Niestety walka jest nierówna, czy to z ubezpieczycielami, czy z bankami walka o odszkodowanie to długa i kosztowna droga. Na szczęście nasze prawo przewiduje możliwość grupowego skarżenia, t.j. pozwu zbiorowego. Polecam artykuł: www.paragraf-kancelaria.pl/porady_prawne/pozew_zbiorowy/pozew_zbiorowy.h

Tusk powinien spywatyzować Sejm RP jak wszystko , to wszystko. Do organizacji rolniczych, posłów i adwokatów dociera coraz więcej skarg rolników na nieuczciwe praktyki komorników podczas postępowań egzekucyjnych. Do Sądu Rejonowego w Giżycku wpłynął właśnie akt oskarżenia przeciwko komornikowi, który sprzedał ciągnik za jedną ósmą jego rynkowej ceny. Coraz więcej gospodarstw rolnych ma kłopoty ze spłatą kredytów bankowych. Rolnicy biednieją, a dopłaty z UE, które miały rosnąć – maleją. Tak było w przypadku gospodarza z miejscowości Siedliska (woj. warmińsko-mazurskie), który winny był jednemu z banków niespełna 22 tysiące złotych. Zadłużył się, aby korzystając z funduszy UE, kupić ciągnik rolniczy z oprzyrządowaniem. Bank w celu ściągnięcia długu podał go do sądu w Giżycku. Egzekucję należności przeprowadzał komornik Sebastian S., który swoją kancelarię ma przy Sądzie Rejonowym w Działdowie. Właśnie wykonaniem tej egzekucji zajęła się giżycka prokuratura, która do Sądu Rejonowego w Giżycku wniosła akt oskarżenia. Prokuratura oskarżyła komornika, że podczas prowadzenia postępowania egzekucyjnego w gospodarstwie rolnym we wsi Siedliska „w sposób rażący” zaniżył wartość szacunkową zajętego mienia. Komornik wycenił ten sprzęt na zaledwie 12 tys. zł, podczas gdy jego wartość rynkową rzeczoznawca określił na niemal 100 tys. złotych. Z przedstawionych przez prokuraturę billingów rozmów komornika wynika, że przed sprzedażą zlicytowanego traktora przeprowadził z nabywcą aż 60 rozmów, co wskazuje na zmowę. W jeszcze gorszym świetle działania komornika przedstawia fakt, że obiecał gospodarzowi, że egzekucja majątku zostanie wstrzymana, jeśli wpłaci część zaległej bankowi sumy. Gospodarz wpłacił więc w sumie 16 tysięcy, a komornik nie dotrzymał danego słowa i go zlicytował. Akt oskarżenia przeciwko Sebastianowi S. jest już drugim w ostatnim czasie postępowaniem prowadzonym przeciwko komornikowi z terenu województwa warmińsko-mazurskiego. Za umyślne przestępstwo poświadczenia nieprawdy przy wycenie majątków 5 dłużników (kilku z nich to rolnicy) w czerwcu 2012 roku Sąd Rejonowy w Nidzicy skazał komornika Piotra K. na 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 3 lata oraz na karę grzywny 5000 złotych. Skazany odwołał się od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Ten 28 listopada 2012 roku prawomocnym już wyrokiem (pierwszym takim wyrokiem w Polsce) podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, jedynie nieznacznie zmieniając wymiar kary z 10 na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Sąd orzekł też, że Piotr K. jako komornik nie powinien funkcjonować. Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi długotrwałą procedurę, która ma na celu skreślenie go z ministerialnej listy komorników. Mecenas Lech Obara, pełnomocnik prawny złupionego rolnika z Siedlisk, przyznaje, że otrzymuje dużo zgłoszeń o przypadkach wykorzystywania przez komorników trudnej sytuacji finansowej, w jaką popada coraz więcej gospodarstw. – Takich spraw, podejrzanych egzekucji komorniczych wobec rolników, trafia do nas coraz więcej. Rolnicy mają zaufanie do komorników sądowych, którzy reprezentują przecież wymiar sprawiedliwości, wierzą we wszystko, co ci im mówią – wskazuje Obara. Zjawisko rosnącej liczby egzekucji komorniczych wobec rolników potwierdza Jerzy Szmit, poseł PiS z ziemi olsztyńskiej. – Coraz więcej zgłasza się do mnie rolników skarżących się na bezwzględne działania komornicze. Tych spraw, jak zauważam, jest szczególnie dużo w biedniejszych regionach Polski, takich jak m.in. nasze województwo – twierdzi. – Komornicy liczą często, że rolnik się od ich decyzji nie odwoła, bo nie ma czasu ani pieniędzy na sprawy sądowe, że gospodarze są takim łatwym łupem –dodaje parlamentarzysta. Problem zaniżania wyceny majątku gospodarzy podczas egzekucji komorniczych potwierdzają rolnicze związki zawodowe. – Często wyceny licytowanego przez komorników majątku nie mają żadnego związku z jego rzeczywistą ceną. I tak nie jest tylko u nas. Z rozmów przeprowadzonych przeze mnie ze związkowcami organizacji rolniczych z innych województw wynikają podobne wnioski – tłumaczy Eugeniusz Kusior, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników „Ojczyzna” Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Zwraca też uwagę, że liczba egzekucji komorniczych majątków zadłużonych rolników rośnie wraz ze wzrostem wartości tego majątku. – Oprócz maszyn komornicy zajmują najczęściej ziemię należącą do gospodarstw rolnych, bo w czasie kryzysu gospodarczego jej wartość rośnie – dodaje Kusior. 4 miliony i rośnie Liczba egzekucji komorniczych w Polsce rośnie w bardzo szybkim tempie. Według danych Krajowej Rady Komorniczej, które otrzymała ona z Ministerstwa Sprawiedliwości, w roku 2007 komornicy prowadzili 1,7 mln postępowań egzekucyjnych, w roku 2009 już ponad 2,5 miliona. W latach następnych liczba ta rośnie gwałtownie. W 2010 r. to już 3,2 mln, a w 2011 r. wzrosła o milion i sięgnęła 4,2 miliona. Za rok 2012 do ministerstwa nie napłynęły jeszcze wszystkie dane, dlatego nie ma jeszcze takich podsumowań. Krajowa Rada Komornicza zapowiada jednak, że będzie to liczba dużo większa niż ta z roku 2011. Prognozy co do roku obecnego są jeszcze gorsze dla dłużników. – Liczba postępowań komorniczych będzie większa niż w latach poprzednich, natomiast w roku obecnym najpewniej będzie jeszcze większa, gdyż liczba ta rośnie z roku na rok – mówi „Naszemu Dziennikowi” Robert Damski, rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej w Warszawie. Najwięcej egzekucji komorniczych dokonuje się poprzez zajmowanie kont dłużników. W roku 2011 dokonano prawie 1,7 mln zajęć komorniczych rachunków bankowych. – Jako Krajowa Rada Komornicza szacujemy, że w roku 2012 mogło to być nawet 2,2 mln przypadków zajęcia kont bankowych. – Trzeba tu jednak zauważyć, że liczba postępowań komorniczych nie jest równa liczbie osób, w stosunku do których prowadzi się tę egzekucję. Ponieważ czasem w stosunku do jednej osoby prowadzi się nawet kilka lub nawet kilkanaście takich postępowań – tłumaczy Damski. W Polsce działa 1050 komorników. Niestety, nie wszyscy prowadzą swoje czynności służbowe w sposób etyczny, a niektórzy z nich, jak dowodzą tego ostatnie postępowania prokuratorskie i sądowe w woj. warmińsko-mazurskim, zgodnie z prawem. – Niestety, zdarzają się komornicy, którzy postępowania egzekucyjne prowadzą wbrew zasadom i prawu. Jednak na szczęście są to wyjątki. Z mojej wiedzy wynika, że jak do tej pory tylko jeden komornik został skazany prawomocnym wyrokiem. Krajowa Rada Komornicza również czeka na skreślenie tej osoby z ministerialnej listy komorników .

Banki są niewypłacalne -tak że któregoś dnia znikną oszczędności. Kredyty są udzielane z pieniędzy których po prostu nie ma . System padnie -kwestia czasu. Do tego dołączy krach giełdowy akcji. Tak się okrada społeczeństwa.

www.youtube.com/watch?v=2mlmVs1FaTE&feature=player_embedded :-))))))))))))