opublikowano: 26-10-2010
NIEZAWISŁOŚĆ A ODPOWIEDZIALNOŚĆ PROKURATORÓW I SĘDZIÓW
Redakcja praktycznie codziennie
dostaje listy, gdzie poruszane są delikatnie rzecz nazywając sprawy nieetyki sędziowskiej,
czy prokuratorskiej. Istotne jest, że zarzuty "organom władzy" nie
boją się stawiać Polacy którzy dzisiaj żyją za granicą, wiedzą i widzą
jak funkcjonują sądy w takich faktycznie demokratycznych krajach jak w
Niemczech, czy w Stanach Zjednoczonych. Oni też nie boją się krytykować łamiących
PRAWO sędziów, a nawet próbują wyegzekwować sprawiedliwość i karę dla
mataczących urzędników. Niestety, w naszych dzisiejszych warunkach
skorumpowanej władzy jest to nierealne.
Najśmieszniejsze jest, że do sądu
dyscyplinarnego dociera niewiele takich spraw (60 rocznie), a Krajowo Rada Sądownicza
wniosła w ciągu całego roku tylko jedną taką sprawę, co jest dowodem
nieetyki sędziów KRS, a nie etycznym postępowaniem sędziów
w Polsce. Dużo więcej spraw opublikowanych jest
choćby na stronach wydawnictwa.
Ostatnio media pisały wiele o
nieetyce w sądzie gdańskim.
Na stronach Niezależnego Wydawnictwa były już poruszane sprawy Polaka
zamieszkałego w USA - Andrzeja Lobrowa, które
dotyczyły Gdańska i kontroli działalności stronniczych sędziów i
prokuratorów.
Aktualnie mamy dalsze zarzuty wniesione do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku
- Wydział Nadzoru, gdzie A. Lobrow zawiadomienia o łamaniu prawa przez
Prokuratora Rejonowego w Kartuzach Wiesława Malinowskiego i Prokuratora Okręgowego
w Gdańsku Małgorzaty Syguły.
Sama sprawa nieetyki sędzi Gdańskiej Alicji
Boguckiej i A. Łukaszun-Kality zosała wcześniej opisana.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Jak prokuratura i sądy potraktują
sprawę A. Lobrowa - dopiszemy.
W sprawie istotne jest, co może obywatel zrobić oskarżając "niezależny
i niezawisły?" sąd?
Teoretycznie takie sprawy powinna rozpatrywać instytucja niezależna od sędziów,
np. profesorowie na poziomie uczelni, czy ministerstwa. Trudno oczekiwać, że sędziowie
sami będą siebie rzetelnie osądzać.
Z danych statystycznych widać wyraźnie, że zarówno sądy dyscyplinarne
sędziów, czy lekarzy itp. wszystko robią żeby ukryć niekompetecje, wpadki,
czy stronniczość we własnej klice. Czy taką nadrzędną instytucją nie
powinna być właśnie Krajowa Rada Sądownicza?
Bez wątpienia interesujące jest stanowisko
Krajowej Rady Sądowniczej (dalej KRS) - jako drugiej strony sporu i organ
reprezentujący sędziów.
Swoje stanowisko KRS wyraziła w dniu 4
kwietnia 1990 r. w sprawie niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów.
Pismo jest o tyle ciekawe, ponieważ podkreśla, że problem nieetyki sędziowskiej
jest znany ogólnie, od dawna, ale zawsze był ukrywany przed społeczeństwem.
W piśmie mamy cały szereg "rodzynków" - tak zaczynając od początku
cyt.: (społeczeństwo ma)... “głód” sprawiedliwości. Jest powszechnym
pragnieniem by stosunki społeczne regulowały mądre prawa stosowane przez
sprawiedliwych sędziów.
A jednocześnie od początku dowiadujemy się: Z woli suwerennego narodu
prawo uzyskuje nadrzędną pozycję wobec państwa i jego aparatu. To powiązanie
systemu demokracji parlamentarnej z wymogami praworządności zawarte jest w
formule “państwa prawnego”. Oznacza ona, że wymiar sprawiedliwości
kontroluje zarówno władzę ustawodawczą jak i władzę wykonawczą, zaś sądownictwo
staje się niezależne od aparatu rządowego. - czyli działanie
sędziów jest ponad PRAWEM?!?
I właśnie nad niezawisłością i niezależnością sędziów czuwa KRS. Ma też
przywrócić wiarygodność sądów - kolejny bajer? Czyli w tych naszych sądach
nie jest tak fajnie...
A kto ma czuwać nad poprawnością proceduralnością i przestrzeganiem
prawa przez sędziów?
A dalej czytamy: Krajowa Rada Sądownictwa uznaje i szanuje prawo
obywateli do krytyki sędziów i sądów i do wyrażania poglądów na temat
wymiaru sprawiedliwości, o ile krytyka ta nie wykracza poza zakres
konstytucyjnej wolności słowa oraz jej celem nie jest wywieranie wpływu na
orzeczenia w konkretnych sprawach. - Tak więc mając pozwolenie KRS do
krytyki postaramy się to wykorzystać w demokratycznym Państwie i niezależnym
wydawnictwie. Tylko jakoś to dziwnie
niedemokratycznie, ponieważ ta krytyka sądów i sędziów na stronach
wydawnictwa zakończyła się dla redaktora naczelnego kilkakrotnym aresztowaniem,
zamykaniem jego stron na polecenie prokuratury i w
dalszym ciągu jest prześladowany i nachodzony przez policję. Tak więc, są
to dowody, że sędziowie kłamią i mataczą, a w dodatku te fakty próbują
ukrywać.
Płacimy podatki żeby mieć ochronę Państwa, opłacamy słono sędziów
abstrakcyjnej instytucji pt. "sąd dyscyplinarny". Teraz chcemy ich
rozliczyć z pracy - czy są warci wydanej kasy?
Zapraszamy sędziów i adwokatów zamieszanych w przekręty do "czarnej listy" Raczkowskiego... miłego towarzystwa wzajemnej adoracji ...
www.aferyprawa.com
- Niezależne Wydawnictwo Internetowe "AFERY KORUPCJA
BEZPRAWIE" Ogólnopolskiego Ruchu Praw Obywatelskich i Walki z
Korupcją. prowadzi: (-) ZDZISŁAW RACZKOWSKI. Dziękuję za przysłane opinie i informacje. |
![]() |
WSZYSTKICH SĘDZIÓW INFORMUJĘ ŻE
PROWADZENIE STRON PUBLICYSTYCZNYCH
JEST W ZGODZIE z Art. 54 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1 - Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2 - Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie
prasy są zakazane.
ponadto
Art. 31.3
Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
praw.
zdzichu
Komentowanie nie jest już możliwe.