opublikowano: 12-07-2013
Warszawa - pikieta osób poszkodowanych przed siedzibą Getin Noble BANK 24 lipca 2013 r. Wniosek do SO Magdaleny Jagiełło
ZAPROSZENIE Zapraszamy pokrzywdzonych przez Getin GANG na pikietę, która odbędzie się w dniu 24 lipca 2013 r. o godz. 13.00 przed siedzibą Zarządu Getin Noble Banku SA, przy ul. Domaniewskiej 39 w Warszawie. Zorganizujmy się, by odzyskać zagrabione pieniądze, a oszustów z banku oraz popleczników, którzy ich chronią przed odpowiedzialnością karną i cywilną, postawmy przed Sądem. Pamiętaj: dzisiaj okradli nas, a jutro okradną Ciebie!
Komitet organizacyjny KONTAKT: TEL. 731-700-580 ********** |
Tychy, dnia 10 lipca 2013 r.
Jan
Jączek
43-100 Tychy
tel. kom.731-700-580
e-mail: jan.jaczek@gmail.com
Dotyczy: akt sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt V Kp 80/13
Wniosek pokrzywdzonego w aferze Getin Gangu do sędzi SO Magdaleny Jagiełło
I.
Na
podstawie art. 304 §1 KPK w związku z art. 1 ust. 3a oraz art. 2 ust. 1
pkt 1b i art. 13 ust. 1 pkt 1 i 2 Ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym
Biurze Antykorupcyjnym, zawiadamiam o
działaniu przestępczego "układu zamkniętego" w okręgu Sądu
Apelacyjnego w Katowicach, który chroni przed odpowiedzialnością karną
i cywilną aferzystów z Getin Banku SA oraz siebie nawzajem.
Dowód:
akta sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt II C 718/12, sygn. akt V
Kp 80/13 i inne.
Wyjaśniam, że jestem pokrzywdzonym w gigantycznej aferze finansowej Getin Banku SA, w której właściciel tego banku Leszek Czarnecki, łamiąc szereg przepisów Ustawy Prawo Bankowe i innych, przejął środki pieniężne swoich klientów w kwocie 689 milionów PLN, w tym oszczędności mojej matki Michaliny Jączek w kwocie ponad 326 tysięcy PLN.
Od
dnia 28 listopada 2008 r. (data
złożenia przeze mnie zawiadomienia o przestępstwie) DO DZIŚ zorganizowana
grupa przestępcza prokuratorów i niektórzy skorumpowani sędziowie zajmujący
się tą sprawą, chronią oszustów z banku przed odpowiedzialnością karną i
cywilną, popełniając czyny karalne z art. 231 §2 KK w
związku z art. 258§1 KK i inne.
Dowód: akta
sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt II C 718/12, sygn. akt V Kp
80/13 i inne.
II.
Podkreślam,
że w walce o odzyskanie zagrabionego majątku znacznej wartości, przez
ponad cztery lata, wielokrotnie wskazywałem na istnienie sitwy
prokuratorsko-sędziowskiej w okręgu apelacji katowickiej. Tymczasem Prezes
Sądu Apelacyjnego w Katowicach Roman Sugier CHRONI TEN PRZESTĘPCZY UKŁAD, a
dodatkowo posługując się dyspozycyjnym prokuratorem Małgorzatą
Kaczmarczyk-Suchan, bezprawnie oskarża mnie o znieważenie-zniesławienie
sędziego Waldemara Szmidta i innych, co polega na tym, że:
1. Sędzia Waldemar Szmidt i inni sędziowie w
dniu 20 października 2010 r. stwierdzili,
że okres dwudziestu miesięcy bezczynności i zaniechań prokuratury w
sprawie afery Getin Banku nie jest przewlekłością postępowania
prokuratorskiego, co jest sprzeczne z utrwalonym orzecznictwem Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, utrwalonym orzecznictwem sądów
krajowych i zasadami prawidłowego rozumowania.
Dowód: postanowienie
Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 października 2010 r., sygn. akt II S
56/10.
2. Na
złożone przeze mnie zawiadomienie o przestępstwie przez sędziego SA
Waldemara Szmidta i innych, Prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach
Roman Sugier DO DZIŚ nie podjął żadnych racjonalnych i merytorycznych
działań, a wręcz przeciwnie swoją agresję skierował
przeciwko mojej osobie, usiłując zrobić ze mnie przestępcę za rzekome
zniesławienie sędziego.
Dodać należy, że następnie skargę dotyczącą przewlekłości postępowania
prokuratury w dniu 22 sierpnia 2012 r, rozpoznawał sędzia Waldemar Szmidt, który
zgodnie z treścią art.40 §1 pkt 1KPK był z mocy prawa wyłączony, ponieważ
sprawa dotyczyła jego bezpośrednio. Natomiast Prezes Sądu
Apelacyjnego w Katowicach Roman Sugier, powyższych NIEPRAWIDŁOWOŚCI NIE
ROZPOZNAJE, a za ujawnianie przeze mnie przestępstw podległych jemu
administracyjnie sędziów, bezprawnie zastosował zatrzymanie mnie na
Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach, celem zastraszania i zamknięcia mi
ust.
Dowód: akta
sprawy Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach, sygn. akt 1
Ds.88/13 i inne.
III. Podkreślam, że przez ponad cztery lata władze prokuratorskie i sądownicze UKRYWAŁY PRZEDE MNĄ "Protokół z inspekcji przeprowadzonej w Getin Banku SA w Katowicach", sporządzony przez komisję z Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, z dnia 20 grudnia 2007 roku, liczący 120 stron formatu A4. Protokół ten udostępniono mi dopiero po czterech latach, dnia 18 stycznia 2013 roku w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach, gdy przeglądałem akta sprawy.
Powyższy
dokument urzędowy posiada fundamentalne znaczenie dla niniejszej sprawy,
ponieważ faktycznie potwierdza wcześniejsze moje istotne zarzuty, twierdzenia
i wnioski przeciwko oszustom z Getin Banku SA, których DO DZIŚ władze
prokuratorskie i sądownicze NIE CHCĄ ROZPOZNAĆ a przeciwnie wszystko robią
aby je ukryć.
Dowód: akta
sprawy Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach, sygn. akt 1
Ds.88/13, akta sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt II C 718/12, sygn.
akt V Kp 80/13 i inne.
IV.
Z powyższych akt sprawy w sposób oczywisty i bezsporny wynika, że w okręgu
apelacji katowickiej DZIAŁA ZORGANIZOWANA GRUPA PRZESTĘPCZA PROKURATORÓW
i SĘDZIÓW, chroniąca interesy oszusta finansowego Leszka Czarneckiego i jego
"żołnierzy" oraz siebie nawzajem, to jest o przestępstwo z
art.258 §1 KK oraz z art. 286 §1 KK w związku z art. 294 KK i inne.
Dowód:
liczne i obszerne akta sprawy dotyczące Michaliny i Jana Jączek
pokrzywdzonych przez Getin Bank SA, znajdujące się w prokuraturze i sądach
apelacji katowickiej, apelacji łódzkiej, apelacji warszawskiej, w Prokuraturze
Generalnej RP oraz w Sądzie Najwyższym.
V.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty i okoliczności domagam się i wnoszę, by
sędzia SO Magdalena Jagiełło powiadomiła o niniejszej sprawie następujących
przedstawicieli Państwa Polskiego:
1.
Pana Marka Biernackiego – Ministra Sprawiedliwości RP
2.
Prezydium Sejmu RP
UZASADNIENIE
Dnia 13 czerwca 2007 r., działając w dobrej wierze w imieniu mojej matki Michaliny Jączek, której jedynym źródłem utrzymania była emerytura, wówczas w kwocie około tysiąc siedemset PLN, pod wpływem przedstawicieli Getin Banku S.A. i Domu Maklerskiego IDM S.A. podpisałem umowę kredytu z Getin Bank S.A, na kwotę dwadzieścia milionów PLN. Umowę podpisałem na skutek oszustwa finansowego zaplanowanego podstępnie i z premedytacją przez Leszka Czarneckiego i jego pracowników z Getin Banku S.A., z którymi w zmowie przestępczej działali przedstawiciele Domu Maklerskiego IDM S.A.
Oszustwo finansowe polegało na tym, że Leszek Czarnecki chcąc sprzedać swoje akcje LC Corp S.A. na GPW w Warszawie po jak najwyższym kursie, wykorzystał Getin Bank S.A., którego jest właścicielem (większościowym akcjonariuszem) do udzielenia klientom tego banku kredytów w sposób sprzeczny z Ustawą Prawo Bankowe - co jest przestępstwem - by sztucznie wygenerować popyt, następnie dokonać redukcji kupna sprzedanych przez niego akcji i w konsekwencji podnieść cenę sprzedaży akcji LC Corp S.A. (osiągnięto w ten sposób maksymalną cenę 6,50 PLN za sztukę).
Istotny w tej sprawie jest fakt, że klienci (kredytobiorcy) zostali wprowadzeni w błąd przez przedstawicieli Getin Banku S.A. i przedstawicieli Domu Maklerskiego IDM S.A., co do rzeczywistej wartości ceny emisyjnej, po której mieli nabyć akcje LC Corp S.A. Polegało to na tym, że w momencie podpisywania umowy kredytowej, kredytobiorcy nie znali ceny emisyjnej akcji LC Corp S.A. W Getin Banku S.A., w Domu Maklerskim IDM S.A. i w mediach podawano informacje, że będzie to cena nieco ponad 5 PLN za akcję LC Corp S.A., cytat: „(…) Oznacza to, że przy tym poziomie wpływów i maksymalnej liczbie oferowanych papierów cena emisyjna wynosiłaby nieco ponad 5 złotych za walor (…)”. Gazeta Parkiet, z dnia 9-10 czerwca 2007 r., w artykule „Czy LC Corp powtórzy niedawny sukces Noble Banku”.
Właścicielem (większościowym akcjonariuszem) Getin Banku S.A. jest Leszek Czarnecki, który w tym czasie sprzedawał swoje akcje LC Corp S.A., udzielając na ten cel kredytów z jego banku w kwocie minimalnej od 4 950 000,00 PLN do 40 000 000,00 PLN (na jedną osobę), by sztucznie wywołać ogromną przewagę popytu do ilości akcji LC Corp S.A. oferowanej do sprzedaży.
Leszek Czarnecki jako właściciel Getin Banku S.A. wykorzystał swoich pracowników, by udzielali klientom kredytów w wysokości nawet dziewięćdziesiąt dziewięć razy większej niż środki własne klientów, na zakup jego akcji, mimo że zdecydowana większość klientów nie miała zdolności kredytowej, co jest działaniem niezgodnym z art. 70 ust. 1 Ustawy Prawo Bankowe.
Getin Bank S.A. udzielił klientom tego banku „pustych kredytów” za OKOŁO DZIESIĘĆ MILIARDÓW PLN na zakup od Leszka Czarneckiego akcji LC Corp S.A. Podkreślam, że były to kredyty udzielone „tylko na papierze”, bowiem Getin Bank S.A. nie posiadał środków finansowych w wysokości dziesięć miliardów PLN. Dodać należy, że Getin Bank S.A. za udzielenie klientom „kredytów na papierze” osiągnął bezprawnie wielomilionowe korzyści finansowe, w tym od Michaliny Jączek potrącił na swoją rzecz kwotę około 49 tysięcy PLN.
Powyższy
stan faktyczny potwierdza protokół z inspekcji przeprowadzonej w Getin Banku
SA w Katowicach przez komisję z Generalnego Inspektoratu Nadzoru
Bankowego, z dnia 20 grudnia 2007 roku, cytuję:
"Proces kredytowania tych akcji oceniono jako mało ostrożnościowy i budzący
wątpliwości na tle obowiązujących przepisów prawa.
Uwagi budziły w szczególności:
- obowiązujące zasady wyliczania zdolności kredytowej, niezgodne z postanowieniami art. 70 ust. 1 ustawy Prawo bankowe,
- przejściowa zmiana wewnętrznych limitów koncentracji wierzytelności w okresie kredytowania zakupu akcji,
- naruszenie przez Bank postanowień art. 79a ust. 4 pkt 1 ustawy Prawo bankowe,
- brak środków pieniężnych na finansowanie przez Bank akcji kredytowej, związanej z udzieleniem kredytów na zakup akcji LC Corp,
- przejściowe obniżenie współczynnika wypłacalności poniżej normy ostrożnościowej, określonej przepisami art. 128 ust 1 pkt 3 ustawy Prawo bankowe (...),
"Wątpliwości inspekcji budzi prawidłowość działania Banku przy udzieleniu w czerwcu 2007 r. kredytów na zakup akcji firmy LC Corp SA i uzyskania z tego tytułu dochodu. Dla potrzeb inspekcji oszacowano, że w okresie od uruchomienia kredytów do dnia debiutu spółki na GPW, Bank osiągnął przychody od kredytobiorców w łącznej wartości 23 436 tys. zł (...)".
Reasumując: Getin Bank S.A. w dacie udzielania kredytów na zakup akcji LC Corp S.A. nie posiadał środków finansowych na realizację zawartych umów kredytowych. Getin Bank S.A. udzielił na około 10 miliardów PLN „pustych” kredytów świadomie i celowo, aby „nadmuchać” popyt na akcje, następnie dokonać redukcji zleceń kupna o 98,12 procent i w konsekwencji sztucznie podnieść cenę sprzedaży akcji LC Corp S.A. do 6,50 PLN za sztukę.
Następnie pieniądze wirtualne "kredyt w kwocie 20 milionów PLN", z rachunku mojej mamy Michaliny Jączek wróciły do Getin Banku SA. Na rachunku maklerskim Michaliny Jączek dodatkowo został zapisany kredyt w kwocie 99 370 PLN, udzielony przez Getin Bank SA, za który dodatkowo przydzielono mamie śmieciowe akcje LC Corp SA po 6,50 za sztukę. Według oszustów z Getin Banku SA, skorumpowanych prokuratorów i przekupnych sędziów, powyższe działanie Getin Banku SA było zgodne z prawem, ponieważ ryzyko było zapisane w prospekcie emisyjnym LC Corp SA.
Z
CAŁĄ MOCĄ PODKREŚLAM, ŻE JEST TO PERFIDNE KŁAMSTWO, PONIEWAŻ W PROSPEKCIE
EMISYJNYM LC CORP SA, NIE MA ZAPISU, ŻE GETIN BANK SA BĘDZIE
UDZIELAŁ KREDYTÓW FIKCYJNYCH I W SPOSÓB SPRZECZNY Z PRAWEM, ŁAMIĄC
WSZELKIE ZASADY OBOWIĄZUJĄCE NA RYNKU KAPITAŁOWYM.
Dowód: akta
sprawy Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach, sygn. akt 1
Ds.88/13, akta sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt II C 718/12 i
inne.
Po wejściu LC Corp SA na GPW w Warszawie wartość akcji LC Corp SA zaczęła gwałtownie spadać. Przez około 1,5 roku płaciłem odsetki od kredytu udzielonego w kwocie 99 370 PLN, po około 800 PLN miesięcznie. Po tym okresie wezwano mnie do Getin Banku SA i Domu Maklerskiego IDM i próbowano mnie nakłonić, abym podpisał aneks do umowy, gdzie miesięcznie raty od tego kredytu miały wynosić 3000 PLN miesięcznie, w sytuacji gdy emerytura- renta wynosiła około 1700 PLN. Umowy żadnej już nie podpisałem, gdyż nie miałem żadnej wątpliwości, że jestem pokrzywdzonym w dużej aferze finansowej.
Dnia 28 listopada 2008 r. złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez przedstawicieli Getin Banku SA i Leszka Czarneckiego w Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach, a nadto to zawiadomienie wysłałem do Prokuratury Krajowej w Warszawie (nie było wówczas Prokuratury Generalnej). Dnia 15 grudnia 2008 r. moja mama złożyła pozew do Sądu Okręgowego w Katowicach przeciwko Getin Bankowi SA o unieważnienie umowy i zwrot zagrabionych pieniędzy.
DO
DZIŚ ZORGANIZOWANA GRUPA PRZESTĘPCZA PROKURATORÓW I SĘDZIÓW SKUTECZNIE
CHRONI PRZED ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ OSZUSTÓW Z GETIN BANKU SA, ŁAMIĄC WSZELKIE
ZASADY OBOWIĄZUJĄCE W PAŃSTWACH DEMOKRATYCZNYCH.
Dowód: akta
sprawy Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach, sygn. akt 1
Ds.88/13, akta sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt II C 718/12, sygn.
akt V Kp 80/13 i inne.
Po złożeniu powyższego zawiadomienia o przestępstwie do prokuratury i pozwu do Sądu, Getin Bank SA za pośrednictwem Domu Maklerskiego IDM SA sprzedał akcje LC Corp SA, rzekomo, aby spłacić kredyt. Akcje zostały sprzedane po najniższej cenie – 59 groszy za walor. Za wszystko uzyskano ponad 34 tysiące PLN. Pieniądze zostały przejęte przez Getin Bank SA na spłatę rzekomego kredytu. Dodatkowo zrobiono mojej mamie zadłużenie około 100 tys. PLN, załatwiono orzeczenie sądowe niezgodne z art. 379 pkt 3 KPC w związku z art. 199 §1 pkt 2 KPC, na mocy którego komornik ograbiał ją z emerytury na rzecz Getin Banku SA, aż do jej śmierci.
PODKREŚLAM,
ŻE MOJA MAMA MICHALINA JĄCZEK DNIA 30 SIERPNIA 2011R. BEZPOŚREDNIO NA SKUTEK
ZADAWANIA JEJ OGROMNEGO BÓLU, CIERPIENIA PSYCHICZNEGO I SILNEGO STRESU PRZEZ
PRZESTĘPCÓW REPREZENTUJĄCYCH WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI DOZNAŁA UDARU MÓZGU I
ZMARŁA, NIE DOCZEKAWSZY NAJDROBNIEJSZYCH OZNAK SPRAWIEDLIWOŚCI.
Dowód: akta
sprawy Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach, sygn. akt 1
Ds.88/13, akta sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt II C 718/12, sygn.
akt V Kp 80/13 i inne.
Po śmierci mamy, przeprowadziłem postępowanie spadkowe, zostając w całości Jej spadkobiercą i realizuję wolę mojej matki Michaliny Jączek, kombatanta i osoby represjonowanej przez NKWD, którą nie zniszczyli sowieccy i nazistowscy okupanci, lecz psychopaci w togach prokuratorskich, mimo że zgodnie z art. 19 Konstytucji RP Państwo Polskie powinno otoczyć Ją specjalną opieką.
Więcej na temat mechanizmu oszustwa finansowego i oszustwa procesowego, proszę przeczytać w Internecie, podaję linki:
·
http://www.radiownet.pl/
·
http://www.monitor-polski.pl/
http://www.prawy.pl/z-kraju/
http://cenzurainternetu.pl/
· oraz filmy na YouTube z moim udziałem.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty i okoliczności, wnoszę o dopuszczenie dowodu z tego protokółu inspekcji, podjęcie na nowo śledztwa przeciwko przedstawicielom Getin Banku SA i Leszkowi Czarneckiemu właścicielowi tego banku, który wykorzystując rozkład struktur Państwa Polskiego, gigantyczną korupcję we władzach prokuratorskich i sądowniczych, złamał szereg przepisów Ustawy Prawo Bankowe i innych, w celu przejęcia środków pieniężnych swoich klientów w kwocie 689 milionów PLN w tym oszczędności mojej matki Michaliny Jączek w kwocie ponad 326 tysięcy PLN.
Dowód: liczne i obszerne akta sprawy dotyczące Michaliny i Jana Jączek pokrzywdzonych przez Getin Bank SA, znajdujące się w prokuraturze i sądach apelacji katowickiej, apelacji łódzkiej, apelacji warszawskiej, w Prokuraturze Generalnej RP oraz w Sądzie Najwyższym.
Zgodnie z treścią art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka mam prawo do stwierdzenia faktu, że sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach w osobach: Waldemar Szmidt, Alicja Bochenek i sędzia SO delegowany Wojciech Paluch rozpoznając skargę na przewlekłość postępowania prokuratorskiego Michaliny Jączek z dnia 8 lipca 2010r., wydali kuriozalne postanowienie, z którego wynika, że okres od dnia 28 listopada 2008 r. ( data złożenia przez Jana Jączka zawiadomienia o przestępstwie ) do dnia 8 lipca 2010 r. ( data złożenia skargi przez Jana Jączka na bezczynność postępowania prokuratorów z Katowic ) to jest okres dwudziestu miesięcy bezczynności i pozorowanych działań prokuratury, nie jest przewlekłością postępowania i oddalili skargę.
Taki
sposób stosowania prawa przez sędziów i Prezesa Sądu Apelacyjnego w
Katowicach Romana Sugiera to kpina i totalna ignorancja praw
pokrzywdzonych w aferze finansowej, wynikająca z ogromnej korupcji istniejącej
w okręgu Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Uważam, że głównym sprawcą tej
patologii jest Pan Roman Sugier Prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach,
ponieważ NIE REAGUJĄC NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI, pogłębia rozkład wymiaru
sprawiedliwości, co jest szczególnie szkodliwe społecznie.
Dowód: akta
sprawy Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w Katowicach, sygn. akt 1
Ds.88/13, akta sprawy Sądu Okręgowego w Katowicach, sygn. akt II C 718/12, sygn.
akt V Kp 80/13 i inne.
Podkreślić
należy, że polskie sądy zobowiązane są do stosowania utrwalonej linii
orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Tymczasem sędzia
Waldemar Szmidt i działający z nim w zmowie przestępczej sędziowie Alicja
Bochenek i Wojciech Paluch dnia 20 października 2010 r., świadomie i celowo
nie uwzględnili treści przedstawionego przeze mnie wyroku z dnia 6
lipca 2010 roku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Rejzmund
przeciwko Polsce, skarga nr 42205/08, cytuję:
„Strona rządowa podniosła zarzut niewyczerpania przez skarżącą krajowych
środków odwoławczych. W ocenie strony rządowej skarżąca w związku ze
stwierdzeniem przewlekłości postępowania mogła dochodzić od Skarbu Państwa
naprawienia szkody na podstawie art. 417 k.c.
ETPCz nie uwzględnił zarzutu strony rządowej. W opinii ETPCz sąd krajowy
rozpoznając drugą skargę naruszył art. 6 ust. 1 Konwencji, gdyż winien
poddać ocenie cały okres trwania postępowania, nie zaś jego fragment.
Dlatego zdaniem ETPCz nie trzeba wymagać od skarżącej skorzystania z
kolejnego środka krajowego.
Uzasadniając swoje stanowisko ETPCz powołał się na utrwaloną linię
orzeczniczą, zgodnie z którą z punktu widzenia przewlekłości postępowanie
musi być oceniane jako całość (…)”
Zwracam uwagę na istotny i bezsporny fakt, że dla każdego prawnika o zdrowych zmysłach okres dwudziestu miesięcy bezczynności prokuratury, w sprawie afery Getin Banku SA, gdzie jestem pokrzywdzonym jest oczywistą przewlekłością postępowania prokuratury. Wyjaśniam, że prokuratura nie prowadziła żadnego postępowania przeciwko aferzystom z Getin Banku SA lecz skoncentrowała się jedynie na dręczeniu i zastraszaniu mojej matki Michaliny Jączek i zbieraniem na mnie tzw. „haków”. Takie działanie prokuratury nie odniosło i nie odniesie żadnego skutku prawnego, ponieważ jestem człowiekiem praworządnym a nadto nie dam się zastraszyć.
W
nawiązaniu do powyższej treści, wnoszę i żądam, by Pani sędzia SO
Magdalena Jagiełło uwzględniła moje zażalenie i zobowiązała Wydział
Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji (właściwej prokuratury) do
przeprowadzenia rzetelnego śledztwa oraz udzielenia przez prokuraturę
odpowiedzi na następujące pytania:
1.
Czy
udzielenie w czerwcu 2007 r. przez Getin Bank SA około dziesięciu miliardów
PLN kredytów klientom na zakup akcji LC Corp SA, w sytuacji gdy ten bank nie
posiadał środków pieniężnych na finansowanie tej akcji kredytowej było
zgodne z prawem?
2. Zobowiązanie
prokuratury prowadzącej śledztwo, by odniosła się do treści zapisów
zawartych w protokole z
inspekcji przeprowadzonej w Getin Banku SA w Katowicach przez komisję z
Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, z dnia 20 grudnia 2007 r. cytuję:
"Proces kredytowania tych akcji oceniono jako mało ostrożnościowy i budzący
wątpliwości na tle obowiązujących przepisów prawa.
Uwagi budziły w szczególności:
- obowiązujące zasady wyliczania zdolności kredytowej, niezgodne z postanowieniami art. 70 ust. 1 ustawy Prawo bankowe,
- przejściowa zmiana wewnętrznych limitów koncentracji wierzytelności w okresie kredytowania zakupu akcji,
- naruszenie przez Bank postanowień art. 79a ust. 4 pkt 1 ustawy Prawo bankowe,
- brak środków pieniężnych na finansowanie przez Bank akcji kredytowej, związanej z udzieleniem kredytów na zakup akcji LC Corp,
- przejściowe obniżenie współczynnika wypłacalności poniżej normy ostrożnościowej, określonej przepisami art. 128 ust 1 pkt 3 ustawy Prawo bankowe (...),
"Wątpliwości inspekcji budzi prawidłowość działania Banku przy udzieleniu w czerwcu 2007 r. kredytów na zakup akcji firmy LC Corp. SA i uzyskania z tego tytułu dochodu. Dla potrzeb inspekcji oszacowano, że w okresie od uruchomienia kredytów do dnia debiutu spółki na GPW, Bank osiągnął przychody od kredytobiorców w łącznej wartości 23 436 tys. zł (...)".
3. Na jakiej podstawie prawnej Prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko przedstawicielom Getin Banku SA, nie rozpoznając istotnych zarzutów przedstawionych przez pokrzywdzonego Jana Jączka, jak również wskazanych w protokole GINB z dnia 20 grudnia 2007 roku?
Ustalenia personaliów prokuratorów i sędziów ukrywających przed pokrzywdzonym Janem Jączkiem istotny dokument urzędowy, jakim jest protokół z inspekcji przeprowadzonej w Getin Banku SA w Katowicach przez komisję z Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, z dnia 20 grudnia 2007 r.
4. Czy udzielenie fikcyjnych kredytów przez Getin Bank SA w kwocie około dziesięciu miliardów PLN na zakup akcji LC Corp SA, klientom bez zdolności kredytowej, było zgodne z prawem?
5. Czy
sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach, którzy stwierdzili, że okres
dwudziestu miesięcy bezczynności i zaniechań prokuratury w sprawie afery
Getin Banku NIE JEST PRZEWLEKŁOŚCIĄ postępowania prokuratorskiego, co jest
sprzeczne z utrwalonym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w
Strasburgu, utrwalonym orzecznictwem sądów krajowych i zasadami prawidłowego
rozumowania,odpowiedzą dyscyplinarnie i karnie za naruszanie powagi urzędu
sędziego?
Dowód: postanowienie
Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 października 2010 r., sygn. akt II S
56/10.
6. Czy
sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach, którzy stwierdzili, że okres
od 28 listopada 2008 r. (data złożenia przeze mnie zawiadomienia o przestępstwie
) do 5 czerwca 2013 r. wielu bezczynności i zaniechań prokuratury w sprawie
afery Getin Banku, NIE JEST PRZEWLEKŁOŚCIĄ postępowania prokuratorskiego, co
jest rażąco sprzeczne z przepisami prawa, odpowiedzą dyscyplinarnie i
karnie za naruszanie powagi urzędu sędziego?
Dowód: postanowienie
Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 czerwca 2013 r., sygn. akt II S 12/13.
Biorąc pod uwagę powyższe istotne zarzuty, których prokuratura świadomie i celowo NIE ROZPOZNAŁA, wnoszę o uwzględnienie zażalenia przez Sąd i zobowiązanie prokuratury do przeprowadzenia rzetelnego śledztwa w niniejszej sprawie.
Pokrzywdzony Jan Jączek
Więcej:
Tematy w dziale dla
inteligentnych:
ARTYKUŁY - do przemyślenia z cyklu: POLITYKA - PIENIĄDZ - WŁADZA
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY
PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.eu redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.