ktoś, kto obawia się o swoje
życie, nie popełnia samobójstwa...
tylko prokuratorzy zależni od PO takie brednie mogą lansować...
Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz zgłosił się do prokuratury, by przekazać dowody, które wskazują, że Andrzej Lepper chciał potwierdzić zeznania Jarosława Kaczyńskiego ws. afery gruntowej i że obawiał się o swoje życie.
Jak dowiedział się portal Niezależna.pl – wśród dowodów tych są nagrania rozmowy z Andrzejem Lepperem, w czasie której szef „Samoobrony” ujawnia źródło przecieku w aferze gruntowej oraz chęć podzielenia się tą wiedzą z prokuraturą.
Z pozyskanych przez „Gazetę Polską” materiałów wynika, że Lepper chciał potwierdzić przed sądem zeznania Jarosława Kaczyńskiego w sprawie tzw. afery gruntowej. „GP” ustaliła także, że były wicepremier obawiał się o swoje życie. Dowody, które Tomasz Sakiewicz przekazał prokuraturze, stawiają pod znakiem zapytania przyjętą niemal od razu po śmierci Leppera wersję. że popełnił on samobójstwo z powodów osobistych.
Więcej szokujących informacji na temat tajemniczej śmierci Andrzeja Leppera ujawni w najbliższym numerze „Gazeta Polska”.
Szef „Samoobrony” został znaleziony martwy w warszawskiej siedzibie partii w piątek po południu. Według policji – śmierć Leppera nastąpiła w piątek między godz. 8.30 a 12, a polityk popełnił samobójstwo. W desperacki krok byłego wicepremiera nie wierzą jego partyjni koledzy. Przeciwko hipotezie samobójstwa świadczy też brak listu pożegnalnego.
W ostatni piątek, w dzień śmierci Leppera, w jednym z wątków afery
gruntowej zeznawał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS był przesłuchiwany w śledztwie
dotyczącym rzekomego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy ABW, CBA
i prokuraturę przy podsłuchiwaniu i zatrzymaniu w sierpniu 2007 r. Janusza
Kaczmarka, byłego szefa MSWiA, Jaromira Netzla, b. prezesa PZU, i Krzysztofa
Kornatowskiego, b. komendanta głównego policji. Kaczmarkowi, Kornatowskiemu
i Netzlowi po zatrzymaniu postawiono zarzuty składania fałszywych zeznań i
utrudnianie śledztwa o przeciek z akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.
Kaczmarek stracił funkcję szefa MSWiA.
W 2009 r. śledztwo zostało umorzone – prokuratura na razie nie wyjaśniła,
jak doszło do przecieku. Śledczy zapowiedzi, że jeśli pojawią się nowe
dowody, to sprawę podejmą. Chodzi o ustalenie osoby, która w 2007 r.
przekazała Andrzejowi Lepperowi informację o planowanej przez CBA akcji wręczenia
łapówki kontrolowanej poprzez podstawionych agentów. Mieli ją przyjąć
współpracownicy A. Leppera – Piotr Ryba i Andrzej Kryszyński – domagali
się jej za pomoc w odrolnieniu gruntu.
Szef CBA Mariusz Kamiński mówił później, że do akcji nie doszło właśnie
ze względu na „przeciek”.
Zob. też:
http://mocniejszy.wordpress.com/2011/08/05/tajemnicza-smierc-andrzeja-leppera/
Komentowanie nie jest już możliwe.