prawdziwe. Persony biorące udział w wysprzedaży majątku narodowego dobrze znamy - są to te same twarze, w Sejmie, kluczowych mediach oraz cała nomenklatura uwłaszczona na zajmowanych stanowiskach we wszystkich sektorach gospodarki - wraz z tym tzw. przewrotem w roku 1989 pozostawiono na wszystkich kluczowych gospodarczych stanowiskach komunistów. Nomenklatura sie uwłaszczyła. Weszła w nowe quasi kapitalistyczne czasy. Trzeba jednakże dokładnie przeanalizować mechanizm tej zdrady a on opiera się na kilku czynnikach. Po pierwsze, uwłaszczająca się nomenklatura nie miała własnościowego stosunku przedsiębiorcy do zarządzanego kapitału. To raz. Oprócz braku umiejętności o dbałość o taki w ustroju kapitalistycznym (zarządzanie, rozwijanie, sprzedaż) nie było identyfikowania się z nim - chodziło o partykularne interesy. Po drugie, chyba najważniejsze, część elit solidarnościowych istotnie nie miało pojęcia, jak gospodarka kapitalistyczna funkcjonuje. Jak to przyznał Śp. poseł Małachowski ze byliśmy jak barany. Po trzecie, ściśle związane z punktem 2, elity nie do końca rozumiały, przynajmniej te szczersze, z czego wynika taki a nie inny stosunek zachodniego kapital u i elit do elit nowych, polskich. A wynikał on po prostu z dostrzeżeniu szansy na nowy rynek zbytu oraz możliwość przejęcia kontroli nad majątkiem polskim. Ot po prostu nowa okazja. Przy zmianach tworzą się okazje. Po czwarte, bardzo waże, brakowało elitom postsolidarnościowym realnych koncepcji jak Polska powinna się rozwijać poza koncepcjami prywatyzacji które de facto kończyły się wyprzedażą za bezcen. ALE.... Ale należy powiedzieć o ostatnim aspekcie którego nikt nie porusza specjalnie - o mechaniźmie przyzwolenia społecznego na te mechanizmy a raczej ich pozorną fasadę - otóż chęć Polaków do zaznania zachodniego dobrobytu, oportunizm, spowodował iż akceptowano całą tę koncepcję. Tymczasem, aby dojść do poziomu gospodarek zachodnich trzeba było po prostu zacząć pracować w nowych realiach gospodarczych dochodząc do tego poziomu latami. Realnie dziesiątki lat. Nie oczekując cudów. Co przy braku dużego kapitału oraz sektorowemu zacofaniu technologicznemu w Polsce było bardzo dużym utrudnieniem. Swawolne wpuszczenie kapitału obcego, na kiepskich warunkach, z łapówkami dla decydentów była to najgorsza możliwa rzecz. Nie zapominajmy jednak o tym, że to nasze społeczeństwo oczekujące szybkich owoców transformacji było jak mucha a szybkie wyprzedażowe pieniądze jak lep. A kończy się to śmiercią ofiary i tak się stało. Tak więc brak koncepcji transformacji która zakładała by bardzo powolną transformację, z dużą ochroną majątku polskiego i ostrożne wprowadzanie kapitału obcego oraz zakupu zachodnich technologii. To co się działo to była zbrodnia. Tyle że bankrutujące państwa Europy Zachodniej mają także sporo problemow więc w tym kontekście nie będą w stanie w razie kryzysu totalnego i zapaści chronic swych polskich własnosci. Ogryzek więć dla nas zostanie.