opublikowano: 05-08-2011
ZAPRASZAM DO
DYSKUSJI.
Także na www.wiernipolsce.wordpress.com
Paweł Ziemiński
Zbliża
się dzień ogłoszenia przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej daty
tegorocznych wyborów do Sejmu i Senatu. Na podstawie decyzji prezydenta
zostanie uruchomiony cały mechanizm kampanii wyborczej przewidziany w
zasadniczych ramach przez ustawę- Kodeks Wyborczy, który wszedł w życie z
dniem 1 sierpnia 2011r.[ USTAWA
Z DNIA 5 STYCZNIA 2011 R. - KODEKS WYBORCZY (wraz z przepisami
wprowadzającymi tę ustawę)
Dziennik Ustaw Nr 21, poz. 112 - Ustawa
wchodzi w życie z dniem 1 sierpnia 2011 r.
wraz ze zmianami ogłoszonymi w Dz. U. Nr 26,
poz. 134, Dz. U. Nr 94, poz. 550, Dz. U. Nr 102, poz. 588, Nr 134, poz. 777 oraz
Nr 147, poz. 881) –za: http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Menu01&news_cat_id=30&layout=0
]
Przyjmujemy
założenie, że kampania wyborcza się rozpocznie i dojdzie do wyborów, bo
teoretycznie ich przeprowadzenie może być przeniesione na dalszy termin niż
przewiduje to ordynacja wyborcza, np.
z powodu wprowadzenia stanu wyjątkowego:
[USTAWA z dnia 21 czerwca
2002 r. o stanie wyjątkowym, Tamże:
Art. 2. 1. W
sytuacji szczególnego zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa
obywateli lub porządku publicznego, w tym spowodowanego działaniami
terrorystycznymi, które nie może być usunięte poprzez użycie zwykłych środków
konstytucyjnych, Rada Ministrów może podjąć uchwałę o skierowaniu do
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego.
Art. 8. W
czasie stanu wyjątkowego organy władzy publicznej działają w dotychczasowych
strukturach organizacyjnych państwa i w ramach przysługujących im
kompetencji, z zastrzeżeniem przepisów niniejszej ustawy.
Art. 9. Działania
przywracające konstytucyjny ustrój państwa, bezpieczeństwo obywateli lub
porządek publiczny, a w szczególności koordynację i kontrolę
funkcjonowania administracji rządowej i samorządowej wykonują:
1) Prezes Rady Ministrów – w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego
na obszarze większym niż obszar jednego województwa
Art. 15. 1. Na obszarze, na
którym został wprowadzony stan wyjątkowy, ograniczeniom wolności i praw człowieka
i obywatela podlegają wszystkie osoby fizyczne zamieszkałe lub przebywające
tam chociażby czasowo. Ograniczenia te stosuje się odpowiednio wobec osób
prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, mających
siedzibę lub prowadzących działalność na obszarze objętym stanem wyjątkowym.
2. Rodzaje ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela określone w
rozporządzeniach, o których mowa w art. 3 ust. 1 i art. 5
ust. 1, powinny odpowiadać charakterowi oraz intensywności zagrożeń
stanowiących przyczyny wprowadzenia stanu wyjątkowego, a także zapewniać
skuteczne przywrócenie normalnego funkcjonowania państwa.
Art. 16.1. W
czasie stanu wyjątkowego mogą być zawieszone prawa do:
1) organizowania i przeprowadzania wszelkiego rodzaju zgromadzeń (…) ]
Robimy jednak założenie, iż
nie zaistnieją nadzwyczajne okoliczności i nic nie stanie na przeszkodzie
przeprowadzeniu zbliżających się wyborów do Sejmu i Senatu w terminie
przewidzianym przez kalendarz wyborczy wynikający z Kodeksu Wyborczego.
Z Kodeksu Wyborczego(KW) wynika, że wybory zarządza Prezydent poprzez wydanie
postanowienia nie później niż na 90 dni przed upływem kadencji obecnego
parlamentu, a ta upływa z dniem 5 listopada 2011r. Zatem prezydent nie może ogłosić
daty wyborów później niż w najbliższy piątek, tj. 5 sierpnia 2011r.
Postanowienie prezydenta następnie
winno ukazać się nie później niż w ciągu 5 dni od daty ogłoszenia,
rozpoczynając czynności wyborcze i
tym samym bieg kampanii wyborczej.
Nie wiem czy to zaskoczy, czy też nie, czytelników naszego portalu, ale warto
wszystkim uzmysłowić, iż jeśli nie
zaistnieją okoliczności (rzeczywiste, bądź sprowokowane, a może jakieś „światowe
plagi powszechne”) uzasadniające różnego rodzaju „stany nadzwyczajne”,
to najbliższe wybory odbędą się i zostaną uznane za ważne bez względu
na frekwencję wyborczą( nie ma tutaj zastosowania próg udziału co najmniej
50% uprawnionych do głosowania, jak np. przy referendach ogólnokrajowych).
Data wyborów musi przypaść na dzień wolny od pracy, przypadający na okres w ciągu 30 dni od daty terminu
upływu kadencji obecnego Sejmu i Senatu RP. Możliwe zatem daty wyborów, to:
16, 23 lub najpóźniej 30 października 2011r.Z tego kalendarza wynika, że ze
zgłoszeniem i zarejestrowaniem komitetów wyborczych( wg. KW- 50 dni przed datą
wyborów)- powołane ku temu gremia ( komitety partyjne, koalicyjne lub komitety
wyborcze wyborców) muszą się uporać w terminie( zależnie od daty wyborów
ogłoszonej przez prezydenta) już w dniu 27.08.2011r. lub najpóźniej
9.09.2011r. Zaś okręgowe listy kandydatów ( w sumie 40 okręgów wyborczych),
z dołączonymi listami poparcia przez co najmniej 5000 wyborców,
zamieszkujących na stałe w danym okręgu wyborczym – muszą być
zarejestrowane najpóźniej na 40 dni przed datą wyborów, a zatem w okresie
od 6.09. do 20.09.2011r.(zależnie od ogłoszonej daty wyborów). Zostało zatem
bardzo mało czasu. Zwłaszcza, że sens
ma start w wyborach tylko wtedy, jeżeli komitet jest w stanie zarejestrować
listy w co najmniej 21 spośród 40 okręgów wyborczych( więcej niż 50%).
Zwalnia go to bowiem od konieczności rejestrowania list w pozostałych okręgach
wyborczych( ale nie powinno zwalniać z obowiązku wystawienia kandydatów i
list w możliwie jak największej liczbie okręgów), a poza tym- co najważniejsze-
daje to danemu komitetowi wyborczemu prawo do bezpłatnego, ogólnopolskiego
czasu antenowego w TV i Radio, a zatem sposobność do ogłoszenia swego
programu pozytywnego, jak i krytyki innych ugrupowań i ich programów.
Ważną informacją jest także ta, która dotyczy ilości możliwych
kandydatów. Ich liczba jest nie mniejsza niż ilość miejsc poselskich (460),
a nie może być większa niż dwukrotność liczby posłów( czyli 920). Przy czym na listach kandydatów dodatkowo
musi być spełniony warunek, że na każdej z nich nie może być mniej niż
35% kobiet, i nie mniej niż 35% mężczyzn.
To tyle tytułem wyjaśnienia podstawowych warunków umożliwiających start w
wyborach.
Przejdźmy teraz do rozważań odnośnie decyzji: startować, czy bojkotować wybory?
Zacznę najpierw od wagi
frekwencji wyborczej dla samego aktu wyborczego oraz dla jej szerszego kontekstu
i znaczenia. Jak zaznaczyłem wyżej, wielkość frekwencji nie ma żadnego
znaczenia dla uznania ważności wyborów. Jestem także przekonany, że przy
obecnej dyspozycyjności mediów i poddaniu ich pod władzę światowych
manipulatorów( którzy rozgrywają sytuację polską cynicznie i na zimno dla
swoich globalnych, żydowsko-syjonistycznych potrzeb), fakt małej frekwencji,
jak i dużej będzie odpowiednio spreparowany i przedstawiony jako sukces rządzących(
rozumiem pod tym określeniem zarówno formalnie rządzące partie- PO i PSL,
jak koncesjonowaną opozycję PiS i SLD ). Przy średniej i dużej frekwencji tj,
40% i więcej) interpretację znamy, obowiązuje ona od lat. Natomiast mała
frekwencja - tj. w przedziale
20%-30%, co de facto oznaczać będzie, że głosowali jedynie mieszkający w
Polsce żydzi ( w wieku powyżej 18 lat zamieszkuje ich w Polsce mln), mniejszości
narodowe i ich najbardziej zaprzedani poplecznicy i klienci polityczni,
polskiego pochodzenia - będzie interpretowana przez sprzedane i sprzedajne
media i tzw. „ ośrodki badania opinii publicznej”- jako wyraz frustracji
społecznej wywołanej kryzysem, ale zarazem jako dowód, że najlepiej wykształceni
i najbardziej dojrzali obywatelsko wyborcy ( pro unijni- odwołaniem będzie
frekwencja w trakcie wyborów do Parlamentu Europejskiego) poszli do wyborów.
Co umocni publiczny wizerunek rządzących,
jako reprezentantów elity społeczeństwa polskiego.
W kontekście powyższego hasło bojkotu wyborów, jako naczelne hasło na wstępie
kampanii wyborczej jest w moim
rozumieniem nie tylko błędem, ale tak
naprawdę, zamierzonym lub nie w pełni świadomym, aktem antypolskim.
Wychodzenie na progu kampanii
wyborczej do środowisk narodowych i patriotycznych z hasłem bojkotu wyborów -
jest działaniem demobilizującym aktywność narodową oraz odciągającym
Polaków od zorganizowanych form uczestniczenia w życiu publicznym.
Pisałem już kiedyś o tym, że efektywny bojkot ( działania propagandowe,
monitoring rzeczywistej frekwencji, system komunikacji społecznej itp.) wymaga
takiego samego nakładu wysiłku koncepcyjnego, środków finansowych, pracy i
zdolności organizacyjnej, jak
rzeczywisty start w wyborach.
Bojkot wyborów, to zachowanie z natury defensywne, nie odróżniające świadomego
działania od zwykłego lenistwa i społecznej anomii.
Bojkot może mieć pewien
walor psychologiczny dla rządzących i rządzonych, ale wymaga wielkiej świadomości
i sprawności po stronie bojkotujących. Taką mogą zdobyć środowiska
narodowo- patriotyczne tylko uczestnicząc w kampanii i świadomie się z niej
wycofując, ale tylko w fazie kampanii kiedy osiągną potencjał dający możliwość
do publicznego przemawiania w interesie uśpionego socjotechnicznie narodu i
kiedy uznają przed podjęciem decyzji
o wycofaniu się z kampanii, że zrobiły wszystko, co na obecnym etapie było
do zrobienia.
Niska frekwencja wyborcza, którą zapowie się już na wstępie kampanii, i która
nie będzie atutem sił zgłaszających narodowy program odzyskania i naprawy państwa
polskiego na wypadek kiedy zostaną zablokowane w publicznej debacie – nie
poruszy żadnej opinii europejskiej i światowej. Ta bowiem marginalnie
interesuje się Polską, a zwłaszcza Polską, która rękoma samych Polaków
nie chce walczyć o swoją pozycję w Europie i na świecie, która grzebie na
wstępie odwagę myślenia i działania, jako atrybut suwerennego Narodu
Polskiego.Nie popadajmy w niemoc, nie szukajmy usprawiedliwień dla własnej
nieodpowiedzialności i nie składajmy polskich losów jedynie na wyroki Opatrzności, bądź na efekt działań innych państw lub
nacji. Wyrzućmy z naszego narodowego kodeksu obowiązków wszelki mistycyzm i
mesjanizm, a także narodowy i indywidualny oportunizm.
Obowiązkiem Polaków jest znaleźć 920( a co najmniej 460) osób godnych zaufania społecznego, obdarzonych wiedzą, hartem ducha i gotowych do służby narodowej. Następnie tym śmiałkom niezbędne jest poparcie 200.000( a co najmniej 105.000) rodaków, aby w ich imieniu przedstawili Narodowi program odzyskania i naprawy Państwa Polskiego na miarę możliwości, ambicji i potrzeb Polaków, jako gospodarzy w Suwerennej Polsce.
Paweł Ziemiński
P.S.
Powyższy pogląd jest poglądem osobistym i proszę go póki co nie uznawać za
oficjale stanowisko WPS. Został wyrażony wobec konieczności chwili i
popularyzowanemu poglądowi o bojkocie wyborów, jako jedynym, racjonalnym
zachowaniu środowisk narodowo-patriotycznych w zbliżający się wyborach do
Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.
Tematy w dziale dla inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.