opublikowano: 30-11-2010
Marian Mikołaj Cimoszewicz - Czy chcesz aby Polską rządzili potomkowie zdrajców, zbrodniarzy i wrogów Narodu Polskiego? - z cyklu tajemnice tajne i niejawne...
Jeśli nie, przeczytaj o jednym z nich a ogarnie Cię przerażenie i powiesz o tym sąsiadom i wszystkim prawym Polakom senior - Marian Mikołaj Cimoszewicz:
Ur. W 1917r w Uljanowsku, zam. Endrychowce pow. Wołkowysk. Rob. drogowy, w 1939r nie powołany do wojska Polskiego- był już wówczas agentem NKWD. We wrześniu po agresji Armii Czerwonej błyskawicznie awansuje- jest u nich poborcą dostaw obowiązkowych w Wołkowysku- życiorys- rekwirował płody rolne na rzecz okupanta- Bolszewików. Na początku 1940r jest seksotem-- tajnym donosicielem komisarza NKWD Kuprianowa w Parowozowni B-stok.- „po rozmowach Cimoszewicza z Kuprianowem nagle znikali ludzie”- pisze świadek Ułas. W pażdzierniku 1940r skierowany do Armii Czerwonej- Szkoła Podofic. Radiotechn. w Rostowie n.D. W czasie wojny jest w Jedn. Specj. NKWD-SMIERSZ. W 1943r po kursie pracowników „oświatowych”- politycznych przeniesiony do Armii Berlinga-. „Do zakończenia wojny byłem więc w aparacie politycznym (politruk) od z-cy d-cy baterii do z-cy d-cy 11 p-ku 4 DP”- życiorys. Od zakończeniu wojny do 1972r w organach Informacji Wojskowej i WSW, w tym: Komendant Gł. Zarz. Inf. WP (1948-50), szef Inf. Wojsk. w Wojskowej Akademii Techn.-1951-54, szef Wydz. Inf. Wojsk. Garnizonu W-wa-1954-57 (z ukończoną w 1934r z przerwami szkołą podstawową), oraz Szef Oddz. III i z-ca Oddz. I WSW w stopniu płk.. W latach 1945-46 uczestniczył w likwidacji podziemia AK. Wzbudzał powszechny strach i grozę w WAT, był gorszy od sowieckiego Komendanta WAT gen. Leoszeni który wielu Polaków- jak zeznają świadkowie, wybronił z łap „polaka” Cimoszewicza. Aresztował pierwszego komendanta i twórcę WAT gen. Grabczyńskiego, nakazał zbudować celę pod schodami o nieludzkich warunkach w której więził m.in. kpt. Słowika (którego żona była w ciąży) przez 11 mies., przesłuchiwał go z bronią w ręku tzw. konwejerem-do utraty przytomności, niszcząc go fizycznie i psychicznie. Przesłuchiwał z bronią wielokrotnie- często grożąc powieszeniem- min. Romualda Ułasa, (którego ojca w 1952r zamordowano w Woj. UB w B-stoku za udział w AK) Kossowskiego, Walenczaka, Krzyżanowskiego, Downara, Kaliskiego i wielu, wielu innych. Usuwał z pracy b. AK-owców m.in. p. Cymerman, a na jej miejsce zatrudnił swoją żonę. Wysiedlano prawowitych właścicieli z domów (14-tu) i wprowadzano tam oficerów Inf., sam M.C. również zamieszkał w takim domu. W r.1954 ukończył kurs Dowódców Ofic. Inf., potem-1955-57 liceum wieczor. i Wyższy Kurs Dosk. Ofic. przy Wojsk. Akad. Polit. im. F. Dzierżyńskiego. Moc medali i odznaczeń. Był wiec Cimoszewicz- senior jednym z najbardziej zaufanych i wiernych Bolszewii ludzi na Polskę dla zniszczenia Jej patriotycznego żywiołu. Był Jej wieloletnim i wielokrotnym katem.
Jego potomek Włodzimierz Cimoszewicz:
Ur. 1950r. Już w liceum wstąpił do ZMS-u, w 1971r wstępuje do PZPR- błyskawiczna
kariera w czasie studiów na Wydz. Prawa Uniw. Warsz.- przew. ZMS-u, równocześnie
wchodzi do władz uczelnianych PZPR, zostaje komisarycznym szefem centralnie
„zjednoczonych” (pomimo protestów studentów) organizacji: ZSP, ZMS, ZMW w
Socjalistyczne Zrzeszenie Studentów Polskich. Zostaje sekretarzem komitetu
Uczelnianego PZPR. W 1977 r rozpoczął liczne wyjazdy do krajów
kapitalistycznych- Genewa, na „praktykę w ONZ”. W czasie strajków 1980r
jest „na praktyce” w konsulacie PRL w Malmoe, we wrześniu 1980r wyjazd do
USA-stypendium Fullbrighta na Uniw. Columbia w Nowym Jorku. W 1985r udaje się
na białostocką wieś- tereny zam. przez mniejszość białoruską, głęboko
penetrowaną przez SB i KGB- utrzymuje bliską współpracę z „biznesmjenami”
rodem z GRU i KGB. Uaktywniony pod koniec lat 80-tych został sekr. Kom.
Gminnego PZPR. W wyborach kontrakt. 1989r z puli komunist. wszedł do Sejmu. Do
PZPR należał do samego jej końca, nie wstąpił do SdRP akcentując swoją
„bezpartyjność”- zabieg czysto taktyczny, gra pozorów dla zamydlenia
oczu. ...Jego postawa wskazuje jednak, że chciałby on za wszelką cenę zatrzeć
za sobą swój PZPR-owski rodowód, korzenie- F.Rakowski-„Czas odwetu”.
Oznacza to, że został zgodnie z dyrektywą sowieckiego Biura Polit. KPZR dla służb
specj. państw „obozu” oddelegowany do tworzenia „ludzkiego oblicza”
formacji post-komunistycznej- (z wniosku o lustr). Publicznie i werbalnie odcina
się od aparatu i nomenklatury PZPR, mimo to „wybrano” go Szefem Klubu
Parlamentarnego post-komunistów. Musiały być„specjalne” powody takiego
zaufania, pomimo braku doświadczenia polit., zostaje kandydatem tej formacji w
wyborach prezydenckich 1990r. W tym też roku poseł J. Beszta- Borowski ujawnia
z trybuny sejmowej haniebną przeszłość jego ojca.
W. Cimoszewicz z furią zaatakował posła w mediach nazywając go załganym łobuzem,
oraz: dla Borowskiego wybawcami byli naziści.. Tekst Borowskiego zawiera...łgarstwa
i insynuacje...chuligański atak...moralna degeneracja...”dowody Borowskiego są
łgarstwem... .Mój ojciec został w 1939r siłą wcielony do armii (Czerwonej).
J.B.B kieruje pozew do Sądu Woj. w Warszawie. W czasie procesu świadkowie i
dokumenty z Centr. Arch. Wojsk. potwierdzają zdradę Narodu i Państwa
Polskiego w 1939r przez seniora Cimoszewicza, oraz jego zbrodnicze postępowanie
w Inf. Wojsk. W. Cimoszewicz, będąc V-cepremierem i Min. Sprawiedliwości
wzbudzał strach w sądach i palestrze- (podobnie jak jego
ojciec w 1939 i 1945-67), -zmieniał niewygodny sobie skład sędziowski,
ten przedłużał proces, wyznaczał małą salę rozpraw, aby nie dopuścić
mediów i publiczności, uchylał wszystkie pytania powoda, dopuszczał tylko
wnioski i pytania adwokata W. Cimoszewicza- Sandomierskiego. Minister WC
podstawił swojego„świadka” Józefa Jędrzejczyka -b. sekr. POP PZPR i b.
agenta Inf. Wojsk., napisał w jego
imieniu obszerny list w obronie Mariana Cimoszewicza do red. Gazety Polskiej, po
opublikowaniu w niej obszernego artykułu z procesu pt. „Pułkownik
Cimoszewicz”. Jędrzejczyk zeznał przed sądem że M. Cimoszewicz był niemal
wzorem... łagodności i uprzejmości na WAT i zastraszony sąd przyjął to za
prawdę. Natomiast kilku adwokatów oraz ekspertów- znawców Inf. Wojsk.-
zastraszeni- odmówiło J.B.B. pomocy w prowadzeniu tej sprawy, a w końcowej
rozprawie zalękniona kobieta -adwokat powoda w najważniejszych momentach
opuszczała salę. W 1992r min. Macierewicz ujawnia W. Cimoszewicza jako tajnego
współpracownika wywiadu- „Carex”. Akta jego współpracy ze służbami
specj. zachowane były jeszcze w 1992r w archiwum Zarządu Wywiadu UOP. W.C.
oczywiście zaprzeczał, mówiąc iż to jego...CIA chciała zwerbować na
agenta. W 1990r dotarła do niego w sejmie tajna notatka służbowa MSZ, z której
wynikało m.in. że: .bezpartyjny Cimoszewicz spotyka się z białoruskim
aktywem...SdRP, a spotkania mają
charakter tajny... spiralę wrogości pomiędzy Białorusinami a Polakami nakręca
Moskwa...sojusz wyborczy Cimoszewicz- W .Stachwiuk...z nomenklatury komunist...
należy się obawiać nie białoruskiego nacjonalizmu... lecz bardziej możliwości
uzyskania przez polskich Białorusinów protekcji z zewnątrz- jak ruch
komunistyczny czy służby specjalne obcych państw W odpowiedzi poseł W.C. z
niepohamowaną furią zaatakował MSZ, zarzucając mu inwigilowanie go.
„Czyste ręce”. W. C. był szefem komisji sejmowej ds. afery alkoholowej, w
tym czasie jego żona uczestniczyła w spółce alkoholowej. W 1990r szefem jego
kamp. wyb. został kandydat do senatu w 1989r, przewodn. OPZZ i „biznesmjen”
z SLD- Karczewski, dokonał on wcześniej wielokrotnych nadużyć w bankach na
wiele mln. zł. Sprawa „zanikła” ponieważ był powiązany z szefem firmy
Pronar w Narwi Martyniukiem (podejrzanym od dłuższego czasu o poważne nadużycia
gospodarcze, m.in. bezcłowy import paliw, a śledztwo prowadziła Delegatura
UOP). 6 marca 1994r odwiedził go na „tajnej wizycie” i gościnnej kolacji,
Min. Sprawiedliwości, Prokurator Generalny, V-cepremier W.Cimoszewicz. Dodać
należy że W.C. występował z projektem ograniczenia dostępu UOP do śledztw
w sprawach gospodarczych. WC
twierdził że na kolacji był prywatnie i prasy nie powinno to interesować.
Wizytę zabezpieczał komendant woj. policji w B-stoku ze swoimi podkomendnymi służbowo,
również ekipa z Biura Ochrony Rządu- paliwo, samochody. Podobnie było na
prywatnym balu na imieninach żony W.C. w Kalinówce k. B-stoku wspólnie z Kwaśniewskim,
Oleksym, Millerem i Jaruzelskim 4 grudnia 1994r. Ochraniali ich BOR-owcy,
tajniacy, miejscowa policja za krwawicę podatników. Sprawa Pronaru „ucichła”,
podobnie jak posła Sergiusza Plewy z listy SLD w wyborach.1993r, podejrzanego o
poważne nadużycia finansowo-bankowe. Kiedy premierem został W.C., Michnikowa
GW powitała ten fakt z niebywałym entuzjazmem pisząc m.in.: Cimoszewicz uważany
jest za najbardziej wiarygodnego, niezależnego polityka lewicy... wsławił się
akcją „czyste ręce”.
Kilka miesięcy wcześniej ukazał się w GW wspólny tekst Cimoszewicza i Michnika: „O prawdę i pojednanie”, wspólnie apelujących o zakończenie wszelkich rozliczeń PRL-owskiej przeszłości, służący oczyszczaniu postkomunistów i promowaniu WC jako „bezpartyjnego- z poza aparatu PZPR”. Akcja „czyste ręce” nie przyniosła żadnych negatywnych skutków krytykowanym przez W.C. osobom, przeciwnie- wielu z nich- 31 ministrów, v-ceministrów i sekr. stanu, weszło do rządu W.C., pomimo że wcześniej w różnych spółkach i radach nadz. złamali ustawę antykorupcyjną- pobierając bezprawnie od 30 do 400 mln. ówczesnych zł. Premier WC nie zajął stanowiska gdy w/w listę 31 dostarczył mu Klub Parlamentarny KPN. Akcja „czyste ręce” służyła do oczyszczenia ze stanowisk osób niepokornych, jak np. rzecznik całkowitego rozliczenia długów PZPR i SdRP w woj. Gdańskim-Marek Biernacki. Była kolejnym przykładem gry pozorów- obłudy i dwulicowości WC. Ale mógł on odtąd chodzić w nimbie nieprzekupnego tropiciela gospodarczych patologii- W.C. zna się doskonale na socjotechnice i pamięta jak skuteczne okazywały się działania Lenina- NEP, czy „bezpartyjnego” Bieruta, idącego w obchodach Bożego Ciała. W.C. po ujawnieniu tajnej pożyczki dolarowej KPZR dla SdRP- Millera i Rakowskiego, ostro- pod publiczkę, skrytykował ten fakt, jednocześnie będąc min. Sprawiedliwości ochronił kulisy tej „moskiewskiej pożyczki”-(„Życie” 4 września 1999).
W swoim dziełku: „Czas odwetu” W. Cimoszewicz pisze:.. Zacząłem podstawówkę w 1957r, czyli wtedy gdy przywrócono naukę religii do szkół. Byłem wtedy, podobnie jak dziś moje dzieci, jedynym uczniem w klasie nie uczącym się religii. Rodzice byli niewierzący, nigdy więc nie miałem związków ani z religią, ani z kościołem. Nie tylko z kościołem. Nie ma tam śladu patriotyzmu, polskości, poczucia polskiego interesu narodowego, tradycji naszych dziadów i ojców. Tym więcej tam ataków na wszystko, co się z polskimi uczuciami narodowymi kojarzy.- atak na niepodległościowe slogany, narodową tromtradrację, zoologiczny antykomunizm, polską ksenofobię etc., jest buta, arogancja, pogarda dla innych. WC przyjął na rozmowę Moona z siejącej śmierć sekty, „Pogrom kielecki”- UB-cka prowokacja, to dla niego dzieło Polaków- stawał po stronie demonstrujących swój skrajny antypolonizm Żydów. Wyjątkową arogancję wykazał w sejmie 20 marca 1997r w związku z sytuacją w Stoczni Gdańskiej: To ja osobiście podjąłem decyzję o użyciu sił policyjnych. Odmawiał przyznania tej stoczni gwarancji rządowych na kredyt bankowy, jednocześnie z nonszalancją zadeklarował 70 mln. dolarów dla stoczni wietnamskiej. Szczyt ignorancji i arogancji osiągnął W.C. premier, w lipcu 1997r w czasie wielkiej powodzi w 9 województwach- zajmował się jako szef sztabu SLD kampanią wyborczą....sytuacja jest wprawdzie poważna ale dotyczy niedużych obszarów, a rząd nie będzie się zajmował odszkodowaniami, gdyż trzeba być przezornym i ubezpieczonym- powiedział po obradach rządu. Jeszcze większym blamażem rządu W.C. okazała się zapowiedź szybkiego wybudowania tysiąca domów dla powodzian, ich jakość stała się prawdziwym symbolem brakoróbstwa i nieodpowiedzialności zleceniodawców i budowniczych. Skrajna kompromitacja premiera W.C. w czasie walki z klęską powodzi sprawiła, że postać jego stała się niewygodna nawet dla postkomunistów. WC ma przemożny wpływ na obsadę najważniejszych stanowisk w woj. Podlaskim: policji, UOP, prokuratury, Urzędu Skarbowego itp, itd. Na wizerunek WC pracuje też pro-Łukaszenkowskie Białoruskie Tow. Społ.-Kult., finansowane przez Ministerstwo Kultury. Festiwale Muzyki Cerkiewnej i Piosenki Białoruskiej wykorzystywane są również do promowania WC, który zawsze może też liczyć na poparcie nagradzanych awansami ludzi o prowieniencji post-komunistycznej. (Patrz not. GW z 5-07 o wpływie KGB na partie w Czechach, a przecież Polska jest dla nich wielokrotnie ważniejsza od Czech. Czyżby jaczejka w Białowieży?)
Wyborco. Czy wiedziałeś o tych faktach? Jak w/w, daleko niepełny obraz, przystaje do wykreowanego na użytek publiczny przez jego media i władzę, wizerunku W.C.-człowieka o „niezłomnych zasadach”,„przyzwoitości”, „kompetencjach” i „czystych rękach”? Czy jest do pomyślenia aby np. w Niemczech przewodniczącym Bundestagu, a tym bardziej prezydentem był syn jakiegoś oberfuhrera, czy w Norwegii syn z grupy zdrajców Quislinga?, lub we Francji Petajna?
Lepper jak zawsze,- zgodnie z tajnym układem z Millerem i Urbanem, był przeciwny ujawnianiu agentów bezpieki i wspierał SLD w czasie ich kryzysu –(chociaż przed kilku laty- pod publiczkę- atakował W.C. za ogromne łapówki),- teraz kilkoma swymi posłami poparł go- o hańbo- na Marszałka Sejmu. Poprze go również- w ramach „pojednania”- „Bolek”, (już chcą bić w sejmie medale dla agentów SB) razem balują z Jolą i WC. Rodacy. Również i Wy co należeliście z niewiedzy, czy obaw, do struktur PRL-u, ale macie serce i rozum zdrowy- co nie znaliście tej prawdy,- wszyscy głoście ją teraz- po jej poznaniu. Zrób 10 jeśli, możesz 100 kopii tego pisma, rozprowadź w środowisku, w Polskę. Niech każda polska rodzina, dom, wieś, ulica, stanie się twierdzą, zaporą dla tego potomka narodowej zdrady,- wiernej kopii tamtego zdrajcy, bolszewika i zbrodniarza,- poprzez powszechny udział w wyborach Prezydenta, szczególnie w II-giej turze, przekonaniu do tego sąsiadów, niezdecydowanych, dowiezienie chorych itp. Niech każdy Polak i Polka woła ile sił w sercu i duszy: WC nie przejdzie. Bo jeśli nie Wy, to kamienie wołać będą i przewracać się w grobach tysiące naszych Bohaterów, pomordowanych przez takich jak MMC oprawców. Wołać i przewracać z przerażenia - kogo wybraliście- w pół roku po odejściu do Boga Największego Wszechczasów? A potomni nam tego nie wybaczą. ...Drugi raz Bóg nam nie da Papieża/ Drugi raz złoty róg nie zadzwoni/ Drugi raz nie zerwiemy z gwożdzi/ pokrwawionych niewolą dłoni.
Chroń
Polskę od tej hańby. Stań się
Jej bojownikiem, bowiem teraz Polska w
największej potrzebie.
Opracowano na podstawie dokumentów z C.A.W., zeznań świadków z procesu J.B.B.- W.C., śledztwa IPN-u, dziesiątków listów świadków tamtych czasów, kilkunastu książek i setek artykułów w prasie, Czerwona Pajęczyna itp.
zobacz też:
WŁODZIMIERZ
CIMOSZEWICZ?
- jest bardzo dyskretny, w końcu naprawdę ma wiele do ukrycia... :-)
AP
Komentowanie nie jest już możliwe.