AferyPrawa.com

Mieszkamy w kraju, w którym wiele się wydarzyło przedtem, wiele działo się potem i jak wiele dzieje się teraz to wiemy i widzimy na co dzień. PRAWO JEST DLA PANÓW DLA NIEWOLNIKÓW PRAWA ZAŚ RZECZYWISTOŚĆ ! Sąd wydał „petyjski” wyrok w sprawie pacyfikacji kopalni Wujek- uznał, że były szef ministerstwa spraw wewnętrznych gen. Czesław Kiszczak ponosi "winę nieumyślną" jako, oskarżony o przyczynienie się do śmierci 9 górników w kopalni "Wujek" w grudniu 1981 roku.

Kiszczak w ostatnim słowie domagał się uniewinnienia. Również o uniewinnienie klienta wnosił jego obrońca Grzegorz Majewski. Po tylu latach wałkowania tego tematu tak Kiszczak jak i jego adwokat użyli najstarszej sztuczki prawniczej polegającej na zaprzeczaniu prawdzie oczywistej i wyciąganiu wniosków z poprzednich postępowań celem obrania najlepszej linii obrony.

Generał Kiszczak biorący spokojnie całkiem nie małą emeryturę za barbarzyństwa jakie się dopuścił stwierdził, że nie jest odpowiedzialny za śmierć górników. Argumentował to tym, iż szyfrogram o zasadach użycia broni który podpisał - nie był podstawą działania pododdziałów pacyfikujących kopalnię w pierwszych dniach stanu wojennego.

Kiszczak podkreślał, że żaden z oskarżonych w procesie w Katowicach pacyfikujących kopalnie Wujek I Manifest Lipcowy nie podnosił aby działał na mocy tego szyfrogramu i aby te wytyczne były powodem użycia broni.

W takiej sytuacji dziecko nawet z powyższego wyciągało by wnioski, o zwykłym matactwie ,zaciemnianiu prawdy i manipulowaniu materiałem dowodowym, nie mówiąc już o zmowie przestępczej Kiszczaka i milicjantów, którzy niby na siebie wzięli winę za tą okrutną zbrodnię.

Jeżeli Kiszczak podpisał szyfrogram i była w nim zawarta informacja o użyciu broni palnej ( amunicji ostrej) to tłumaczenie w chwili obecnej, że właściwie z tych wytycznych nikt wtedy nie korzystał jest po prostu tak idiotyczne, że tylko w Polsce i w Polskim sądzie taki kretynizm kompromitujący powagę tego miejsca może przejść bezkarnie, i z powagą godną lepszej sprawy zostaje zatwierdzony jako oczywisty fakt nie podlegający dalszej dyskusji Generał Kiszczak powiedział ponadto, że został oskarżony bezpodstawnie, z przyczyn politycznych. Dodał, ze zakazał strzelania do strajkujących robotników- kiedy to zrobił i jak tego już nie wiadomo. Kiszczak dodał mimochodem, że milicjanci, którzy strzelali uczynili tak w obronie przed strajkującymi, którzy atakowali ich złomem żelaznym i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Oczywiście w tych czasach milicja nie wiedziała co to znaczy zmiana zajmowanych pozycji czy nawet zwykłe wycofanie się, czy użycie gazu łzawiącego bądź armatek wodnych. W tych czasach prano ludzi pałami aby wymusić posłuszeństwo władzy ( władza to też była milicja stąd po dzień dzisiejszy zwrot cyt.. panie władzo) W tych czasach trzeba było od razu strzelać i rozwalać ludziom łby bo przecież dobrze wiedziano, że system ten, który rządzi jest tak mocny, że zatuszuje największą zbrodnie, a jak nie zatuszuje to doprowadzi do tego, że i tak nikt jej nigdy nie wyjaśni- czego dowodem jest „Taki” kompromitujący wyrok.

Adwokat Czesława Kiszczaka Grzegorz Majewski w mowie końcowej przekonywał, że szyfrogram podpisany przez generała jest jedynie informacją o zasadach użycia broni opartą na treści dekretu o stanie wojennym. Szyfrogram był kierowany do jednostek podległych ministrowi spraw wewnętrznych i scedował na dowódców pododdziałów zwartych Milicji Obywatelskiej odpowiedzialność za ewentualne użycie broni. Panie mecenasie Majewski powinien się Pan cieszyć cóż wykonał Pan dobrą pracę. Pana zadaniem było wybronić Kiszczaka z popełnionej zbrodni- przecież Kiszczak jak sam Piłat na Jezusa podpisał wyrok na 9 górników.
Ja będę innego zdania jak Majewski i daj Boże może jeszcze ktoś odgrzebie tę historię jeszcze raz, w innych okolicznościach i przy innym składzie orzekającym, a wtedy Kiszczak zostanie pozbawiony swych przywilejów i zgnije w pierdlu i oby tego dożył.
A primo szyfrogram był tajną wytyczną i dotyczył użycia broni i to nie podlega dyskusji – logiczny wniosek Kiszczak miał tą świadomość i godził się z tym, że dojdzie do tragedii.
A secondo zrzucanie winy na dowódców milicji w sytuacji gdy był wydany szyfrogram w mojej ocenie nigdy nie powinno być kwalifikowane jako” wina nie umyślna” lecz jako „współudział w zbrodni”, ponieważ Kiszczak aprobował to, że do niej dojdzie, a wydanym podpisem to ludobójstwo zatwierdził.

Prokurator domagał się skazania Kiszczaka na 4 lata więzienia. Ta kara miałaby być pomniejszona o połowę na mocy amnestii z 1989 roku i zawieszona na 5 lat. Pan prokurator miał dobre intencje, lecz czy wystarczająco dobrze argumentował to co powinien?

Postępowanie sądowe wobec 82-letniego generała Kiszczaka toczyło się od 16 lat. W pierwszym procesie oczywiście i bezsprzecznie (bo takie były czasy) Kiszczak został uniewinniony. Po uchyleniu tego wyroku przez sąd apelacyjny i nagłośnieniu skandalu! odbył się ponowny proces w którym skazano Kiszczaka na 2 lata więzienia. Ten wyrok również został uchylony i proces zaczął toczyć się ponownie.

Wyrok w sprawie gen. Czesława Kiszczaka zapadł w czwartek. Oskarżonemu o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" b. szefowi MSW groziło do 10 lat więzienia.
W tej oczywiście prostej sprawie, lecz tak” zawitej” dla naszego sądownictwa to już trzeci wyrok.
Procesy o uznanie winy- albo nie Kiszczaka trwają tylko czternaście lat, a 82-letni dziś generał ma się całkiem dobrze ze swą emeryturką, którą my podatnicy mu płacimy. Oskarżenie wobec Kiszczaka, z powodu złego stanu zdrowia, wyłączono w 1993 r., jak można mieć 82 lata i zły stan zdrowia tego nie wiem, no ale dobry papuga każde białko wrzuci na szynkwas.
Jeśli dożyło się 82 lat to ma się dobry stan zdrowia, z tym się chyba każdy zgodzi prawda?
Oba wyroki uchylał potem Sąd II instancji i tu widzimy jak nasze sądownictwo wspaniale feruje orzeczenia i jakie jest jednomyślne w linii orzekania, a tak naprawdę jak potrafi zwykłemu obywatelowi robić wodę z mózgu.

Według aktu oskarżenia, Kiszczak sprowadził "powszechne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi", gdy 13 grudnia 1981 r. wysłał tajny szyfrogram do jednostek milicji. W tym dokumencie zlecił m.in. pacyfikowanie zakładów strajkujących po wprowadzeniu przez władze PRL stanu wojennego.

Z katowickiego procesu byłych milicjantów oskarżonych w sprawie śmierci górników, w ich sprawie zapadł już nieprawomocny wyrok skazujący zomowców, którzy zastrzelili górników z "Wujka", na kary od 11 lat do 2,5 roku więzienia.

No i tak to jest rybki dostały to co władza przewiduje a rekin spokojnie odpłynie, ponieważ Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie wobec byłego szefa MSW generała Czesława Kiszczaka !

W chwili obecnej to już nie zbrodnia Kiszczaka na górnikach lecz zbrodnia sądownictwa na narodzie polskim zaciemniająca zbrodnie PARTYJNYCH KOLEGÓW, ponieważ nie godzi się na dworskich salonach gównem nawzajem się ochlapywać.

Redakcja AP

Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

zdzichu