opublikowano: 24-09-2015
Rządy Żydów w Polsce ? parchy polskie, czyli co ze mną zrobił i co zrobi sanhedryn Zbigniew Kękuś
„Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.” Artykuł 54.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
„PARCH” - «Obraźliwe określenie Żyda, dziś już archaiczne, choć z nieznanych powodów pomijane we wszelkich słownikach» Słownik Języka Polskiego
Szanowni Państwo,
Niniejszego e-mail’a kieruję do Państwa w interesie społecznym.
Jest o stanowiących ogromne zagrożenie dla prawych, uczciwych Polaków Żydach parchach, w tym o potomku niemieckich imigrantów Andrzeju Zollu.
Rafał
Ziemkiewicz opublikował w dniu 4 września 2015 r. świetny artykuł pt. „Najgorszy
z gangów Nowego Jorku”.
Gorąco polecam. Komentując oświadczenie kierującego Światowym
Kongresem Żydów Roberta Singera w sprawie „złotego pociągu” – że należy
się Żydom na poczet odszkodowań za holocaust – R. Ziemkiewicz napisał m.in.:
„Z całą świadomością, narażając się na niesłuszne
oskarżenia o szerzenie nienawiści rasowej, oznajmię państwu: obaj
panowie Singerowie (nie wiem, czy są spokrewnieni) i organizacja, o której
mówimy, są emanacją wyjątkowo nikczemnego gatunku ludzkiego, który nazywam
"nowojorskimi parchami".
Jeśli kogoś oburza, że to określenie nader obelżywe, potwierdzam: właśnie
dlatego go używam.” - Źródło:
http://fakty.interia.pl/
Dobrze, że R. Ziemkiewicz przypomniał pomijane z nieznanych powodów we wszelkich słownikach określenie Żyda „parch”. Jest coraz bardziej na czasie. Niech wraca do codziennego użytku.
Z całą świadomością, narażając się na niesłuszne oskarżenia o szerzenie nienawiści rasowej, oznajmię państwu: w Polsce nie brak przedstawicieli wyjątkowo nikczemnego gatunku ludzkiego, który nazywam „polskimi parchami”.Jeśli kogoś oburza, że to określenie nader obelżywe, oświadczam: właśnie dlatego go używam.
Oświadczam także: polskie parchy są z całą pewnością bardziej groźne, niebezpieczne dla Polski i Polaków niż parchy nowojorskie dla nowojorczyków i Nowego Jorku.
Prezentując parchów R. Ziemkiewicz pisze o nich: „Są to ludzie szczególnej podłości, chciwi ponad wszelkie wyobrażenie, butni i bezczelni, po prostu współczesne wcielenia szekspirowskiego Shylocka.”
Jakby to było o polskich parchach. Chociaż jeśli chodzi o nasze dodać jeszcze trzeba, że to bardzo często wyjątkowe tumany. W wersji mściwe i okrutne.
W załączonym do niniejszego e-mail’a piśmie jest o takich, polskich Żydach-parchach, jak prof. Andrzej Zoll, oraz o zagrożeniu jakie z usłużnymi im szabesgojami stanowią dla nas wykorzystując przeciwko nam władzę, w którą ich niefortunnie, nieszczęśliwie dla nas, nie-Żydów, nie-parchów, wyposażono.
Jest to pismo z dnia 22 września 2015 r. do członków najwyższego kierownictwa Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód, Krystyny Kowalczyk, Bogdana Horowitza i Tomasza Waszczuka.
Jest w nim m.in. o wzorze rodzimego Żyda-parcha prof. Andrzeju Zollu. Jeśli zapoznacie się Państwo z jego treścią dowiecie się m.in., że Polak może być ścigany i skazany w interesie parcha, za czyn, który nawet według uważającego się za pokrzywdzonego nie jest przestępstwem.
Już ponad dwa lata temu informowała mnie zastępca prokuratora rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Wschód Edyta Frączek-Padoł w odpowiedzi na mój wniosek do prokuratora rejonowego, wielkiej obrończyni interesów parcha Andrzeja Zolla, Krystyny Kowalczyk – Załącznik 10: „Interpretacja art. 226 § 3 k.k. wskazana przez Pana w pismach jest jednym z poglądów doktryny, którego nie podzielił autor aktu oskarżenia. Problem interpretacji przepisu będzie aktualnie przedmiotem oceny prawnej, której dokona niezawisły Sąd.(…) Zastępca Prokuratora Rejonowego Edyta Frączek – Padoł”
Ten, a raczej ta bo kobieta, autor aktu oskarżenia to Radosława Ridan. Kiedyś prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód, a ostatnio awansowana przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta – najpewniej za wybitne osiągnięcia zawodowe i nieskazitelność charakteru - na zastępcę prokuratora rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Zachód.
Jak Państwa informowałem, prokurator Radosława Ridan sporządziła w dniu 12 czerwca 2006 r. akt oskarżenia, którym oskarżyła mnie o popełnienie w okresie od stycznia 2003 r. do września 2005 r., w Krakowi osiemnastu przestępstw za pośrednictwem Internetu. Prezentuję je wszystkie – siedemnaści z nich to znieważenia i zniesławienia - w piśmie załączonym do niniejszego e-mail’a.
Wśród nich jest czyn, który prokurator R. Ridan przypisała mi z art. 226 § 3 k.k. i opisała jako: znieważenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich, w osobie sprawującego ten urząd prof. Andrzeja Zolla.
Artykuł 226 § 3 k.k. stanowi: „Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Sam m.in. były Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll naucza od kilkunastu lat za pośrednictwem kolejnych edycji wydawanego pod jego redakcją naukową Komentarza do kodeku karnego: „Przedmiotem czynności wykonawczej typu czynu zabronionego opisanego w art. 226 § 3 są konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej. Zakres znaczeniowy tego terminu jest sporny w doktrynie (por. A. Zoll (w: ) Kodeks Karny …, red. A. Zoll, s. 736. (…) W doktrynie słusznie jednak wskazano, iż nie każdy organ konstytucyjny jest jednocześnie organem Rzeczypospolitej Polskiej, tzn. takim, który jest powiązany z wykonywaniem jednego z trzech rodzajów władzy w odniesieniu do państwa. Według tego poglądu organami RP są zatem tylko: Sejm, Senat, Prezydent RP, Rada Ministrów, ministrowie, Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny.” - Źródło: Kodeks karny część szczególna, Tom II, Komentarz do art. 117 – 277 k.k. pod redakcją naukową Andrzeja Zolla, 4 wydanie, 2013 r., LEX Wolters Kluwer business, s. 1131.
Jako słuszne to wskazanie doktryny prawnej – że RPO nie jest konstytucyjnym organem RP - prezentuje obok prof. Andrzeja Zolla ogromna większość ekspertów w dziedzinie prawa karnego.
Jeśli Rzecznik Praw Obywatelskich nie jest konstytucyjnym organem Rzeczypospolitej Polskiej, to czyn przypisany mi przez prokurator Radosławę Ridan z art. 226 § 3 k.k. i opisany, jak wyżej nie wypełnia znamion czynu określonego jako przestępstwo w art. 226 § 3 k.k.
A jednak ja byłem raz już skazany za czyn przypisany mi przez prokurator R. Ridan. Na karę grzywny w kwocie 4.000,00 zł skazał mnie za jego popełnienie sędzia Sądu Rejonowego w Dębicy Tomasz Kuczma wyrokiem z dnia 18 grudnia 2007 r.
Sędzia T. Kuczma skazał mnie za w.w. czyn z rażącym naruszeniem prawa konstytucyjnego. Artykuł 42.1 Konstytucji stanowi:
„Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. Zasada ta nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za czyn, który w czasie jego popełnienia stanowił przestępstwo w myśl prawa międzynarodowego.”
Artykuł 42.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Skazujący mnie wyrok sędziego T. Kuczmy z dnia 18.12.2007 r. w zakresie m.in. wyżej wymienionego czynu uchylił Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydanym na moją korzyść wyrokiem sprzed… 5 lat, tj. dnia 15 września 2010 r., zarzuciwszy sędziemu T. Kuczmie rażące naruszenie prawa materialnego.
Pięć lat minęło, a ja wciąż – drugi raz - jestem ścigany za ten czyn. Co więcej, prowadząca postępowanie po jego wznowieniu sędzia Beata Stój grozi mi, że mnie podda obserwacji psychiatrycznej.
A parch Andrzej Zoll…? Korzystając z parasola ochronnego rozłożonego nad nim przez podobne mu parchy, które zmajoryzowały wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej złożył… następne zawiadomienie o popełnieniu przeze mnie przestępstwa jego znieważenia i zniesławienia.
Za mną w związku z tym – a także za moją matką i moimi dziećmi oraz moją byłą żoną – poranne, krótko po godz. 06:00 najście Policji nasłanej na nas przez łaskawego dla parcha Zolla – a także jego małżonkę oszustkę adw. Wiesławy Zoll, która także drugi raz poczuła się przeze mnie znieważona i zniesławiona – prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód Dariusza Furdzika.
Za mną – a także za moją matką, która to widziała – nałożenie mi przez policjantów na ręce kajdanek. Za mną doprowadzenie mnie na przesłuchanie i na badania psychiatryczne.
Parch Andrzej Zoll natomiast niezmiennie… autorytet. Dla takich samych, jak on.
Skoro w piśmie z dnia 12 lipca 2013 r. zastępca prokuratora rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Wschód Edyta Frączek-Padoł podała: „Interpretacja art. 226 § 3 k.k. wskazana przez Pana w pismach jest jednym z poglądów doktryny, którego nie podzielił autor aktu oskarżenia. Problem interpretacji przepisu będzie aktualnie przedmiotem oceny prawnej, której dokona niezawisły Sąd.(…) Zastępca Prokuratora Rejonowego Edyta Frączek – Padoł”, to znaczy, że… już w dniu sporządzenia tego pisma było ustawowym obowiązkiem prokuratora rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Wschód Krystyny Kowalczyk skierować wniosek do Sądu Rejonowego w Dębicy o umorzenie postępowania przeciwko mnie w zakresie czynu, który prokurator Radosława Ridan przypisała mi z art 226 § 3 k.k.
Ja jestem jednak wciąż za ten czyn ścigany, a sędzia B. Stój grozi mi, że mnie ścigając za niego podda obserwacji psychiatrycznej.
W załączonym do niniejszego e-mail’a piśmie do członków najwyższego kierownictwa Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód prezentuję inne przypadki nie mniej rażącego naruszenia prawa.
Sędzia Beata Stój ściga mnie – przy udziale prokurator Krystyny Kowalczyk - za osiemnaście czynów, co do których Sąd jest w posiadaniu od 2007 roku wyłącznie dowodów mojej niewinności, z tego za piętnaście czynów z art. 226 § 1 k.k., z tytułu których ściganie jest niedopuszczalne od dnia 19 października 2006 r. oraz za siedemnaście czynów z art. 212 § 2 k.k., których karalność ustała z dniem 1 czerwca 2013 r. i 1 października 2013 r.
To wszystko dzieje się pod nadzorem nad postępowaniem przeciwko mnie sprawowanym od lipca 2013 r. przez prokuratora apelacyjnego w Krakowie z polecenia prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
W dniu 10 czerwca 2013 r. poseł Andrzej Duda skierował pismo do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, w którym podał – Załącznik 28: „Kraków, dnia 10 czerwca 2013 r. BP.AD/35/m6/13 Szanowny Pan Prokurator Generalny Andrzej Seremet /adres – ZKE/ Szanowny Panie Prokuratorze Generalny W trakcie mojego dyżuru poselskiego, zwrócił się do mnie Pan Zbigniew Kękuś prosząc o pomoc w uzyskaniu sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy sądowej. Z przedstawionych przez niego dokumentów oraz udzielonych wyjaśnień wynika, że w jego sprawie toczy się przed Sądem Rejonowym w Dębicy, Wydział II Karny pod sygn. akt II K 854/10 postępowanie w którym Pan Kękuś jest oskarżony o popełnienie czynów zabronionych określonych w art. 226 § 1 k.k. i 212 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. Trzeba zaznaczyć, że w jego sprawie już raz od skazującego za powyżej określone czyny wyroku karnego z dnia 18 grudnia 2007 roku Prokurator Generalny w dniu 22 sierpnia 2011 roku składał kasację (sygn. PG IV KSK 699.11), która została uznana przez Sąd Najwyższy za w pełni zasadną. Tym samym postępowanie w tej sprawie zostało ponownie skierowane do sądu pierwszej instancji (wskazanego powyżej), jednakże proszący mnie o interwencję obywatel formułuje poważne obawy, czy sprawa ta obecnie prowadzona jest w sposób należyty zarówno ze strony sądu, jak i też podlegającej Panu Prokuratorowi prokuratury. Pan Zbigniew Kękuś przedstawił mi pismo z dnia 15 czerwca 2011 roku, sygn. PG IV KSK 669/11 w którym Pan Prokurator zobowiązał się, oprócz wniesienia w jego sprawie kasacji (co też zostało uczynione) do zwrócenia pisemnie uwagi do Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie odnośnie stwierdzonych nieprawidłowości w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Śródmieście-Wschód. Jednocześnie wskazuje on, że w chwili obecnej, mimo poważnych wątpliwości co do zasadności aktu oskarżenia sporządzonego w jego sprawie, grozi mu aresztowanie za rzekome utrudnianie przewodu sądowego, co naraziłoby go na poważne straty moralne i ekonomiczne.
Wobec powyższego w wykonaniu swoich obowiązków poselskich wynikających z ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora przedkładam niniejsze pismo uprzejmie prosząc Pana Prokuratora o rozważenie możliwości podjęcia w tej sprawie działań nadzorczych pod katem przestrzegania w opisanym postępowaniu zasad prawidłowej pracy prokuratorów prowadzących sprawę Pana Kękusia, a także o rozważenie zasadności wycofania przez prokuraturę wytoczonego w tej sprawie aktu oskarżenia z dnia 12 czerwca 2006 roku sporządzonego przez prokurator Radosławę Ridan, w szczególności z uwagi na treść orzeczenia wydanego w tej sprawie przez Sąd Najwyższy w wyniku wniesionej wcześniej przez Prokuratora Generalnego kasacji.
Proszę również o ujawnienie do mojej informacji treści pisma wskazującego na nieprawidłowości w zakresie prowadzonego postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Śródmieście-Wschód. Z wyrazami głębokiego szacunku Andrzej Duda”
Poseł A. Duda skierował nieprawidłowy wniosek do niewłaściwego adresata.
Na skierowanie prawidłowego wniosku do właściwego adresata już się nie zdobył, mimo że go o to wielokrotnie prosiłem. Sympatyk i sprzymierzeniec parchów, zięć zwanego polakożercą Żyda Juliana Kornhauser nie chciał się im narazić.
W odpowiedzi na w.w. pismo poseł A. Duda otrzymał pismo z dnia 3 lipca 2015 r. zastępcy dyrektora Departamentu Postępowania Sądowego Prokuratury Haliny Niemiec, w którym ta podała – Załącznik 29: „W tej sytuacji zostało skierowane w dniu 03 lipca 2013 r., zgodnie z § 18 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 marca 2010 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury pismo do Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie o zbadanie w ramach nadzoru udziału prokuratora we wskazanym postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Dębicy, zgodnie z § 27 pkt 3 wymienionego Regulaminu.
Zastępca Dyrektora Departamentu Postępowania Sądowego Halina Niemiec”
Prokurator apelacyjny w Krakowie to Artur Wrona, prywatnie przyjaciel Andrzeja Seremeta.
Żyd parch Artur Wrona sprawuje nadzór nad postępowaniem ze skutkami opisanymi w załączonym do niniejszego e-mail’a piśmie.
Jakkolwiek ustawodawca tak określił misję prokuratury:
„Zadaniem prokuratury jest strzeżenie praworządności oraz czuwanie nad ściganiem przestępstw.”
Artykuł 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze
to dla parcha Artura Wrony celem nadrzędnym jest ochrona interesów parchów niszczących Polaków oraz troska o własną rodzinę. Tak o zwyczajach wprowadzonych przez A. Wronę w Prokuraturze w Krakowie pisze Marek Czarkowski:
„Osobnym problemem jest polityka kadrowa w prokuraturze. Jak ona wygląda, warto pokazać na przykładzie Krakowa. Niezależność w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie wyraża się powiązaniami między „kolegami”. Prokuratorem apelacyjnym w Krakowie jest były prokurator IPN (tzw. zrzut z Tarnowa) – Artur Wrona.
(…) Dawniej w prokuraturze krakowskiej zasadą było, że najlepsi aplikanci zostawali asesorami.
W
Krakowie (tylko?) mamy sytuację, że najlepsi odpadli, asesorami zaś zostali
ostatnio Eryk Stasielak (Prokuratura Rejonowa Kraków-Prądnik Biały) –
prywatnie zięć Artura Wrony, oraz Anna Wrona-Stasielak (Prokuratura Rejonowa
Kraków-Nowa Huta) – prywatnie córka Artura Wrony.”
Źródło:
Marek Czarkowski, „Prokuratorze, kim jesteś?”; „Przegląd”, 29 stycznia
2012;
http://www.tygodnikprzeglad.
To w ortodoksyjnej postaci nepotyzm…
Czemu się jednak dziwić… „ryba psuje się od głowy”, a przecież na stanowisko prokuratora apelacyjnego w Krakowie powołał Artura Wronę jego przyjaciel Andrzej Seremet, o którym tak pisał „Wprost”:
„Andrzej
Seremet – „Niesterowalny państwowiec”, „człowiek bez politycznych pleców”,
„niezawisły sędzia, za którym stoją wyłącznie wyśmienite
kwalifikacje” – to kilka opinii o Andrzeju Seremecie. Czy krakowski prawnik
został prokuratorem generalnym, bo jest uosobieniem cnót, czy też jego
taktyka była koronkową robotą mającą na celu wyprowadzenie w pole polityków
i konkurentów.
Przyjaciele (…) Artur Wrona, Prokurator Okręgowy w Krakowie. /powołany w
dniu 30 kwietnia 2010 r. przez Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta na
Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie – ZKE/”
Źródło: Michał Krzymowski, „Pan Zagadka – Andrzej Seremet”; „Wprost”, 21 marca 2010r., s. 046
Andrzej Seremet to już żadna zagadka.
Taki sam parch z niego, jak jego przyjaciel Artur Wrona.
Trzy razy mnie oszukał - obrońca interesów parchów, Andrzeja Zoll i reszty obrażalskiej (judeo)ferajny z Krakowa, która mnie uczyniła przestępcą – po tym, gdy go prosiłem, żeby wniósł kasację na moją korzyść od w.w. skazującego mnie wyroku sędziego T. Kuczmy z dnia 18.12.2007 r.
Informował mnie, że… odpowiednia przesłanka nie zachodzi.
Gdy oszukiwany przez niego rozpocząłem prowadzony całodobowo protest głodowy przed Prokuraturą Generalną, potrzebował … dziewięciu dób, żeby wysłać swojego podwładnego do Sądu Okręgowego w Rzeszowie z poleceniem zapoznania się z aktami sprawy przeciwko mnie.
Potem wniósł wygłodowaną przeze mnie na nim kasację na korzyść… małżonki parcha Andrzeja Zolla, adw. Wiesławy Zoll. Skierował wniosek do Sądu Najwyższego o ponowne ściganie mnie z oskarżenia publicznego, za jej, ścigane z oskarżenia prywatnego, zniesławienie. Sąd Najwyższy uczynił zadość temu wnioskowi.
Wprawdzie karalność tego czynu ustała z dniem 1 października 2013 r., ale ja wciąż jestem za niego ścigany przez sędzię Beatę Stój, przy udziale prokuratora rejonowego Krystyny Kowalczyk, pod nadzorem okrutnego Żyda parcha Artura Wrony.
Co się tyczy opisanego wyżej tempa działania prokuratora generalnego Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Seremeta w mojej sprawie, przypomnieć trzeba, że gdy Radosław Sikorski zgłaszał mu sprawy antyżydowskich napisów, Andrzej Seremet był „na gwizdek”. W dniu zgłoszenia wydawał polecenia swoim podwładnym, wskazując im terminy zakończenia postępowań wyjaśniających.
Gdy prokurator Izabela Szumowska umorzyła – jako trzecia z kolei – postępowanie w sprawie napisów antyżydowskich pod adresem Radosława Sikorskiego, Andrzej Seremet był tak wstrząśnięty – jak informowała „Gazeta Wyborcza” – tym, w jaki sposób to zrobiła, że nakazał prokuratorowi apelacyjnemu w Warszawie wszcząć przeciwko niej – i jej przełożonym – postępowanie dyscyplinarne.
Mnie oszukiwał przez rok, potem przyglądał się przez 9 dób prowadzącemu protest głodowy z powodu niesłusznego aktu oskarżenia sporządzonego przeciwko mnie przez prokurator Radosławę Rida, ostatecznie przyznał mi rację, wniósł kasację. Po jej pozytywnym rozpoznaniu przez Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 26 stycznia 2012 r., ja od nowa, czwarty rok, jestem ścigany na podstawie tego samego aktu oskarżenia prokurator Radosławy Ridan, a Andrzej Seremet awansował ją ostatnio na zastępcę prokuratora rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Zachód.
Wygląda… nie jest wstrząśniety…
Parch. Andrzej Seremet.
xxx
Opisane wyżej fakty każą z dużą ostrożnością traktować bardzo aktualną ostatnio sprawę imigrantów.
Andrzej Zoll jest potomkiem niemieckich Żydów imigrantów.
Tak o rodzinie Zoll pisał biograf dziadka A. Zolla – nawiasem mówiąc do ostatnich dni przed wybuchem wojny członka założonej przez Hansa Franka Akademii Prawa Niemieckiego, dzięki temu protegowanego gestapo i zwolnionego jako jedynego spośród zatrzymanych w dniu 6 września 1939 r. podczas akcji Sonderaktion Krakau – Krzysztof Pol:
„Prof. Fryderyk Zoll („młodszy” dla odróżnienia od ojca, wybitnego znawcy prawa rzymskiego – prof. Fryderyka Zolla zwanego „starszym”), dziadek prof. dr. Andrzeja Zolla, obecnego rzecznika praw obywatelskich, urodził się 1 lutego 1865 r. w podkrakowskim wówczas Podgórzu. Ich przodkowie przybyli do Polski z niemieckiej Wirtembergii pod koniec XVIII stulecia i bardzo szybko, podobnie jak wiele innych rodzin cudzoziemskich, dzięki przyciągającej sile polskiej kultury ulegli rychłej polonizacji.”
Źródło: Krzysztof Pol: „Fryderyk Zoll (młodszy) (1865–1948)W 140. rocznicę urodzin”,PALESTRA, Pismo Adwokatury Polskiej, Rok XLVIII, Adwokatura, Strony Adwokatury Polskiej
Potomek niemieckich Żydów imigrantów Andrzej Zoll gardzi Polakami. Z mojego syna, gdy ten był małoletni i potrzebował jego, jako Rzecznika Praw Obywatelskich, pomocy uczynił sobie, razem z małżonką oszustką adw. Wiesławą Zoll narządzie pomnażania rodzinnych dochodów, ze mnie ich źródło. Potem, gdy mu już nie byłem potrzebny, uczynił przestępcą wbrew prawu, którego sam naucza od wielu lat. Potem chciał jeszcze raz składając zawiadomienie w Prokuraturze.
Jak obrzydliwym nie byłby parchem, jest otoczony „wianuszkiem” takich samych jak. on Żydów parchów w tym poniemieckich.
Takie traktowanie Polaków przez potomka w piątym pokoleniu Żydów imigrantów niemieckich każe z dużo mniejszym, niż to prezentują niektórzy, entuzjazmem traktować sprawę imigrantów muzułmańskich. Tak samo, jak poniemieccy Żydzi pozostają bezwzględnie lojalni wobec innych Żydów realizując li tylko ich – w tym prywatne i antypolskie – interesy, zachowywać się mogą imigranci, których niektórzy witać chcą z otwartymi rękami.
Przypadek parcha Andrzeja Zolla potomka niemieckich imigrantów Żydów, powinien być dla nas przestrogą.
xxx
Artykuł
o parchach z Nowego Jorku kończy R. Ziemkiewicz: „Ponieważ
Polskę można "atakować i upokarzać na forum międzynarodowym"
bezkarnie, mało tego, polskie elity chętnie się do tego dołączają,
by wspomnieć choćby nieszczęsną "Idę" czy graną w amerykańskich
teatrach "Naszą Klasę" Słobodzianka, ponieważ polscy politycy
reagują na pohukiwania różnych Singerów potulnością i lękiem, więc
oświadczenia tak horrendalne i obelżywe, jak w wypadku "Złotego
Pociągu", stają się codziennością polsko-żydowskich stosunków.
ponieważ
polscy politycy reagują na pohukiwania różnych Singerów potulnością i lękiem,
więc oświadczenia tak horrendalne i obelżywe, jak w wypadku "Złotego
Pociągu", stają się codziennością polsko-żydowskich stosunków. Myślę,
że największy legion najbardziej wpływowych antysemitów nie jest w stanie
tak zaszkodzić Żydom i popsuć im opinii, jak czynią to nowojorskie
parchy. Dlatego nie przestaję się dziwić, jak niewiele krytycznych opinii o gangsterach
pojawia się w środowiskach, którym los tego narodu najbardziej powinien
leżeć na sercu. Odważną książkę o "Przedsiębiorstwie
holocaust" napisał Norman Finkelstein, i przez wielu Żydów uznany
został za odszczepieńca. Incydentalnie, w wyważonych słowach dystansują
się od wymuszeń WJC wpływowi Żydzi, jak kiedyś na przykład felietonista
"Time’a" Charles Krauthammer - ale generalnie panuje zasada, by
swoich nie krytykować, nawet jak są łajdakami i gangsterami. Rozumiem
historyczne uwarunkowania, które tę niezdrową solidarność zrodziły, ale
przestrzegam, że może ona mieć dla Żydów bardzo złe skutki.”
Co do przestrogi R. Ziemkiewicza, przypomnieć należy, że ponad
rok temu przestrzegał z kolei prof. Marcin Król z łamów „Gazety
Wyborczej”:
„Musimy się ruszyć, odzyskać ideę równości. Inaczej przyjdzie to „coś” i będziemy wisieć na latarniach – mówi Marcin Król* w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim.”
Źródło: Prof. Marcin Król, w: „Byliśmy głupi”; „Gazeta Wyborcza”, 8-9 lutego 2014 r., s. 12, 13
Nieuchronnie marny koniec przed parchami... Oni są niereformowalni. Nie znając idei równości nie mają czego odzyskiwać. Ergo... latarnie. Jak przestrzega prof. Marcin Król.
Załącznikami do pisma załączonego do niniejszego e-mail’a uczyniłem najważniejsze dokumenty w sprawie przeciwko mnie, w tym akt oskarżenia prokurator Radosławy Ridan z dnia 12 czerwca 2006 r. oraz dwa wyroki wznowieniowe wydane od skazującego mnie wyroku, który w dniu 18.12.2007 r. sędzia Tomasz Kuczma wydał na podstawie tego aktu oskarżenia.
Zapoznajcie się Państwo – szczególnie posiadający wykształcenie prawnicze - proszę, z nimi celem ustalenia czy mam rację.
Załącznikami do pisma z dnia 22.09.2015 r. do członków najwyższego kierownictwa Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód uczyniłem także szesnaście pism, którymi prokurator rejonowy Krystyna Kowalczyk oraz jej zastępcy, Edyta Frączek-Padoł i Tomasz Waszuczuk informowali mnie przez szesnaście miesięcy, że wnioski w sprawie przeciwko mnie będą składać w toku postępowania i w mowach końcowych.
Dzisiaj już wiadomo, że nie będzie mów końcowych. Tak sędzia Beata Stój prowadziła postępowanie – pod nadzorem czekającej do mów końcowych prokurator Krystyny Kowalczyk – żeby ich nie było.
Ciekaw jestem, co ze mną zrobi sanhedryn...
Czego by nie zrobił, rzecznik Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska po tym, co się stanie nie będzie mogła wygłosić jej sakramentalnego: „Żadnych zaniedbań po stronie prokuratury nie było”.
Postępowanie prowadzone przeciwko mnie przez dwa lata przez obecnie pupilkę parcha Andrzeja Seremeta, prokurator Radosławę Ridan – pod nadzorem prokuratorów Lidii Jaryczkowskiej, Piotra Kosmatego, Edyty Kuśnierz i Krystyny Kowalczyk – było jednym wielkim zaniedbaniem.
Wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej stanął w nim po stronie m.in. potomka niemieckich Żydów imigrantów, parcha Andrzeja Zolla.
xxx
W bajce dla dzieci:
„Choć w oszustwach jest fachowcem,
To sie wilk nie zmieni w owce.
Wilk
był wilkiem, jest i będzie:
wszędzie – zawsze, zawsze – wszędzie.”
Boguslawa
Michalec, „Wilk i owce”, Wydawnictwo AKSJOMAT 2009
proponuję zamienić słowo wilk na parch i będziemy, Polacy, mieli całą prawdę o Żydach parchach, dla których najcenniejszymi wartościami są:
„Wszystkie nieżydowskie dzieci są zwierzętami
Talmud, Yebamoth 98a
„Tylko Żydzi są ludźmi, goje nie są ludźmi, tylko bydłem”
Talmud, Keritot 6b
„Jest w porządku oszukać gojów”
Talmud, Sanhedryn 57a
Z poważaniem,
Zbigniew Kekuś
Załączniki:
28. Biuro Poselskie Posła „Prawo i Sprawiedliwość” Andrzeja Dudy, sygn. akt BP.AD/35/m6/13, pismo Posła Andrzeja Dudy do Prokuratora
Generalnego z dnia 10 czerwca 2013 r.
29. Prokuratura Generalna, Departament Postępowania Sądowego, sygn. akt PG IV KSK 699/11, pismo z dnia 3 lipca 2013 r. zastępcy
dyrektora Departamentu Haliny Niemiec do Posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kraków, dnia 22 września 2015 r.
Zbigniew Kękuś
Do:
1. Pani Krystyna Kowalczyk, Prokurator Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia Wschód, ul. Mosiężnicza 2, 30-965 Kraków
2. Pan Bogdan Horowitz, Zastępca Prokuratora Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Wschód, ul. Mosiężnicza 2, 30-965 Kraków
3. Pan Tomasz Waszczuk, Zastępca Prokuratora Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia Wschód, ul. Mosiężnicza 2, 30-965 Kraków
Sygn. akt:
1. Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód: 1 Ds. 39/06/S
2. Sądu Rejonowego w Dębicy: II K 407/13 /uprzednio II K 451/06, II K 854/10/
Dotyczy:
I. Wniosek o sporządzenie i wyekspediowanie do dnia 24 września 2015 r. /czwartek/ pisma do Sądu Rejonowego w Dębicy Wydział II Karny, sygn. akt II K 407/13, zawierającego wnioski o:
1. umorzenie postępowania przeciwko mnie Sądu Rejonowego w Dębicy, sygn. akt II K 407/13, w zakresie zarzutów przypisanych mi przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosławę Ridan:
1. w pkt. I, III - XVI aktu oskarżenia z dnia 12 czerwca 2006 r. z art. 226 § 1 k.k.
2. w pkt. I – XVII aktu oskarżenia z dnia 12 czerwca 2006 r. z art. 212 § 2 k.k.
3. w pkt. XVII aktu oskarżenia z dnia 12 czerwca 2006 r. z art. 226 § 3 k.k.
2. wydanie wyroku uniewinniającego mnie od czynu przypisanego mi w pkt. XVIII aktu oskarżenia z dnia 12 czerwca 2006 r. z art. 241 § 2 k.k.
II. Zawiadomienie, że po odbiór kserokopii – z pieczęciami Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód poświadczającymi za zgodność z oryginałem:
1. pisma do Sądu Rejonowego w Dębicy Wydział II Karny, zawierającego wnioski, jak w pkt. I,
2. Dowodu nadania przesyłki listowej poleconej, którą Prokuratura Rejonowa Kraków Śródmieście Wschód wyekspediuje pismo, jak w pkt. I
stawię się w Prokuraturze Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód w czwartek, 24 września 2015 r., o godz. 14:00.
III. Zawiadomienie, że w przypadku odmowy przez członków najwyższego kierownictwa Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód sporządzenia pisma, jak w pkt. I lub wydania mi w dniu 24 września 2015 r. kopii jego i/lub Dowodu jego nadania, natychmiast po powzięciu wiadomości o odmowie rozpocznę w Prokuraturze protest głodowy - nie będę jadł ani pił – który będę kontynuował do dnia wydania mi ich.
IV. Wniosek o:
1. uzyskanie przez Adresatów niniejszego pisma do dnia 24 września 2015 r. informacji o skutkach dla człowieka nie jedzenia i nie picia przez okres powyżej 12 godzin,
2. zapoznanie się przez Adresatów niniejszego pisma z „Kartą Indywidualnej Opieki Pielęgniarskiej” sporządzaną w okresie 20 – 24 sierpnia 2015 r. przez personel pielęgniarski Szpitala Specjalistycznego im. dr. J. Babińskiego w Krakowie – Załącznik 26.
V. Zawiadomienie, że:
1. kopie dokumentów poświadczających fakty przedstawione w niniejszym piśmie są umieszczone w Internecie, w tym na stronie www.kekusz.pl,
2. kopia niniejszego pisma zostanie umieszczona w Internecie, w tym na stronie www.kekusz.pl.
„Prokuratorem może być powołany ten, kto (…) 2. jest nieskazitelnego charakteru.”
Artykuł 14.1. ustawy o prokuraturze z dnia 20 czerwca 1985 r.
„Zadaniem prokuratury jest strzeżenie praworządności oraz czuwanie nad ściganiem przestępstw.”
Artykuł 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze
„ASERTYWNOŚĆ” - «Łagodna pewność siebie»
Uzasadnienie
W dniu 12 czerwca 2006 r. prokurator Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód Radosława Ridan sporządziła – pod nadzorem ówczesnych prokuratorów funkcjonalnych w.w. Prokuratury, Lidii Jaryczkowskiej, Piotra Kosmatego, Krystyny Kowalczyk, Edyty Kuśnierz oraz p.o. prokuratora okręgowego w Krakowie Bogadana Karpia – akt oskarżenia, którym oskarżyła mnie o to, że wokresieodstycznia2003r.do maja lub września2005r.,wKrakowie, za pośrednictwem stron internetowych www.zgsopo.webpark.pl i www.zkekus.w.interia.pl popełniłem osiemnaście przestępstw, tj. – Załącznik 1:
1.
pkt.I,III-XVI
aktu oskarżenia – znieważyłem
i wzwiązkuzpełnieniemobowiązkóws
Polecam
sprawy poruszane w działach:
SĄDY
PROKURATURA
ADWOKATURA
POLITYKA
PRAWO
INTERWENCJE
- sprawy czytelników
"AFERY PRAWA" Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA |
|
WSZYSTKICH INFORMUJĘ ŻE WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I SWOBODA WYRAŻANIA SWOICH POGLĄDÓW JEST ZAGWARANTOWANA ART 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.
Komentowanie nie jest już możliwe.