opublikowano: 29-06-2011
Lichwiarze przejmują Grecję. Bankrutująca Polska grzecznie w kolejce...
Lichwa – forma stosunków kredytowych między wierzycielem a
dłużnikiem, polegająca na pobieraniu wygórowanych procentów za pożyczone
pieniądze.
Potępiana w ciągu wieków przez Kościół, występował przeciw niej
m.in Bazyli Wielki, Ambroży z Mediolanu[2], Tomasz z Akwinu i inn. Lichwę potępia
także Islam i Tora. W Polsce międzywojennej oprocentowanie pożyczki powyżej
10% określano jako lichwiarstwo.
W wielu systemach prawnych lichwa jest zakazana, zaś wysokość odsetek
maksymalnych określona ustawowo. Również w Polsce - wysokość odsetek
maksymalnych Ustawa o Kredycie Konsumenckim określa na czterokrotność stopy
kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego.
Określenie lichwa obejmowało również „działanie człowieka, który kupuje
(rzecz) aby móc zarobić na jej ponownym sprzedaniu w stanie niezmienionym”,
jednak takie działanie częściej określano mianem spekulacji, a osoby się go
dopuszczające zwano spekulantami. Tyle wikipedia.
Czy nie należy nazwać lichwiarstwem tego ,co wobec państw czynią Bank
Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy , cała światowa finansjera.
Przecież udzielając kredytów mają świadomość że takich zobowiązań
jakie wynikają z samej obsługi zadłużenia kraje jak Grecja czy Polska na długą
metę wytrzymać nie mogą. A jakże tu mówić o spłatach samego długu. Maja
też świadomość tego jakim majątkiem poszczególne państwa dysponują.
Dlatego udzielają pożyczek aby nas z maszego majatku okraść.
Dzisiaj Grecja , jutro Polska.
Dziś agencje światowe podają. Postawiona pod murem Grecja mając
wycelowana w siebie broń plutonu egzekucyjnego UE godzi sie wyprzedać na obsługę
zadłużenia:
- lotniska
- autostrady
i drogi
- państwowe
przedsiębiorstwa
- państwowe
budynki
- banki
- licencje
na gry hazardowe
Do 2015 r. Grecja musi wyzbyć sie co najmniej 50 miliardów euro wartego
majątku narodowego. Jak na razie jest cena restrukturyzacji długu i kolejnych
"pożyczek". To takie stopniowe podrzynanie gardła
baranowi.
Na dokładkę ofiarą rządowych
niefrasobliwości padną pracownicy sektora państwowego.150 tyś osób zostanie
dotknięte redukcją zatrudnienia. Pozostali będą podlegali redukcji świadczen,
zmianom godzin pracy i zakresu wykonywanych czynności. Cięcia mają przynieść
28 miliardów euro. Ale to zaledwie kropla w morzu długów.
Dziś Polacy niefrasobliwie przyglądają
się Grekom, bo to przecież nas nie dotyka. My zielona wyspa.
Oby tylko wkrótce nie okazało się, że na ta zielonej wyspie pasą się
barany...
Tematy
w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.