opublikowano: 26-10-2010
Lepper
kolejny raz skazany... i na pewno nie ostatni...
Lepper,
burzliwa postać polskiej polityki, niejednokrotnie umieszczany na okładkach
magazynów i gazet, nie bynajmniej dlatego, iż jest osobą tak uroczą i
przystojną, ale typowym aferzystą i zawiadiaką, iż niejednemu hulace do niego daleko.
Z
sześcioma prawomocnymi wyrokami stronniczego sądu m.in. za fałszywe oskarżenie polityków aferzystów takich
jak on sam, groźby których nikt poważnie nie traktował, znieważenie
prezydenta itp. funkcjonariuszy państwowych oraz niekompetentnych organów konstytucyjnych
i tak dzierżył prawie dwa lata funkcję wicepremiera.
Nie będziemy się rozwodzić i rozpisywać na tym
faktem, wspomnijmy tylko że na stanowisko sprzątaczki w przedszkolu
trzeba mieć czystą kartotekę, ale te zasady bynajmniej polityka nie obowiązują
-
spuentujmy;
był potrzebny (komuś do czegoś) i nie ma dyskusji...
Kariera
Andrzeja Leppera toczyła się przy współudziale sędziów i publiczności, dzięki czemu
wiadomo było kto to jest Lepper. - można by nawet rzec stały bywalec nie
tylko sejmu ale i zagorzały
sympatyk sal sądowych.
Cóż, sąd nierychliwy, ale czy sprawiedliwy?
Bajer w tym, że Andrzej Lepper i jego
współpracownicy zostali uznani za winnych zniszczenia,
uszkodzenia lub uczynienia niezdatnym do użytku zboża sprowadzonego z Niemiec
przez b. posła PSL, przedsiębiorcę Zbigniewa Komorowskiego. Według
prokuratury, wskutek wysypania z wagonów zniszczono 1,2 tony zboża, a 24 tony
zanieczyszczono.
Przekręt prokuratorsko - sądowy jednak polega na tym, że zboże
wysypano z kilkunastu wagonów - co skrzętnie sfilmowano, a w każdym takim
wagonie było 50 ton zboża.
Dlaczego tak zminimalizowano zarzuty? - ponieważ tylko dwa wagony były
legalne - reszta po prostu nie była zgłoszona - jednak tym faktem "fotomorgany"
jakoś prokuratorzy nie chcieli się zainteresować.
Z tych powodów jego obrońcy
wnosili o uniewinnienie, że proces ma charakter polityczny. Sąd jednak też je odrzucił
, więc twierdzono, że prokurator był stronniczy.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Janusz Jankowski powiedział,
że prawdziwym motywem działań oskarżonych było to, że "trafił im się
news polityczny", gdy w czasie dyskusji publicznych o zbyt dużym imporcie
zboża do Polski dowiedzieli się o nielegalnym transporcie zboża z Niemiec, sprowadzonym
przez osobę związaną z PSL.
"W tej sprawie postępowanie w prokuraturze było wyjątkowo
obiektywne" - oświadczył sędzia (jakby takowe mogło być:-) Dodał, że "wniosek końcowy
prokuratora co do kary był wyważony, a sąd go w całości podzielił".
Od wyroku Filipek i
Budner zapowiedzieli apelację- jak przystało na chłopski honor Budner
powiedział, że nie zapłaci grzywny, nawet po prawomocnym wyroku i będzie
wolał pójść do więzienia. "Nie ma innej rady, żeby monarcha zbożowy
Komorowski nam deptał chłopską godność; dosyć tego" - oświadczył.
Filipek przyznał zaś,
że jeśli apelacja nie powiedzie się, zapłaci grzywnę. Lepper oczywiście
jak przystało na niego nie był na ogłoszeniu wyroku - miał przecież
pełne ręce roboty bo był na
procesie w Piotrkowie Tryb. w
sprawie "seksafery".
A teraz trochę historii w tej sprawie w 2003 r. Sejm uchylił
immunitety posłów, którzy brali udział w akcji: Lepperowi, Filipkowi,
Budnerowi oraz Marii Zbyrowskiej. W czerwcu 2005 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do sądu
akt oskarżenia. Proces całej trójki zaczął się w czerwcu 2007 r. no i
oczywiście bez wodza Leppera.
"Nie chciało mi
się, to nie byłem" – takie hasło Lepper wystrzelił do dziennikarzy
zapytany o tę sprawę.
W 2003 r. jednocześnie umorzono śledztwo jakie zostało wszczęte z
zawiadomienia Samoobrony o przestępstwie "sprowadzenia niebezpieczeństwa
dla zdrowia i życia ludzi" przez Zakłady Przemysłu Zbożowego "Szymanów".
Prokuratura uznała, że zboże nie zawierało nitrofenu. Pomimo tego, jak można
było przypuszczać zboże nitrofen
zawierać powinno, a dlaczego nie zawierało nie nam jest tu sądzić.
W tej chwili wypada powiedzieć, że wiejskiego cwaniaka Leppera
"władza" załatwiła - ale czy na pewno? - to się jeszcze okaże.
Jak na razie uparty Lepper zaczyna od poczatku - znowu mamy blokadę drogi...
Cóż, historia lubi się powtarzać, zmienia się tylko nazwę partii a rządzą
wciąż ci sami ludzie...
AP
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.