Imieniny:

AferyPrawa.com

Redaktor Zdzisław Raczkowski ujawnia niekompetencje funkcjonariuszy władzy...
http://Jooble.org
Najczęściej czytane:
Najczęściej komentowane:





Pogoda
Money.pl - Kliknij po więcej
10 marca 2023
Źródło: MeteoGroup
Polskie prawo czy polskie prawie! Barwy Bezprawia

opublikowano: 19-03-2012

Ile jeszcze będzie podobnych katastrof ? Niezabezpieczone tunele, a może zastosować odbojnice ratują życie ? - Mirosław Naleziński

31 sierpnia 2012 minie 15. rocznica tragicznego wypadku samochodowego, w którym zginęła księżna Diana. Powstało wiele filmów opartych na wydarzeniach i na spekulacjach. 7 czerwca 2003 zginęło 6 osób w wypadku niemieckiego autokaru, który uderzył w prawą ścianę tunelu na północy Italii. Ludzie ginęli podczas stumetrowego szorowania pojazdu po ścianie wzdłuż tunelu. Tego samego dnia rozbił się turecki autobus, który wpadł prostopadle na prawą wjazdową ścianę tunelu; nie szorował, zatem wypadek był groźniejszy, ponieważ pojazd nie miał drogi hamowania - zginęło 27 osób.

Czy można byłoby zmniejszyć liczbę tragicznych wypadków autobusowych? Przed wjazdem do tunelu powinna stać na prawym poboczu jezdni solidna odbojnica, która byłaby zbieżna ku jezdni i jej drugi koniec byłby zamontowany na początku ściany tunelu. Jeśli przed tunelem jest betonowy albo ziemny nasyp, to wówczas wystarczyłoby zamontować jedynie krótką (wlotową) odbojnicę na pograniczu wjazdu w otchłań przekopu.

Samochód z księżną Dianą jednak nie rozbił się na prawej ścianie tunelu - po prawdopodobnym zahaczeniu o inny pojazd, stracił przyczepność i zjechał na lewą stronę. I tu dochodzimy do całkowitej indolencji projektantów tunelu - pomiędzy dwoma jezdniami stoją filary tunelu zamiast litej ściany.

I te kolumny są śmiertelnymi pułapkami (jak drzewa zbyt blisko stojące przy drogach, co powoduje śmierć kilkuset rodaków rocznie). Jeśli auto wpada na taki słup, to są małe szanse na przeżycie w wyniku czołowego zderzenia z przeszkodą, która jest przecież nieodkształcalna. Istniejące przepisy budowlane (projektowanie budów drogowych) powinny zawierać kategoryczny zakaz stosowania filarów nieuzbrojonych w odbojnice! Pozwoli to ocalić niewielkim kosztem wiele istnień ludzkich!

Podobna do wypadku Diany i do tragedii w Turcji była katastrofa belgijskiego autokaru w Szwajcarii z młodzieżą powracającą ze wspaniałych wysokogórskich wakacji - zginęło 28 osób (dwóch kierowców, czworo opiekunów i 22 dzieci do 12 lat). Całe szczęście, że nie doszło do wybuchu paliwa, bo wówczas zginęliby wszyscy, podwajając liczbę ofiar tego bezprecedensowego koszmaru.

Kierowca wjechał do tunelu i podczas jazdy prawdopodobnie próbował uruchomić odtwarzacz z muzyką. Zmiana oświetlenia mogła dodatkowo spowodować utratę dobrej widoczności, natomiast oddalająca się ściana zatokowego zjazdu, mogła wprowadzić kierowcę w błąd (zdezorientowany pomyślał, że poruszył kierownicą, zatem ją ustawił w taki sposób, aby zachować kierunek równoległy do ściany, ale tuż przy niej). Z całym impetem wpadł prawym narożnikiem autokaru w występ wyjścia awaryjnego/ratunkowego, przez co wiele siedzeń zostało zerwanych z fundamentów i rzuconych bezwładnością ku przodowi, co spowodowało natychmiastową śmierć (zmiażdżenie ciała).

Groteskowo brzmi owo „wyjście awaryjne/ratunkowe”, bowiem konstrukcja, która miała ratować życie podczas pożaru, zabiła tak wiele istnień ludzkich. Jak widać na zdjęciach wykonanych po katastrofie, lita bryła wyjścia została wykonana w nadzwyczaj mocny sposób – być może jako schron przeciwatomowy. Solidna żelbetowa ściana, która gwałtownie zatrzymała autokar bez jakiejkolwiek strefy zgniotu (od strony muru, zaś jeśli idzie o autokar, to całkowicie był bezbronny w tej materii).

Gdyby ściana wyjścia była jaskrawo pomalowana, dodatkowo oświetlona i oznakowana migającymi światłami… A do tego powinna być wykonana z lekkich materiałów, nie zaś o prętach zalanych betonem. Niejednokrotnie pokazywane są nieumyślne (a często wręcz humorystyczne) wtargnięcia aut do sklepów, bo kierowca pomylił pedał hamulca z gazem - rozbite okno wystawowe i zniszczona ściana a... kierowca wychodzi o własnych siłach i z bólem ogląda swoje cacko z rozbitymi reflektorami i lusterkami...

Oczywiście, w tunelu muszą być zastosowane podobne rozwiązania, jednak spełniające wyśrubowane przeciwpożarowe przepisy. Nie może być zatoczka zakończona supersztywną konstrukcją! Były już katastrofy kolejowe na dworcach o nieprzelotowych torach, ponieważ pociąg nie wytracił prędkości i pierwsze wagony zostały zmiażdżone na końcu toru.

Gdyby na filarach w paryskim tunelu były odbojnice, to Diana przeżyłaby wypadek. Gdyby przed wlotem do tunelu w Turcji były ustawione odbojnice, to pasażerowie autobusu także by przeżyli. Gdyby polski autobus wpadł na kolumny podberlińskiego wiaduktu, które miałyby odbojnice, to nasi rodacy przeżyliby wypadek. Gdyby w szwajcarskim tunelu, zamiast pancernego wyjścia postawiono by lekką konstrukcję, to autobus przejechałby przez nią na wskroś, tracąc przednie szyby i wszyscy podróżujący powinni przeżyć taki wypadek (wszak nie katastrofę). Gdyby przed niezniszczalną wybudową postawiono odbojnice stopniowo wyprowadzające w lewo omyłkowo jadące pojazdy na zabójczą ścianę, to także nie byłoby tak wielkiej tragedii. W takim przypadku należałoby także zapobiec wjechaniu na przeciwny pas ruchu, aby nie doszło tam do czołowego zderzenia. Wniosek - szwajcarski tunel zbudowano na podstawie świetnych założeń i planów oraz doskonałych przepisów, ale przeoczono omawiany zasadniczy problem!

Gdyby przy drzewach na polskich drogach były zamontowane odbojnice (ale wykonane solidniej, niż te „od Kubicy”), to także pewnie nikt by nie zginął w katastrofie naszego autobusu w Gdańsku Kokoszkach (prawdopodobnie była to największą na świecie katastrofa autobusu rozbitego na przydrożnym drzewie: 2 maja 1994 zginęło 32 ludzi, zaś 43 było rannych).

Oczywiście, nie ma finansowych możliwości, aby wzdłuż wszystkich dróg ustawiać odbojnice, jednak na najważniejszych można to uczynić, ponadto na zewnętrznych zakrętach należałoby usunąć drzewa a (docelowo) wszystkie drzewa należy zastąpić krzewami, elastycznymi siatkami, odbijaczami. Z jednej strony nie ma środków, z drugiej strony mamy cynicznych internautów uważających, że wypadki na drzewach to kara dla kierowców pod auspicjami Darwina. No to mamy codziennie kilku trupów na drzewach i tak będzie jeszcze przez wiele lat. Może bogatsze lub zaradniejsze gminy zmodernizują swoje drogi i po pewnym czasie ocenimy, czy poniesione nakłady uratowały choć jedno życie.

Mirosław Naleziński

Publikacje Mirka:
Procedury ponad prawdą, czyli Procedures over the truth Mirosław Naleziński 

Jednoręki klaskał na Białorusi, a w Polsce pomówiono anonima, czyli dwa kuriozalne wyroki. Mirosław Naleziński

Brak słów Mirosław Naleziński

Nieprofesjonalny mecenas i sędzia - pismo do Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku Mirosław Naleziński

Czy można zniesławić anonima? Pytanie do Prezesie Sądu Okręgowego w Gdańsku. Mirosław Naleziński

Poświąteczny kac gdańskich sędziów czyli jak na portalu zarobić 20 tysięcy złotych... Mirosław Naleziński

Zniesławiła, sfałszowała i poskarżyła się... Policji Mirosław Naleziński

Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu Mirosław Naleziński

Kiedy prokuratura zajmie się sądami i szpitalami? Mirosław Naleziński

Syndrom przyznania racji stronie wszczynającej proces  Mirosław Naleziński

Sądownictwo italskie i polskie – różnice Mirosław Naleziński, Gdynia 

Dwie odmienne interpretacje art. 212 Kk  Mirosław Naleziński

Co łączy twórców Walkirii i Symfonii? Mirosław Naleziński

Art. 212 Kk - które zdanie jest przestępcze?  Mirosław Naleziński, Gdynia

"Ile ugra mecenas na kłamstwie swej klientki?" - Mirosław Naleziński

Jutro świat powinien być lepszy niż dzisiaj... Mirosław Naleziński

Gdańsk - odpowiedź z Sądu Apelacyjnego i riposta Mirosława Nalezińskiego

Konfabulantek ci u nas dostatek  Mirosław Naleziński, Gdynia

Dodupne prawo Mirosław Naleziński

Niezawisły znad Wisły Mirosław Naleziński 

Polska Temida ma w nosie nie tylko godność zwykłego obywatela, ale tamże ma również swoją cześć. Mirosław Naleziński

Takiego państwa nie szanują uczciwi obywatele, oszuści zaś sobie je chwalą... czyli numer "pseudotaksówkarza" Mirosław Naleziński

Holenderka i Polka w depresji - Mirosław Naleziński 

Kto Pippie szlak w końcu przetrze? Mirosław Naleziński

Dlaczego admini nie kasują menelskich tekstów? Mirosław Naleziński

Na ospałą Temidę - Mirosław Naleziński

Cukier ośmiesza polski naród - rząd dał "cukrową gorzką plamę". Mirosław Naleziński "Ujawnienie menelstwa po francusku, norwesku i po polsku" - Mirosław Naleziński W Polsce Temida nie jest aż aka głupia - Mirosław Naleziński Kolankiewiczowskie rozwa

"Ujawnienie menelstwa po francusku, norwesku i po polsku" - Mirosław Naleziński

W Polsce Temida nie jest aż taka głupia - Mirosław Naleziński

Kolankiewiczowskie rozważania na temat etyki – teoria i praktyka M. Naleziński

Panie Prezesie Sądu Okręgowego w Gdańsku, czy nie wie Pan, że  „Winę należy udowodnić”? - Mirosław Naleziński

Dobra firma usługowa, jeśli spaprze robotę, to ją niezwłocznie poprawia. Ale nie polscy sędziowie będący na usługach społeczeństwa ! Mirosław Naleziński

Czy w Unii można opisywać osoby udzielające się w mediach? Mirosław Naleziński

Coraz więcej nazwisk w internecie  Mirosław Naleziński

Zniesławianie osób (nie)publicznych Mirosław Naleziński

Co łączy Wenezuelę i Gdańsk? Mirosław Naleziński

Amerykańskie i polskie ujawnianie danych Mirosław Naleziński, Gdynia

Policję należy informować  Mirosław Naleziński, Gdynia

Polska cenzura ponad oszustwami Mirosław Naleziński

Komentarze internautów:

Komentowanie nie jest już możliwe.

~Adejare
24-12-2014 / 08:07
"I long for the days of my youth with a tear in my eye of pride knowing that I, at least once in my lifeitme" rel="nofollow">ijhrlhrxn.com">lifeitme expierienced life in the United States of America with a REAL President!" So many feel the same way.::sigh::
~Boddha
20-12-2014 / 13:45
Gary,The logs are awkward but when you look they uallsuy go form L-R with the process.If you look they use the term 'ullage'. It means the 'empty' space in whatever vessel. That with the 'pressings'...all in volumes no doubt tells me its about whats being blended with what.
~kwantl
30-03-2012 / 18:26
~Mirnal
20-03-2012 / 21:25
Myślę, że jeden tragiczny wypadek w stylu Diany lub podberlińskiej katastrofy i ponowne przesłanie niniejszego tekstu oraz potwierdzenie przez NIK, że otrzymał i coś drgnie. A lobbing? Wystarczyłoby, aby wytwórca odbojnic poczuł interes i sam atakował właściwe instytucje, aby zaczęto je kupować. W centrum Gdyni postawiono światła tak kiepsko ustawione, że wolę unikać tych bezpiecznych przejść (można na nich uświerknąć) i przechodzę w innych miejscach, gdzie świateł nie ma. Ale władze Gdyni mogą popisać się nowymi światłami, przerobem środków, w tym pewnie unijnych, przetargi wykonano, roboty także i wszyscy (oprócz przechodniów) są zadowoleni.
~Peter
20-03-2012 / 15:53
Panie Mirosławie, ma Pan zdecydowanie rację, ale co z tego?? W moim mieście na inwigilację (kamery), inteligentne sterowanie sygnalizacją na skrzyżowaniach - też kamery (działa gorzej jak zwykła), wysepki na środku prostej drogi, zwężenie 3km jezdni zrobionej za komuny - niby tak kazała juniajewropejska, wykrzywienie prostej drogi zrobione w trakcie remontu (krótka szykana z wysepką i wysokimi krawężnikami), żeby ludzie musieli zwalniać i na wiele, wiele innych szalonych pomysłów jakichś pomylonych biurokratów idzie gruba kasa, ale na poprawę bezpieczeństwa to une mają jedynie fotoradary... Trzeba by próbować lobbować za odbojnicami (wie Pan że lobbować to znaczy dawać łapówki) i może by się poprawiło.
~Mirnal
20-03-2012 / 09:47
We wstępie dodałem "Do wszystkich, dla których życie ludzkie jawi się wartością większą, niż liczba w statystyce! Uprasza się wszystkie właściwe polskie instytucje o kontrolę wiaduktów, tuneli, wjazdów oraz drzew (także latarń, znaków drogowych, kolumn z banerami) stojących zbyt blisko jezdni, w szczególności na zakrętach (od strony zewnętrznej) oraz na odcinkach o nierównych nawierzchniach w aspekcie opisanych poniżej tragicznych katastrof, które mogą się wydarzyć również w Polsce i które z pewnością się kiedyś wydarzą". Wysłałem m.in. do NIK. Oczywiście, że nie ma pieniędzy, choć idzie sporo kasy na często zbędną sygnalizację świetlną. Ale kiedyś u nas będzie podobny wypadek i jak będzie wyglądać np. NIK? A inne odpowiedzialne za stan dróg instytucje?
~Peter
19-03-2012 / 19:40
Na takie rozwiązania jak opisuje autor nie znajdą się ani pieniądze, ani chęci bezdusznych biurokratów (przeważnie socjalistów). Ludzkie życie musiałoby mieć rzeczywiście jakąś wartość. Na Klubie Rzymskim Panowie tego Świata określili liczbę ludności dla Polski na 15mln, a na kuli ziemskiej liczba ta, według ich urojeń, podobno nie powinna przekraczać 800mln (niektórzy z nich mówią 600mln, a ci miłosierni dopuszczają nawet 1miliard). I na to wkrótce wydadzą swoją mamonę, a nie na ratowanie pojedynczych sztuk...