Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 26-12-2011

Michał Tabaka - pomówiony z 212kk i opuszczony dziennikarz przez redakcję „Dziennika Zachodniego”, gdzie podziała się lojalność redakcji ?

fot. PAP

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zapewni opiekę prawną dziennikarzowi, której nie zapewniła redakcja „Dziennika Zachodniego”, gdzie pracował. Dziennikarz po kilkuletnim procesie został skazany z artykułu 212 kodeksu karnego.

Wiele mówi się i pisze o kryzysie dziennikarstwa. Coraz mniej jest dziennikarzy, coraz więcej – media workerów. Niedobitki z naszej branży zajmują się jeszcze dziennikarstwem śledczym (nie przeciekowym, czyli nie korzystają z „kwitów”, łaskawie podsuwanych przez różne instytucje).

Czyja to wina? Czy dziennikarz zajmujący się kontrowersyjnym tematem ma poczucie, że „w razie czego” jego redakcja stanie za nim murem i zapewni opiekę prawną? Niestety nie ma.

Ponieważ miałem szczęście pracować w redakcjach („Rzeczpospolita”, „Dziennik Polska Europa Świat”), które poczuwały się do lojalności wobec swoich dziennikarzy, to nie mogę przejść do porządku dziennego nad przypadkiem Michała Tabaki, byłego już dziennikarza „Dziennika Zachodniego”, gazety należącej do prasowego koncernu, któremu jak widać zasady lojalności i przyzwoitości wobec byłych pracowników, są obce.

Redaktor Tabaka napisał do mnie e-maila. Tak się bowiem złożyło, że jestem Prezesem Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Katowicach oraz przewodniczącym Komisji Interwencyjnej Zarządu Głównego SDP. Opisał, w jaki sposób jego dawny pracodawca - redakcja „Dziennika Zachodniego” potraktowała i opuściła go podczas sądowej potyczki. Poprosił SDP o pomoc.

Ponieważ sposób potraktowania Michała Tabaki przez redakcję „Dziennika Zachodniego” oraz wymiar sprawiedliwości jest tak nieprawdopodobny, że postanowiłem zamieścić fragmenty jego listu:

Sprawa ma swój początek w lutym 2006 r. Do redakcji DZ trafia Michał Figlus, ówczesny poseł z ramienia Samoobrony. Ma temat dotyczący sprowadzenia przez prezesa Sądu Rejonowego w Zawierciu samochodów (opel vectra), który ma wady prawne.

Po kilku rozmowach postanawiam się podjąć pisania tej historii. Rozmawiam z kilkoma osobami, w tym samym prezesem sądu. Powstaje tekst – czoło DZ z 22 lutego 2006 r. (z przerzutem na s. 7).

Pół roku później prezes sądu składa akt oskarżenia – z tytułu art. 212 kk przeciwko mnie i ówczesnej naczelnej DZ – Elżbiecie Kazibut-Twórz.

Byłem wtedy etatowym dziennikarzem DZ, ale de facto od samego początku było dla mnie pewne, że będę miał swojego własnego adwokata. Dlaczego? Poprzednie doświadczenia działu reporterskiego (w którym wtedy pracowałem) z adwokatami z kancelarii reprezentującej DZ nie napawały bowiem optymizmem. Zdarzało się, ze adwokaci zapominali o kolejnych terminach rozpraw, nie przykładali się do prowadzonych postępowań, dawali do podpisania dziennikarzom czyste kartki – in blanco etc.

W tym przekonaniu utwierdziła mnie sytuacja z początku sprawy, kiedy kolejne rozprawy były organizowane jeszcze w sądzie na Placu Wolności w Katowicach. Kilkanaście minut przed rozprawą otrzymałem telefon z redakcji, że nie musze dzisiaj iść do sądu bo rozprawę przełożono. Zaraz potem zadzwoniłem do swojego adwokata z pytaniem, czy to prawda. Ten się bardzo zdziwił. Ja z resztą też bo rzekomo przełożona rozprawa jak najbardziej odbyła się we wcześniej wskazanym terminie.

W tym miejscu tylko nadmienię, że za ten tekst w DZ otrzymałem 80 zł, a na adwokata – na przestrzeni już ponad 5 lat – wydałem ponad 10 tys. zł.

Pierwszym wyrokiem sądu było umorzenie – ze względu na znikomą szkodliwość czynu. Potem były dwa uniewinnienia. Dalszy scenariusz za każdym razem był taki sam: oskarżyciel prywatny (prezes Sądu Rejonowego w Zawierciu) składał apelację, ta za każdym razem okazywała się skuteczna i sprawa wracała do poprzedniej instancji; rzecz jasna z obligatoryjnym zmianą przewodniczącego orzekającego.

Znamienne jest to, że w ciągu ostatniego 1,5 roku zorganizowano w sumie 23 rozprawy (ich efektem był ostatni uniewinniający wyrok). Teraz, na przestrzeni zaledwie 1,5 miesiąca, wyznaczono przeszło 10 rozpraw. Skąd nagle taki pospiech? Odpowiedź jest banalna. Otóż brak pośpiechu byłby bardzo nie na rękę oskarżycielowi prywatnemu. Sprawa bowiem przedawnia się 22 lutego 2012 r.

I rzeczywiście: sąd bardzo szybko wydał wyrok skazujący, w uzasadnieniu (w procesie karnym!!!) kierując się takimi stwierdzeniami, jak „zazwyczaj”, „raczej”; zapominając o tym, że takie sformułowania wykluczają bezsprzeczne rozstrzygnięcie (ktoś jest fajny, czy raczej fajny, a może zazwyczaj fajny?). W takim zaś przypadku obowiązuje rzymska zasada: in dubio pro reo - wiąże się z jedną z obowiązujących zasad polskiego procesu karnego, zasadą domniemania niewinności. […]

Kolejna sprawa: sąd uznał w uzasadnieniu, że postanowił oceniać cały tekst, a nie wskazane w akcie oskarżenia fragmenty. Jakim prawem??? Czy to sąd mnie oskarżył (czyli Skarb Państwa), by do woli decydować co może być przedmiotem oskarżenia, a co nie? To po co akt oskarżenia? Na jakiej zasadzie prawnej przewodniczący składu sędziowskiego wyręczył oskarżyciela prywatnego?

Przez cały okres (od sierpnia 2006 r.) mam swojego adwokata, któremu płacę za każdą rozprawę, niezależnie, czy ta trwa 5 minut, czy może 5 godzin.

W tzw. międzyczasie – w odstępie 2,5 roku – zostałem szczęśliwym ojcem dwóch synów, co w oczywisty sposób determinuje moje dodatkowe wydatki.

Uprawomocnienie się skazującego wyroku oznacza dla mnie utratę pracy – obecnie piastuję stanowisko rzecznika prasowego prezydenta Siemianowic Śl. Osoby skazane nie mogą zaś pracować w jednostkach samorządu terytorialnego. Więc z dwójką dzieci, z żoną na urlopie macierzyńskim po prostu nie będę miał za co żyć.

Tyle historia sądowego dramatu Michała Tabaki.

Dla klarowności przekazu warto jeszcze dodać, że była redaktor naczelna „Dziennika Zachodniego” w tej samej sprawie została uniewinniona. Nie musiała też z własnej kieszeni pokrywać kosztów adwokata, bo tego zapewnił jej wydawca. Taki mały luksusik przynależny szefom…

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich pomoże redaktorowi Tabace. Zapewnimy pomoc prawną. Wystąpimy też do Ministra Sprawiedliwości o objęcie tej sprawy nadzorem. Zachowamy się po prostu przyzwoicie.

Więcej:

Dramatyczny apel Jerzego Jachowicza: "Skazano mnie z art.212kk w procesie karnym. Wyrok jest skandalem. Drakońska kara!"
Wygrywamy sprawę o pomówienie z art.212kk - orzeczenie sądu warszawskiego publikujemy dla przykładu i dowodu dla innych sędziów i osób pomawianych przez urzędników.
Wniosek o udzielenie poparcia przez posła Ryszarda Kalisza do złożenie interpelacji w sprawie wyroku skazującego Zbigniewa Kękusia za nie popełnione czyny tj. zniesławienie sędziów z art.212kk
WYROK SN DOT. ART.212KK (ZNIESŁAWIENIE) Nie stanowią przestępstwa zniesławienia różnego rodzaju wypowiedzi dokonywane w ramach przysługujących jednostce uprawnień

Sprawy tematyczne poruszane w działach:
SĄDY PROKURATURA ADWOKATURA
POLITYKA PRAWO INTERWENCJE - sprawy czytelników

"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA

uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.

WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~bxh kjx
14-05-2015 / 14:12
www.securityguardservicesmumbai.com/ security guard services mumbai www.vastushashtraconsultant.com/ vastu shastra consultant in mumbai www.housekeepingservicesmumbai.co.in/ housekeeping services in mumbai www.interiordesignerindia.co.in/ interior designers in mumbai www.promotionalproductsindia.com/ corporate gifting mumbai www.rentacarmumbai.com/ rent a car mumbai www.safetyproductsindia.in/ industrial safety products www.indiantoursntravels.com/ lonavala tours www.firefightingindia.co.in/ fire fighting products www.flexipackaging.co.in/ printed carry bags manufacturers www.manpowerconsultantsmumbai.com/ manpower consultant in Mumbai www.pest-control-mumbai.co.in/ pest control services in Mumbai www.mumbaipackersandmovers.co.in/ packers and movers in Mumbai www.cctvcameraindia.co.in/ cctv camera dealers in Mumbai www.interiordesignerinmumbai.co.in/ interior designer Mumbai
~marek777
15-04-2012 / 14:37
marek77705-04-2012 / 01:47O jakich Prawach Człowieka w Polsce bełkoce Krzysztof Kwiatkowski. W 2000r podjąłem się Udzielania Obowiązku Pomocy Ofiarom Przemocy na podstawie Konstytucyjnego Obywatelskiego Obowiązku, którego Podstawę prawną stanowią Postanowienia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Sprawca ponad 30-letniej Przemocy w Rodzinie posiadał Rodzinę pracującą w Sądzie Rejonowym w Koszalinie. Przez ponad 11-LAT solidarnością zawodową sitwy kolesie z pracy tej Rodziny (prokuratorzy i sędziowie oraz administracja) z pomocą biegłych lekarzy psychiatrów udowadaniali mi, że mój patriotyzm to choroba psychiczna. Podżeganie koszalińskich policjantów - bandyci w policyjnych mundurach - spowodowało, że uczynili mnie kaleką. Prokuratorzy Tomasz BODO i Karol Kuszmar insynuacją urojeń własnych sporządzili opinię sądowo - psychiatryczną, że rok czasu przebywałem w Zakładzie psychiatrycznym, byłem leczony psychiatrycznie i jestem groźny dla otoczenia. Takie dokumenty NIE istnieją. BY mnie dobić. !8 lutego 2008r zorganizowaną w porozumieniu solidarności zawodowej sitwy kombinacją ZBRODNIARZE SSR J. Sroczyński, J. Matejko, S. Wróbel, SSO S. Przykucki & D.SOKOŁOWSKA z pomocą SSA G. Chojnowski, A. Mania, T. Haczkiewicz - SA Szczecin wsadzili mnie do pierdla czym skutecznie zerwali terminy procesowe. SUPER CURIOZUM. Adwokaci których mi z urzędu przydzielono NIE kiwnęli palcem w bucie by reprezentować moje sprawy. Robili wszystko by mnie UPIERDOLIĆ. NIE ubiegałem się o tych adwokatów albowiem nawet gdy wziąłem z wyboru. Otrzymali zapłatę. Grube pieniądze. W bezczelny sposób zapominali o kliencie np. Zbigniew Juszkiewicz zapomniał o uzasadnieniu wyroku na piśmie i zamknął drogę do apelacji. Jak się okazało Juszkiewicz to patriota dostał medal bo służył w obronie opozycji. CURIOZUM stanowi fakt, że w sprawie gdzie Ofiara Przemocy została pomówiona o przywłaszczenie rzekomo powierzonego mienia, które było bezczelnym pomówieniem NIE zakończył sprawy. wziął kasę i wypiął się dupą na swoja klientkę. Bo kobieta NIE należała do opozycji lecz pochodziła z policyjnej rodziny a jej matka była żołnierzem -partyzantem w okresie okupacji. O jakich PRAWACH CZŁOWIEKA bełkoce ministerialna HOŁOTA. Pozostaje wierny przysiędze Służyć Polsce, Narodowi i Ludziom. Mimo przeciwnego wiatru kierunku NIE zmienię. KTO otarł się o śmierć NIE boi się żyć. Po Solidarności pozostało 21 wyświechtanych do granic niemożliwości postulatów frazesów. NIE zrealizowanych do dnia dzisiejszego. Ostał się „BOLEK” bez twarzy, który pod przykrywką budowy II Japonii zrobił z 40 mln braci Polaków balona i dostał Nagrodę NOBLA. Orzeł dostał koronę ale ma goła d…e. A dalej już bracia POLACY znają. Po NOWEJ IRLANDII zielonej polskiej wyspie nawet smród ZŁUDZEŃ NIE pozostał. Młodzieży będziesz tyrać aż do śmierci, bo emerytura jest na kiju z przedłużonym sznurkiem. O jakich PRAWACH Człowieka bełkocą PRO SOLIDARNOŚCIOWI Rewolucjoniści. W Ministerstwie Sprawiedliwości Prawa Człowieka rozdają : RESIAK * REWA * RYDZAK, a w Prokuraturze Generalnej Antonina SUWAŁA. To proste robią WAŁA z pryncypała. PRYNCYPAŁY przychodzą i odchodzą. Tylko kupa gnoju pozostaje w NIENARUSZNYM składzie. A KWIATKOWSKI bełkoce dla dz. FAKT, że usprawni resort sprawiedliwości. Adwokacina Ćwiąkalski bełkotał, że Przemoc ZBRODNIA OHYDA A Sądy mają nieograniczone możliwości zwalczania zła !? POLSKIE DZIADOSTWO opanowała epidemia syfilisu schizofrenii paranoidalnej. PRAWDA * HONOR * WOLNOŚĆ OFIARA NAZISTOWSKIEJ ZBRODNI lokalnej koszalińskiej mafii policyjno-prokuratorsko-lekarsko-adwokacko-lekarskiej. Emerytowany oficer policji państwowej. Ekspert kryminalistyki. b. żołnierz GSP. Marek Krasnopolski. W koszalińskiej NAZISTOWSKIEJ ZBRODNI ma swój osobisty udział Marek MOTUK Dyrektor DEPARTAMENTU. Pospolita ludzka świnia.
~Demaskator
27-12-2011 / 00:35
Tak to już jest kiedy uczciwy człowiek nazywa rzeczy po imieniu nie zdając sobie sprawy, że ciągle żyjemy w Polszy. Mimo to nie należy się poddawać. Trzeba walczyć do końca z komunistycznym ścierwem.