Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 30-03-2012

Subiektywizm jednostki a obiektywizm społeczeństwa Mirosław Naleziński

Prokuratura Generalna                                                 Gdynia, 28 marca 2012

Departament Postępowania Sądowego
02-315 Warszawa, ul. Barska 28/30
skr. poczt. 20
dotyczy PG IV Pc/PG 282/10

W nawiązaniu do pisma z 21 marca 2012 informuję, że wystąpiły nowe okoliczności w sprawie. 

Sędzia W. Midziak w Wyroku [pozycja na płycie CD - 904] z 18 grudnia 2009 (spr cyw. IC692/09 SO w Gdańsku) nakazał usunięcie z internetu czterech moich artykułów pt. „Poniżenie twórcy na własne życzenie” [701], „Czy łatwo jest wyprowadzić prawnika w pole?” [702], „Jak na portalu zarobić 20 tysięcy złotych” [703] oraz „Fałszerstwo trójmiejskiego pisarza” [705].

Aby nie zajmować zbyt wiele czasu, wystarczy, że omówię jedynie problem z artykułem „Jak na portalu zarobić 20 tysięcy złotych” [703]. Otóż sędzia w Uzasadnieniu wyroku [905] napisał na str. 3, że pozwany 28 kwietnia 2009 w tekście [703] – „zarzucił powódce niewłaściwe prowadzenie się, w tym nadużywanie alkoholu”, co jest całkowitą pomyłką interpretacyjną – artykuł bowiem dotyczy niewymienionego z danych osobowych pisarza, zatem sędzia W. Midziak wydał wyrok na podstawie tekstu dotyczącego nikomu nieznanego anonima, który z niewyjaśnionych powodów został uznany za pisarkę M. Chomuszko. Zatem występuje tu trudność, rzekłbym, natury technicznej – owszem, mogę przeprosić tę panią, ale równie dobrze mógłbym przeprosić naród amerykański za zastrzelenie prezydenta JF Kennedy’ego, gdyby tylko sędzia nakazał to uczynić na podstawie choćby tylko swojego kaprysu.

Adaptacja radiowa „Wojny światów” wykonana przez Orsona Wellesa wywołała w 1938 r. panikę w USA, gdyż słuchacze uznali słuchowisko za relację z prawdziwej inwazji. Podobny błąd, oczywiście na mniejszą skalę, jednak w wykonaniu prawników, to jednak blamaż i to w wykonaniu świetnie zapowiadającego się mecenasa K. Kolankiewicza oraz doświadczonego sędziego W. Midziaka. W moim artykule o nieznanym pijaczynie doszukali się podobieństwa z p. Chomuszko – nie chcę niczego sugerować, bo ci panowie zorganizują kolejny proces...

Co ciekawe, teksty [702, 703, 705] zostały napisane po otrzymaniu od mec. K. Kolankiwicza Ostatecznego przedsądowego wezwania [902], jako riposta na jego żądania wyrażone tamże, niejako w ramach obrony koniecznej mojego dobrego imienia, bowiem nie kto inny, ale to p. Chomuszko sfałszowała podpis oraz pomówiła mnie o posiadanie dwóch dodatkowych kont na portalu NaszaKlasa (co jest wierutną bzdurą!); niestety sędzia W. Midziak nie skorzystał ani z pomocy biegłego, ani z wariografu w stosunku do mnie, ani z wykazu logowań posiadanych przez admina tego portalu. Trudno ocenić, dlaczego ów świetny sędzia popełnił aż tyle błędów, które nie pozwoliły oddzielić prawdy od fałszu rozpowszechnianego przez p. Chomuszko (jak twierdzą jedni) oraz przeze mnie (jak twierdzą inni). Zakładam, że polska Temida chce poznać prawdę i przedsięweźmie właściwe kroki w tej materii.

W wyroku sędzia także uznał, że wypowiedzi p. Chomuszko zostały w internecie zamieszczone i omówione przez mnie bez jej zgody, a to oznacza, że ów prawnik nie zna prawa prasowego – niemal codziennie w programach interwencyjnych omawiane są wypowiedzi rozmaitych osób, które zostały nagrane, wyemitowane i omówione bez takiej zgody. Nie bardzo potrafię sobie to wyobrazić – aby omówić teksty zamieszczane przez rozmaitych internautów na różnych forach należy uzyskać ich zgodę? Pisemną, emajlową, telefoniczną, czy nagębną? Czyżby wszystkie fora, portale, ale także poważne polskie media o ogólnokrajowym zasięgu, łamały codziennie prawo? Co tam polskie – ostatnio podsłuchano dialog pomiędzy prezydentem Obamą a premierem Miedwiediewem, przełożono na niemal wszystkie języki świata i uczyniono to bez zgody zainteresowanych.

Owszem, pisarka Chomuszko nie jest aż tak znana personą, ale czyżby sędzia Midziak wprowadził, podczas swej służby wobec społeczeństwa, gradację obywateli według ważności? Czyżby przez moment zapomniał o konstytucyjnej równości? A może sędzia podejmie się prowadzenia procesu, kiedy do Sądu Okręgowego w Gdańsku prześlę pozew przeciwko dziennikarzom podsłuchującym wymienionych polityków i przeciwko mediom publikującym prywatne podsłuchane rozmowy? Wszak zgody ci politycy nie udzielili!

Pani Chomuszko zeznała, zdumiewając sędzię, że NIGDY (w ten sposób pisała w swoich oświadczeniach rozsyłanych do adminów portali) nie napisała pikantnego żartu, zaś biegła, omawiając słynny już dowcip „Prysznic” wpisany przez ową panią, skonstatowała, że dla jednych odbiorców jest śmieszny, ale dla innych może być pikantny, sprośny, obsceniczny, niesmaczny, a nawet wulgarny. Ja w moich tekstach uznałem, że p. Chomuszko zamieszczała żarty pikantne. Czyżby pisarka wszczynająca sprawy o rzekome naruszenie jej dóbr osobistych, najoględniej to ujmując, w sprawie dowcipów mijała się z prawdą i to przed obliczem samej Temidy? Czyżby przy aprobacie swego adwokata?

9 grudnia 2011 zapadł Wyrok [932] w sprawie karnej (spr. VIIK155/10 SR w Gdańsku) dotyczący moich zarzutów (w tym pijaństwa i hipokryzji) wobec p. Chomuszko, w którym uniewinniono mnie od popełnienia zarzucanych mi czynów, obciążając kosztami (procesu oraz opinii biegłej) oskarżycielkę prywatną Chomuszko.

W obszernej Opinii językowej [929], biegła sądowa w zakresie językoznawstwa, dr. Jolanta Piwowar, przeprowadziła analizę lingwistyczną czterech wcześniej wymienionych artykułów, z wnioskami:

a) w tekście „Poniżenie twórcy na własne życzenie” [701]:

- nie ma treści i sformułowań godzących w dobre imię p. Chomuszko,

- nie ma podstaw, aby słowo „hipokrytka” uznać za obraźliwe,

- autor prowadzi polemikę z p. Chomuszko w taki sposób, że sformułowania zawarte w tekście (jak i sam sposób przedstawienia przytoczonej argumentacji) nie naruszają przyjętych norm prowadzenia dyskursu publicznego;

b) artykuł „Czy łatwo jest wyprowadzić prawnika w pole?” [702]:

- w końcowej części tekstu p. Naleziński powołał się (jako dziennikarz obywatelski) na prawo do opisywania patologii społecznych i do krytyki negatywnych zjawisk, co powinno podnieść standardy naszego społeczeństwa;

c) w tekście „Jak na portalu zarobić 20 tysięcy złotych” [703]:

- nie ma odwołań do konkretnych osób (autor nie wymienił żadnych imion, ani nawet inicjałów);

d) w artykule „Fałszerstwo trójmiejskiego pisarza” [705]:

- autor porusza sprawę sfałszowania podpisu i nazwanie go ohydnym donosicielem oraz ujawnienie adresu e-mailowego do redakcji Życia Warszawy – wszystkie te czyny dotyczą działań p. Chomuszko.

We wnioskach końcowych przeprowadzonej analizy biegła zauważyła, że:

- respondenci zorganizowanej ankiety wyrazili dezaprobatę dla uczestnictwa wykładowców i nauczycieli akademickich (niezależnie od posiadanego stopnia) na forach, na których używany był język przez użytkowników (zwłaszcza studentów), który nie licował z godnością i powagą wykładowcy – nauczyciela akademickiego;

- wszystkie teksty zamieszczane w internecie przestają mieć charakter prywatny;

- krytyka przez p. Nalezińskiego aktywności p. Chomuszko na forum „Najdowcipniejszy z wątków” nie jest bezprzedmiotowa - aktywne uczestniczenie w dyskusjach na tym forum oraz umieszczanie dowcipów przez p. Chomuszko (a przy tym brak reakcji na wulgarny sposób wyrażania się jego uczestników) uprawnia chyba do wyciągnięcia wniosku, że p. Chomuszko akceptowała sposób formułowania wypowiedzi jego uczestników;

- sformułowania zawarte w analizowanych tekstach p. Nalezińskiego nie mają charakteru znieważającego p. Chomuszko, ponieważ odnoszą się do faktów, które autor zaobserwował, opisał i zinterpretował, zatem nie powinny być traktowane jako naruszenie dóbr osobistych p. Chomuszko;

- głos p. Nalezińskiego należy raczej potraktować jako jedną z możliwych interpretacji zaistniałej sytuacji zgodna z punktem widzenia części opinii publicznej;

- przeniesienie i skrócenie tekstów z forum „Najdowcipniejszy z wątków” na portal Salon24 nie ma większego znaczenia;

- styl i język stosowny przez p. Nalezińskiego nie wykracza poza normy prowadzenia dyskursu publicznego (społecznego);

- w dziedzinie ochrony dóbr osobistych, linia graniczna nie przebiega tylko według subiektywnego odczuwania jednej ze stron, ale w ramach obiektywnej oceny tzw. opinii publicznej, która wyraża poglądy powszechnie przyjęte i akceptowane przez społeczeństwo w danym czasie i miejscu;

- krytyka działalności p. Chomuszko przez p. Nalezińskiego na omawianym forum jest właśnie przykładem reakcji opinii społecznej (jeden z możliwych sposobów interpretacji poglądów części społeczeństwa na zaistniałą sytuację);

- interpretacja tekstów autora przez p. Chomuszko i jej przekonanie, że naruszają one jej dobra osobiste, są niczym innym jak tylko jej subiektywnymi odczuciami;

- jako stanowisko opinii publicznej należy potraktować dezaprobatę przedstawicieli środowiska nauczycieli akademickich, którzy uznali aktywność p. Chomuszko na forum „Najdowcipniejszy z wątków” za niestosowną i nielicującą z autorytetem wykładowcy. 

Osobną sprawą jest zbadanie dowodu [438] opracowanego przez p. Chomuszko, z którego rzekomo ma wynikać, że miałem dodatkowe konto na dane p. JK. Biegły od spraw internetowych przestępstw powinien zbadać ów „dokument”, uznawany przez nią i jej zwolenników (na internetowych forach) za fundamentalny dowód mojej winy. Co ciekawe, p. Chomuszko niespodziewanie (i niepostrzeżenie) wycofała się z drugiego pomówienia, że miałem jeszcze jedno konto, tym razem na dane p. AZ, co jednoznacznie stawia ją w niezręcznej sytuacji. Trudno ocenić mnie, laikowi, w jaki sposób pani ta spreparowała ów „dowód” nie wykluczam, że kierowała się całkiem szlachetnymi pobudkami (np. chęcią poznania prawdy), jednak oświadczam, że na portalu NK miałem i mam nadal jedno jedyne konto, zatem wszelkie dokumenty dowodzące, że miałem tych kont więcej są ordynarnymi kłamstwami, zaś osoby rozpowszechniające tego typu informacje są kłamcami, zatem powinny być napiętnowane przez Temidę. 

Wobec powyższego, zwłaszcza po ujawnieniu Opinii biegłej sądowej w procesie karnym, uprzejmie proszę o unieważnienie wyroku wydanego 18 grudnia 2009 (IC692/09). Z Opinii jednoznacznie wynika, że sędzia Midziak popełnił błąd podczas interpretacji polskich tekstów. 

W załączeniu płyta zawierająca dokumentację sprawy Chomuszko – Naleziński 

Z poważaniem

Temida dyletantką Mirosław Naleziński, Gdynia
Wyzysk 67-letniego emerytalnego staruszka Mirosław Naleziński
Ile jeszcze będzie podobnych katastrof ? Niezabezpieczone tunele, a może zastosować odbojnice ratują życie ? - Mirosław Naleziński
Procedury ponad prawdą, czyli Procedures over the truth Mirosław Naleziński 
Procedury ponad prawdą. Mirosław Naleziński
Jednoręki klaskał na Białorusi, a w Polsce pomówiono anonima, czyli dwa kuriozalne wyroki. Mirosław Naleziński
Brak słów Mirosław Naleziński
Nieprofesjonalny mecenas i sędzia - pismo do Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku Mirosław Naleziński
Czy można zniesławić anonima? Pytanie do Prezesie Sądu Okręgowego w Gdańsku. Mirosław Naleziński
Poświąteczny kac gdańskich sędziów czyli jak na portalu zarobić 20 tysięcy złotych... Mirosław Naleziński
Zniesławiła, sfałszowała i poskarżyła się... Policji Mirosław Naleziński
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu Mirosław Naleziński
Kiedy prokuratura zajmie się sądami i szpitalami? Mirosław Naleziński
Syndrom przyznania racji stronie wszczynającej proces  Mirosław Naleziński
Sądownictwo italskie i polskie – różnice Mirosław Naleziński, Gdynia 
Dwie odmienne interpretacje art. 212 Kk  Mirosław Naleziński
Co łączy twórców Walkirii i Symfonii? Mirosław Naleziński
Art. 212 Kk - które zdanie jest przestępcze?  Mirosław Naleziński, Gdynia
"Ile ugra mecenas na kłamstwie swej klientki?" - Mirosław Naleziński
Jutro świat powinien być lepszy niż dzisiaj... Mirosław Naleziński
Gdańsk - odpowiedź z Sądu Apelacyjnego i riposta Mirosława Nalezińskiego
Konfabulantek ci u nas dostatek  Mirosław Naleziński, Gdynia
Dodupne prawo Mirosław Naleziński
Niezawisły znad Wisły Mirosław Naleziński 
Polska Temida ma w nosie nie tylko godność zwykłego obywatela, ale tamże ma również swoją cześć. Mirosław Naleziński
Takiego państwa nie szanują uczciwi obywatele, oszuści zaś sobie je chwalą... czyli numer "pseudotaksówkarza" Mirosław Naleziński
Holenderka i Polka w depresji - Mirosław Naleziński 
Kto Pippie szlak w końcu przetrze? Mirosław Naleziński
Dlaczego admini nie kasują menelskich tekstów? Mirosław Naleziński
Na ospałą Temidę - Mirosław Naleziński
Cukier ośmiesza polski naród - rząd dał "cukrową gorzką plamę". Mirosław Naleziński
"Ujawnienie menelstwa po francusku, norwesku i po polsku" - Mirosław Naleziński
W Polsce Temida nie jest aż taka głupia - Mirosław Naleziński
Kolankiewiczowskie rozważania na temat etyki – teoria i praktyka M. Naleziński
Panie Prezesie Sądu Okręgowego w Gdańsku, czy nie wie Pan, że  „Winę należy udowodnić”? - Mirosław Naleziński
Dobra firma usługowa, jeśli spaprze robotę, to ją niezwłocznie poprawia. Ale nie polscy sędziowie będący na usługach społeczeństwa ! Mirosław Naleziński
Czy w Unii można opisywać osoby udzielające się w mediach? Mirosław Naleziński
Coraz więcej nazwisk w internecie  Mirosław Naleziński
Zniesławianie osób (nie)publicznych Mirosław Naleziński
Co łączy Wenezuelę i Gdańsk? Mirosław Naleziński
Amerykańskie i polskie ujawnianie danych Mirosław Naleziński, Gdynia

 

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~marek777
06-08-2012 / 12:01
„Z A D U C H szmaba” wg działalności ministra Krzysztofa KWIATKOWSKI- ego. cd. do Rafała Krzyształowskiego ze Szczecinka – OFIARA koszalińskich szarlatanów Niepospolitych kryminalnych przestępców w T O G A C H. ***S A M O G W A Ł T - Anny W A L E N C I A K*** w dniu 18-07-2012r - sala Nr 3 Sądu Rejonowego w Koszalinie. **SSR A. Walenciak do spółki, w POROZUMIENIU z **PPR I. Paczkowska - Łabędź został poprzedzony w dniu 17-04-2012r i 27-04-2012r II Kp.787/11/AW Grą w DURNIA z Zygmuntem Cąkała – OFIARA przestępczości zorganizowanej na przesłankach kryminalno - politycznych w której TE pierwsze skrzypce „grał” wójt gminy ŚWIESZYNO mgr inż. Franciszek SZCZEPANIK** oraz jego wspólnik OSZUST do potęgi N-tej - S K R Z Y P E K**. Całość OPERACJI okradania Z. CĄKAŁY z hektarów, kredytów i awanturnictwa matactwem odsetek KONTROLOWAŁA koszalińska – zachodniopomorska mafijna ośmiornica koordynowana przez : Stanisława GAWŁOWSKIEGO – poseł Platformy Obywatelskiej. W dniu 18-07-2012r Sądowe SZAMBO PROCESOWE – kontynuuje tradycje koszalińskiej dziczy magistrów prawa uzbrojonych w IMMUNITETY „widzimisię” pozbawionych logiki rozumowania jako E R Z A T Z P R A WA z insynuacji urojeń własnych prokuratorów i sędziów – od ponad 12 lat. D O W Ó D : O F I A R A NAZISTOWSKIEJ ZBRODNI koszalińskich TOGOWCÓW podpartych M i n i s t e r s t w e m S P R A W I E D L I W O Ś C I w autoryzacji : RYDZAK & REWA & RESIAK z MS oraz Antonina S U W A Ł A od sędziego A. S E R E M E T PG. Robią WAŁA ciągłością tradycji ministerialnych DURNI z obecnego pryncypała – prof. J. G O W I N. Był Kalwas, Ziobro, Ćwiąkalski i Czuma – pośrednik Pana Boga. Zrobili własne interesy i … poszli dalej „usprawniać” RESORT S P R A W I E D L I W O Ś C I. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 18-07-2012r - Marek Krasnopolski – emerytowany oficer policji państwowej, ekspert kryminalistyki. Spełniający od roku 2000 Konstytucyjny Obywatelski Obowiązek Udzielania Obowiązku POMOCY OFIAROM PRZEMOCY w Rodzinie. W stanie NARUSZENIA ***Racji Stanu Postanowień Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej *** sprowadzonych do poziomu rolki papieru toaletowego przez : ***SSR Anna W A L E N C I A K*** rozpoczęła GRĘ w Durnia ze swoją ofiarą. NIEPOCZYTALNOŚĆ umysłowa ? psychiczna choroba sędziego ?! czy polityczno - kryminalna działalność " GOSPODARCZA " koszalińskiej prokuratorsko-sędziowskiej dziczy magistrów prawa jak przystało na prywatny folwark pod szyldem Ministerstwa Sprawiedliwości wg wytycznych jakie A S Krzysztof K W I A T K O W S K I pozostawił po „USPRAWNIANIU” Ministerstwa SPRAWIEDLIWOŚCI - patrz dz. „FAKT” z dnia 16-10-2009r . WYTYCZNE : Udaremniać OFIAROM PRZEMOCY czynności procesowe. Zgodnie z zastosowaną koszalińską technologią sądową. SSR A. WALENCIAK rozpoczęła przewód sądowy „powtórką SZWINDLU” przez użycie „sprawdzonego” scenariusza sprawy VIII K. 945/03/KK SR K-lin, gdzie OFIARĘ napadu trójki pijanych bandytów : Jerzy Bylicki & Elżbieta Bartkowska vel Bylicka & Agnieszka KOZIOROWSKA – córka Elżbiety Bartkowskiej – konkubiny nałogowego alkoholika (ALK. 16/96 SR K-lin) z objawami schizofrenii maniakalnej -seksualnego zboczeńca (zoo i pedofil) – przerabiano na sprawcę napadu - M. KRASNOPOLSKI. Na wyżyny Niepoczytalności umysłowej w tamtym czasie WYSZEDŁ V Wydział Karny Odwoławczy (SO K-lin PREZES SSO J. SKIBICKI) pod przewodniczącym** felczer I. Jóźwiak. awansowany na - śledczego **UB-e, następnie awansowany* na SSO. Jego wspólnikami w procesowym SZWINDLU GRĄ w DURNIA byli : SSO A. Jaracz, M. Mazur, G. Polewiak, B. Lewandowski, R. Rzepecka - Gawrysiak i I N N I. SSR A.WALENCIAK tą samą metodą usiłowała przygotować swoją „procesową ślizgawkę” pod nieobecność prokuratora. Tak jak w sprawie VIII K. 945/03/KK SSR Katarzyna Krystowczyk udaremniała nagrywanie rozprawy. Tak też ślizgacz SSR A. WALENCIAK usiłowała poprowadzić przedmiotowy SZWINDEL procesowy bez rejestracji na taśmie audio – video. N I E wyraziła zgody na rejestracje przewodu sądowego przy udziale dziennikarza śledczego aferyprawa.eu. Zgodnie z oczekiwaniami SSR A. WALENCIAK przy udziale protokolanta sfałszowała protokół sądowy sprawy II K. 343/12/AW z dnia 18-07-2012r. Co sobie ubzdurała SSR A. Walenciak i jej wspólnicy : SSR J. Sroczyński & PPR T. BODO, SSR S. Wróbel, G. RUDY, M. Wiśniewska, K. Krystowczyk i cała reszta sędziowsko - prokuratorskiej przestępczej zgrai. Taki przebieg SZWINDLU jaki się odbył w dniu 18-07-2012r miał zapewnić wiarygodność wystawionej przez B. Bretner opinii psychiatrycznej. Stary oszust (wiadome od roku 2002) – Ofiara ponad 30-letniej Przemocy w Rodzinie – sprawca Jerzy BYLICKI - NA ZLECENIE SUPER DURNIA SSR T. KRZEMIANOWSKI - przerobiona przez lekarskiego matołka Barbara BRETNER na osobnika z zespołem paranoidalnym – Jedyny ŻYWICIEL RODZINY - Matka samotnie wychowująca dzieci – patrz operacja „TOYOTA”. SSR A. WALENCIAK dokonała SAMOGWAŁTU na samej SOBIE. Procesowo obnażyła się jako pospolity cwaniaczek. GÓWNIARZ z IMMUNITETEM, który w miejsce SZTUKI PRAWA i Jego zasad. Logiki rozumowania. Dochodzenia i dowodzenia prawdy materialnej. Racji Stanu Postanowień Konstytucji Rzeczpospolitej Polski oraz zwykłej ludzkiej rzetelności i uczciwości U D O W O D N I Ł, że jest osobą bez honoru i godności. WALENCIAK J E S T osobnikiem B E Z T W A R Z Y. *PRAWDA * HONOR * WOLNOŚĆ * Pozostaję wierny przysiędze służyć Polsce, Narodowi i Ludziom Mimo przeciwnego wiatru kierunku NIE zmienię. KTO otarł się o śmierć NIE boi się żyć. Marek Krasnopolski.
~marek777
14-07-2012 / 18:43
Do Rafała - skazany "ustawami" na pastwę togowych przestepców okręgu Koszalin Z uwagą przestudiowałem treści korespondencji wydawało by się INSTYTUCJI, które mają zagwarantować sprawny system resortu sprawiedliwości : Prawdę, Materialną, Prawo i zasady prawa, rzetelne postępowania procesowe i INNE mające zapewnić równość stron, RACJĘ STANU Postanowień Konstytucji Rzeczpospolitej Polski. NIC bardziej mylnego. Treści autoryzowane : Wanda Jóźwiak- Kwaśna z Sądu Najwyższego mgr Dominik Laska z Ministerstwa Sprawiedliwości; Halina NIEMIEC z Prokuratury Generalnej, To bełkot porównywalny do treści jakie na kilogramy produkują w formie ostemplowanego procesowego obornika na zadupiu w powiatowym Koszalinie, który jest przesyłany OFIAROM NAZISTOWSKIEJ Przemocy prokuratorów i sędziów jako Postanowienia i INNE insynuacje urojeń własnych Űbermensche z IMMUNITETAMI. Z tych treści wynika pogarda dla OFIARY. NIC więcej. Jak byś tą objętość ścisnął w garści . NIC NIE zostanie po otwarciu dłoni. Te informacje SĄ PUSTE. Zainteresowałem się jaki jest tego powód. Z informacji uzyskanych od „wiewiórek” wynika ponad wszelką wątpliwość stan następujący. Ministra Krzysztof Kwiatkowski funkcjonując jako minister i prokurator generalny podpisał obiegowe pismo- zarządzenie – dyrektywę ogólnopolską wg której personel resortu sprawiedliwości ma NIE dopuszczać a wręcz udaremniać OFIAROM wszczynanie postępowań procesowych. Włącznie z użyciem biegłych psychiatrów – serwujących zespół paranoidalny i pochodne. Gdy przyrównać te informacje z dokumentem sporządzonym przez jeszcze NIE ministra a wówczas sekretarzynę stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości - Krzysztof Kwiatkowski jako odpowiedź dla marszałka Krzysztofa PUTRA. Możliwa jest do przyjęcia wersja, że „gwardia pałacowa” z MS zredagowała te pisma w takiej formie by skompromitować asa K. Kwiatkowskiego. Zapoznałem się z tą odpowiedzią dla K. PUTRY. Odpowiem krótko. COŚ w tym jest. Pierwsza część treści przedmiotowego dokumentu jako Odpowiedź do mrsz.K.P. potwierdza tą wersję. Przyznaje stan, że w wyniku awanturnictwa procesowego Czesław ŚWIĄTEK z Sarbinowa został okradziony przez zorganizowaną grupę Niepospolitych przestępców - złodziei m. in. wójt urzędu gminy, prokurator, sędziowie, policjanci i INNI. „KTOŚ” kto znał zwyczaje Kwiatkowskiego, że TEN czyta tylko początek a później bezmyślnie podpisuje dokumenty, w końcowym fragmencie podjął się sporządzenia ORTOGONALNEJ treści, która była sprzeczna z częścią decyzyjną na korzyść OFIARY. Analiza tych treści wykazała, że są sprzeczne logicznie i NIE ma płynnego przejścia. Stanowią zlepek. Całość jest bzdurą. O ile podjąć się oceny wg korespondencji otrzymywanej z MS to wskazywałaby na trzy damy R. To REWA & RESIAK & Rydzak z MS; w Prokuraturze Generalnej Antonina SUWAŁA robią wała z pryncypała. Kolejnym jest prof. Jarosław GOWIN. Panie Rafale – na ten bajzel jest jedyna rada. Sądy Obywatelskie lub ekipa uzbrojona w widły, gumaki, soda kaustyczna lub wapno chlorowane i wrzątek. Tylko tak da się opróżnić stajnię augiasza z gnoju. Szambo to NIE perfumeria tak ocenił o. Rydzyk patologiczny stan krytyczny.
~oburzony
12-04-2012 / 13:37
interesujące jest stwierdzenie biegłego - "interpretacja tekstów autora przez p. Chomuszko i jej przekonanie, że naruszają one jej dobra osobiste, są niczym innym jak tylko jej subiektywnymi odczuciami" to powinno przesądzić sprawę, także na przyszłość, bo wielu się obraża na wypowiedzi w Internecie, a nie mają pojęcia, że krytyczne teksty są dopuszczalne.
~Mirnal
05-04-2012 / 10:35
Sodoma - a ja myślę, że pisarka to wielce szlachetna osoba i chce, aby wyrok był upubliczniony niezależnie od tego, dla kogo jest korzystny. Takie rycerskie osoby trafiają się bardzo rzadko - wielki szacun dla pisarki, księgowej i doktorantki!
~observe
04-04-2012 / 08:00
"Joanna Wagner lat 33 zamieszkała przy St Bede Crescent, Cambridge - raz zatrzymana za alkohol połączony z kierownicą , została zatrzymana na Parkside Police Station . Jednak po spisaniu danych i postawieniu oskarżenia , policjanci zwolnili kobietę i oddali jej klucze ,zaznaczając że nie wolno jej prowadzić bo jest pod wpływem alkoholu . Polka miała to gdzieś , po wyjściu z komendy policji wsiadła znowu do auta !! Oczywiście była obserwowana przez kamerę z centrali posterunku , policjanci wybiegli i znowu zatrzymali Wagner , tym razem na dłużej !" Info z polskiej prasy, ale zagranicznej - podają nazwiska aż iskry lecą. A u nas bawią się w ochronę danych. Może by tak dać ogłoszenie do gazety na temat pani doktorki?
~Sodoma
03-04-2012 / 17:35
poważnie? To nie są oznaki zdrowia, oj, nie.... ;-)
~asesor
02-04-2012 / 14:44
czy to prawda, że szlachetna dama chciała ujawnienia wyroku? niesamowite...
~Anka
01-04-2012 / 16:03
Za Mirnala oczywiście. Powyższym tekstem pozamiatał brudy. Nie chciałabym obrażać pisarki, ale jej poczynania wskazują na to, że jest NIEWYUCZALNA. Sama zawziętość i podstępność jej poczynań, złamanie prawa jasno dowodzą z kim, a właściwie z czym mamy do czynienia.
~o co chodzi
01-04-2012 / 12:51
Podobno szlachetna doktorantka będzie nadal walczyć o swój honor. Czy skrobnie skargę czy pogodzi się z przegraną? Za kogo trzymać kciuki?