opublikowano: 26-10-2010
Lepper do świń, LiS na kaczki? - płynie
dynastia Lepperów.
Na pewno wszyscy Polacy, na czele z czcigodnym Tomaszem Lisem, czy to w Kościele,
czy przed snem zastanawiają się "co z tą Polską".
Bądźmy szczerzy, życie, jak bandyta z zza rogu zaskakuje nas coraz to
ciekawszymi informacjami. I wiemy wszyscy dobrze, że niejednokrotnie
doprowadzają nas one do głębokiego śmiechu, a czasem też do huśtawki
nastrojów (śmiecho - płaczu).
I tak właśnie jest z urodzonym pomysłem w głowie Andrzeja Leppera, żeby
wzorem bliźniaków Kaczyńskich rodzinnie zacząć rządzić Polską.
Kto mu taki pomysł podpowiedział, my przypuszczamy, że był to były minister
i doradca Kaczyńskiego Artur P, który pewnie zapodał sobie co nieco i w
chwili olśnienia rozwiązał problem Andrzeja, co zrobić żeby być przy żłobie.
Ad rem; jeżeli nie Andrzej , to w takim razie Tomasz Lepper poprowadzi
Samoobronę ku świetlanej przyszłości, tak jak prowadzi swoje gospodarstwo w
Zielnowie, żyjąc w koalicji ze wszystkimi zwierzątkami.
Tomasz Lepper może się pochwalić tym, że w swoim gospodarstwie ma na ten
przykład całkiem spory asortyment; są to krowy, świnie, żubry, owce,
strusie, a ma nawet pawia (nie wiadomo czy tata puszcza czy syn puszcza).
Nie chcemy być złośliwi, ale wygląda na to że tak ojciec jak i syn chcą
powtarzać historię a pisał już o tym Orwell "Folwark Zwierzęcy" i
pewnie tak jednemu jak i drugiemu w przebłysku zamroczenia zdaję się, że
kierowanie Polską to jest to samo, co kierowanie gospodarstwem. Panowie
Lepperzy; społeczeństwo zaczyna już brzydzić to kumoterstwo, ziomkostwo,
obsadzanie posad przez znajomych, rodzinne koniunkcje. Jest takie stare
szlacheckie powiedzenie "kończ Waść , wstydu oszczędź".
Tomasz Lepper pytany o to, czy pozostawił by gospodarstwo po to aby wejść na
"salony", odpowiedział wyświechtanym sloganem "nie potwierdzam,
nie zaprzeczam".
Z takiej odpowiedzi, można jedynie wnioskować, że korzenie jego kindersztuby
mają coś wspólnego z ogładą towarzyską jegomościa, który mawiał
"nie chcem, ale muszem".
My wszyscy zatroskani Polacy, życzymy krajowi jak najlepiej. Panowie w.w.
powinni sobie jednak zdawać sprawę z faktu, że naród to nie owieczki,
pokorne i dające się na rzeź prowadzić, a otumanianie społeczeństwa
obietnicami to nie sposób na utuczenie sobie kont bankowych i
rzeszy wyborców tudzież zwolenników "obornikowych" odchodów.
Pamiętajmy: panta rhei - popłynął Lepper ojciec, syn powinien wyciągać
wnioski. Lepiej mieć gospodarstwo i święty spokój, aniżeli władze i
obornik w gaciach ze strachu.
Osobnego potraktowania wymaga również abstrakcyjny pomysł połączenia czegoś
złego z czymś gorszym, inteligentnym uświadamiamy, że ten twór będzie zwal
się LiS.
Jakby z nazwy wynikało, miałoby to być coś sprytnego, przebiegłego (z
zoologii to takie małe rude zwierzątko z wielką kita i długa mordka co
kradnie kury i kaczki). W rzeczywistości lepperowsko - giertychowskiej LiS ma
być sprytem na PiS, znaczy to że powstaje całkiem nowe ugrupowanie, które być
może będzie chciało razem wystartować w wyborach do parlamentu. Trudno
powiedzieć i ocenić jednoznacznie , czy jest to desperackie przedsięwzięcie
czy być może dobra fuzja, która w konsekwencji może doprowadzić do głębokiego
podziału w prawicowych ugrupowaniach.
W.L.
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - tematy do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
"AFERY
PRAWA" - Niezależne
Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com
Stowarzyszenia Ochrony Praw Obywatelskich Zespół redakcyjny: Zdzisław Raczkowski, Witold Ligezowski, Małgorzata Madziar, Krzysztof Maciąg, Zygfryd Wilk, Bogdan Goczyński, Zygmunt Jan Prusiński oraz wielu sympatyków SOPO |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.